Opowiadania
Opowiadania
Opowiadania
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Opowiadania

pisanie opowiadań
 
IndeksIndeks  CalendarCalendar  Latest imagesLatest images  FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 W pętli Multiwersum: Przebudzenie

Go down 
2 posters
Idź do strony : Previous  1 ... 15 ... 27, 28, 29 ... 34  Next
AutorWiadomość
Robin Adkins

Robin Adkins


Liczba postów : 2107
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 28 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Przebudzenie   W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 28 EmptySob Maj 18, 2024 6:31 pm

-Miłość jest dziwna, niejednoznaczna. Nie urodził się jeszcze taki, który byłby w stanie stworzyć definicję, która w stu procentach by w idealny sposób opisywała czym to jest. Czy miłość jest akceptacją i tak czy nie, czy jest poświęceniem i tak i nie. Jest pełna sprzeczności, które potrafią siebie wykluczać, ale jednocześnie właśnie te sprzeczności tworzą spójność- Starała się wyjaśnić to w najprostszy sposób w jaki tylko potrafiła, ale sama nie umiała powiedzieć czym tak naprawdę miłość. Po prostu to się czuło i było to na tyle zawiłe, że trudno było ubrać to w słowa
-Jest to ciężka praca, która tak naprawdę nigdy się nie skończy. Możesz być z kimś i nawet dziesięć i więcej lat, a i tak nadal zdarzą się kłótnie, nieporozumienia, czy doszukasz się czegoś co w jakiś sposób będzie ci przeszkadza. Po za tym eliminacja wad, nie jest możliwa w stu procentach. Owszem można się próbować tego pozbyć, ale zawsze gdzieś powinie się noga i chwilowo wróci się do starych przyzwyczajeń, nie zawsze świadomie- Miał doświadczenie w małżeństwie i wiedział jak to wygląda. Z Laurą tworzyli dobre małżeństwo, ale nawet im trafiały się gorsze chwile. Mieli wiele rozmów na temat jego zachowania jak i jej. Wspólnie pracowali nad tym, aby było lepiej, ale czy było to coś do osiągnięcia, szczerze w to wątpił.
-Ideały są do osiągania, ale nie do osiągnięcia- Powiedziała i zerknęła na Lokiego. Wiedziała, że on poniekąd do tego dążył, być może był świadom tego, że nigdy mu się to nie uda -Ale to nie oznacza, że nie warto próbować- Dodała i uśmiechnęła się lekko w jego stronę
Powrót do góry Go down
Adelaide Odynsonn

Adelaide Odynsonn


Liczba postów : 2105
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 28 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Przebudzenie   W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 28 EmptySob Maj 18, 2024 7:28 pm

Chyba jeszcze wiele przede mną— uśmiechnęła się lekko zakłopotana. Tak naprawdę nie znała jeszcze miłości. Wszystkie myśli jakie do tej pory pędziły ku osobom, jakie ją interesowały skutecznie odpychała, ponieważ wpojone w dzieciństwie zasady były zbyt mocno zakorzenione. Nereida nie wiedziała jak to jest się zakochać.
Spokojnie.. wszystko przed tobą spotkasz tą właściwą osobę. Może nawet dłuższy czas nie będziesz wiedzieć, że to właśnie ta osoba. Czasem miłość uderza jak grom. Czasem jednak musi chwile zaczekać. Pojawia się nieco później.. a jest tak samo mocna— uśmiechnęła się lekko. Ona nie znała miłości od pierwszego wejrzenia. Jej miłość kwitła powoli, ale kiedy już przyszła była pewna swoich uczuć. Chciała zostać z Clintem. Wyjść za niego, urodzić jego dziecko, stworzyć z nim rodzinę.
Miłość jest bardzo skomplikowana.. ale czy to znaczy, że mamy sobie odpuszczać.. — pokręciła lekko głową.
Dobra słuchajcie.. ja rozumiem.. te poważne tematy naszych rozmów.. i w ogóle — zwrócił na siebie uwagę dość entuzjastycznym tonem. —Ale dość na dziś.. Mieliśmy świętować i się bawić..— zauważył. —Zeskakuj mała — szepnął do Robin a gdy tylko dziewczyna zeszła z jego kolan i on podniósł się z krzesła.
Zobaczymy czy nikt tu nie stracił formy— dodał po chwili patrząc na towarzyszy.—Idę po karty.. zagramy kilka partyjek — powiedział rozweselony. —Towarzysko kochanie.. — zwrócił się do Robin z cwaniackim uśmiechem.
Nie..— jęknęła Addie. Gra w karty nadal jej nie szła nie była to jej ulubiona forma rozgrywki.
Tak.. — odpowiedział Loki tym samym tonem. —Nereida.. muszę zobaczyć jak sobie radzisz w pokera.. — rzucił do amazonki.
Nereida uśmiechnęła się cwaniacko.
Na pewno nie gramy o żadne fanty?— zapytała. —Mogą to być bardzo ciekawe rozgrywki..
Zaproponowałbym rozbieranego.. ale jesteście zbyt trzeźwi.. a poza tym.. chyba nie wszyscy się chyba zgodzą.. że Robin puści nas po hotelu na golasa..— dopowiedział widząc jak na sama wzmiankę o rozbieraniu się Addie wcisnęła się w Clinta.
Chyba, że gramy w coś innego?— rzucił do towarzyszy by reszta mogła się wypowiedzieć.
Powrót do góry Go down
Robin Adkins

Robin Adkins


Liczba postów : 2107
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 28 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Przebudzenie   W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 28 EmptySob Maj 18, 2024 7:59 pm

Robin popatrzyła na Lokiego, kiedy kazał jej zejść z kolan. Przez chwilę się z tym ociągała, ale ostatecznie uwolniła go spod swojego ciężaru. Zmarszczyła lekko brwi kiedy Loki zaproponował grę w karty. Dawno nie grała, miała na głowie nieco inne problemy i nie była pewna czy dałaby radę wygrać teraz z kimkolwiek.
-A ja chętnie zagram...odegram się za te szachy- Powiedział Clint uwalniając Addie ze swoich objęć po czym postawił nogi na ziemi. Miał dość tego leżenia, i chętnie stanie na własnych nogach. Za pierwszym razem trudno było mu dźwignąć ciężar swojego ciała, ale zebrał się w sobie i w końcu wstał. Przez chwilę zakręciło się mu w głowie, ale kiedy zawroty minęły ruszył w stronę stołu lekko utykając, aby siąść na jednym z wolnych krzeseł. Ruda westchnęła ciężko po czym ruszyła w stronę łóżka na którym leżała Addie i ułożyła się obok niej kładąc sobie dłonie na brzuchu
-Nie chcę się zbłaźnić...po za tym...dawno tego nie robiłam, mogłam wyjść z wprawy- Rzuciła w stronę Addie i uśmiechnęła się -Po za tym nie chcę pozbawiać Lokiego okazji do pooszukiwania- Dodała pochylając się w jej stronę zniżając nieco głos. Loki lubił kombinować, uczciwa rozgrywka to nie była dla niego, chociaż teoretycznie w szachy wygrał z Clintem uczciwie, ale Robin miała i tak dziwne wrażenie, że zrobił jakieś swoje sztuczki, których jak zwykle nikt nie zauważył
-Może zagrajmy o satysfakcję, goły tyłek Lokiego już raz widziałem i nie chcę tego widzieć jeszcze raz- Mruknął wzdrygając na samo wspomnienie tego, że miał okazję widzieć Robin i Lokiego w dość dwuznacznej sytuacji
-Jaki delikatny się zrobił
-Wybacz, ale męska dupa to nie jest coś co się chce widzieć zaraz po przebudzeniu
-Ja tam nie narzekam...Loki tyłek ma dobry- Powiedziała wzruszając ramionami.
Powrót do góry Go down
Adelaide Odynsonn

Adelaide Odynsonn


Liczba postów : 2105
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 28 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Przebudzenie   W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 28 EmptySob Maj 18, 2024 8:38 pm

Addie dość niechętnie patrzyła na to jak Clint próbował się podnieść. Jak dla niej. Powinien poleżeć przynajmniej do jutra, jednak dobrze wiedziała, że prędzej czy później wykręci się od leżenia, dlatego jedynie obserwowała czy nie przewróci się od zrobię ja pierwszego kroku. Był uparty jak osioł. Zresztą. Chyba każda osoba z tej drużyny miała tą samą cechę charakteru.
Blondynka uśmiechnęła się kiedy Robin zajęła miejsce obok niej.
Chyba pierwszy raz.. czyje się dziwnie słuchając rozmowy o moim tyłku — powiedział lekko skrzywiony.
Nie tylko ty— zawtórowała mu z uśmiechem Addie.
Kantowanie w kartach ma we krwi..— zaśmiała się szeptem. —Jeśli Clint znów przegra.. przypadnie mi rola nagrody pocieszenia.. no nie wiem — westchnęła cicho i ponownie się uśmiechnęła.
Nereida zaczęła sprzątać ze stołu by zrobić miejsce na karty. Ona tez dawno nie grała, ale do tej pory miała dobrą passę i zamierzała utrzeć nosa Lokiemu, chociaż domyślała się, że łatwo nie będzie, zwłaszcza przez to, że był bogiem podstępu. Zaczęła się obawiać, że może nie mieć szans z zawodowym oszustem.
Rozlejcie wino.. zaraz wracam — powiedział zmierzając w stronę drzwi.
Addie spojrzała na Robin po czym uniosła się nieco na łokciu by poprawić poduszkę za plecami.
Przynieś coś dobrego..— rzuciła za Lokim. Addie domyślała się, że sezon na ciążowe zachcianki można uznać za otwarty. Miała straszną ochotę na czekoladę.
Można? Przyszła pani Faburatisonn?— zapytała rudej z nadzieją, że się zgodzi i podzieli słodyczami. By ją namówić użyła nazwiska Lokiego z premedytacją.
Powrót do góry Go down
Robin Adkins

Robin Adkins


Liczba postów : 2107
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 28 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Przebudzenie   W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 28 EmptySob Maj 18, 2024 9:18 pm

-Ja podejrzewam, że jak ta rozgrywka będzie tak zacięta jak w szachy, to na jednym kielichu wina się nie skończy i będę musiała Lokiego odprowadzić do sypialni- Powiedziała wzruszając lekko ramionami. Oczywiście nie miała zamiaru robić mu z tego powodu żadnych awantur. Przecież sama dała mu dzisiaj dyspensę z resztą zasłużył. Loki pomimo jej humorów sprawdzał się naprawdę dobrze i jako przyszły ojciec i jako jej partner. Powinna znacznie częściej go doceniać, a nie wiecznie narzekać na wszystko. Ruda spojrzała na Addie nieco zdziwiona, kiedy użyła nazwiska Lokiego. W sumie Robin jeszcze nawet o tym nie pomyślała, że faktycznie czeka ją zmiana nazwiska, ale nie przeszkadzało jej to jakoś wybitnie. Nawet nie wiedziała czy nazwisko, które nosiła było prawdziwe, po za tym źle się jej kojarzyło i chętnie się go pozbędzie.
-Oczywiście, wzięłam tego tyle, że sama nie będę w stanie zjeść- Odpowiedziała jej z uśmiechem. Clint sięgnął po dzban z winem i rozlał go do trzech kielichów, ale nie żałował jego ilości. Można powiedzieć, że wypełnił naczynia niemal po brzegi. Może liczył na to, że jak Lokiemu zaszumi w głowie to łatwiej będzie go przyłapać na kantowaniu, po za tym sam potrzebował się odstresować. Ostatnio zadziało się naprawdę dużo. Ten mag, ciąża Addie, jego dość spontaniczne oświadczyny.
-Pacz mu na łapska, pewnie będzie próbować nas wykiwać- Rzucił w stronę Nereidy sięgając po wino i upił kilka łyków. Alkohol naprawdę pomógł mu nieco dojść do siebie. Rozgrzał jego ciało i rozluźnił zesztywniałe mięśnie, które musiały walczyć z trucizną, która rozchodziła się po jego organizmie.
Powrót do góry Go down
Adelaide Odynsonn

Adelaide Odynsonn


Liczba postów : 2105
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 28 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Przebudzenie   W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 28 EmptySob Maj 18, 2024 10:04 pm

Loki kiwnął głową kiedy otrzymał potwierdzenie od Robin, że może nieco uszczuplić jej zapasy słodyczy. Opuścił komnatę chwile później.
Addie zauważyła jak Clint rozlewał wino. Nie zamierzała mu niczego zabraniać. Wiedziała, że potrzebował chwili oddechu, wyluzowania. Ostatnio spadło na nich wiele rzeczy. Najpierw mag, który wydawał się chuchać im na karki. Teraz niespodziewana informacja o ciąży. Addie trochę się obawiała, że może te oświadczyny były zbyt nagłe. Jego pierwsze słowa jakie do niej wypowiedział kiedy dowiedział się, że znów zostanie ojcem. Był w szoku. Rozumiała, że chciał wziąć odpowiedzialność i zająć się nią, ale gdzieś z tyłu jej głowy kołatały się myśli, że jednak może się pospieszył.
Ja będę miała o wiele łatwiej. Przeprowadzenie przez pokój nie będzie bardzo kłopotliwe — westchnęła rozkładając się wygodniej na łóżku. —Ale i tak trzeba będzie powiedzieć stop w odpowiednim momencie. — spojrzała na Robin porozumiewawczo. Doskonale znała charakterystykę takich partyjek. Wino będzie wchodziło jak woda.
Loki wrócił niedługo później. Najpierw położył na stole karty, a dopiero po chwili podał leżącym na łóżku dziewczynom tabliczkę czekolady i paczkę żelków.
Przodkom niech będą dzięki za twoje zachcianki..— zwróciła się do Robin otwierając czekoladę. —Dzięki temu spełniasz i moje..— zaśmiała się.
Loki zasiadł przy stole.
I jak? Jaką macie strategie? Chcecie mnie upić?— zaśmiał się patrząc na pełny kielich wina.
Rozdawaj.. — polecił Nereidzie.
O naszej strategii dowiesz się podczas gry.. — powiedziała amazonka tasując talię. Dziewczyna zaczęła rozdawać kolejne karty dzieląc je na trzech grających.
Addie zerkała na Clinta. Na jej ustach pojawiał się delikatny uśmiech. Już wiedziała, że rozgrywka będzie zacięta. Łucznik wydawał się maksymalnie skupiony.
Wydaje mi się, że możemy rozmawiać teraz dosłownie o wszystkim.. a i tak nas nie usłyszą. Będą zbyt zajęci pilnowaniem Lokiego— zaśmiała się wkładając do ust kostkę czekolady.
Powrót do góry Go down
Robin Adkins

Robin Adkins


Liczba postów : 2107
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 28 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Przebudzenie   W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 28 EmptySob Maj 18, 2024 10:21 pm

Robin odebrała od Lokiego swój plecak i zaczęła w nim grzebać wyciągając różne smakołyki, które zaczęła rozkładać na łóżku. Wybitnie nie musiała się teraz przejmować okruszkami, na które w domu często narzekał Loki, kiedy napadały ją nocne zachcianki i musiała zjeść coś koniecznie tu i teraz.
-Widzisz...jestem zapobiegawcza- Odpowiedziała jej z uśmiechem. Wzięła tego naprawdę ze sobą sporo, z resztą nie wiedziała ile czasu spędzą z dala od takich pyszności jakie znał nowoczesny świat, a których brakowało tutaj. Chociaż tutejsze słodkości nie były najgorsze, to jednak nie były w stanie zastąpić zwykłej paczki chipsów, które Robin ostatnimi czasy po prostu uwielbiała.
-Chociaż zjadłabym sobie frytki z majonezem i keczupem- Mruknęła rozmarzając się nieco. Niestety niektóre zachcianki musiała ignorować z jednej prostej przyczyny. Nie miała jak ich przygotować.
-Ty się już o naszą strategię nie bój- Rzucił do Lokiego zerkając na karty, które lądowały na jego stole. Oczywiście, kiedy je rozdawał liczył uważnie czy jakiejś nie brakowało. Dopiero, kiedy się upewnił, że nie sięgnął po swój komplet i rozłożył je w dłoni, aby uważnie przyjrzeć się figurom jakie się mu trafiły.
-Sądzą po ich minach, to mogłybyśmy sobie wyjść i tego by nawet nie zauważyli. Szczególnie jak osuszą kilka kielichów- Rzuciła w stronę Addie kręcąc lekko głową. Nereida traktowała pewnie tę rozgrywkę jako zabawę, ale Robi i Addie doskonale wiedziały, że dla Clinta i Lokiego to było coś więcej. Ewidentnie w ten sposób próbowali udowodnić kto jest lepszy. Clint w końcu rzucił jedną kartę na stół i dobrał ze stosiku kolejną.
-Oho...namyślił się...drapieżnik przystąpił do ataku- Szepnęła do Addie imitując głos komentatora sportowego.
Powrót do góry Go down
Adelaide Odynsonn

Adelaide Odynsonn


Liczba postów : 2105
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 28 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Przebudzenie   W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 28 EmptySob Maj 18, 2024 10:49 pm

Oj tak.. frytki. Smażone na głębokim tłuszczu — rozmarzyła się blondynka pochłaniając kolejną kostek czekolady. Zacisnęła usta w cienką linię by powstrzymać śmiech kiedy usłyszała poważny ton Clinta. Robin miała racje szykowała się potyczka równa partii szachów.
Nie spinaj się tak bo ci szwy puszczą— westchnął z uśmiechem upijając spory łyk wina. —Będzie ciekawie— dodał biorąc swoje karty. Spokojnie rozejrzał się w figurach jakie mu przypadły. Uśmiechnął się pod nosem zerkając na skupionych przeciwników.
Chyba masz racje.. — westchnęła blondynka. —Poczekajmy do trzeciej partii. Jak będą nam przeszkadzać to przeniesiemy się do waszej komnaty— powiedziała nieco głośniej, jednak od strony stołu nie doczekała się żadnej odpowiedzi. Byli już zbyt zajęci rozgrywką.
Addie zaśmiała się cicho kiedy Robin zaczęła komentować. W sumie pomyślała o tym samym. Czemu nie rozerwać się nieco.
Kiedy Clint wykonał pierwszy ruch przyszła kolej na Lokiego.
Gracz wydaje się być pewny siebie i swoich umiejętności, ale czy to wystarczy by przechytrzyć aż dwójkę zawodników, którzy zdaje się zawiązali jakiś tajemniczy sojusz? Jaką decyzje podejmie? Czy zamierza grać według zasad czy może jednak będzie próbował zmienić zasady. — odpowiedziała Robin przejmując role drugiej komentatorki.
Powrót do góry Go down
Robin Adkins

Robin Adkins


Liczba postów : 2107
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 28 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Przebudzenie   W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 28 EmptySob Maj 18, 2024 10:59 pm

-Graj nie gadaj
-Uuuu mocne ataki słowne, miejmy nadzieję, że nie przejdą w ataki czynne- Ciągnęła dalej swój wywód. Wpatrywała się uważnie w zebranych przy stole. Uśmiechnęła się lekko, kiedy Nereida postanowiła wykonać swój ruch
-Kolejny z graczy przystąpił do ataku, czyżby kruchy sojusz właśnie zaczynał upadać w fasadach?- Musiały znaleźć sobie zajęcia. O ile Nereida mogła dość szybko odpaść to Robin znała umiejętności i Clinta i Lokiego. W końcu to Clint nauczył ją grać w karty, a z Lokim czasami grała w karty w domu, kiedy się im nudziło, a nie chcieli znowu oglądać jakiegoś filmu. Niestety Loki jeszcze nie dotarł do fazy konsoli, ale Ruda miała nadzieję, że w końcu uda się jej go przekonać i do tej formy rozrywki, jednak obawiała się, że wtedy to już w ogóle nie będzie w stanie go odciągnąć od magicznego pudła wyświetlającego obrazy.
-Wydaje mi się drodzy widzowie, że będziemy właśnie świadkami niezwykle zaciętej walki. Zalecamy przygotować sobie jakieś przekąski, wziąć coś do picia i rozsiąść się w wygodnym miejscu-
-Robin, ale ty wiesz, że was słyszymy?- Mruknął Clint wykładając klolejną kartę
-Cóż za niebywali zawodnicy, ich umiejętności podzielności uwagi są godne podziwu. Nic nie jest w stanie ich zaskoczyć
-Jak ty z tą kobietą wytrzymujesz?- Rzucił do Lokiego zerkając na niego znad swoich kart.
Powrót do góry Go down
Adelaide Odynsonn

Adelaide Odynsonn


Liczba postów : 2105
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 28 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Przebudzenie   W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 28 EmptySob Maj 18, 2024 11:30 pm

Addie zaczęła cicho chichotać kiedy zabawa w komentatorki zaczęła się rozpędzać.
Zmysły wyostrzone jak nigdy..— dodała. Jedna kiedy Clint nie odrywając wzroku od kart nie umiała powstrzymać cichego śmiechu.
Czas pokaże czy ich spostrzegawczość przełoży się na grę jaka rozgrywa się przy stole.. czas na kolejny ruch. Czekamy na decyzje gracza, którego nadal nie opuszcza dobry humor. Nie jest to byle jaka rozgrywka. Niewinna gra towarzyska..— ciągnęła dalej zabawę.
Loki zerknął na Clinta kiedy wykładał kartę. Spojrzał na chichoczące się na łóżku dziewczyny objadający się słodyczami.
Co? — zapytał lekkim zdziwiony, udając, że nie słyszała co co niego mówił. —Musze cię uczyć tych sztuczek?— zapytał biorąc do ręki kielich z winem.
Proszę państwa.. mamy chyba zwrot akcji. Niedalekim przyszłość jednego z zawodników wisi na włosku, o krok przed tragedią i nawet pierścionek z pięknym brylantem raczej wiele tu nie pomoże. To było jak strzał w kolano— nie wychodziła z roli.
Loki spojrzał na Addie przewracając oczami.
Widzę, że trafił ci się podobny egzemplarz.. wiec mogę zadać to samo pytanie. — odgryzł się.
Proszę państwa oto chwila prawdy.. czy kolejny zawodnik będzie dziś zagrożony spaniem na tak zwanej kanapie.. — rzuciła.
Serio.. irytujące— stwierdził brunet. —Dziewczyny znajdzie sobie inne zajęcie.. albo idźcie do sauny czy coś..— burknął skupijac się na ruchu Nereidy.
Za taką bezczelność będą punkty karne — powiedziała krzyżując ręce na piersi.
Powrót do góry Go down
Robin Adkins

Robin Adkins


Liczba postów : 2107
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 28 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Przebudzenie   W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 28 EmptySob Maj 18, 2024 11:41 pm

Robin przewróciła oczami, kiedy usłyszała komentarz Lokiego. No tak, przynosiła mu szczęście kiedy on tego chciał. Spojrzała na Addie i westchnęła ciężko. Nie widziało się jej jakoś siedzieć na łóżku godzinę i patrzeć jak oni rzucają karty na stół.
-W sumie to nie jest najgorszy pomysł- Mruknęła do Addie -Miałyśmy skorzystać z dobroci odnowy greckich specjalistów- Zaproponowała. Za chwile oni wszyscy będą tak pochłonięci grą, że będą mogły wyjść i nikt tego nawet nie zauważy.
-To co idziemy, zabije za masaż- Chociaż z drugiej strony nieco się obawiała co się stanie jak ich zostawią. Z jednej strony dobrze by było pilnować to, aby zwykła gra nagle nie przerodziła się w prawdziwą bitwę, ale z drugiej strony była tutaj Nereida, która trzymała pieczę nad wszystkimi i raczej będzie reagować, kiedy sytuacja zacznie się wymykać spod kontroli.
-Obawiam się, że nas tutaj nie chcą w tej chwili- Z drugiej strony nie byli dziećmi, a one nie były ich opiekunkami, aby pilnować ich cały czas. Mogły też przecież spędzić czas ze sobą w taki sposób jaki odpowiadał im najbardziej.
-Albo chodźmy nad basen...o tej godzinie raczej nikogo tam nie ma- Dodała kolejny pomysł do kompletu. Robin dojadła resztę przekąsek po czym otrzepała dłonie za łóżko, aby jednak im nie nakruszyć po czym zsunęła się z niego i stanęła na nogach.
-Chodź Addie, znajdziemy dla siebie bardziej przyjazne miejsce- Uśmiechnęła się do niej wesoło i wyciągnęła w jej stronę rękę zachęcając do tego, aby poszła razem z nią.
Powrót do góry Go down
Adelaide Odynsonn

Adelaide Odynsonn


Liczba postów : 2105
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 28 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Przebudzenie   W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 28 EmptyNie Maj 19, 2024 12:12 am

Addie zaczęła się zastanawiać nad słowami Robin. Miała racje. Mogły i godzinę siedzieć na tym łóżku, a i tak wkurzanie graczy będzie ich jedyną rozrywką, dopóki finalnie nie usną. Żadna z nich nie piła wina więc sen mógłby je dość szybko wyeliminować z towarzystwa. Dla Addie gorąca woda i para wodna były najlepszym sposobem na odprężenie. Uwielbiał wodę, a mieszanina zapachów olejków kosmetycznych odrazu wprawiały ją w lepszy nastrój. Może to i dobry pomysł. Odprężą się, choć blondynka wiedziała, że nie da się dotknąć nikomu obcemu, poza tym wiedziała, że raczej nie znajdzie się wielu chętnych na to by ją wymasował. Niestety blizny na jej ciele były dość odpychające. Nawet sama Addie czasem miała problem by dotknąć swoich pleców podczas ubierania. W domu.. w Nowym Asgardzie miała dwie służące do pomocy, które pomagały jej zakładać stroje czy masowały kiedy potrzebowała odprężenia.
Brzmi kusząco— odpowiedziała kiwając głową. Blondynka zebrała się z łóżka. Włożyła buty. Przeczesała włosy palcami. Uśmiechnęła się patrząc na grających. Pokręciła głową z lekkim uśmiechem. Podeszła wolnym krokiem do stołu oczywiście nie patrząc na to jakie karty mieli przed sobą gracze. Położyła dłonie na ramionach Clinta stając za nim. Pochyliła się nieco i cmoknęła jego policzek.
Wychodzimy..— powiedziała cicho i po chwili wyprostowała sylwetkę. —Idziemy — rzuciła do Robin odchodząc od stołu. Uśmiechnęła się do rudej promiennie. Zanim opuściły komnatę jeszcze raz spojrzała na grających.
Tylko nie przesadzajcie.. ani z grą ani winem— rzuciła na odchodne, ale po braku jakiejkolwiek reakcji miała wątpliwości czy ktokolwiek ją usłyszał.
Bezapelacyjnie muszę do cieplej wody— westchnęła przewracając oczami. Kiedy wyszły z komnaty odrazu obrały kurs na parter. Addie poczekała w holu, aż Robin wyda odpowiednie polecenia. Dziewczyny zeszły piętro niżej prowadzone przez pracownika. Pierwszym pomieszczeniem była przebieralnia. Sługa przeszedł do następnego pomieszczenia czekając na to aż będą gotowe do dalszej drogi. Addie odrazu wzięła dwa ręczniki. Jednym okręciła nagie ciało, drugi zarzuciła na plecy. Gdyby miała dłuższe włosy nie byłoby problemu. Teraz musiała używać dodatkowej ochrony na plecy. Drewniane chodaki wydawały głośne dźwięki na wilgotnych posadzkach. Sługa zaprowadził je do niewielkiej sali. Stały tam dwa łóżka do masażu. Kilka stolików, szezlong. Addie odrazu podeszła do basenu po środku pomieszczenia. Zanurzyła palce stopy w wodzie. Woda przyjemnie parzyła skórę. W powietrzu unosił się przyjemny zapach olejków.
Powrót do góry Go down
Robin Adkins

Robin Adkins


Liczba postów : 2107
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 28 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Przebudzenie   W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 28 EmptyNie Maj 19, 2024 12:23 am

Robin nawet nie próbowała zwrócić uwagi Lokiego na siebie. Wiedziała, że jedyne co otrzyma to albo mruknięcie, albo machnięcie dłonią. Dlatego wzruszyła lekko ramionami i wyszła razem z Addie na korytarz. Zeszły na dół, a tam znalazła odpowiednią osobę, którą od razu poprosiła o odrobinę relaksu. Szybko zostały zaprowadzone do odpowiedniego pomieszczenia, gdzie mogły się przebrać. Dziewczyna owinęła się ręcznikiem, chociaż ten i tak niezbyt chciał osłonić jej brzuch. Pomieszczenie było przyjemne do użytkowania i nigdzie w pobliżu nie było rywalizujących ze sobą facetów, którzy zapominali o całym świecie dookoła w chwili, kiedy próbowali udowodnić sobie to, który jest lepszy.
-Ciekawe, kiedy skończą...a raczej w jakim stanie- Sporo ryzykowały tym, że zostawili ich w otoczeniu kilku dzbanów wina. Robin miała nadzieję, że nie zastaną ich śpiących przy stole. Bo podpitego Lokiego będzie w stanie odprowadzić do łóżka, ale nieprzytomnego już nie bardzo.
-Chociaż pomysł ze spaniem na kanapie nie jest najgorszy- Dodała i usiadła na łóżku do masażu. Po chwili do pomieszczenia weszła służąca, która przyniosła świeże owoce jako przekąski, a potem pojawiły się kolejne osoby. Jedna z nich, kiedy tylko dostrzegła siedzącą Robin na łóżku do masażu podeszła do niej i pomogła jej zsunąć ręcznik z jej pleców. Dziewczyna poczuła jak na jej plecy został wylany jakiś ciepły olejek, a po chwili dłonie zaczęły sunąć po jej plecach rozmasowując napięte mięśnie. Kolejne osoby przyniosły ze sobą różne olejki pozamykane w szklanych buteleczkach, albo jakieś mazie w miseczkach.
-Mogą zrobić ci maseczkę i masaż twarzy- Przetłumaczyła Addie i uśmiechnęła się lekko do niej. Wiedziała, że pleców nie pozwoli sobie dotknąć, ale przecież twarz mogła sobie rozluźnić. Kiedy Addie zajęła miejsce na jednym ze szezlongów, od razu na twarz zaczęła być jej nakładana dość grubą warstwą maseczka, która pachniała wybitnie owocowo, co musiało świadczyć o tym, że skorzystano z rozgniecionych owoców.
Powrót do góry Go down
Adelaide Odynsonn

Adelaide Odynsonn


Liczba postów : 2105
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 28 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Przebudzenie   W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 28 EmptyNie Maj 19, 2024 12:51 am

Addie nieco się spięła kiedy do pomieszczenia zaczęły wchodzić kolejne osoby. Zacisnęła dłoń na ręczniku, który zarzuciła sobie na plecy. Powoli przechadzała się po sali schodząc z drogi pracownikom. To ze zajmowała stanowisko jakie zajmowała to potrafiła uszanować prace innych i starała się jak najmniej przeszkadzać w wykonywaniu obowiązków. Blondynka zwróciła uwagę na Robin kiedy przetłumaczyła jakie zabiegi zostały jej zaproponowane. Addie uśmiechnęła się lekko kiwając przy tym głową. Została poprowadzona na jeden z szezlongów rozsiadła się na nim wygodnie opierając głowę na podparciu by masażystka mogła nałożyć na jej twarz owocowo pachnącą maź. Otworzyła oczy kiedy kolejna kobieta uniosła lekko jej dłoń i zaczęła ją masować. Addie uśmiechnęła się znów próbując się odprężyć.
Zdecydowanie to był dobry pomysł. — powiedziała blondynka. —A tak to leżałybyśmy w łóżku i pewnie szybko usunęły.. a tak. Kilka przyjemnych chwili relaksu— mruknęła czując jak po hehe ciele przechodzi przyjemny dreszcz. Nawet nie zdawała sobie sprawy z tego jak bardzo tego potrzebowała. Odprężenia.
Powiem ci.. — mruknęła. —Po tych wszystkich przygodach i niespodziankach. Przyda się chwila zapomnienia.. naładowana baterii— dodała wzdychając ciężko. —Przez dwa dni najadłam się więcej stresu niż przez pół roku.. a to dopiero początek tej karuzeli..— jęknęła cicho. Nie chciała rozmawiać o problemach. Je miała na codzień. Teraz był czas na to by zapomnieć o tym wszystkim co ją trapiło, chociaż te myśli wracały jak bumerang. Blondynka sięgnęła dłonią po winogrono i włożyła owoc między usta.
Jak nie będzie mógł ustać w pionie to go przeturlasz po posadzce— zaproponowała. Nie widziała w tym większych problemów.
Oby tylko pokój był cały.. wiesz.. Lokiemu zdarza się niszczyć coś co wpadnie mu w ręce..  — dodała zerkając na rudą. Oczywiście wiedziała, że Loki musiał się naprawdę wściec, żeby coś zacząć rozwalać. Może gdyby byli sami to może dziewczyna faktycznie miałaby o co się martwić. Nereida była z nimi.
Mam nadzieje, że do rana grać nie będą
Powrót do góry Go down
Robin Adkins

Robin Adkins


Liczba postów : 2107
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 28 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Przebudzenie   W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 28 EmptyNie Maj 19, 2024 1:13 am

-Jeżeli nie będzie w stanie ustać, to będzie leżeć tam gdzie leży. Nawet jeżeli będzie to środek waszego pokoju...możecie uznać go za kolejną ozdobę- Powiedziała i uśmiechnęła się złośliwie. Nie miała zamiaru się nadwyrężać. Wychodziła z założenia, że Loki był dorosły i odpowiedzialny, chociaż doskonale zdawała sobie sprawę z tego, że to stwierdzenie mogło być nieco nawyrost. Czasami Loki miał swoje dziecinne zapędy. Szczególnie jeżeli w grę wchodziła jakaś zabawa. Już kilka razy zdarzyło mu się wrócić lekko kołysząc się ze spotkania z mężem Addie. Mimo to wiedziała, że to była jego natura i w zasadzie nawet to lubiła. Nie zniosłaby, gdyby Loki był cały czas poważny i odpowiedzialny. Dzięki temu, a raczej dzięki niemu miała okazję przeżyć naprawdę wiele ciekawych przygód. Pasował do niej swoim charakterem.
-Czasami jak na niego patrzę to mam wrażenie, że widzę małego chłopca, a nie dorosłego mężczyznę, ale jest to na swój sposób urocze- Powiedziała przymykając leniwie oczy, kiedy delikatne dłonie masażysty wodziły po jej plecach naciskając na obolałe miejsca. Kilka razy nawet mruknęła cicho, kiedy poczuła nieprzyjemny ból, który na szczęście z czasem znikał.
-Do rana myślę, że wino im nie pozwoli rozróżnić trójki od dwójki- Zaśmiała się wesoło po czym poprosiła jedną ze służących, aby podała jej pomarańczę, którą zaczęła obierać, aby po chwili dobrać się do jej środka.
-A o zniszczenia bym się nie martwiła- Dodała oblizując palce z soku -Loki kantuje...tego jestem bardziej niż pewna. Ogra ich z kretesem
Powrót do góry Go down
Adelaide Odynsonn

Adelaide Odynsonn


Liczba postów : 2105
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 28 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Przebudzenie   W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 28 EmptyNie Maj 19, 2024 1:46 am

Pewnie Clintowi będzie wszystko jedno.. bo pewnie będzie w podobnym stanie— odpowiedziała z uśmiechem. —Chyba, że zanim wrócimy zdążą się obaj położyć w łóżku. Taka opcja tez jest— zaśmiała się. Gdyby faktycznie było tak, że chłopaki usnęliby w jednym łóżku mieliby nie lada niespodziankę po przebudzeniu. Nie miłą niespodziankę. Addie już wyobrażała sobie tą panikę w oczach jednego i drugiego.
Addie uśmiechnęła się lekko kiedy Robin stwierdziła, że Loki czasem zachowuje się jak małe dziecko.
Każdy facet to w rzeczywistości mały chłopiec. Tylko czasem trudno do niego dotrzeć. — uśmiechnęła się pod nosem. Addie domyślała się, że raczej Robin ciężko będzie uwierzyć w to, że i Clint potrafił wydostać z głębi siebie swoje wewnętrzne dziecko. Tak, to było urocze.
Nie no.. żadnej gry do rana— mruknęła cicho kiedy masażystka zaczęła powoli zmywać masę zje z jej twarzy by nałożyć kolejne olejki by przejść do masażu twarzy. Przyjemność przyjemnościami, ale jednak trzeba będzie pomyśleć nad tym jak rozwiązać fakt, gdyby gra zaczęła być zbyt wciągająca. W sumie Addie miała jeden mocny argument by zakończyć kolejne partie. Powie, że źle się czuje i chce się położyć. Powinno zadziałać.
W karty? Na pewno kantuje — mruknęła cicho. Loki nie umiał się powstrzymać jeśli chodzi o kantowanie w grach karcianych, to było silniejsze od niego. Blondynka starała się odprężyć. Oddała opiekę nad swoją twarzą kobiecie, która przesuwała palce po jej twarzy.
Po masażu twarzy, kiedy większość pracowników wyszła zostawiajac je same Addie ponownie przymierzyła się do wejścia do basenu. Woda była bardzo ciepła. Dziewczyna odczekała aż masażysta Robin opuści sale i dopiero wtedy zaczęła wchodzić do wody. Oczywiście okręcona ręcznikiem. Usiadła na kamiennej ławce pod wodą. Oparła się plecami o kamienną fakturę ścianki. Odrazu przypomniała się jej kąpiel z Clintem. Zaufał jej opowiedział cześć swojej historii. Na chwila wyryła się w jej pamięci na dobre.
To co.. chciałabyś wyjść za mąż tutaj? — zapytała. Chciała porozmawiać o zwyczajnych rzeczach. Obie były teraz zaręczone, obie w ciąży. Tematy do rozmów gromadziły się na okrągło.
Powrót do góry Go down
Robin Adkins

Robin Adkins


Liczba postów : 2107
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 28 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Przebudzenie   W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 28 EmptyNie Maj 19, 2024 11:45 am

Kiedy padło pytanie o to jak sobie wyobrażała swój ślub spojrzała na Addie, a po chwili powiodła wzrokiem gdzieś w bok zastanawiając się nad tym. W zasadzie nie zastanawiała się nawet nad tym. Jak na razie cieszyła się z tego, że Loki odważył się w końcu poprosić ją o rękę, a ona chętnie mu ją oddała. Teraz faktycznie przed nimi pewnie długie rozmowy na temat ślubu. Z jednej strony chciała, aby Loki czuł się jak najbardziej komfortowo z drugiej strony...
-Wiesz może chociaż to nie odznacza się w moim życiu jakoś wyjątkowo, to jestem stąd. Chciałabym jakoś zaznaczyć swoją obecność. Często mnie tu nie ma, taki wybór to też przez wzgląd na Lokiego. Wiem, że to miejsce nie jest zbyt...w jego guście. Po za tym jego sława mam wrażenie, że wyprzedza jego samego. Tutaj też wiele osób patrzy na niego jak na oszusta i krętacza. Czasami mu to schlebia, ale wiem, że też czasami przeszkadza. Ma tendencje do wpadania ze skrajności w skrajność. Nie chcę, aby znowu wpadł w błędne koło i pokazywał jedynie to, że jest Bogiem kłamstw- Powiedziała, ale po chwili zdała sobie sprawę z tego, że nieco odbiegła od tematu. Pokręciła nieco głową, aby przywrócić myśli na właściwe tory.
-Cóż może i bym chciała, ale najpierw musi wrócić z misji w jednym kawałku, potem będziemy rozmawiać na ten temat. To nie jest tylko mój ślub. Chciałabym, aby i on czuł się komfortowo w tej sytuacji- Chociaż ją i tak wizja ślubu bez względu na to w jakiej tradycji będzie nieco ją przerażała. Bycie w centrum zainteresowania, oczy wlepione w nią...nawet jeżeli w uprzejmy sposób, to ją zawsze paraliżowało i bała się, że tym razem też tak będzie do tego stopnia, że nie będzie w stanie wypowiedzieć nawet prostych słów.
Powrót do góry Go down
Adelaide Odynsonn

Adelaide Odynsonn


Liczba postów : 2105
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 28 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Przebudzenie   W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 28 EmptyNie Maj 19, 2024 1:26 pm

Addie kiwnęła głową doskonale zdawała sobie sprawę z tego, że na rozmowy i planowanie ślubu jeszcze jest czas. Bardzo możliwe, że Robin i Loki będą chcieli zając się tym po narodzinach dziecka. W końcu raczej im się nie spieszyło.
Wszystko w swoim czasie. Wszystko można dograć tak by do siebie pasowało. Można wpleść elementy z tradycji greckiej i asgardzkiej. Myśle, że nawet gdybys poprosiła Heliosa by poprowadził cię do ołtarza to z to zrobi— uśmiechnęła się lekko. —Oczywiście trzeba będzie liczyć się z tym, że będzie duuużo gości — dodała wzdychając cicho. —Na to tez trzeba czasu. Mój ślub udało się zaplanować w trzy miesiące. To bardzo szybko, jak na imprezę tego formatu… ale nikt nie każe wam robić nie wiadomo jakieś fety.. przede wszystkim to ty masz się czuć dobrze. Lokiemu nie przeszkadza ile osób na niego patrzy. Umie się odnaleźć wszędzie — odpowiedziała z uśmiechem. Loki miał wręcz talent do zaklimatyzowania się. Blondynka dobrze pamietała jakie miała obawy przed tym, jak Loki przeniósł się do jej świata. Bała się, że technologia go przerośnie, jednak tak jak jej mąż, szybko odnalazł się w nowym świecie.
Myśle, że to będzie najlepsza opcja.. będzie się czuł pewnie, ale i ty zaznaczysz swoją obecność. A jie znikniesz gdzieś w tle…— powiedziała próbując się uśmiechnąć. Addie zupełnie nie wyobrażała sobie jeszcze tego jak będzie wyglądała jej przyszłość. Było za dużo komplikacji by narazie wybiegać tak daleko. Kim będzie jeśli przeniesie się do świata Clinta. Asgardką, ziemianką.. dla Lokiego zmienia się tak bardzo jak byliny możliwe. Uczyła się języków, zwyczajów, prawa. Znała sporą cześć przepisów na pamięć, ale tam będzie zaczynać od zera, do tego z przyklejoną łatką, że rozbiła rodzine. Może złość dzieci Clinta przejdzie na nią i w końcu zaczną odzywać się do ojca. Addie wiedziała, że Clint bardzo tęsknił za swoimi dziećmi, brakowało mu ich.
Gdybym ja miała takie problemy.. — westchnęła odchylając nieco się do tyłu. Addie wiedziała, że nie chciałaby budować szczęścia nie zwracając uwagi na innych. Chciałaby, żeby Cooper, Lila i Nathaniel ją zaakceptowali, ale była świadoma tego, że to może być niewykonalne. Oczywiście jeśli sprawa będzie przegrana nie będzie czekać w nieskończoność, ale byłaby szczęśliwa gdyby dzieci Clinta spróbowały ją poznać.
Powrót do góry Go down
Robin Adkins

Robin Adkins


Liczba postów : 2107
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 28 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Przebudzenie   W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 28 EmptyNie Maj 19, 2024 1:58 pm

-Wszystko w swoim czasie. Nie chcę też Lokiego od razu zarzucać wielkimi planowaniami. Tym bardziej, że ma na głowie teraz nieco inne problemy- Oczywiście nie chciała powiedzieć tego, że dla Lokiego to nie było ważne. Na pewno było, ale znacznie lepiej się myślało w chwili, kiedy człowiek nie szykował się na śmiertelnie niebezpieczną misję. Po wszystkim pewnie usiądą i przedyskutują wszystkie kwestie, aby ostatecznie dojść do jakiegoś kompromisu, który zadowoli i jego i ją. Z resztą umieli to zrobić. Oczywiście owy kompromis często okupywali kłótniami i cichymi dniami, bo trochę czasu mijało nim któraś ze stron ostatecznie decydowała się na to, aby ugiąć się nieco i wyciągnąć rękę, ale zazwyczaj tak się kończyło. Najdłużej ich trzymała złość w chwili, kiedy próbowali zdecydować jak ich dom ma wyglądać. Każdy z nich miał zupełnie inną wizję i z początku mogło się wydawać, że nie było to możliwe do połączenia. Loki ze względu na swoje pochodzenia stawiał na tradycje, ona chciała trochę nowoczesności bo nie wyobrażała sobie kuchni w której musiałaby palić drewnem.
-Trochę bardziej mnie martwi to, że nadal pokoik dla dziecka nie jest skończony- Powiedziała po czym machnęła dłonią, aby odesłać masażystę. Zsunęła się z łóżka owijając się szczelniej ręcznikiem, po czym podeszła do basenu i weszła do ciepłej wody.
-Mam, jednak nadzieję, że może moje obawy są mylne i dziecko nie wyrwie się nagle na świat- Dodała i westchnęła ciężko. Naprawdę wolałaby urodzić w nieco innych okolicznościach, ale na to raczej wpływu nie miała. Nie będzie w stanie tego powstrzymać, kiedy poród się już zacznie.
-Wszystko się Addie ułoży. Nawet jeżeli teraz wydaje się, że jest to bardzo skomplikowane. Kiedy na coś wpadniecie sami będziecie zdziwieni, że to było takie łatwe- Zapewniła ją z lekkim uśmiechem. Kiedy nie miało się żadnego pomysłu, wszystko wydawało się być trudne, ale potem stawało się proste...wręcz banalne.
Powrót do góry Go down
Adelaide Odynsonn

Adelaide Odynsonn


Liczba postów : 2105
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 28 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Przebudzenie   W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 28 EmptyNie Maj 19, 2024 2:23 pm

Oczywiście, że nie ma co się spieszyć. Nie trzeba robić wszystkiego na raz i w tej chwili. Najpierw skup się na dziecku. Nad resztą będziecie myśleć pózniej— uśmiechnęła się lekko. —A pokojem się nie martw. Narazie i tak pewnie mały będzie spał w waszej sypialni. Uwierz mi. Nie będziesz widziała innej opcji. Nocne wstawanie zmotywuje Lokiego do dokończenia pokoju.. to zadziała jak magiczne zaklęcie — zaśmiała się cicho. Sama przez to przechodziła, doskonale pamietała jak kazała przenieść kołyski bliźniaków do sypialni. Chciała mieć ich na oku. Przed to co spotkało jej pierwsze dziecko bardzo się bała, że coś może stać się jej synom. Godzinami patrzyła na nich jak spali. Nawet kiedy zaczęli przesypiać całe noce siedziała przy łóżeczkach śledząc jak ich klatka piersiową unosi się spokojnie.
Niestety trudno to przewidzieć. Bez tak rozwiniętej medycyny jak w Nowym Asgardzie ciężko będzie strwierdzic jakie ma zamiary twój syn — uśmiechnęła się. —A porodem się nie przejmuj.. jak dobrze wiesz oba moje porody odbyły się w domu i wszyscy są zdrowi więc jest to wykonalne— dodała delikatnie poruszając dłonią pod powierzchnią wody. Pierwszy poród był dla niej męczarnią. Już była bliska temu by zrezygnować i udać się do szpitala, ale zacisnęła zęby i udało jej się. Przy narodzinach Asy było już łatwiej.
Ja to się boje czy będę umiała rodzic w szpitalu— zaśmiała się cicho. W warunkach domowych poród wyglądał zupełnie inaczej.
Wiesz.. chyba najtrudniej będzie mi się przestawić na role czarnego charakteru..— próbowała się uśmiechnąć jednak wyszedł z tego jedynie grymas.
Chociaż po cichu liczę na to, że skupiając się na złości na mnie. Dzieci Clinta chociaż trochę mu odpuszczą. Nawet jeśli mieliby się zacząć odzywać tylko po to by próbować go przekonać go do zmiany zdania. Poza tym.. wiesz jak ludziom łatwo idzie ocenianie po pozorach.. — dodała cicho. Szczerze mówiąc wolała nastawiać się na najgorszy scenariusz i miło się zaskoczyć, niż się rozczarować.
Powrót do góry Go down
Robin Adkins

Robin Adkins


Liczba postów : 2107
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 28 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Przebudzenie   W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 28 EmptyNie Maj 19, 2024 2:37 pm

-Na ziemi coraz popularniejsze są domowe porody. Myślę, że Clint ma na tyle pieniędzy, że będzie w stanie to sfinansować- Nie wiedziała dokładnie jak bardzo Clint się wzbogacił na pracy dla Tarczy, ale mogła się domyślać, że raczej o spokojne życie nie musiał się przejmować. Tarcza umiała w odpowiedni sposób wynagradzać swoich pracowników za to, że nadstawiali dla organizacji karku. Oprócz korzyści finansowych agenci mogli liczyć na wsparcie różnego rodzaju. Clint był idealnym tego przykładem. Tarcza pomogła mu znaleźć dom na odludziu, wymazała jego żonę z wszystkich akt. Zrobili wszystko, aby jego rodzinie zapewnić bezpieczeństwo.
-Zawsze trudno jest być tą...nie chcę powiedzieć, złą czy drugą bo to brzmi bardzo źle. Nie robicie niczego złego. Zakochaliście się w sobie to jest normalne. Nawet jak jest się w udanej relacji, to wcale nie oznacza, że nie znajdzie się niczego lepszego. Dlatego jestem zazdrosna o Lokiego. Wiem, że zapewnia mnie, że mu wystarczam, ale życie bywa przewrotne. Nie jestem ideałem, zawsze może znaleźć się ktoś lepszy, ktoś kto bardziej mu będzie odpowiadać- Oczywiście wierzyła w to, że tak się nie stanie, że Loki był na tyle stały w uczuciach, że jak przywiązał się do niej to już przy niej będzie. Po za tym dziecko na pewno spoi ich relacje. Chociaż jednocześnie nie chciała, aby to wyglądało tak, że złapała go na dziecko. Na ziemi pewnie by słyszała takie komentarza.
-Trudno przewidzieć co jego dzieci zrobią. Może z czasem zrozumieją, że tak po prostu się zdarza. Na razie pewnie są skołowane, smutne, na pewno złe. Rozwód nie wpływa tylko na samych zainteresowanych, ale na dzieci niestety też. Wszyscy nagle budzą się w zupełnie nowej rzeczywistości, i muszą swoje przyzwyczajenia i rutynę budować od nowa. Kiedy wszystko się unormuje, przyjdzie czas na przemyślenia. Rozwód Clinta to świeża sprawa, trzeba wszystkim dać trochę czasu. Clint rzucił się w wir pracy, aby nie zadręczać się myślami, to u niego normalne. Pod tym kątem on i Loki są dość podobni. Kiedy Lokiego też coś męczy zajmuje się czymkolwiek, aby nie myśleć przesadnie i się nie zamartwiać
Powrót do góry Go down
Adelaide Odynsonn

Adelaide Odynsonn


Liczba postów : 2105
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 28 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Przebudzenie   W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 28 EmptyNie Maj 19, 2024 3:30 pm

Addie domyślała się, że raczej o sferę materialną nie będzie musiała się martwić, choć to jest więcej niż pewne, że nie będzie chciała wykorzystywać Clinta dla swoich zachcianek. Cóż trzeba przyznać wprost. Addie przywykła do standardów życia jakie oferowało jej życie jako królowa. Miała własny majątek, którym dysponowała najlepiej jak umiała. Do dziś pamietała minę Robin kiedy w garderobie Addie odkryła drzwi pancerne, a za nimi całą kolekcje rożnego rodzaju kolii i innych drogocennych ozdób wysadzanych drogocennymi kamieniami.
Cóż.. narazie porodem nie będę się martwić.. jeszcze nie wiadomo jak to będzie— gdzieś z tyłu głowy siedziała w niej myśl, że nie powinna iść na tą misje. Początek ciąży jest niebezpieczny. Ciąża może się zakończyć w najmniej oczekiwanym momencie. Poza tym przeszła już dwa poronienia wiec ostatnio ryzyko, że coś może pójść nie tak.
Nigdy nie masz stu procentowej pewności.. jak widzisz.. masz przykład idealny. I ja i Clint mieliśmy szczęśliwe życie. Niczego nam nie brakowało, a przynajmniej nie byliśmy świadomi tego, że czegoś nam brakuje  — przecież gdyby niczego im nie brakowało to nie zżyli by się ze sobą tak bardzo. Rozeszli by się bez żalu, bez bólu. Ale prawda okazała się inna.
Rozwód jest trudny dla wszystkich. Szczególnie dla dzieci. Nie ważne czy są małe, czy dorosłe. Rozpada im się świat. Znają miłość jaką dostali od rodziców, a kiedy okazuje się, że coś się kończy. Że reakcja nie jest taka jak kiedyś, że się rozstają.. to.. to co znają rozpada się w ruinę. Potem tylko czas może uleczyć te rany.. — uśmiechnęła się smutno. —Każdy radzi sobie z tym jak umie..— dodała przesuwając się nieco w głąb basenu. Addie westchnęła ciężko —Tak bardzo przydał by mi się ktoś kto powiedziałby mi krok po kroku co mam robić. Tak by jakoś to wszystko ogarnąć, tak by doprowadzić do szczęśliwego zakończenia, albo przynajmniej jego namiastkę— dodała kręcąc głową.
Jakoś to będzie.. siedzimy w tym razem.. ja i on. Będzie dobrze.. musi być— naprawdę chciała w to wierzyć, że jakoś ten bałagan da się ogarnąć i pewnego dnia zazna spokoju u boku ukochanego mężczyzny.
Powrót do góry Go down
Robin Adkins

Robin Adkins


Liczba postów : 2107
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 28 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Przebudzenie   W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 28 EmptyNie Maj 19, 2024 3:51 pm

Addie znalazła się w trudnej sytuacji. Chociażby dlatego, że dziewczyna miała bardzo mocne poczucie moralności, a to co chciała zrobić, moralne do końca nie było.
-Musisz pamiętać, że chcesz doprowadzić do swojego szczęśliwego zakończenia, a nie innych. To jest brutalne, ale prawdziwe. Jeżeli chcesz walczyć o swoje szczęście musisz stać na na swój sposób egoistką- Bardzo często w życiu wyglądało tak, że nie można było myśleć cały czas o innych, bo wtedy nie było już miejsca na nasze własne szczęście i ostatecznie przychodził taki dzień, kiedy odkrywało się, że w chęci zatroszczenia się o innych zapomniało się o sobie, ale nie było już szansy, aby to nadrobić.
-Clint jest zaradny, coś wymyśli- Tego była akurat pewna. Łucznik zjadł zęby na planowaniu i obmyślaniu najlepszych taktyk.
Dziewczyny posiedziały jeszcze z godzinę w wodzie, skorzystały jeszcze z kilku usług estetycznych, po czym zgodnie stwierdziły, że najwyższy czas wrócić, aby zobaczyć co z resztą towarzystwa i w razie czego zastopować je gdyby sytuacja wymykała się spod kontroli. Poszły do przebieralni, gdzie założyły na nowo swoje ciuchy.
-Powiem ci, chociaż powinnam obrazić się na Lokiego za to bezczelne wygonienie, to był to dobry pomysł- Na pewno spędziły lepiej czas niż gdyby miały siedzieć na łóżku i gapić się jak grają w karty. Zaczęły wracać do pokoju, a Robin nieco zaczęła się obawiać tego co zastanie po powrocie. Miała nadzieję, że po otworzeniu drzwi nie będą musiały rozdzielać Clinta i Lokiego, bo się znowu pokłócili. Jednak kiedy stanęły przed drzwiami usłyszały zza nimi głośne śmiechy i przegadywania.
-Oho...chyba, jednak opcja z turlaniem może być możliwa- Rzuciła do niej wzdychając ciężko. Nacisnęła na klamkę drzwi i uchyliła je. Loki, Clint i Nereida dalej siedzieli przy stole, ale od razu było widać, że chyba na kielichu wina raczej się nie zakończyło. Po środku stołu stał zbudowany domek z kart, chociaż trzeźwe oko widziało, że było to tak cholernie koślawe, że wystarczyło wziąć głębszy wdech, aby to runęło. Mimo to Clint lekko chwiejącą się dłonią próbował postawić kolejną kartę.
-Co...poker już się znudził?- Zapytała się, a karta, którą kład Clint przechyliła się i runęła na pozostałe karty rozwalając to co udało się mu zbudować.
-No cholera jasna...- Powiedział, chociaż wypowiedzenie tego prostego zdania wyraźnie sprawiało mu trudność. Sięgnął po swój kielich i upił łyk wina. Ruda spojrzała porozumiewawczo na Addie i pokręciła lekko głową.
Powrót do góry Go down
Adelaide Odynsonn

Adelaide Odynsonn


Liczba postów : 2105
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 28 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Przebudzenie   W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 28 EmptyNie Maj 19, 2024 4:37 pm

Addie naprawdę czuła się lepiej myśląc, że miała wsparcie. Trudno jej będzie się przestawić na egoizm zwłaszcza kiedy od lat rządziła państwem, ludźmi, którzy jej ufali. Stawiała dobro innych ponad swoje i będzie jej teraz trudno zmienić tor myślenia. Miała przy sobie Clinta i wiedziała, że razem znajdą jakiś sposób by mogli żyć w spokoju i szczęśliwie. Addie korzystała ile mogła z kolejnych zabiegów pielęgnacyjnych. Zdecydowała się na jeszcze jeden masaż. Piling cukrowy nałożony na ciało, a potem olejki nałożone na jej ciało całkowicie ją odprężyły.
Blondynka przytaknęła Robin kiedy zaproponowała jej powrót. W sumie dość długo ich nie było. W pokoju mogło zdarzyć się dokładnie wszystko. Kiedy dziewczyny ponownie ubrały się w swoje ubrania i ruszyły na górę do pokoju. Już na korytarzu słyszały śmiechy i głośnie przekrzykiwanie. Addie wymieniła z Robin porozumiewawcze spojrzenia. Kiedy weszły do pokoju widok nieco ją zaskoczył. Cała trójka świetnie się bawiła przy stole. Kiedy wierzą z kart ustawiona przez Clinta runęła Nereida i Loki zaczęli się głośno chichotać.
Jeszcze kielich i nawet twoje sławne sprawne oko ci nie pomoże.. — powiedział zgarniająca karty ze stołu. Wydawało się, że nawet nie zauważyli przybycia dziewczyn.
Addie bez trudu zauważyła, że talia kart była dość mocno sfatygowana. Chyba próbowali sobie ułatwić zadanie jednak, ilość wypitego wina świadczyła, że nie wiele to pomogło.
Ja nie wiem.. czy wolałabym żeby się kłócili.. czy coś takiego..— powiedziala podchodząc do drzwi tarasowych wpuszczając świeżego powietrza. Konstrukcja jaką próbował zbudować Lokiego runęła od podmuchu wiatru, który dostał się do pokoju.
Kurwa..— jęknął rzucając karty na stół w akompaniamencie śmiechu pozostałych graczy.
Loki rozejrzał się namierzając to co przeszkodziło mu w budowie.
Ej no.. zamknij to— rzucił do Addie biorąc kielich do ręki. Kiedy jednak okazało się, że jest pusty rozejrzał się za dzbanem. Nereida nalała mu wina.
Nie.. drodzy państwo. Kończymy imprezę— powiedziała stając obok Clinta. Oparła dłoń o krzesło na którym siedział. Widać było, że nie żałowali sobie wina. Również czuć w powietrzu alkoholowy odór.
Jeszcze nie.. nie skończyliśmy — zaprotestował nieco bełkotliwie.
Powrót do góry Go down
Robin Adkins

Robin Adkins


Liczba postów : 2107
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 28 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Przebudzenie   W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 28 EmptyNie Maj 19, 2024 4:49 pm

Robin westchnęła ciężko widząc stan towarzystwa. Nawet nie przejęli się tym, że zniknęły. No tak kobiety w ciąży często były problemem jeżeli chodzi o wszelkie zabawy. Spojrzała na Lokiego, który również był w dość nieciekawym stanie, chociaż wyglądał, że raczej będzie w stanie ustać, ale to dopiero się okaże, że kiedy uda się jej przekonać go do tego, aby wstał. Kiedy znajdzie się w pionie alkohol może uderzyć mu do głowy jeszcze mocniej. Często tak się zdarzało.
-Właśnie, że skończyliście- Powiedziała wpatrując się w niego zawzięcie -Na dzisiaj wam wystarczy i hazardu i wina...Dopijaj Loki i idziesz do łóżka- Zarządziła stanowczo dając jasno do zrozumienia, że kłótnia z nią nie miała teraz wcale sensu. Owszem pozwoliła mu się wyluzować, ale nie można było przesadzać też w drugą stronę. Nie chciała rano wysłuchiwać jego jęków spowodowanych silnym kacem. Kilka razy miała już okazję i wtedy Loki był najbardziej upierdliwym człowiekiem na ziemi...w dodatku kompletnie bezużytecznym. Zwlec go z łóżka czy doprosić się o chociażby prostą rzecz to było równoznaczne z cudem.
-Zaczekaj Addie jeszcze jedna runda...- Powiedział próbując zebrać karty ze stołu, aby podsunąć je Nereidzie bo teraz była jej kolej w próbowaniu stworzenia z karty czegoś co może chociaż odrobinę przypominało by domek.
-Rano będziecie mogli do tego wrócić, gwarantuje, że pójdzie wam lepiej
-Wypraszam sobie...moje umiejętności są nadal na tak samo wysokim poziomie...mogę ci udowodnić
-Lepiej nie bo jeszcze sobie albo komuś zrobisz krzywdę- Zaprotestowała. Popisywanie się na trzeźwo było niebezpieczne, ale po pijaku było już zwyczajnie głupie.
-Dospania...więcej razy powtarzać nie będę
Powrót do góry Go down
Adelaide Odynsonn

Adelaide Odynsonn


Liczba postów : 2105
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 28 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Przebudzenie   W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 28 EmptyNie Maj 19, 2024 5:33 pm

Układaj..— zwrócił się do Nereidy. Po czym odwrócił się w stronę Robin — To się weźcie zdecydujcie.. mamy się kłócić czy siedzieć w spokoju przy kartach.. bo ja już się gubię.. a ty?— przeniósł wzrok na Clinta. Naprawdę ciężko było im dogodzić. Jak się kłócili było źle, jak siedzieli w spokoju tez źle. Jeszcze czuli się na siłach.
Przecież dobrze się trzymamy.. — próbował się kłócić.
Nereida skupiła się na układaniu domku z kart. Zdążyła ułożyć podstawę domku. Nie zwracała uwagi na toczące się dyskusje.
Już wam wystarczy..— dodała Addie. — Jak wstaniecie będziecie mogli jeszcze pograć. Jak pozbędziecie się kaca— rzuciła zbierając puste talerze, na których przed wyjściem było pełno jedzenia.
Nereida zaczęła tworzyć kolejną warstwę i wtedy zadrżała jej ręka. Cmoknęła niezadowolona i wyzerowała zawartość kielicha.
No nieźle..— westchnął w jej stronę. Już sięgał po karty, ale Addie była szybsza. Zgarnęła talie i schowała do tylnej kieszeni spodni.
Jutro oddam..— uśmiechnęła się do niego sztucznie.
Loki mruknął coś pod nosem.
Ale jesteście upierdliwe.. — zwrócił się do dziewczyn. —To na równe chwianie — mruknął unosząc kielich do ust by wyzerować jego zawartość. Pomachał pustym kielichem w stronę Clinta by go zachęcić do tego by i on poszedł w ich ślady.
Addie pokręciła głową i wróciła do sprzątania ze stołu. Nie lubiła bałaganu, nie położy się do spania zanim nie będzie choć trochę ogarnięte.
Wiesz czego mi brakowało? Manicure— zwróciła się do Robin. Wieczór był bardzo przyjemny. Czuła się odprężona, ale było kilka rzeczy, których jej zabrakło.
Właśnie.. a wy gdzie zniknęłyście? — zaciekawił się.
Sam nas wygoniłeś..— przypomniała mu układając brudne talerze w stosik. —Poszłyśmy na masaże, basen.. — zaczęła wymieniać zbierając sztućce.
Powrót do góry Go down
Robin Adkins

Robin Adkins


Liczba postów : 2107
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 28 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Przebudzenie   W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 28 EmptyNie Maj 19, 2024 5:44 pm

-Szkoda tylko, że wy po pijaku jesteście w stanie dopiero się dogadać, na trzeźwo to najlepiej trzymać was z dala od siebie- Powiedziała przewracając oczami. Clint dopił swoje wino i potrząsnął lekko głową, kiedy kolejna dawka procentów przyjęła się w jego organizmie.
-Naprawdę, podziwiam cię za cierpliwość- Robin westchnęła ciężko. Jeżeli Clint już podziwiał Lokiego to było już naprawdę źle. Zaraz zaczną sobie wyznawać to, że pomimo tego, że wobec siebie zachowywali się jak ostatnie chujki, to tak naprawdę siebie szanowali. Zmarszczyła brwi, kiedy Loki zapytał się gdzie tak nagle zniknęły.
-Uważaj bo naprawdę zacznę rozważać to twoje spanie na kanapie- Ostrzegła go po czym podeszła do Addie i zaczęła pomagać jej sprzątać -Widzisz...mówiłam, że nawet nie zauważą- Westchnęła cicho składając talerzyki na jedną kupkę -Kobieta w ciąży jest zwyczajnie nudnym towarzystwem do zabawy- Dodała i uśmiechnęła się lekko, ale pozostali nie mogli tego zobaczyć bo stała do nich plecami. Jak Loki pomyśli, że stąpa po cienkim podłożu to łatwiej będzie jej zmotywować go do tego, aby chociażby doczołgać się do łóżka. Nie chciała go tu zostawiać. Chociaż doskonale zdawała sobie sprawę z tego, że śpiąc z nim w jednym łóżku cały czas będzie otoczona zapachem wina, które w jego ciele zacznie się w końcu rozkładać.
-Ale przynajmniej jestem tak rozluźniona, że szkoda mi tego marnować, aby trzepnąć go w łeb- Dodała i zaśmiała się cicho. Domyślała się, że dla niej wieczór jeszcze się nie kończył. Jak Loki pójdzie z nią do pokoju, to minie jeszcze trochę czasu nim zdecyduje się ostatecznie położyć. Zacznie pewnie gadać jakieś głupoty, a ona będzie musiała jakoś połączyć to w jedną logiczną całość.
Powrót do góry Go down
Adelaide Odynsonn

Adelaide Odynsonn


Liczba postów : 2105
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 28 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Przebudzenie   W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 28 EmptyNie Maj 19, 2024 6:42 pm

Nawet Addie zatrzymała się kiedy usłyszała słowa Clinta.
Nie no.. trzeba było ich nagrać. Jutro rano nie uwierzą w to co jeden i drugi wygaduje..— powiedziała zgarniając półmiski na jedną kupkę.
Zerkniesz czy nie kręci się nikt ze służby?— zwróciła się do Robin. —Muszą to pozabierać.. i dobrze by było zmienić pościel…— rzuciła do niej podchodząc do Lokiego, który próbował sięgnąć po dzban z winem. Na szczęście miała lepszą koordynację niż on, dlatego pozbawiła imprezowiczów ostatniego dzbana wina.
Prawda? Nawet nie mam ochoty się złościć— przytaknęła jej kiedy wspomniała o poziome swojego relaksu.
A towarzystwem się nie martw— dodała z uśmiechem i puściła do niej oczko.
Loki próbował przejąć wino jednak Addie odrazu odeszła dalej od stołu by żadne z nich nie miało dostępu do alkoholu.
Wyrazy współczucia..— powiedział przejęty pochylając się lekko w stronę Clinta. —Widzę, że nie ma skrupułów do torturowania.. ale to.. — wyciągnął palec w stronę ust by nadać wiadomości nieco tajemniczości.
Addie stanęła przed nimi opierając ręce na biodrach.
Dobra koniec tego.. Robin zabierasz swojego? — zapytała rudej. Zaraz naprawdę puszcza jej nerwy. Nawet ucieszyła się, że chłopaki znaleźli nić porozumienia, ale jeśli miało to się objawiać na dogryzanie dziewczynom, które próbowały je ogarnąć to nie tedy droga.
Słuchajcie— zwróciła się do chłopaków. —Naprawdę dobrze, że jakoś się zaczęliście dogadywać, ale jak to ma się tak odbywać.. to zaraz jeden i drugi spędzi noc na kanapie..— powiedziała nieco ostrzej.
Mówiłem.. — westchnął prostując się na krześle. Podparł się o podłokietniki i próbował się dźwignąć. Pierwsza oraz druga próba się nie udały. Za trzecim razem zdołał ustać na własnych nogach, choć chwiał się niebezpiecznie. Nereida tez zaczęła się zbierać. Jej wstanie zajęło znacznie mniej czasu niż Lokiemu.
Widzimy się rano. Dobranoc..— rzuciła obierając za cel drzwi do komnaty.
Ona coś kręci.. za prosto idzie..— powiedział Loki oglądając się za amazonką.
Wydaje ci się..— odpowiedziała mu Addie wiedziała, że Nereida była tak samo zrobiona jak Clint i Loki.
Powrót do góry Go down
Robin Adkins

Robin Adkins


Liczba postów : 2107
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 28 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Przebudzenie   W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 28 EmptyNie Maj 19, 2024 6:56 pm

-Ja nadal rozważam to spanie na kanapie- Rzuciła w stronę Addie po czym obserwowała dość pokraczne próby dźwignięcia się na nogi przez Lokiego. Jemu zdecydowanie już starczyło, chociaż wiedziała, że mógłby bez problemu osuszyć i ten ostatni dzban wina, ale wtedy raczej nie byłby w stanie już stanąć i pozostałoby mu spanie przy stole, bo ona nie miała zamiaru się z nim siłować. Ruda ruszyła w stronę wyjścia, aby rozejrzeć się po korytarzu w poszukiwaniu jakiegoś pracownika. Kiedy udało się jej zlokalizować od razu poprosiła o posprzątanie i wymianę pościeli. Wróciła do pokoju i zgarnęła z łóżka swój plecak
-Masz...przydadzą ci się- Rzuciła do Addie kładąc na stoliku nocnym kilka słodkich przekąsek. Miała tego tyle, że mogła się podzielić. Clint też próbował dźwignąć się na nogi, ale odpuścił już po pierwszej próbie.
-Odpowiedzialny Pan Agent- Mruknęła pod nosem i podeszła do Lokiego
-No...idziesz...lewa noga i prawa...tym razem nie będzie tak miło, że będę cię podtrzymywać- Najciężej to będzie rano, kiedy procenty wyparują a na ich miejsce przyjdzie ból głowy i suchość w ustach. Loki był niby do tego przyzwyczajony, ale za każdym razem znosił to tak samo paskudnie. Nie obędzie się bez wezwania służby, aby dostarczyli porządny posiłek, oraz dużą ilość wody. Podeszła ponownie do drzwi i uchyliła je na oścież, aby zrobić Lokiemu miejsce do wyjścia, bo domyślała się, że nawet otworzenie drzwi w tym stanie może być dla niego wyzwaniem nie do przeskoczenia.
Powrót do góry Go down
Adelaide Odynsonn

Adelaide Odynsonn


Liczba postów : 2105
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 28 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Przebudzenie   W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 28 EmptyNie Maj 19, 2024 7:53 pm

Loki miał spory problem by opanować podwójne, a nawet potrójne widzenie. Pierwsze kroki były dość pokraczne. Kiedy usłyszał, że Robin nie zamierzała mu pomagać wiedział, że droga zajmie mu wiele czasu.
Dobranoc— rzuciła za nimi Addie, a po chwili skupiła się na obserwowaniu unikającej się służby. Pokręciła głową kiedy zauważyła kolejną próbę podniesienia się Clinta z krzesła. Podeszła do niego położyła dłoń na ramieniu.
Posiedź chwile.. zaraz się położysz — powiedziała delikatnie masując jego ramie. Na jej ustach błąkał się cień uśmiechu. Może i będzie jutro tego żałował, ale teraz należało mu się chwila oddechu, wyluzowania. Ona miała teraz inne rozrywki, a raczej wachlarz możliwości skurczył się dość mocno przez to, że w jej brzuchu rosło nowe życie. Blondynka podziękowała uśmiechem kiedy ostatni służący zaczęli opuszczać komnatę. Kiedy drzwi zamknęły się za ostatnim zsunęła dłoń z ramienia Clinta. Wyciągnęła do niego rękę by pomoc mu się podnieść. Alkohol, alkoholem, ale był ranny miał poważną ranę na nodze, jeszcze niedawno gorączkował z powodu trucizny. Jego ciało było osłabione i nie chciała zostawiać go samemu sobie.
Spokojnie. Dam radę. Oprzyj się o mnie— poleciła łapiąc go kiedy ponownie próbował się podnieść. Ustabilizowała jego i swoją postawę i po dłuższej chwili ruszyli do łóżka. Kiedy tylko Clint padł na czystą pościel Addie odetchnęła z ulgą. Zaczęła gasić rozpalone świece. Kiedy została ostatnia zawahała się. Najpierw zaczęła się rozbierać. Włożyła przez głowę koszulkę, w której zazwyczaj spała i podeszła ze świecą do łóżka. Postawiła świece na stoliku nocnym.
Pomogę ci— zaproponowała okrażając łóżko by pomóc mężczyźnie zdjąć buty. Domyślała się, że Loki nie miał tyle szczęścia. W sumie, gdyby Clint był okazem zdrowia pewnie też nie ruszyłaby palcem by mu pomóc. Bez jej pomocy się upił, bez jej pomocy trafi do łóżka, ale teraz było inaczej.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 28 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Przebudzenie   W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 28 Empty

Powrót do góry Go down
 
W pętli Multiwersum: Przebudzenie
Powrót do góry 
Strona 28 z 34Idź do strony : Previous  1 ... 15 ... 27, 28, 29 ... 34  Next
 Similar topics
-
» W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja
» W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać)
» W pętli multiversum część 1 (tu nie pisać)
» W pętli multiversum część 2 (tu pisać)

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Opowiadania :: Opowiadania-
Skocz do: