Opowiadania
Opowiadania
Opowiadania
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Opowiadania

pisanie opowiadań
 
IndeksIndeks  CalendarCalendar  Latest imagesLatest images  FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 W pętli multiversum część 2 (tu pisać)

Go down 
2 posters
Idź do strony : Previous  1, 2, 3 ... 12 ... 22  Next
AutorWiadomość
Robin Adkins

Robin Adkins


Liczba postów : 1239
Join date : 20/12/2023

W pętli multiversum część 2 (tu pisać) - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli multiversum część 2 (tu pisać)   W pętli multiversum część 2 (tu pisać) - Page 2 EmptyNie Lut 18, 2024 12:10 am

Clint doskonale wiedział, że Addie się bała, czego dała wyraz delikatnym trąceniem jego dłoni. Chciał ją chwycić za rękę, zapewnić, że wszystko będzie dobrze, ale nie mógł teraz tego zrobić. Loki stał za blisko nich, a wszelkie gesty czułości mogły zostać przez niego zinterpretowane w przeróżny sposób. Zdobył się jedynie na to, aby spojrzeć w jej stronę kiwnąć lekko głową. Liczył na to, że z jego spojrzenia wyczyta wszystko co chciałby jej powiedzieć czy zrobić. Rozdzielenie się nie było wcale łatwe. W normalnych okolicznościach nigdy by nie puścił jej do wioski samej, ale obiecał w końcu, że zaufa Lokiemu, więc póki co miał zamiar tego dotrzymać. Wierzył w to, że Addie się uda, a potem wszystko powinno pójść już z górki. Dlatego też bez słowa udał się za Lokim w nieco bardziej oddalone miejsce i po prostu cierpliwie czekał na to co wydarzy się dalej. Robin nadal nigdzie nie było w pobliżu co wzbudzało w nim kolejne wątpliwości. Czy plan Lokiego naprawdę zakładał to, że było to na tyle niebezpieczne, że postanowił wyłączyć rudą z całej akcji. W to akurat nie chciało mu się wierzyć, a nawet jeżeli tak było to Robin raczej by nie zgodziła się na to, aby stać z założonymi rękoma i po prostu czekać na to co się wydarzy. Miał wiele rzeczy do powiedzenia Lokiemu, kiedy zajęli swoje pozycje. Chciał go chociażby uprzedzić co do tego, co się stanie jeżeli spróbuje ich wykołować. Nerwy, jednak mu na to w tej chwili nie pozwalały, bo doskonale wiedział, że nie zakończyłoby się na uprzejmym ostrzeżeniu. Utkwił wzrok w jaskini i drgnął lekko, kiedy dostrzegł Addie w towarzystwie upiorów, które kłębiły się wokół niej niczym czarna mgła. Zacisnął lekko usta w wąską linię, bo powoli cały plan Lokiego zaczynał nabierać kształtów. Addie była przynętą, a przynajmniej takie wnioski wyciągnął. Wiadomym, że łatwiej było się pożywić z kogoś, kto był prawdziwym naczyniem na emocje. Musiały to wyczuć i po prostu doczepiły się do niej, idąc za nią krok w krok. Sięgnął do swojego kołczanu i dłonią wyczuł odpowiednią strzałę, którą wyciągnął i nałożył na cięciwę łuku. Czekał na jasny sygnał, aż w końcu ten nadszedł w momencie, kiedy blondynka zniknęła w mrokach jaskini. Bez chwili namysłu wystrzelił strzałę celując wcześniej w odpowiednie miejsca. Pocisk poszybował w powietrzu, a po chwili utkwił między szczeliną w kamieniach. Przez chwilę panował względny spokój. On sam zaczął odliczać w myślach do trzech, a kiedy skończył rozległ się głośny huk, a wejście do jaskini zawaliło się stertą kamieni zasypując skutecznie wejście.
Robin stała spokojnie wciśnięta w kamienną ścianę. Starała się skupić tak bardzo jak tylko mogła. Nie było w tej chwili miejsca na błędy. Musiała zrobić to szybko i tak skutecznie jak tylko mogła, chociaż w zasadzie nawet nie wiedziała z iloma przeciwnikami przyjdzie się jej zmierzyć. Zadrżała delikatnie, kiedy usłyszała znajomy skrzek, który zaczął się zdecydowanie zbliżać w jej stronę. Wzięła głęboki wdech i przymknęła na chwile oczy, aby skupić się bardziej na swojej energii. Nic nie mogło jej rozpraszać, chociaż to co zadziało się później w żaden sposób nie mogła zignorować. Usłyszała głośny huk, a zaraz potem dźwięk sypiących się kamieni. Drobne odłamki sklepienia posypały się jej na głowie. W jaskini zapanował niemal idealny mrok. Więc o to chodziło...była zupełnie odcięta, teraz nie było już drogi ucieczki. Chciała czy nie musiała się zmierzyć z upiorami licząc na to, że starczy jej siły, aby nie dać się zabić. Westchnęła ciężko, kiedy do tej pory regularny chrobotliwy skrzek stał się znacznie bardziej chaotyczny. Upiory najwyraźniej zdały sobie sprawę z tego, że zostały zapędzone w pułapkę i zaczęły się niepokoić. Rozpierzchły się od Addie szukając potencjalnego wyjścia.
-No dawać...- Szepnęła cicho do siebie zaciskając mocno zęby. Kiedy dostrzegła pierwszą poszarpaną pelerynę nie zwlekała długo. Użyła swojej mocy wytwarzając sporych rozmiarów jasną kulę. Zaklęcie Lokiego podziałało wzorowo. Wiązki światła zaczęły tworzyć barierę, która zamykała upiory w jednym miejscu, które jeden po drugim wpadały w zmyślnie stworzoną pułapkę.
-Czas na was...- Powiedziała cicho, po czym wzmocniła światło kuli, która poszybowała prosto w stronę stworów, w ciałach których zaczynały tworzyć się świetliste dziury. Wycie narastało do tego stopnia, że Robin miała ochotę zasłonić dłońmi uszy, ale wiedziała, że nie mogła tego zrobić, bo wtedy przerwie wszystko.
Clint obserwował z uwagą jaskinię, którą zasypał. Nie dostrzegł żadnego ruchu, niczego co by mogło świadczyć o tym, że działo się tam coś więcej.
-Powiedź, że to nie jest koniec twojego planu...- Powiedział kierując wzrok na mężczyznę. Naprawdę chciał w tej chwili wierzyć w to, że Loki wymyślił coś więcej, liczył na to, że za chwilę może dojdzie do jakiejś większej eksplozji, albo znikąd pojawi się Robin, która uratuje całą sytuację.
Powrót do góry Go down
Adelaide Odynsonn

Adelaide Odynsonn


Liczba postów : 1236
Join date : 20/12/2023

W pętli multiversum część 2 (tu pisać) - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli multiversum część 2 (tu pisać)   W pętli multiversum część 2 (tu pisać) - Page 2 EmptyNie Lut 18, 2024 12:31 am

Koniec?— powtórzył Loki udając, że się nad tym zastanawia. —Nie, koniec nie. Idziemy— machnął do niego ręką. —Idziemy do Robin, która czeka przy pegazach. Do rana powinnismy dotrzeć na sąsiednią wyspę — dodał poważnie. Spojrzał na Clinta. Prychnął rozbawiony.
A co niby miałbym jeszcze zrobić? Upiory są odcięte. Nie ma stamtąd wyjścia. Mają żywiciela, ale nie na długo. Jeśli będzie miała nieco szczęścia umrze z wyczerpania. Jeśli nie..— westchnął. —Upiory wydrą z niej ostatnią emocje, która mogą się pożywić. Kiedy ona umrze.. Zniknął i upiory.. koniec planu. Świetnie to rozgrałeś. W sumie to odwalałeś czarna robotę, a myślałem, że dłużej będę musiał cię przekonywać. — odetchnął z ulgą. —Nie każmy Robin czekać—dodał z lekkim uśmiechem. Miał nadzieje, że Clint to kupi. Inaczej stanie się dokładnie to co przed chwilą powiedział.
Addie rozproszyła się kiedy tylko poczuła jak podłoże zaczyna drżeć.
Nie— jęknęła kiedy dotarło do niej co się stało. Została zasypana, pochowana żywcem z potworami. Znów serce przyspieszyło swój rytm. Upiory zaczęły ją okrążać. Nic nie widziała, ale czuła ich obecność. Były głodne. Udało jej się odzyskać koncentracje. Przecież to nie może być koniec. Zamknęła oczy kiedy zaczęło ją mdlić. Nagle poczuła na ramieniu mocne szczypanie. Po chwili w dół jej ręki zaczęła spływać ciepła ciecz.
Wynocha— warknęła. Upiory nie odpuszczały. Addie zmusiła je to wysiłku. Nie pozwalała się posilić. Zdenerwowały się. Każdy, który podlatywał bliżej zostawiał na jej ciele skaleczenie, które miało za zadanie ją rozproszyć. Były cholernie blisko. Addie upadła na kolana. Zaczęła tracić kontrole. Nie umiała już dłużej się bronić. Była sama, w ciemnej jaskini, odcięta. Wnętrze jaskini przeszył jej krzyk.
Agonia?— rzucił Loki słysząc krzyk z wnętrza jaskini. Nie mógł wyjść z roli, a ciężko mu było ukryć, że ten krzyk go zmartwił.
Powrót do góry Go down
Robin Adkins

Robin Adkins


Liczba postów : 1239
Join date : 20/12/2023

W pętli multiversum część 2 (tu pisać) - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli multiversum część 2 (tu pisać)   W pętli multiversum część 2 (tu pisać) - Page 2 EmptyNie Lut 18, 2024 12:54 am

Wystarczyły tak naprawdę pierwsze jego słowa, a może raczej sposób w jakie je wypowiedział, aby Clint zdał sobie sprawę z tego co tak naprawdę się wydarzyło. Dał się wrobić i to jak dziecko. Intuicja od początku podpowiadała mu, aby nie ufać temu wszystkiemu, aby znaleźć jakieś inne rozwiązanie. Zawsze była inna droga, zamiast tego chwycili się tego co mieli tuż przed nosem, a to dało Lokiemu prawdziwe pole do popisania się. Skierował na niego spojrzenie. Przez sekundę miał nadzieję, że się zaśmieje i powie, że to wszystko było jednym wielkim żartem, ale po jego minie widział, że była to raczej złudna nadzieja.
-Ty...- Warknął...obiecywał Addie, że wszystko będzie dobrze, że jak sprawy zaczną się komplikować to przyjdzie jej z pomocą, a teraz tak naprawdę nie mógł nic zrobić. Zadrżał, kiedy usłyszał krzyk. Nie panował nad tym co robił dalej. Wyciągnął instynktownie strzałę, którą nałożył na cięciwę i tym razem wycelował prosto w Lokiego
-Tyle czasu się powstrzymywałem, ale teraz niema nikogo kto mnie powstrzyma- Warknął. Marzył o tym od momentu, kiedy Loki w końcu się ujawnił, kiedy okazało się, że jego podejrzenia były słuszne, aby mu nie ufać, i ponownie popełnił ten sam błąd.
-Robin jakoś to zrozumie- Rzucił w jego stronę po czym wystrzelił bez chwili namysłu strzałę prosto w jego stronę. Spodziewał się tego, że ze zwykłą strzałą poszłoby mu banalnie łatwo, ale on też potrafił na swój sposób kłamać.
-Trzy, dwa...jeden- Zaczął odliczać, kiedy usłyszał znajome pikanie
Robin słyszała wrzask Addie i całą sobą, chciała do niej pobiec, aby pomóc, ale miała jasne wytyczne, którymi musiała się kierować. Upiory cały czas napływały i napierały na pułapkę, która powstała dzięki jej światłu jakie wytwarzała. Zmuszały ją do tego, aby wciskała się plecami coraz mocniej w kamienną ścianę, ale mimo to starała się wysyłać jak najwięcej światła była tylko w stanie. Przesyłała coraz więcej energii do świetlnej kuli, która śmigała od upiora do upiora, zaciskała coraz mocniej palce dłoni, a po chwili poczuła jak z jej nosa zaczęła ściekać stróżka krwi.
-Cholera...- Jęknęła cicho do siebie czując jak niewidzialny ciężar zaczyna opadać na jej barki zmuszając ją do tego, aby przyklękła na jedno kolano. Upiory przesuwały się do przodu rozszerzając granice pułapki.
-O nie...nic z tego...- Powiedziała do siebie po czym przymknęła lekko oczy skupiając się w pełni na energii feniksa. Różnobarwna energia wydobyła się z jej ciała wirując wokół niej, po czym pomknęła w stronę upiorów. Robin poczuła jak ziemia zaczęła drżeć, a kamienie zaczęły sypać się jej na głowę. Otworzyła jedno oko. Dostrzegła jak kolejne stwory wydawały z siebie głośne wycie, aby po chwili dosłownie rozprysnąć się w nicość pozostawiając po sobie jedynie jasne iskry. Jeden po drugim dosłownie znikał, chociaż usilnie próbowały jakoś wydostać się rozpaczliwie na wolność. Kątem oka dostrzegła jak na kamiennym sklepieniu zaczęły tworzyć się kolejne pęknięcia. Mimo to przetrzymała jeszcze swoją moc tak długo, aż nie upewniła się, że ostatni ze stworów zniknął na dobre. Dopiero wtedy przerwała wszystko i zsunęła się po kamiennej ścianie na ziemię. Jedyne co zdążyła zrobić to osłonić głowę dłońmi, nim sporych rozmiarów kamienie zaczęły walić się z sufitu prosto na nią. Czy tego Loki nie przewidział, że wybuch może w jakiś sposób naruszyć inne części pieczary. Najwyraźniej nie. Nie miała w tej chwili żadnej drogi ucieczki i musiała po prostu pogodzić się z tym, że za chwile zostanie dosłownie zasypana przez kamienie. Próbowała cofać nogi, kiedy coraz to większe głazy spadały na ziemię, aż w końcu nastał głośny huk, w jaskini pojawiły się tumany kurzu, a potem zapadła cisza.
Powrót do góry Go down
Adelaide Odynsonn

Adelaide Odynsonn


Liczba postów : 1236
Join date : 20/12/2023

W pętli multiversum część 2 (tu pisać) - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli multiversum część 2 (tu pisać)   W pętli multiversum część 2 (tu pisać) - Page 2 EmptyNie Lut 18, 2024 1:11 am

Loki był pewny że się udało. Clint się wściekł. Uwierzył w to co chciał uwierzyć. Powinno być już po wszystkim. Jednak to co stało się chwile później nie przewidział. Clint wystrzelił strzałę. Brunet złapał ją bez większego problemu.
I co? Myślisz, że zabawką mnie powstrzymasz? Już za późno. Nie odwrócisz tego— musiał mieć pewność, że wszystko się udało. Do tego, lubił drażnić Clinta. Nic się nie stanie jeśli jeszcze trochę się pozłości. Wymachiwał strzałą w dłoni. Po chwili usłyszał pikanie.
O skur..- nie dokończył. Nawet wypuszczenie strzały w ręki nie powstrzymało zmniejszenia siły rażenia. Loki upadł na trawę. Jego ręka i twarz zaczęły mocno piec. Spojrzał na łucznika, choć przez pierwsze kilka sekund widział ich trzech. Trzeźwość umysłu przywrócił mu kolejny huk w jaskini. Koniec przedstawienia. Trzeba wyciągnąć dziewczyny.
Potem mnie dorwiesz.. wyciągamy je— westchnął krzywiąc się z bólu i ruszył biegiem w stronę jaskini. Kiedy stanął przed wejściem rozłożył ręce. Jego oczy zapłonęły zielenią. Kamienie otoczyła zielona poświata. Loki zaczął odguzowywać wejście.
Widząc minę zdezorientowanego Clinta przewrócił oczami.
Gratulacje. Zostałeś oszukany. — wyjaśnił pokrótce po czym wszedł do jaskini. Rozpalił dłoń ogniem i puścił płomień w powietrze. Dostrzegł leżącą na ziemi Addie. Podszedł do dziewczyny. Klęknął przy niej. Domyślał się, że upiory sie wkurzą. Nogi ręce blondynki były pokryte nacięciami z których sączyła się krew. Pochylił się nad nią mocnej. Oddychała.
Straciła przytomność— rzucił do Clinta, po czym wstał by ruszyć w stronę drugiej komory. Wtedy dostrzegł, że wejście zostało zasypane.
Robin! Słyszysz mnie?!— krzyknął w głazy.
Powrót do góry Go down
Robin Adkins

Robin Adkins


Liczba postów : 1239
Join date : 20/12/2023

W pętli multiversum część 2 (tu pisać) - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli multiversum część 2 (tu pisać)   W pętli multiversum część 2 (tu pisać) - Page 2 EmptyNie Lut 18, 2024 1:22 am

Clint był gotowy zabić go tu i teraz. Walić jego kręgosłup moralny. Miał dość jego zabaw, jednak rządze mordu musiał odłożyć na później, bo ze strony jaskini doszedł kolejny huk. Nim zdążył się obejrzeć w tamtą stronę Loki stwierdził, że czas wyciągnąć dziewczyny. Użył liczby mnogiej, więc musiały siedzieć tam we dwie. Czyli Robin też naraził na niebezpieczeństwo. Puścił się biegiem za nim zapominając na chwilę o tym, że chciał go po prostu zamordować. Odczekał, aż Loki przy pomocy swojej mocy usunął kamienie, które on sam spuścił na wejście do jaskini odsunęły się na bok. Pierwsze co dostrzegł to leżącą na ziemi Addie. Od razu do niej podbiegł, ale nim zdążył się o coś zapytać Loki go uprzedził informując w pierwszej kolejności, że dał się wrobić, a w drugiej, że blondynka żyła. Pozostawała jednak jeszcze jedna kwestia, która potrzebowała jak najszybszego wyjaśnienia. Odprowadził mężczyznę wzrokiem, który udał się w głąb jaskini. On sam przyklęknął przy dziewczynie. Mimo wszystko mógł się jakoś temu sprzeciwić. Loki wystawił ją na cholerne niebezpieczeństwo.
-Wszystko będzie dobrze...- Powiedział cicho do niej, chociaż był świadom tego, że mu nie odpowie i pogładził ją delikatnie po włosach, po czym dźwignął się z ziemi i ruszył za Lokim stając przed ścianą z opadłych kamieni. Loki nawoływał Robin, ale odpowiedziała mu jedynie cisza
-To też było częścią twojego planu?- Zapytał się wyraźnie wściekły -Nie sprawdziłeś tego, czy jaskinia wytrzyma eksplozję?- Przeoczy widocznie jedną bardzo ważną rzecz. Clint bez chwili namysłu zaczął odgarniać kolejne kamienie z drogi, aż w końcu z pośród kamieni wyłoniła się bezwładnie zwisająca dłoń. Nie miał wątpliwości co do tego do kogo ona należała. Przystawił dłoń do jej nadgarstka, a kiedy wyczuł słabe pulsowanie spojrzał na Lokiego
-Cholera...odgruzuj ją do cholery- Warknął nie zdradzając tego co wyczuł.
Powrót do góry Go down
Adelaide Odynsonn

Adelaide Odynsonn


Liczba postów : 1236
Join date : 20/12/2023

W pętli multiversum część 2 (tu pisać) - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli multiversum część 2 (tu pisać)   W pętli multiversum część 2 (tu pisać) - Page 2 EmptyNie Lut 18, 2024 1:50 am

Loki był w ciężkim szoku. Coś poszło nie tak. Nie miało być drugiej eksplozji. Kiedy zobaczył dłoń, która wydostała się spod kamieni zamarł. Miała nie bawić się w bohatera. Miała czekać a nie się narażać.
Sprawdziłem.. kurwa. Eksplozja miała być jedna.— wyjaśnił. —Musiała stracić kontrole..— dodał podchodząc do gruzowiska. Wyciągnął ręce. Powtórzył zaklęcie spod jaskini. Kiedy dostrzegł Robin odrazu zaczął ją wyciągać. Czas na plan B. Kiedy ruda wyładowała w jego ramionach odrazu skierował się do wyjścia z jaskini.
Nad jaskinią jest świecące drzewo. Robin je zrobiła. Uzdrawia. Zabieram ją tam. —powiedział po czym wyszedł z jaskini niosąc dziewczynę na rękach. Za pomocą butów wszedł na nieboskłon. Zobaczył błyszczące drzewo. Wylądował tuż obok. Podszedł do drzewa. Ułożył Robin pod pniem. Wyciągnął jej dłoń i dotknął jej dłonią pnia.
Powrót do góry Go down
Robin Adkins

Robin Adkins


Liczba postów : 1239
Join date : 20/12/2023

W pętli multiversum część 2 (tu pisać) - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli multiversum część 2 (tu pisać)   W pętli multiversum część 2 (tu pisać) - Page 2 EmptyNie Lut 18, 2024 11:55 am

-Niby jak...popukałeś w kamień i stwierdziłeś, że da radę?- Powiedział z wyraźną ironią w głosie. Nie mógł mieć pewności co do tego czy jaskinia mogła wytrzymać, chyba, że przeprowadził szereg testów z wybuchami, a jeżeli tak nie można było wykluczyć, że to on naruszył strukturę jaskini, przez co wystarczył jeden wybuch więcej, aby kamienie się posypały im na głowy. Kiedy Loki zaczął przy pomocy swoich zdolności odgarniać kolejne kamienie, Clint czekał wyraźnie zniecierpliwiony. Ciało Robin w końcu odsłoniło się. Od razu dostrzegł, że po jej twarzy spływała stróżka krwi. Musiała dostać jednym głazem w głowę, bo jak się okazało miała tam dość sporo miejsca. Nie zrobiło z niej marmolady, a to było prawdopodobne. Pomógł Lokiemu wydostać nieprzytomną dziewczynę z pozostałości zawaliska. Ruda jęknęła cicho, kiedy Loki chwycił ją w ramiona. Musiała balansować na granicy utraty przytomności i świadomości.
-Idź, ja wezmę Addie- Chciał się dopytać o jakie drzewo mu chodziło, ale wiedział, że w tej chwili mieli ważniejsze problemy na głowie. Z resztą sam się dowie. Wrócił do blondynki. Kucnął obok niej i wsunął dłoń pod jej plecy, aby przenieść ją do pozycji siedzącej, a zaraz potem wsunął dłonie pod jej kolana, i dźwignął się razem z nią z ziemi. Wyszedł razem z nią z zatęchłej jaskini na świeże powietrze. Wszedł na wzgórze i od razu zobaczył to o czym Loki mówił wcześniej. Nie zauważył nawet tego drzewa. Nic dziwnego, był za bardzo skupiony na misji, aby podziwiać otoczenie. Kiedy podszedł dostrzegł, jak Loki przykłada dłoń Robin do pnia. Kolorowa energia zaczęła otaczać jej dłoń, aby po chwili przejść na resztę ciała. Usłyszał kilka nieprzyjemnych trzasków co musiało oznaczać, że Robin nabawiła się widocznie jakiś złamań, które zaczynały się zrastać. Zacisnął usta w wąską linię i zbliżył się kładąc Addie po drugiej stronie. Odczekał chwilę, aż światło przestało otaczać Robin, po czym zrobił to samo z Addie.
Ruda zacisnęła mocniej powieki, kiedy poczuła chłodne powietrze na twarzy. Ból minął, ale mimo to nadal czuła się wyczerpana. Zdobyła się w końcu na to, aby otworzyć oczy i pierwsze co zobaczyła to zmartwionego Lokiego.
-Ja...nie zdążyłam- Powiedziała w końcu, próbując przenieść się do siadu, ale dość marnie jej to wyszło -Strop nie wytrzymał...kiedy Clint zasypał wejście sufit zaczął pękać- Wyjaśniła to co się zadziało. Nie miała tak naprawdę żadnej drogi ucieczki, bo Loki kategorycznie zabronił jej wychodzenia.
-Te cholerstwa przesuwały granicę twojej pułapki...było ich za dużo- Nie bawiła się w bohatera, po prostu stała się ofiarą ciągu przyczyno skutkowego, którego trudno było przewidzieć.
Powrót do góry Go down
Adelaide Odynsonn

Adelaide Odynsonn


Liczba postów : 1236
Join date : 20/12/2023

W pętli multiversum część 2 (tu pisać) - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli multiversum część 2 (tu pisać)   W pętli multiversum część 2 (tu pisać) - Page 2 EmptyNie Lut 18, 2024 3:48 pm

Loki z ulgą przyjął fakt, że Robin się obudziła. Objął dziewczynę mocniej.
No już.. spokojnie. Jesteś bezpieczna.— powiedział pocierając lekko jej ramię. —Nie szarżuj..— powiedział kiedy dziewczyna próbowała się podnieść. —Jest dobrze..— próbował ją uspokoić.
Wyglądało na to, że było po wszystkim. Odrazu w powietrzu było czuć różnice. Czuł się jakby z barków spadł mu wielki ciężar.
Addie poczuła mrowienie całego ciała. Rany na jej ciele zaczęły się zasklepiać. Poczuła kłujący ból głowy. Piszczało jej w uszach, ale tylko przed chwile. Poczuła ja mięśnie się rozluźniają. Kiedy otworzyła oczy najpierw oślepił ją różnokolorowy błysk światła. Dopiero po chwili poczuła delikatny powiew wiatru. Rozejrzała się dookoła. Poderwała się do siadu omal nie uderzając głową w głowę Clinta. Przez pierwszą chwile była zdezorientowana. Jeszcze trochę kręciło jej się w głowie.
Gdzie one są?— zapytała przestraszona. Dopiero po chwili zaczęło do niej docierać gdzie tak właściwie się znajdowała. Nie była już w jaskini. Wydostali ją, a to znaczy, że się udało. Musiało się udać. Blondynka spojrzała na Clinta, który był tuż obok niej. Wzięła głęboki oddech. Wszystko wskazywało na to, że było po wszystkim.
Złap mnie za szyje. Zaniosę cię do świątyni. Musisz odpocząć — powiedział Loki szykując się do tego by wstać.
Powrót do góry Go down
Robin Adkins

Robin Adkins


Liczba postów : 1239
Join date : 20/12/2023

W pętli multiversum część 2 (tu pisać) - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli multiversum część 2 (tu pisać)   W pętli multiversum część 2 (tu pisać) - Page 2 EmptyNie Lut 18, 2024 4:07 pm

Clint spojrzał na Lokiego, kiedy próbował uspokoić Robin i zapewnić, że nic jej nie grozi. Krew w nim dosłownie zawrzała. Wziął pod uwagę absolutnie wszystko, a nie pomyślał o tak błahej rzeczy jak o tym, że kamienne sklepienie może nie wytrzymać wybuchu, naporu upiorów. Zmarszczył brwi. Naprawdę żałował, że nie wybrał innej strzały, a miał ich jeszcze trochę w zapasie. Nie był w stanie w tej chwili zapanować nad sobą. Zerwał się z miejsca na równe nogi i szybkim krokiem podszedł do Lokiego. Chwycił go za brzeg ubrania. Wystarczyło tak naprawdę krótkie spojrzenie w jego stronę, aby decyzja o tym co zrobić dalej zapadła niemal natychmiastowo. Zacisnął dłoń w pięść i zamachnął się uderzając go prosto w policzek. Na jednym ciosie się nie zakończyło. Idąc za emocjami, uderzył go jeszcze kilka razy, a na zakończenie z impetem kopnął prosto w brzuch.
-CLINT...PRZESTAŃ!- Krzyknęła Robin podrywając się z ziemi i próbując odciągać łucznika od Lokiego, ale kiedy tylko uwiesiła się na jego barkach, ten szybkim i dość silnym ruchem odepchnął ją od siebie co skutkowało tym, że dziewczyna ponownie wylądowała na twardej ziemi
-Bezpieczna...- Prychnął wyraźnie poirytowany i podszedł do Lokiego ponownie chwytając go za brzeg koszuli zmuszając, aby na niego spojrzał -Do momentu, aż znowu nie zagrozisz jej życiu czy Addie- Wiedział, że plan był jaki był, znał jego założenia, ale nie zmieniało to faktu, że w pewnym momencie wymknęło się to spod kontroli
-Nikt tego nie mógł przewidzieć...- Powiedziała próbując podnieść się z ziemi, ale czuła, że nogi zaczynają odmawiać jej posłuszeństwa
-On powinien...w końcu upewniał się, że strop wytrzyma...coś słabo się do tego przyłożył- To wszystko mogło zakończyć się tragicznie i dla Addie i dla Robin. Dziewczyna wiedziała, że Clint był cierpliwy i rzadko tracił nad sobą panowanie, ale kiedy to się działo był gotowy zrobić naprawdę wiele. Tym bardziej, że nie znosił Lokiego i ręka pewnie świerzbiła go od jakiegoś czasu, aby mu w końcu przyłożyć.
Powrót do góry Go down
Adelaide Odynsonn

Adelaide Odynsonn


Liczba postów : 1236
Join date : 20/12/2023

W pętli multiversum część 2 (tu pisać) - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli multiversum część 2 (tu pisać)   W pętli multiversum część 2 (tu pisać) - Page 2 EmptyNie Lut 18, 2024 5:14 pm

Addie nie zdążyła złapać Clinta za ramie kiedy tylko wyczuła buzująca w nim wściekłość. Wiedziała, że coś się stanie, ale nie przypuszczała, że mężczyźnie tak puszczą hamulce.
Clint proszę..— zaczęła, ale kiedy zauważyła jak łucznik kopnął Lokiego w brzuch dotarło do niej, że nie będzie łatwo go uspokoić.
Loki wyrwał się z uścisku Clinta. Otarł wierzchem dłoni kącik ust, skąd leciała krew. Zachował zimny wyraz twarzy.
Dobra..— westchnął podnosząc się na równe nogi. Wymyślił ten cały plan. Oczywiście zawsze może wydarzyć się coś czego nie przewidzisz i nie ma na to wpływu. —Mam nadzieje, że wiesz na co sie porwałeś..— warknął i wyprowadził pierwszy cios w twarz Clinta.
Cholera— warknęła Addie. Pozabijają się.
Loki jie zamierza odpuścić. Miał dość, że odwala kawał roboty, a nikt mu za to nawet nie podziękuje, a Clinta już w ogóle miał po dziurki w nosie. Loki podciął Clinta szykował się do kolejnego ciosu.
Przestańcie.. natychmiast! — krzyknęła podbierając do nich.
Loki — warknęła łapiąc mężczyznę za rękę. Nadal była słaba, nie miała siły by go odepchnąć. Za to on wyrwał dłoń z jej uścisku i odepchnął ją mocno. Blondynka cofnęła się kilka kroków w tył. Uderzyła nogą o wystającą skałe. Zaklęła pod nosem.
Chcesz coś powiedzieć zanim stracisz wszystkie zęby?— znów uderzył Clinta w twarz.
Powrót do góry Go down
Robin Adkins

Robin Adkins


Liczba postów : 1239
Join date : 20/12/2023

W pętli multiversum część 2 (tu pisać) - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli multiversum część 2 (tu pisać)   W pętli multiversum część 2 (tu pisać) - Page 2 EmptyNie Lut 18, 2024 5:42 pm

Clint spodziewał się odpowiedzi z jego strony, ale nie zdążył się uchylić przed ciosem. Siła uderzenia sprawiła, że cofnął się kilka kroków, a nim udało mu się wyprostować sylwetkę poczuł jak traci oparcie i ląduje na twardej ziemi. Robin przyglądała się temu wszystkiemu z wyraźnym przerażeniem. Clint miał w zanadrzu kilka zabawek, aby móc nie bać się mocy Lokiego i doskonale o tym wiedziała. Była pewna, że jeżeli nie przerwą tego, to jeden i drugi będzie okładać przeciwnika tak długo, aż nie będzie można mówić o potencjalnym zwycięstwie, chociaż dla niej to co działo się w tej chwili było zwykłą dziecinadą. Clint chciał mieć kontrolę nad wszystkim, nie akceptował żadnych nieprzewidzianych sytuacji, bo wtedy dla niego to oznaczało, że plan nie został dobrze przemyślany. Był perfekcjonistą pod tym względem.
-LOKI PRZESTAŃ!- Krzyknęła w jego stronę podnosząc się z ziemi. W głowie jej się zakręciło i zatoczyła się lekko w miejscu.
-Tylko jedno...- Powiedział czując jak policzek zaczął go piec w miejscu zdartej skóry. Zacisnął coś w dłoni, po czym szybko uniósł rękę i przystawił ją do szyi mężczyzny. Przyczepił mu niewielkich rozmiarów okrągłe urządzenie, nacisnął guzik, a Loki mógł po czuć jak po jego ciele przepływa impuls elektryczny, który zmuszał jego mięśnie do niekontrolowanych napięć. Clint skorzystał z okazji jego dezorientacji i wyswobodził się z jego uścisku. Sprawnym ruchem dobył swojego łuku, i sięgnął po strzałę nakładając ją na cięciwę po czym wycelował prosto w niego.
-Z takimi jak ty radzimy sobie w jeden sposób- Warknął napinając cięciwę. Robin widziała jak palce mężczyzny ześlizgują się z cięciwy. To była jej szansa. Zebrała w sobie wszystkie siły i po prostu wbiegła w łucznika, przewracając go na ziemię. Spojrzała w stronę strzały, która poszybowała w zgoła innym kierunku. Wyciągnęła dłoń w jej stronę, a ta po prostu zajęła się ogniem po czym zwęglona opadła na ziemię.
-Addie- Skierowała się w stronę blondynki -Chodź, trzymaj go...- Poleciła jej, aby zastąpiła ją w przyciskaniu Clinta do ziemi tak, aby nie mógł się ruszyć. Sama dźwignęła się z ziemi i podeszła do Lokiego. Sięgnęła w stronę jego szyi, aby ściągnąć mu urządzenie, które przyczepił Clint.
-Czy ciebie do reszty już pogrzało?- Rzuciła w stronę łucznika
-Mnie...ile razy znalazłaś się w tarapatach przez niego, ale to mnie pogrzało- Warknął po czym zepchnął z siebie Addie i wstał z ziemi -Aż tak ci zawrócił w głowie, że nie jesteś w stanie nawet pomyśleć logicznie. Mogłaś zginąć, bo on nie przewidział...
-Nie wszystko jesteś w stanie przewidzieć do cholery- Powiedziała wyraźnie wściekła -Przebieg wydarzeń znasz do pierwszego kroku, potem to już loteria
Powrót do góry Go down
Adelaide Odynsonn

Adelaide Odynsonn


Liczba postów : 1236
Join date : 20/12/2023

W pętli multiversum część 2 (tu pisać) - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli multiversum część 2 (tu pisać)   W pętli multiversum część 2 (tu pisać) - Page 2 EmptyNie Lut 18, 2024 8:04 pm

Loki nawet nie poczuł, jak małe urządzenie przykleja się do jego szyi. Poczuł już natomiast ból spiętych do granic możliwości mięśni kiedy przez jego ciało zaczął przechodzić impuls elektryczny. Pociemniało mu w oczach. Był całkowicie bezbronny. Zacisnął palce na trawie.
Addie z przerażeniem patrzyła jak Clint wyciąga strzałę. Na szczęście Robin zdążyła w ostatniej chwili. Blondynka ruszyła lekko kuśtykając z obitą kostką do Robin gdy ta ją zawołała. Usiadła okrakiem na plecach Clinta przytwierdzając go do ziemi.
Już. Wystarczy— powiedziała półszeptem. Jednak nie dane jej było znów się odezwać ponieważ mężczyzna zrzucił ją z siebie w mgnieniu oka. Musiała faktycznie być wyczerpana. Wyładowała na ziemi cicho sycząc kiedy stłuczoną kostką przywaliła w ziemie.
Loki również zaczął się podnosić z ziemi. Był cały obolały, ale nadal gotowy do kolejnej rundy. Szczypało i piekło na zmianę każde zadrapanie czy pęknięcie na skórze.
To ciekaw jestem czemu sam się nie paliłeś do tego żeby coś wymyślić. Zwaliliście to na mnie i zrobiłem to co do mnie należało. Rozwiązałem problem..— warknął. —Nie. Nie przewidziałem aż takich skutków. Wiedziałem, że upiory się wkurwią bez pożywienia, na szczęście nie zdążyły zrobić Addie większej krzywdy. Nie przewidziałem, że taka dawka energii naruszy strop do tego stopnia, że ten się zawali. Tego nie dało się przewidzieć.. ale najlepiej.. Loki jest winny całemu złu na świecie. Gdyby nie było tu tego drzewa.. — wskazał na błyszczącą roślinę. Nie zostawiłbym ich tam samych. Ale podjąłem ryzyko bo tak trzeba było zrobić. Innej opcji nie było— wyrzucił.
Może i jego plany miały wady, ale były skuteczne, a przecież o to chodziło. Wszyscy byli w jednym kawałku a problem został rozwiązany.
Ciagle tylko pierdolisz o tym jaki to jestem zły, niegodny zaufania i stanowię zagrożenie!— krzyknął. —Tak jest i co? I co do chuja z tym zrobisz? Nic! Bo jakoś moje metody, koniec końców się sprawdzają..
Addie powoli wstała z ziemi. Dokuśtykała do reszty i stanęła obok Clinta gotowa stanąć mu na drodze, gdyby przyszło mu do głowy znów rzucić się na Lokiego.
Powrót do góry Go down
Robin Adkins

Robin Adkins


Liczba postów : 1239
Join date : 20/12/2023

W pętli multiversum część 2 (tu pisać) - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli multiversum część 2 (tu pisać)   W pętli multiversum część 2 (tu pisać) - Page 2 EmptyNie Lut 18, 2024 8:19 pm

-Na szczęście nie zrobiły, nie przewidziałeś...strasznie dużo tego "nie" jak na jeden pomysł- Rzucił w jego stronę czując jak krew nadal w nim buzowała -Powiem ci co się robi, kiedy czegoś nie jesteś w stanie przewidzieć- Zacisnął dłoń na łuku. Robin drgnęła lekko i zacisnęła palce na ramieniu Lokiego gotowa do tego, aby w razie potrzeby, go odciągnąć
-Zmieniasz plan na inny, na taki w którym jesteś w stanie przewidzieć wszystko- Dla niego to było oczywiste. Szczególnie w momencie w którym ryzykowało się zdrowiem i życiem innych osób. Absolutnie wszystko powinno być pod dokładną kontrolą. Gdyby to on sam miał wykonywać ten plan to miałby to w dupie czy przewidział wszystko czy nie, ale nie był w stanie stać obojętnie, kiedy w spisek były wmieszane inne osoby.
-Clint...wystarczy już- Powiedziała stanowczo Robin. Wiedziała, że w końcu do tego musiało dojść. Loki działał na niego jak płachta na byka. Nie odpuściłby każdej okazji do tego, aby podważyć jego zdolności, aby dopasować wszystko do swojej teorii.
-Jesteś chyba jedynym człowiekiem jakiego znam, który zdaje sobie sprawę z tego kim jest, a mimo to nadal się dziwi, że ludzie nie mają do ciebie zaufania- Nie wiedział czy był głupi, czy po prostu takiego udawał.
-Mam dość oglądania ciebie, bo nie ręczę za siebie- Gdyby nie utrudnienia w postaci Addie i Robin, załatwiłby to już dawno temu raz a skutecznie, ale zawsze ktoś musiał mu przeszkadzać. Spojrzał na blondynkę
-Wracam do świątyni, a wy róbcie co chcecie- Dodał po czym ruszył w stronę świątyni nie oglądając się nawet za siebie. Nie potrzebował tego, aby ktoś stanął po jego stronie czy przyznał mu rację. Robin wypuściła cicho powietrze z płuc. Czuła jak emocje zaczęły ponownie opadać. Zakręciło się jej w głowie co spowodowało, że zachwiała się lekko po czym osunęła się na kolana czując, że gdyby tego nie zrobiła to pewnie za chwile się przewróci.
Powrót do góry Go down
Adelaide Odynsonn

Adelaide Odynsonn


Liczba postów : 1236
Join date : 20/12/2023

W pętli multiversum część 2 (tu pisać) - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli multiversum część 2 (tu pisać)   W pętli multiversum część 2 (tu pisać) - Page 2 EmptyNie Lut 18, 2024 8:45 pm

Addie odprowadziła Clinta wzrokiem. Westchnęła ciężko przenosząc wzrok na Lokiego i Robin.
Doprowadź się do porządku. Zajmij się nią. Koniec kurwa kłótni..— westchnęła. Patrząc na poharataną twarz bruneta. Podeszła do Robin. Położyła jej dłoń na ramieniu.
Wszystko dobrze? — zapytała z troską. Widziała, że dziewczyna ledwo trzymała się na nogach. —Ogarniasz?— rzuciła w stronę Lokiego.
Idę do świątyni. Pogadam z nim — dodała po czym pogłaskała ramie rudej. Ruszyła w stronę świątyni. Spojrzała na budynek. Clint był wściekły. Szybki spacer pod górę dobrze mu zrobi, może trochę ochłonie. Addie ciężko było obrać, któraś ze stron. Plany Lokiego zakładały niestety, że komuś może stać się krzywda. Był tego świadomy i akceptował to. Clint był zupełnie inny. Musiał wiedzieć co i jak. Każdy etap planu. Oczywiście o jakichkolwiek stratach nie mogło być mowy. Nawet powierzchownych.
Kostka nadal bolała, przez co poruszała się w nieco zwolnionym tempie. Miała nadzieje, że nie będzie musiała szukać go długo. Weszła między kolumny świątyni. Nigdzie nie było go widać wiec zeszła do podziemi. Jej pierwszym przystankiem była kuchnia. Musiała się napić. Wyciągnęła ze spiżarki butelkę wina. Odkorkowała ją i pociągnęła spory łyk słodkiego alkoholu. Zabrała butelkę ze sobą i ruszyła dalej na poszukiwania. Miała nadzieje, że zastanie go w pokoju. Jednak zanim tam poszła udało jej się zdobyć kilak czystych szmatek i specyfik do oczyszczenia ran oraz maść z nagietka. Widziała, z którego pomieszczenia kapłan brał medykamenty, a ona co nieco znała się na podstawowych składnikach leczniczych. Zgarnęła potrzebne rzeczy i ruszyła do pokoju w nadziei, że odnajdzie tam Clinta.

Loki cały drżał z nerwów. Czuł jak jego ciało nagrzewa się od nadmiaru energii. Ognisty temperament dawał o sobie znać. W jego dłoni pojawiła się ognista kula. Cisnął ją prosto w kamień wystający z trawy, a ten odrazu zrobił się biały, a po chwili zaczął się topić. Po czole mężczyzny zaczęły spływać krople potu. Pochylił się do przodu opierając dłonie o kolana. Musiał uspokoić oddech. Zabiłby go gdyby nie dziewczyny. Nie powstrzymywał by się. Jedynie Robin stanęła między nim, a Clintem. Kiedy nieco się uspokoił podszedł do Robin.
Kucnął przed nią ze spuszczoną głową. Nie wiedział co ma powiedzieć. Przecież nie przyzna Clintowi racji. Zrobił to co musiał zrobić. Był świadomy ryzyka ale i tak postanowił wykonać plan, który miał dość sporo luk.
Pomogę ci..— zaproponował wyciągając do niej rękę.
Powrót do góry Go down
Robin Adkins

Robin Adkins


Liczba postów : 1239
Join date : 20/12/2023

W pętli multiversum część 2 (tu pisać) - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli multiversum część 2 (tu pisać)   W pętli multiversum część 2 (tu pisać) - Page 2 EmptyNie Lut 18, 2024 9:03 pm

Robin pokiwała lekko głową, kiedy Addie zapytała czy wszystko dobrze. Fizycznie nic jej nie było, ale za to czuła, że jej energia spadała drastycznie w dół i jedynie silna wola powstrzymywała ją przed tym, aby nie odchylić się do tyłu i zamknąć oczy i przespać się chociaż kilka minut. Wiedziała, jednak, że nie mogła sobie na to pozwolić, bo musiała jeszcze jakoś uspokoić Lokiego. Rozumiała Clinta, że się zdenerwował, ale nie mógł obwiniać jednej osoby za zło całego świata. Sprawy czasami się komplikowały i jako agent powinien to wiedzieć. Nie chciało się jej wierzyć w to, że wszystkie jego akcje przebiegały dokładnie w taki sposób w jaki sobie to zaplanował. Czasami trzeba było liczyć się ze stratami, które były wpisane w ryzykowane działania. Przez chwilę nie odzywała się pozwalając, aby Loki wyładował swoje emocje. Lepiej, aby zrobił to na jakiejś nieożywionej materii niż na Clincie. Spojrzała na niego, kiedy ukucnął obok.
-Hej spójrz na mnie...- Powiedziała i chwyciła jego twarz w swoje dłonie po czym uniosła jego głowę, aby mogła spojrzeć prosto w jego oczy -W niczym nie zawiniłeś...jest wściekły i nie ma racji- Oczywistym było, że Robin weźmie stronę Lokiego, szczególnie w obecnej sytuacji. Pogładziła delikatnie kciukiem jego policzek uważając, aby nie naruszyć podrażnionej skóry. Starała się mówić spokojnie, z resztą i tak nie miała siły na to, aby jeszcze bardziej się wściekać. Chwyciła jego wyciągniętą dłoń i spróbowała się podnieść co było dość trudne w chwili, kiedy nogi uparcie odmawiały jej posłuszeństwa. Ponownie zawirowało jej w głowie, a w oczach pociemniało przez chwilę. Przychyliła się lekko do przodu czując jak ląduje na jego klatce piersiowej.
-To nic...zaraz...zaraz mi przejdzie- Wymamrotała, walcząc z falą nudności, które ją zaatakowały
.....................................................................................................................................
Clint szybkim krokiem wszedł do świątyni po czym od razu skierował się do pokoju Addie. Może jego reakcja była trochę przesadzona, ale miał wrażenie, że spokojną rozmową nie dotarł by do niego w żaden sposób, chociaż i tak miał wrażenie, że nie udało się mu wiele osiągnąć. Loki działał mu na nerwy jak nikt inny. Wiecznie pewny siebie, traktujący życie niemal jak zabawę...więc co stoi na przeszkodzie, aby ot tak narazić życie innych. Gdyby nie zdążyli na czas, gdyby nie to drzewo. Miał wrażenie, że Loki miał znacznie więcej szczęścia niż rozumu. Wystarczyło usunąć jeden element...drzewo, które leczyło, a znaleźliby się w niezłych tarapatach. Robin nie wiadomo czy by z tego wyszła, a jeśli to ile czasu zajęłoby jej wrócenie do pełnej sprawności. Takich rzeczy nie brał pod uwagę.
-Kurwa...- Warknął do siebie i usiadł na brzegu łóżka. Gdyby to od niego zależało już dawno wypieprzyłby Lokiego z drużyny, ale był jeden solidny argument, który sprawiał, że nie mógł tego zrobić chociaż miał na to cholerną ochotę.
Powrót do góry Go down
Adelaide Odynsonn

Adelaide Odynsonn


Liczba postów : 1236
Join date : 20/12/2023

W pętli multiversum część 2 (tu pisać) - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli multiversum część 2 (tu pisać)   W pętli multiversum część 2 (tu pisać) - Page 2 EmptyNie Lut 18, 2024 10:01 pm

Loki uniósł wzrok na Robin kiedy ta złapała go za twarz. Spojrzał w jej błękitne oczy. Gdyby miałby to zrobić ponownie, praktycznie niczego by nie zmienił. Wszystko wyszło. Upiory zniknęły. Plan wypalił, a nawet za bardzo bo spodziewał się, że dostanie od Clinta w mordę.
Spokojnie.. to też przewidziałem — wskazał na swoją twarz. —Może trochę mnie poniosło z reakcją, ale.. tak bardzo chciałem to zrobić — uśmiechnął się półgębkiem. Złapał ją w objęcia kiedy zaczęła się osuwać z powrotem na ziemie. Pochylił się. Złapał ją pod kolanami, drugą rękę ułożył na jej plecach. Uniósł dziewczynę nad ziemię i zaczął powoli kierować się w stronę świątyni.
Musisz odpocząć. Niczym się nie przejmuj— zapewnił ją. Powoli zaczął się wspinać po schodach. Wszedł do podziemi i odrazu udał się do pokoju Robin. Ułożył dziewczynę na łóżku.
Niczym się nie przejmuj..— powtórzył głaszcząc ją po głowie.

Addie weszła do komnaty z cichym westchnieniem. Odetchnęła z ulgą kiedy dostrzegła Clinta siedzącego na jej łóżku.
Na szczęście nie muszę cię nigdzie daleko szukać.— odezwała się lekkim tonem. Dokuśtykała do stołu gdzie odłożyła wszystkie rzeczy. —Pij..— podała mu butelkę wina. —Narazie jesteś w nerwach i nic nie czujesz, ale poczujesz.. rano na pewno.— dodała namaczając szmatkę w ziołowym płynie.
Pokaż mi się — poleciła podchodząc do niego. Uniosła jego głowę łapiąc za podbródek. Obejrzała dokładnie jego twarz. Przyłożyła szmatkę do pierwszej rozcięte rany. Nie była na niego zła, na Lokiego jeszcze trochę tak, ale tylko i wyłącznie za to, że kazał Clintowi zakopać ją w jaskini.
Pij.. — poleciła odsuwając się by znów namoczyć szmatkę.
Powrót do góry Go down
Robin Adkins

Robin Adkins


Liczba postów : 1239
Join date : 20/12/2023

W pętli multiversum część 2 (tu pisać) - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli multiversum część 2 (tu pisać)   W pętli multiversum część 2 (tu pisać) - Page 2 EmptyNie Lut 18, 2024 10:16 pm

Robin objęła go dłonią za szyje, kiedy zrozumiała co chciał zrobić. Oparła głowę na jego ramieniu czując jak powieki zaczynały jej ciążyć, a jego słowa dochodziły do niej jak zza ściany. Starała się walczyć z sennością, ale wiedziała, że była to przegrana walka. Nie udało się jej wytrzymać chociażby do wejścia do świątyni. Po prostu zasnęła. Przez półsen poczuła jak ląduje na materacu. Mruknęła coś cicho, co pewnie było próbą odpowiedzenia mu na to co mówił, ale nawet nie wiedziała co to było. Jej głowa przekręciła się lekko w bok na poduszce co musiało oznaczać, że w końcu zapadła w głęboki sen, aby zregenerować trochę swoje siły, których trochę straciła. Upiory uparcie próbowały się wydostać i dawały z siebie absolutnie wszystko, więc ona musiała odpowiedzieć niemal tym samym, aby mieć jakieś szanse na sukces.
......................................................................................................
Clint drgnął lekko, kiedy dostrzegł jak drzwi do pokoju się otwierają. Odetchnął z ulgą, kiedy zobaczył Addie. Chociaż nie bardzo miał ochoty na rozmowy z kim kolwiek, to blondynka zdawała się być najbardziej rozsądnym towarzystwem. Robin wiadomo, że będzie bronić Lokiego nie dziwiło go to. Kochała go i zawsze stanie po jego stronie. Pozostawało pytanie czy tak będzie cały czas, czy on tego nie wykorzysta. Ile rzeczy Robin będzie w stanie mu wybaczyć, bo jej zaślepienie miłością nie będzie pozwalało racjonalnie ocenić sytuacji. Spojrzał na dzban z winem, który przyniosła. Skrzywił się lekko. Nie miał ochoty na picie, ale szybko zrozumiał czemu to zrobiła. Syknął cicho i odchylił nieco głowę w bok, kiedy nasączona płynem szmatka dotknęła rozcięcia na jego twarzy. Ostatecznie chwycił za dzban i upił kilka łyków wina
-Na tym to wszystko polegało...Hades powiedział, że jeżeli oszuka się upiory to znikną, ale oszukujący nie może o tym wiedzieć. Tylko jak to się miało do oszustwa...naprawdę mogło się wam coś stać. Robin przysypało, miała w cholerę szczęścia, że jej nie zmiażdżyło, ty mogłaś skończyć z większymi urazami niż kilkoma zadrapaniami. Po zawaleniu wejścia skończyła się kontrola nad sytuacją- Wyjaśnił nieco jaśniej powód swojej wściekłości. Wiedział, że nie nad wszystkim można było zapanować, ale oni tak naprawdę w pewnym momencie zostawili wszystko naturalnemu biegowi.
Powrót do góry Go down
Adelaide Odynsonn

Adelaide Odynsonn


Liczba postów : 1236
Join date : 20/12/2023

W pętli multiversum część 2 (tu pisać) - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli multiversum część 2 (tu pisać)   W pętli multiversum część 2 (tu pisać) - Page 2 EmptyNie Lut 18, 2024 10:42 pm

Loki widział, że dziewczyna była wyczerpana. Nie zagadywał jej już więcej pogasił świecie w pokoju. Jedyne światło dawały pochodnie rozmieszczone w korytarzu. Wyszedł z pokoju. Przeszedł przez korytarz pod pokój Addie kiedy usłyszał dwa głosy przymknął na chwile oczy. Przynajmniej wszyscy siedzieli pod jednym dachem. Gdyby nie wyczerpanie i cały wachlarz emocji z dzisiejszej nocy może by i został posłuchać o czym mówią, ale nie miał na to ochoty. Wolał wrócić do pokoju i wcisnąć się na łóżko obok Robin. Co uczynił po chwili. Z Addie zdążył porozmawiać jutro.

Addie wysłuchała Clinta w milczeniu. Znów podeszła do mężczyzny. Znów uniosła jego twarz do góry i zaczęła przemywać jego twarz.
Teraz ma to sens. Dlatego tak bardzo naciskał na to by potwierdzić, że dam sobie radę.— powiedziała spokojnym głosem.
Więc.. domyślam się, że to ty byłeś tym oszukującym.— powiedziała przemywając kolejne rozcięcie na skórze.
Nie wierć się— poleciła kiedy zaczął się kręcić. —Zaraz koniec— dodała z lekkim uśmiechem. Ona również była wyczerpana. Zużyła bardzo dużo mocy, najadła się strachu, a na sam koniec musiała rozdzielać dwóch wściekłym mężczyzn.
Plany Lokiego nie są idealne.. mają czasem sporo łuk. Potencjalne zagrożenia bierze odrazu pod uwagę, ale to go nie powstrzymuje, bo jakoś to będzie… — westchnęła. Odsunęła się od mężczyzny. Odłożyła szmatkę na stół i wzięła do ręki maść.
Do góry głowa. Zaraz dam ci spokój— zapewniła go. Nałożyła maść na każde rozcięcie. Starała się jak najdelikatniej nałożyć ją również na miejsca, w których wykwintną siniaki. Po skończonej pracy kiwnęła głową. Odłożyła medykament na stół i usiadła obok Clinta. Odebrała od niego wino i sama upiła spory łyk.
Powrót do góry Go down
Robin Adkins

Robin Adkins


Liczba postów : 1239
Join date : 20/12/2023

W pętli multiversum część 2 (tu pisać) - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli multiversum część 2 (tu pisać)   W pętli multiversum część 2 (tu pisać) - Page 2 EmptyNie Lut 18, 2024 10:54 pm

-Ryzyko zawsze jest, ale nawet nad nim można zapanować. Była chwila w której mogliśmy nie zdążyć...z resztą cała masa rzeczy była pozostawiona przypadkowi- Po pierwsze musiał przewidzieć to, że się wkurzy. Stracili dużo czasu na samo wystrzelenie strzały w stronę Lokiego, na to aby pozbierał się z ziemi.
-Cholerny hipokryta...- Powiedział przymykając oczy, kiedy blondynka zaczęła nakładać maść na jego twarz -Sam umoralnia Robin, aby nie zostawiała niczego przypadkowi i nie podchodziła do życia na zasadzie "jakoś to będzie" po czym sam robi dokładnie to samo- Nie miał ochoty na jego towarzystwo, ale wiedział, że będzie musiał jakoś to znosić, bo innego wyjścia nie mieli. Co powie mu nagle, aby odszedł...Robin pójdzie za nim to po pierwsze, po drugie nadal go potrzebowali do kryształu, który bez jego zdolności był bezużyteczny. Kiedy blondynka skończyła go opatrywać, wlazł na łóżko wyciągając nogi do przodu. Przystawił dłoń do swoich oczu ograniczając dostęp światła.
-W normalnych okolicznościach takim jak on w ogóle się nie ufa, bez względu na sytuację, albo od razu się pozbywa problemu- Stawał teraz przed dużymi sprzecznościami. Musiał podejmować decyzję czy zaufać szkoleniu, czy swojej intuicji. Chociaż w tym wypadku i jedno i drugie wyraźnie mu podpowiadało, aby pozbyć się problemu raz na zawsze.
-Jeszcze wielce zdziwiony, ale to jego tajemnice wpędziły nas w tarapaty, chociaż obiecywał, że tak się nie stanie. Wiedział co wydarzy się w Asgardzie, byłby idiotą, gdyby nie brał tego pod uwagę...a może ma tak wysokie mniemanie o sobie samym, że uważa, że to świat jest za głupi, aby za nim nadążyć- Nie wiedzieć czemu, ale miał przedziwne wrażenie, że istniała nadal opcja na ponowne spotkanie się z Odynem. Szczerze wątpił w to, że ten machnął na to wszystko ręką. Gdyby nie złapał Lokiego jego posłuch wśród ludu mógłby bardzo zmaleć. W końcu kto to słyszał, aby tak potężna osoba jak Odyn nie mogła sobie poradzić z jedną osobą.
Powrót do góry Go down
Adelaide Odynsonn

Adelaide Odynsonn


Liczba postów : 1236
Join date : 20/12/2023

W pętli multiversum część 2 (tu pisać) - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli multiversum część 2 (tu pisać)   W pętli multiversum część 2 (tu pisać) - Page 2 EmptyNie Lut 18, 2024 11:24 pm

Addie wstała by odłożyć dzban z winem na stół. Rozwiązała rzemień, który splatał jej włosy. Rozpuściła je delikatnie masując skórę głowy. Znów powrócił ból. Skrzywiła się lekko. Spojrzała na swoją koszulę, która była pocięta. Niestety upiory nie oszczędziły jej ubrania. Znów związała włosy w koka na czubku głowy i ponownie usiadła na łóżku.
Nikt nie wie co siedzi mu w głowie— westchnęła. —Ma bardzo indywidualny styl bycia..czy wiedział ci się wydarzy w Asgardzie. Na sto procent. Pewnie liczył, że nie zabawimy na tyle długo w pałacu, by ktoś się zorientował. Nie wiemy czy sami się zorientowali, czy ktoś nas wydał. Freya miała taką minę jakby o wszystkim wiedziała i to ona powiedziała bogom.— powiedziała podpierając brodę na dłoni.
Ma wysokie mniemanie o sobie. To jego mocna cecha. Ale chyba to jest wpisane w geny. Każdy Loki jest zadufanym w sobie pajacem. — uśmiechnęła się lekko. —Tak, bez wyjątku — chciała go zapewnić, że mówiła również o swoim mężu.
Niestety jesteśmy na razie uwięzieni przy nim. I nic z tym nie zrobimy. — dodała wzdychając cicho. —Loki uważa, że tak jak sobie umyśli tak będzie. Może kiedyś to niego dotrze, że nie może tak ryzykować. Myślałam, że jego przeszłość to wystarczająca lekcja.. może jednak nie— spuściła nieco wzrok. Prychnęła cicho zakrywając twarz dłońmi. —Sukinsyn.. kazał ci pochować mnie żywcem w tej jaskini.. — prychnęła. —Myślisz, że to nie będzie przesadą jeśli jutro dostanie tez ode mnie?— zapytała z lekkim uśmiechem.
Powrót do góry Go down
Robin Adkins

Robin Adkins


Liczba postów : 1239
Join date : 20/12/2023

W pętli multiversum część 2 (tu pisać) - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli multiversum część 2 (tu pisać)   W pętli multiversum część 2 (tu pisać) - Page 2 EmptyNie Lut 18, 2024 11:34 pm

Clint doskonale zdawał sobie sprawę z tego, że nie mogli nic zrobić z Lokim i wiedział również, że on o tym wiedział. Tak długo jak był im potrzebny, tak długo nie musiał grać ostrożnie, bo nie mogli nic mu zrobić, czy niczego narzucić.
-Raczej chciał, abym tak myślał, co nie zmienia faktu, że faktycznie ciebie zakopałem- Powód dla którego się zdecydował na to był naprawdę prozaiczny -Myślałem, że może stworzył jakąś iluzję, a ta cała zabawa w rozdzielanie zadań była tylko dla zmyłki, jednak kiedy uświadomiłem sobie, że prawdziwą ciebie zawaliłem kamieniami...myślałem, że go zabiję na miejscu. Potem moją uwagę odwrócił huk sypiących się Robin na głowę kamieni- Wyjaśnił. Zaryzykował prawdziwym życiem i to było coś czego nie był w stanie ot tak odpuścić.
-Nie wiem...- Odpowiedział, kiedy Addie zapytała się go, czy rozsądnym będzie, aby i ona wyładowała na Lokim trochę swojej frustracji -Tobie raczej nie odda- Dodał i uśmiechnął się lekko. Ani razu nie zdarzyło się to, aby Loki podniósł rękę na Addie czy Robin...oczywiście pomijając incydent z opętaniem blondynki, ale wtedy nie miał wyboru. Chociaż w tej kwestii był porządny, że nie wyładowywał swojej złości na kobietach.
Powrót do góry Go down
Adelaide Odynsonn

Adelaide Odynsonn


Liczba postów : 1236
Join date : 20/12/2023

W pętli multiversum część 2 (tu pisać) - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli multiversum część 2 (tu pisać)   W pętli multiversum część 2 (tu pisać) - Page 2 EmptyNie Lut 18, 2024 11:59 pm

Addie przytaknęła lekko na słowa, że jej raczej nie odda, jeśli faktycznie się na niego rzuciła.
Spróbowałby tylko— dodała z zadziornym uśmiechem. —Chociaż powinnam być w nieco lepszej formie— dodała przeciągając się lekko. Miała totalnie dość dzisiejszej nocy.
Ja nie wiem jak on wymyśla te swoje plany..— Addie nie mogła się temu nadziwić. Loki miał głowę na karku nie raz udowadniał, że jest przebiegły i ciężko go wykiwać. Czasem po prostu brakowało odrobiny szczęścia, które uparcie brał pod uwagę.
Posuwaj się.— rzuciła do niego nachylając się nieco by ściągnąć buty. Ułożyła się na wąskim łóżku, starając się by nie urazić Clinta. Domyślała się, że twarz to jedynie cześć obrażeń. Runął przecież na ziemie. Loki zadał mu kilka mocnych ciosów. Naciągnęła na siebie pled. Przysunęła się do mężczyzny by i jego nakryć.
Jutro wyjedziemy— mruknęła patrząc mu w oczy. — Trzeba się wyspać. Czeka nas kolejne zadanie. Mam nadzieje, że ci kłusownicy nie okażą się jakimiś zombiakami. Z zombie walczycie sami. Ja mam już dość — zażartowała przesuwając kosmyk włosów za ucho.
Powrót do góry Go down
Robin Adkins

Robin Adkins


Liczba postów : 1239
Join date : 20/12/2023

W pętli multiversum część 2 (tu pisać) - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli multiversum część 2 (tu pisać)   W pętli multiversum część 2 (tu pisać) - Page 2 EmptyPon Lut 19, 2024 12:10 am

Clint posłusznie przesunął się nieco w bok...
-Czekaj...- Powiedział po czym chwycił ją za biodra i pomógł jej przejść przez niego tak, aby to ona zajmowała miejsce przy ścianie -Jak już ktoś ma ryzykować zleceniem z łóżka to lepiej, abym to był ja- Łóżko było wąskie i przez sen wystarczył tak naprawdę jeden nierozważny ruch, aby zrzucić towarzysza na ziemię. Domyślał się, że Addie miała raczej już dość atrakcji jak na jedną noc i nie chciał ryzykować tym, że nagle obudzi się bo grzmotnie o twardą ziemię. On sobie jakoś poradzi, nie potrzebował zapadać w głęboki sen. Dużo energii straciła Robin i Addie i to one powinny zadbać o to, aby się wyspać i zregenerować przed wyjazdem dalej. Liczył na to, że spakują się szybko, Robin zrobi to co powinna, aby dopiąć do końca umowy z Hadesem i po prostu ruszą w dalszą drogę. Walka z kłusownikami będzie raczej prostsza niż z upiorami z piekła rodem. Przekręcił się na jeden bok, po czym objął Addie i przymknął oczy. Dość szybko zasnął, chociaż skłamałby gdyby powiedział, że rozpalone świece nie utrudniały mu tego zadania
Robin obudziła się nad ranem. W takiej pozycji w jakiej ułożył ją Loki przespała całą noc. Spodziewała się tego, że jak się obudzi to będzie nagle pełna sił, ale prawda była zgoła inna. Pierwsze co poczuła to pulsujący ból głowy za którym zaraz pojawiła się suchość w ustach. Gdyby nie pamiętała wczorajszej nocy, pewnie pomyślałaby, że musiała dać się ponieść zabawie, ale przecież nie wypiła ani grama alkoholu. Zacisnęła nieco mocniej powieki i przystawiła dłoń do bolącego czoła. Jęknęła cicho ubolewając nad tym, że jej ciało zazwyczaj było ciepłe. Ile by teraz oddała, aby poczuć trochę chłodu. I w sumie wpadła na jeden pomysł. Odwróciła się twarzą do ściany i przysunęła do przyjemnie zimnego kamienia czoło. Westchnęła cicho czując odrobinę ulgi. Miała dość upiorów, i wszystkiego co nie z tego świata. Zdała sobie sprawę z tego, że musiała jeszcze jakoś znieść napiętą atmosferę pomiędzy Lokim a Clintem. Będzie musiała pilnować, aby ani jeden ani drugi nie dał się ponownie ponieść emocjom. Chciała wierzyć w to, że Clint po przespanej nocy odrobinę się uspokoił i jak zobaczy Lokiego nie rzuci się mu do gardła, ale tego nie mogła być w żaden sposób pewna.
Powrót do góry Go down
Adelaide Odynsonn

Adelaide Odynsonn


Liczba postów : 1236
Join date : 20/12/2023

W pętli multiversum część 2 (tu pisać) - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli multiversum część 2 (tu pisać)   W pętli multiversum część 2 (tu pisać) - Page 2 EmptyPon Lut 19, 2024 12:34 am

Addie usnęła dość szybko. Resztką świadomości poczuła jak Clint obejmuje ją ramieniem. Oparła czoło o jego klatkę piersiową i odpłynęła. Spała spokojnie, co było miłą odmianą. Zwykle gdy coś się działo nawiedzały ją koszmary. Może była już tak zmęczona, że nawet sny do niej nie przychodziły. Zaczęła się przenosząc kiedy zdrętwiałe kończyny zaczęły dawać o sobie znać. Czuła chłód zimnej ściany w którą była wciśnięta. Mruknęła cicho przekręcając się w stronę mężczyzny. Wtuliła się w niego przyciskając się do jego klatki piersiowej. Wsuwając jedną dłoń pod jego koszule chłonąc ciepło skóry. Przełożyła nogę przez jego udo. Miała nadzieje, że uda jej się jeszcze zasnąć. Powrócił ból głowy, choć nie był tak męczący jak wczoraj. Potrzebowała poleżeć jeszcze w łóżku.

Loki wcisnął się na kawałek łóżka za Robin. Dziewczyna spała spokojnie, ale on przebudzał się co jakiś czas sprawdzając czy aby napewno wszystko z nią było w porządku. Kiedy poczuł, że zaczęła się ruszać przekręcił się chwile po niej i zaczął delikatnie glaskac jej ramie. Odgłosy jakie z siebie wydawała świadczyły o tym, że nie czuła się najlepiej.
Czegoś ci trzeba? — mruknął cicho. Po pierwsze dlatego, że sam był w pół śnie, po drugie domyślał się jak się czuła i wiedział że głośnie dźwięki mogą zaszkodzić.
Powrót do góry Go down
Robin Adkins

Robin Adkins


Liczba postów : 1239
Join date : 20/12/2023

W pętli multiversum część 2 (tu pisać) - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli multiversum część 2 (tu pisać)   W pętli multiversum część 2 (tu pisać) - Page 2 EmptyPon Lut 19, 2024 12:43 am

Chwilę jej zajęło za nim była w stanie zebrać myśli na tyle, aby ułożyć z nich chociażby prosty komunikat.
-Łeb mi pęka...- Powiedziała cicho wciskając głowę coraz mocniej w ścianę licząc na to, że w ten sposób pochłonie w siebie więcej zimna -I pić mi się chce- Dodała, chociaż nie chciała go do niczego wykorzystywać. W końcu niechętnie, ale powoli przekręciła się na plecy, a zaraz potem na bok, aby móc na niego spojrzeć. Od razu było widać, że nie czuła się dobrze. Pobladła bardziej niż normalnie, a pod oczami jawiły się sińce, które jasno świadczyły o tym, że sen w który zapadła nie należał do gatunku tych, które leczyły, a raczej pozwalały wypocząć na tyle, aby organizm w pewnym momencie sam się nie wyłączył.
-Nie martw się, zaraz poczuje się lepiej- Nie chciała go martwić, wiedziała jak reagował, kiedy czuła się gorzej. Chociaż w tej chwili nie mogła dać mu absolutnie żadnej gwarancji, że za chwile jej samopoczucie się poprawi.
-Czuje się jakbym wzięła udział w mocno zakrapianej imprezie...a może nawet jeszcze gorzej- Zamknęła lekko oczy i zacisnęła usta w wąską linię bo poczuła, że zrobiło się jej niedobrze. Za wszelką cenę chciała pomyśleć o czymś innym niż o rewolucji w jej żołądku. Wiedziała, że wczoraj musiała przesadzić z mocą, z resztą nic dziwnego, to drzewo, stworzenie owocu, później walka z upiorami. Odkrywała nowe możliwości, z których musiała bardzo szybko skorzystać, nie wiedząc jak optymalnie dysponować mocą, aby nie unikać takich właśnie sytuacji.
Powrót do góry Go down
Adelaide Odynsonn

Adelaide Odynsonn


Liczba postów : 1236
Join date : 20/12/2023

W pętli multiversum część 2 (tu pisać) - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli multiversum część 2 (tu pisać)   W pętli multiversum część 2 (tu pisać) - Page 2 EmptyPon Lut 19, 2024 8:45 am

Loki gdy tylko ją zobaczył wiedział, co się z nią działo. Potocznie mówili na kac energetyczny. Kiedy ktoś używa sporo magii w krótkim czasie i nie pozwala organizmowi dobrze się zregenerować.
W końcu musiał nadejść ten dzień. Wszystko przejdzie.— zapewnił ją. —Ale pewne jest to, że dziś nigdzie nie polecimy. Zrobimy przyspieszoną kuracje, ale dziś nie będziesz się do niczego nadawać. Mówimy na to kac. Tak jak przy zwykłym kacu lepiej się nie nadwyrężać za mocno. Nie wspominając o używaniu magii. Szlaban na pare dni— obwieścił jej. Mężczyzna wygramolił się z łóżka. Przeciągnął się wyciągając ręce do góry.
Leż spokojnie. Przyniosę ci wody.. a potem postaram się zrobić miksturę, która postawi cię ja nogi. Raczej daleko będzie do tej od alchemistów ale i tak działa.— powiedział powstrzymując ziewnięcie. Wyszedł z pokoju i poczłapał do kuchni, gdzie namierzył dzbanek z wodą. Kiedy wrócił nalał dziewczynę trochę chłodnej wody do kubka.
Chodź.. powoli— powiedział pomagając dziewczynie nieco unieść głowę. —Nie spiesz się z wstawaniem— dodał z lekkim uśmiechem. —Spróbuj się jeszcze przespać. Niedługo wrócę— dodał na odchodne. Najpierw przetrząsnął składzik z ziołami kapłana. Nawet znalazł tak kilka przydatnych rzeczy ale nadal kilku brakowało. Westchnął ciężko po czym ruszył na zewnątrz. Słońce dopiero wznosiło się nad horyzont. W powietrzu nadal było czuć chłód nocy. Loki zaczął poszukiwania odpowiednich roślin od szczytu wzgórza. Powoli schodził ja dół zaglądając w każde miejsce, w którym mogłaby być potrzebna mu roślina.
Kiedy wrócił do świątyni zaszył się w kuchni. Eliksir wzmacniający to jedna z nielicznych mikstur jakie potrafi zrobić. Często sam jej potrzebował, dlatego umiejetność zrobienia takiego eliksiru była bardzo przydatna.
Loki rozpalił ogień w piecu postawił kociołek z wodą i zaczął dodawać kolejne składniki gdy woda zaczęła się gotować. Pilnował wywaru cały czas. Kiedy był gotowy przelał do kubka cześć mikstury i zaniósł Robin.
Robin— zwrócił na siebie jej uwagę. —Wypij to. Poczujesz się lepiej— powiedział siadając na łóżku obok niej.
Powrót do góry Go down
Robin Adkins

Robin Adkins


Liczba postów : 1239
Join date : 20/12/2023

W pętli multiversum część 2 (tu pisać) - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli multiversum część 2 (tu pisać)   W pętli multiversum część 2 (tu pisać) - Page 2 EmptyPon Lut 19, 2024 11:24 am

Robin skrzywiła się lekko, kiedy Loki jej zakomunikował, że dzisiaj nigdzie nie wyruszą.
-Daj spokój...aż tak źle nie jest- Próbowała go przekonać, ale po minie wywnioskowała, że raczej nie bardzo się jej to udało. Z resztą, kiedy tylko wspomniał o jakim kolwiek ruchu, a Robin pognała myślami w stronę pegazów i latania, miała wrażenie, że w jej żołądku coś się przekręciło do góry nogami, wzmacniając jedynie fale mdłości, które ją atakowały. Odprowadziła go wzrokiem, po czym spojrzała na sufit nad swoją głową. Tępe wpatrywanie się w jeden punkt o dziwo jej pomagał. Miała wrażenie, że cała głowa jej się kołysała chociaż w rzeczywistości nawet nią nie ruszyła. Została zmuszona do przeniesienia wzroku, kiedy Loki wrócił z kubkiem wody. Wsparła się odrobinę na łokciach i odebrała od niego kubek po czym, kiedy tylko zimna woda dotknęła jej ust nie mogła się powstrzymać, aby nie wypić na raz całej jego zawartości. Kiedy oddała mu naczynie ponownie opadła na poduszki i przystawiła dłoń do czoła. Chciała szybko dojść do siebie, bo nie wiedziała jak zareaguje reszta, kiedy się dowiedzą, że znowu przed nią cały plan szlag trafi. Kiwnęła lekko głową w stronę Lokiego, kiedy zaproponował jej, aby jeszcze pospała trochę. Chętnie się na to zgodziła. Chociaż sen, w który zapadła był raczej czymś na pograniczu drzemki, a stanu czuwania. Czasami wybudzała się, aby unieść lekko powieki, ale po chwili ponownie przysypiała. Zupełnie tak jakby jej ciało chciało samo sprawdzić czy już czuje się lepiej.
Nie wiedziała ile czasu minęło od kiedy Loki wyszedł z jej pokoju. Drgnęła lekko, kiedy przez sen usłyszała jego głos. Spojrzała na niego i skrzywiła się lekko, kiedy podsunął jej kolejny kubek. Od razu poczuła silną ziołową woń.
-Myślałam, że więcej już z tym się nie zetknę- Stwierdziła i wspięła się nieco na poduszce, aby usiąść na łóżku. Mimo wszystko odebrała od niego posłusznie wywar. Dobrze jej znany gorzki posmak wypełnił jej usta, a ona wzdrygnęła się kilka razy -Absolutnie nadal paskudne- Powiedziała i uśmiechnęła się lekko, chociaż miała wrażenie, że wymagało to od niej sporo wysiłku.
-A ty...jak się czujesz?- Zapytała się wyciągając dłoń w stronę jego policzka na którym wczoraj wylądowała kilka razy pięść Clinta. Nie chodziło jej również o jego fizyczny stan. Wiedziała, że był w stanie znieść dużo, bardziej martwiła się o jego psychikę.
Powrót do góry Go down
Adelaide Odynsonn

Adelaide Odynsonn


Liczba postów : 1236
Join date : 20/12/2023

W pętli multiversum część 2 (tu pisać) - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli multiversum część 2 (tu pisać)   W pętli multiversum część 2 (tu pisać) - Page 2 EmptyPon Lut 19, 2024 11:38 am

Loki z lekkim uśmiechem przypatrywał się jak dziewczyna krzywi się od gorzkiego smaku ziół. Eliksir nie był najsmaczniejszy, ale skuteczny. Robin szybciej odzyska siły, ale chciał by odpoczęła tyle ile da radę. Została jeszcze jedna rzecz w związku z pokonaniem potworów. Dziś musi to zakończyć. Jeśli ludzie mają uwierzyć, że to zasługa Hadesa, powinni jak naszybciej udać się do wioski i obwieścić to ludziom. Inaczej postawią pomnik Robin, a to złamanie umowy z bogiem podziemi.
Dzień jak codzień— westchnął lekko wzruszając ramionami. —Normalnie za taki numer wziąłbym odwet, ale jeśli to zrobię raczej nie będzie mowy o poruszaniu się obok siebie w promieniu kilometra— uśmiechnął się lekko. Był przyzwyczajony do tego, że za swoje zasługi nie dostaje podziękowań, a jedynie groźby i obelgi. Czasem wymykało mu się coś spod kontroli, ale przecież finalnie cel został osiągnięty. Wszyscy żyli, problem rozwiązany.
Jakoś bardzo się tym nie przejmuje. Przyzwyczajony jestem.. taki los — wzruszył ramionami.
Do dna.. powinnaś coś zjeść. Jak będziesz mogła wstać pójdziemy do kuchni. Niestety, ale jest coś co musisz dziś zrobić. Pójść do wioski i przekonać ludzi, że to Hades się nad nimi zlitował. Inaczej tobie postawią pomnik, a to będzie złamaniem umowy.. więc. Jak mikstura zacznie działać zaczniemy działać— powiedział pewnie. Naprawdę potrzebowała odpoczynku, ale to muszą załatwić jak najszybciej.
Powrót do góry Go down
Robin Adkins

Robin Adkins


Liczba postów : 1239
Join date : 20/12/2023

W pętli multiversum część 2 (tu pisać) - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli multiversum część 2 (tu pisać)   W pętli multiversum część 2 (tu pisać) - Page 2 EmptyPon Lut 19, 2024 11:50 am

Robin też była przyzwyczajona do wielu rzeczy, ale nie zmieniało to faktu, że rozczarowanie, jednak za każdym razem było dokładnie takie samo. Nawet jeżeli było się świadomym tego, że wszystkie starania zostaną ostatecznie skrytykowane w dość brutalny sposób, to człowiek podświadomie łudził się, że może ten jeden raz będzie inaczej.
-Wiem...nie powinno być to trudne, ani nie powinno trwać długo- Wiedziała już jak to zrobić. Będzie musiała odrobinę nagiąć prawdę, ale nie robiła tego pierwszy raz
-To tobie prędzej należy się pomnik- Bez niego nie daliby rady. Siedzieliby tutaj i pewnie nadal dyskutowali nad tym co zrobić, aby osiągnąć swój cel. Loki miał talent do wymyślania planów nie tracąc jednocześnie czasu. Jego umysł działał szybko i jednocześnie potrafił wziąć pod uwagę wiele zmiennych. Naturalnie, że nie mógł przewidzieć wszystkiego. Bez względu na to jak dobry plan się wymyśli, zawsze było coś co mogło wymknąć się spod kontroli. Prawdziwą sztuką było to, aby i wtedy doprowadzić wszystko do końca, bez poniesienia jakiś wielki strat. Dopiła resztę mikstury po czym odłożyła kubek na stolik.
-Chodź do mnie...- Powiedziała i rozłożyła dłonie, aby dać mu miejsce, aby mógł się do niej przytulić. Kiedy poczuła jego ciężar na sobie otuliła go ramionami i zaczęła delikatnie wodzić dłonią po jego głowie wplątując od czasu do czasu palce w jego czarne włosy. Złożyła delikatny pocałunek na czubku jego głowy.
-Świetnie sobie poradziłeś z tym wszystkim- Szepnęła cicho. Potrzebował chociaż jednego sojusznika, który nie będzie robić mu awantur o to, że coś poszło nie tak. On też ryzykował. Zamknął ją i Addie w jaskini. Znała go na tyle, aby wiedzieć, że chociaż trzymał rękę na pulsie, to tak naprawdę musiał się denerwować tym czy wszystko pójdzie dobrze.
Powrót do góry Go down
Adelaide Odynsonn

Adelaide Odynsonn


Liczba postów : 1236
Join date : 20/12/2023

W pętli multiversum część 2 (tu pisać) - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli multiversum część 2 (tu pisać)   W pętli multiversum część 2 (tu pisać) - Page 2 EmptyPon Lut 19, 2024 12:11 pm

Loki wsunął się na łóżko. Ułożył głowę na piersi dziewczyny obejmując ją ramieniem. Westchnął głęboko rozluźniając mięśnie. Uniósł lekko na nią wzrok.
Pomnik? Hmm.. chętnie— powiedział z lekki uśmiechem. —Wreszcie ktoś by docenił moje nieprzespane noce kiedy obmyślam te wszystkie genialne pomysły — dodał wtulając się w rudą.
Wczoraj starał się nie pokazywać tego jak bardzo się denerwował. Zostawił dziewczyny same w jaskini. Nie wiedział co się dzieje w środku, musiał im zaufać. Gdyby nie słaby strop wszyscy wyszliby z tego bez szwanku.
Zrobiłem to co umiem najlepiej.. co prawda.. może mogłem dołożyć dodatkowe zaklęcia, ale nie byłem tego pewny. Założyłem, że się uda bez większych problemów. — dodał.
Nie mógł przewidzieć wszystkiego. Czasem zdarzało się coś czego nie mógł przewidzieć.
Na szczęście wszystko sie dobrze skończyło. Nawet dostałem po twarzy.. — znów cicho się zaśmiał. — spodziewał sie wybuchu Clinta, dlatego byłby skłony zapomnieć o incydencie, oczywiście krótko po tym jak jeszcze sie trochę podroczy. Inaczej nie byłby sobą.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





W pętli multiversum część 2 (tu pisać) - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli multiversum część 2 (tu pisać)   W pętli multiversum część 2 (tu pisać) - Page 2 Empty

Powrót do góry Go down
 
W pętli multiversum część 2 (tu pisać)
Powrót do góry 
Strona 2 z 22Idź do strony : Previous  1, 2, 3 ... 12 ... 22  Next
 Similar topics
-
» W pętli multiversum część 1 (tu nie pisać)
» W pętli Multiwersum: Przebudzenie

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Opowiadania :: Opowiadania-
Skocz do: