Opowiadania
Opowiadania
Opowiadania
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Opowiadania

pisanie opowiadań
 
IndeksIndeks  CalendarCalendar  Latest imagesLatest images  FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać)

Go down 
2 posters
Idź do strony : Previous  1, 2, 3 ... 11 ... 20  Next
AutorWiadomość
Robin Adkins

Robin Adkins


Liczba postów : 2107
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać)   W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 2 EmptyWto Wrz 17, 2024 3:52 pm

Clint popatrzył na Addie. W sumie ten pomysł potrzebował kogoś delikatnego, kogoś kto nie musiał powiedzieć co myśli, kogoś kto jak nikt zna się na dyplomacji.
-Addie...zajmiesz się tym...nasz komunikacja z Asgardem. Znasz się na tym jak mało kto i twoje umiejętności teraz się przydadzą- Zaproponował dziewczynie. Wiedział, że nie będzie wcale musiał jej namawiać. Blondynka aż rwała się do tego, aby móc im pomóc nawet w najbardziej prosty sposób, a Clint starał się jej to zapewnić.
-Pozostała jeszcze jedna sprawa- Coagnął dalej po czym spojrzał na Lokiego.
-Dla Addie nastał koniec leniuchowania. Może na misje jeszcze chodzić nie będzie, ale musi być sprawna...na wszelki wypadek. Loki weźmiesz ją pod swoje skrzydła, wytrenujesz...ja nie mogę tego zrobić bo będę dla niej za delikatny
Powrót do góry Go down
Adelaide Odynsonn

Adelaide Odynsonn


Liczba postów : 2105
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać)   W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 2 EmptyWto Wrz 17, 2024 4:27 pm

Addie zastygła na chwile kiedy Clint zaproponował by ona zajęła się sprawą przekazania naszyjnika. Poruszyła się odkręcając w jego stronę by móc swobodnie patrzeć na jego twarz. Szukała w jego twarzy jakiegoś kruczka, jakiegoś „ale” co mogłoby ograniczyć jej udział w przedsięwzięciu, ale nie udało się jej znaleść niczego takiego. Na jej twarzy pojawił się nieco szerszy uśmiech. Kiwnęła głową. Może i okoliczności nie sprzyjały radości jaką czuła, dlatego starała się usiedzieć w miejscu i nie wydać z siebie radosnego okrzyku. 
Nie musisz się już o to martwić. Zajmę się wszystkim — powiedziała patrząc mu w oczy i po chwili wróciła do poprzedniego ułożenia wtulając się w ramię mężczyzny. Cieszyła się, że może się tym zająć. To było dla niej ważne. Asgard był jej częścią. Mieszkała tam połowę życia i czuła się w jakimś stopniu częścią tego świata. Nie tylko przez swojego byłego męża. Pokochali ją ludzie, ufali jej, powierzali swoje sprawy i zmartwienia, czuła więź z tą społecznością i czuła się między nimi jak w domu. 
Kiedy Clint zwrócił się do Lokiego z prośbą o treningi Addie mężczyzna westchnął ciężko odchylając się nieco by oprzeć się o kanapę. Spojrzał na Robin, a po chwili przeniósł wzrok na Addie. 
To co… zabawimy się — uśmiechnął się do niej łobuzersko. — Po asgardzku.. — dodał nieco głośniej. 
Addie poznała ten błysk w oku mężczyzny. Wiedziała, że zrobi wszystko co w jego mocy by wróciła do formy.
Nie zapędzaj się… jeśli mnie uszkodzisz przed ślubem uduszę we śnie — odpowiedziała z pełna powagą po asgardzku.
Czyżby nasza walkiria bała się podnieść miecz? I nie tym tonem.. jeśli jeszcze raz będziesz kaleczyć asgardzki angielskim akcentem marny twój los.. — uniósł lekko brwi. 
Addie spojrzała na Clinta.
Nabija się ze mnie.. mogę z kimś innym.. — poprosiła kładąc dłoń na jego torsie.
Odsuń się od niego wiedźmo.. nie ma zmiany.. — uniósł się. Wiedział, że Addie nie musiała się zbytnio wysilać by wpłynąć na decyzje Clinta. — Nikt lepiej ode mnie tego nie zrobi.. chyba, że przeprowadzisz się do północnej Europy.
Powrót do góry Go down
Robin Adkins

Robin Adkins


Liczba postów : 2107
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać)   W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 2 EmptyWto Wrz 17, 2024 4:42 pm

Clint może nie znał Asgardzkiego, ale nie musiał, aby po tonie rozmowy wywnioskować to, że Lokiemu najwyraźniej taki układ pasował i to bardzo. Spojrzał na dziewczynę, kiedy ta postanowiła się mu wyżalić. Przykrył swoją dłonią jej i pogladzil delikatnie kciukiem.
-Obawiam sie, ze Loki tym razem ma racje- Powiedział a Robin zakrztusiła się, bo właśnie upijała łyk piwa. Odkaszlnęła kilka razy o popatrzyła zalzawionymi oczami na Clinta
-Ty ostrzegaj, kiedy masz ochotę na takie wyznania- Powiedziała, a Clint przewrócił oczami.
-Nikt nie zrobi tego tak dobrze jak on...dasz radę- Loki na pewno nie będzie jej oszczędzać, ale był obecnie najlepszym wyborem. Robin przechyliłam butelkę dopijając resztę piwa.
-Ja idę do sypialni...[/color]- Oznajmiła i wstała że swojego miejsca.
-Naprawdę musisz to oznajmiać?- Powiedział Scott, a Clint uśmiechnął się pod nosem
-[b]Komunikat zazwyczaj jest nadany do konkretnej osoby
- Odpowiedziała I spojrzała kątem oka na Lokiego po czym ruszyła w stronę sypialni. Zatrzymała się jeszcze na chwilę w kuchni, aby wyrzucić pusta butelkę do kosza. Czuła się źle z tym, że zwatpiła w Lokiego, że dała mu jasno do zrozumienia, że mu nie ufa. Chciała to naprawić...czuła, że powinna.
Powrót do góry Go down
Adelaide Odynsonn

Adelaide Odynsonn


Liczba postów : 2105
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać)   W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 2 EmptyWto Wrz 17, 2024 5:54 pm

Addie przewróciła oczami, ale po chwili jej usta ozdobił lekki uśmiech. Ona i Loki często się przekomarzali i można by rzec, że było to na porządku dziennym. Doskonale zdawała sobie sprawę z tego, że nikt oprócz Lokiego nie pomoże jej wrócić do formy. Zaciśnie zęby i da radę. W końcu będzie ciężko tylko na początku. Dopóki mięśnie nie przyzwyczają się do wysiłku fizycznego.
No może jakoś damy radę — powiedziała ponownie układając się na piersi mężczyzny. Odsunęła się na chwile by odstawić na stolik swój sok i po chwili ponownie wtuliła się w Clinta przyciskając plecy do jego klatki piersiowej. Splotła dłoń którą ją obejmował ze swoją. Ułożyła wygodnie głowę na jego ramieniu. Odprowadziła Robin z lekkim uśmiechem kiedy postanowiła iść już do siebie. 
Loki również zatrzymał na niej wzrok. Odrazu wiedział, że do niego kierowała swoje słowa. Przechylił butelkę z piwem tuż rzęs ustami wlewając w siebie resztki napoju. Już miał odłożyć pustą butelkę na stolik kiedy poczuł na sobie wrogie spojrzenie Addie. Brunet przekręcił oczami i podniósł się z miejsca by wyrzucić butelkę do kosza.
Wyleguj się póki możesz — rzucił do blondynki, która odrazu mocniej przycisnęła do siebie ramie ukochanego i pomachała Lokiemu na pożegnanie.
Loki ruszył powolnym krokiem do sypialni. To był ciężki dzień dla wszystkich i po prostu chciał odpocząć, choć im bliżej podchodził do sypialni miał wrażenie, że to jeszcze nie koniec. Wszedł do pokoju i przeciągnął się lekko. Najpierw ruszył do pokoiku w którym spał Varin. Malec spał rozkopany na całej szerokości łóżeczka ze smoczkiem obok główki. Pogładził syna po głowie przeczesując delikatnie włoski. Uśmiechnął się pod nosem. Nie wyobrażał sobie by tego małego łobuzowatego malca mogłoby zabraknąć w jego życiu. Na szczęście nie rozstają się i nigdy nie pozwoli na to by coś stanęło między nimi. Nie pozwoli na to by znów stracił rodzinę. Nakrył nieco szczelniej malucha i przymknął drzwi od jego pokoju. Usiadł na łóżku, a po chwili opadł na nie wdychając cicho. 
Nie mam siły — mruknął przecierając dłonią twarz.
Powrót do góry Go down
Robin Adkins

Robin Adkins


Liczba postów : 2107
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać)   W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 2 EmptyWto Wrz 17, 2024 7:03 pm

Robin ułożyła się na łóżku i poczekała na swojego męża, aż ten tylko do niej dołączy. Wiedziała co robić, aby pozbyć się tych paskudnych wyrzutów sumienia, chociaż widziała, że Loki wcale nie był na nią zły. W stosunku do niej umiał wykazywać się wyrozumiałością, bo doskonale ją znał i wiedział, że to co mówiła nie zawsze szło w parze z tym co myślała czy czuła. Peter miał racje w jednym. Gdyby jej powiedział, że musi skoczyć do ognia zrobiłaby to...nie dlatego, że była tak bardzo w niego zapatrzona, ale dlatego, że doskonale wiedziała, że ostatnia rzecz do której by chciał doprowadzić to to, aby jej stała się krzywda czy jego synowi. Byli dla niego na pierwszym miejscu. Czasami w napływie złości czy bezsilności o tym zapominała, ale nadal to czuła. Popatrzyła na niego, kiedy ułożył się obok po czym uniosła się nieco i usiadła mu okrakiem na biodrach. Pochyliła się lekko nad nim, aby zacząć wodzić ustami po jego szyi.
-Wiesz, że cię kocham...- Szepnęła cicho do niego wodząc dłońmi po jego brzuchu i klatce piersiowej. Odsunęła się nieco od niego, aby spojrzeć mu prosto w oczy
-Przepraszam...- Powiedziała cicho -Przepraszam, że w ciebie zwątpiłam...obiecuje, że nigdy więcej tego nie zrobię. Jesteś moim mężem i powinnam ci ufać bezgranicze, bez żadnego "ale"- Dodała po czym potarła końcówką nosa jego nos. Kiedy ponownie uchyliła powieki Loki mógł dostrzec w nich te znajome niesforne iskierki, które zdradzały, że Robin coś chodziło o głowie...może coś nie do końca przyzwoitego, ale czy oni kiedy kolwiek byli przyzwoici.
-Zrobię co zechcesz...- Mruknęła mu ponownie do ucha, a on poczuł jak koniuszkiem swojego języka musnęła zadziornie skórę na jego szyi -Wiesz, że umiem...spełnię każdą twoją potrzebę, fantazje...nawet tę najdziwniejszą- Dodała i poruszyła lekko swoimi biodrami dociskając się do niego.
-Wystarczy jeden rozkaz
Powrót do góry Go down
Adelaide Odynsonn

Adelaide Odynsonn


Liczba postów : 2105
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać)   W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 2 EmptyWto Wrz 17, 2024 8:40 pm

Loki uśmiechnął się lekko kiedy poczuł, że jego żona zaczęła gramolić się na niego. Ułożył dłonie na jej biodrach. Mruknął cicho kiedy poczuł jej usta na swojej skórze. 
Wiem kochanie.. ja ciebie też — powiedział zaciskając palce na jej ciele. Wiedział co chciała zrobić. Nie był na nią zły. Jej reakcja była w zupełności normalna. Kiedy dziecku grozi niebezpieczeństwo matka odchodzi od zmysłów. 
Kiedy z jej ust padły kolejne słowa utwierdził się w tym, że złe się czuła z tym co mówiła mu kiedy Varin był zakładnikiem Hydry.
Hej.. — uniósł dłoń i pogładził ją po policzku. — Ty i Varin jesteście dla mnie wszystkim co mam. Nigdy nie pozwolę, żeby coś, albo ktoś stanął między nami. Nigdy więcej nie pozwolę by moja rodzina się rozpadła. Ty i Varin jesteście moim życiem. Kocham was ze wszystkich sił — powiedział przymykają oczy. Kiedy je ponownie otworzył dojrzał w oczach Robin to co chodziło jej po głowie. Ponownie uśmiechnął się do niej tym razem łobuzersko. Westchnął cicho kiedy dziewczyna przesunęła językiem po jego skórze. Doskonale wiedziała jak sprawić by stracił do niej głowę. Jego dłonie ponownie powędrowały na jej talie. Złapał za materiał jej koszulki nieco go podwijając. Wsunął gorące dłonie pod jej ubranie wodząc palcami po jej skórze. 
Wszystko powiadasz.. no cóż.. coś się znajdzie — mruknął prosto do jej ucha. Zbliżył swoją twarz do jej twarzy i po chwili złączył ich usta w mocnym pocałunku. Chwycił ją jedną dłonią za kark nie pozwalając się odsunąć. Zjechał ustami na jej policzek, zjeżdżając na szyje, lekko podgryzał delikatną skórę. Zaciągnął się jej zapachem. Odrazu zakręciło się mu w głowie. Była jego narkotykiem. Za każdym razem kiedy jej dotykał chciał więcej i więcej. Złapał ją mocno w pasie i przekręcił się z nią rzucając ją na pościel. Złączył ich dłonie układając je nad głową dziewczyny. Ponownie zaczął ją całować. Nie wytrzymał długo w bezruchu. Musiał dotknąć każdego skrawka jej ciała bo inaczej oszaleje. Złapał za materiał jej bluzki i zaczął podciągać ją coraz wyżej aż w końcu przełożył ją przez jej ręce. Zaczął wodzić palcami po jej brzuchu, aż w końcu dotarł do piersi przykrytych biustonoszem. Ścisnął je kilka razy jednak to nie było zadowalające. Przesunął dłońmi po żebrach dziewczyny wsuwając je pod jej plecy. Chwlie mocował się z zapięciem, ale kiedy puściło mógł pozbawić ją kolejnego kawałka ubrania. Odrazu pochylił się nad jedną z piersi i zaczął ją całować zatrzymując się na sutku, którego ssał dość mocno.
Powrót do góry Go down
Robin Adkins

Robin Adkins


Liczba postów : 2107
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać)   W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 2 EmptyWto Wrz 17, 2024 9:02 pm

Zadrżała delikatnie, kiedy poczuła jego ciepłe dłonie wkradające się pod jej ubranie. Nie zdążyła już nic więcej powiedzieć bo Loki chwycił ją mocno za kark i przyciągnął do siebie. Zaczęła odwzajemniać jego pocałunki tak żarliwie jak tylko potrafiła. Żadnego muśnięcia jego ust nie zostawiła bez odpowiedzi. Mruknęła cicho, kiedy zacisnął palce na jej talii i pozwoliła mu na to, aby zrzucił ją z siebie. Wylądowała na miękkim materacu, który zaczął lekko sprężynować pod wpływem siły jej upadku. Posłusznie ułożyła dłonie nad głową pozwalając Lokiemu całkowicie przejąć nad sobą kontrolę. Chciała go zadowolić, pokazać jak bardzo jest mu oddana...pomimo wcześniejszych wątpliwości. Uniosła się odrobinę, kiedy jej bluzka została podciągnięta, oraz zdjęta przez jej głowę. Ponownie opadła na miękką poduszkę, a każdy ruch dłoni jej męża na jej ciele sprawiał, że skóra zalewała się dreszczami, które od czasu do czasu zmuszały ją do delikatnego wzdrygnięcia. Wygięła nieco plecy, aby ułatwić mu dostęp do zapięcia jej biustonosza. Seks na ziemi był trudniejszy. Trzeba było męczyć się z całą masą bielizny szczególnie u kobiety. Kiedy byli w innych światach, tego problemu nie było. Wystarczyło ściągnąć lnianą koszulę, aby dostać się do tego bo czego się chciało. Robin odchyliła nieco głowę do tyłu wyciskając ją w poduszkę, kiedy poczuła jak wilgotne usta Lokiego skupiły się na jej piersi i sutku. Westchnęła głośno, a jej oddech znacznie się przyspieszył. Nie lubiła delikatności, z resztą obydwoje tacy byli. Musieli czuć wszystko intensywnie, najlepiej jednocześnie. Kochała, kiedy czuła go wszystkimi zmysłami, kiedy dotykał każdego skrawka jej ciała. Rozchyliła bezwładnie nogi czując między nimi mocny ucisk. Uniosła nieco biodra do góry i zakręciła nimi chcąc rozluźnić znany jej ucisk, ale to co robił Loki sprawiało, że ten jedynie narastał z każdą kolejną sekundą. Stęknęła głośno nie mogąc się powstrzymać. Jej dłoń powędrowała między jej nogi. Palcami rozpięła guzik spodni i wsunęła do środka dłoń. Musiała coś zrobić bo leżenie w bezruchu okazało się być znacznie trudniejsze niż sądziła. Z każdym kolejnym ruchem jej palców z jej ust uciekały głośniejsze jęknięcia.
Powrót do góry Go down
Adelaide Odynsonn

Adelaide Odynsonn


Liczba postów : 2105
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać)   W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 2 EmptyWto Wrz 17, 2024 10:31 pm

Uwielbiał dosłownie każdy centymetr jej ciała. Była po prostu idealna. Jej skóra była gładka jak jedwab. Kiedy synka po niej palcami nie umiał przestać. Kiedy dziewczyna zaczęła się wiercić wiedział, że nie mogła już wytrzymać. To było dla niego w tym wszystkim najlepsze, czuć, że ona ma dokładnie to samo i oboje są stanie siebie nawzajem zaspokoić i jednocześnie zostawiać niedosyt by wrócić po więcej. Obcałowywał obie jej piersi na zmianę. Drażnił językiem sutki, podgryzał je i ssał. Kiedy dziewczyna zaczęła wsuwać swoją rękę pod spodnie odsunął się od niej. Wyprostował się siadając na niej okrakiem. 
Nie zapędzasz się nieco? — zapytał z łobuzerskim uśmiechem. Najpierw ściągnął z siebie koszulkę. Odrzucił ją na podłogę. Po chwili złapał za sprzączkę paska od spodni. Wyciągnął go ze szlufek. Spojrzał w oczy żony odkładając zimny skórzany pasek na jej rozgrzany brzuch. Złapał ją za dłoń, którą wsunęła w swoje spodnie. Wyciągnął ją. Złączył jej dłonie nadgarstek przy nadgarstku. Przytrzymał je jedną ręką, a drugą złapał za pas. Obwiązał jej nadgarstki pasem, a drugi jego koniec przywiązał do ramy łóżka nad jej głową. 
Wiem że nie umiesz się powstrzymać.. ale musisz być cierpliwa.. — dodał łapiąc za jej spodnie, które zaczął powoli z niej zsuwać. Kiedy odrzucił je na podłogę pochylił się nad nią i złożył żarliwy pocałunek na jej ustach. Po chwili zaczął zjeżdżać pocałunkami coraz niżej. Przez szyje, biust aż do brzucha który również został dokładnie wycałowany. Czuł jak się szarpała, próbując uwolnić ręce, ale nie zamierzał odpuścić. Wsłuchiwał się w jej jęki, które dodatkowo go nakręcały. Kiedy dotarł do dołu brzucha złapał za jej kolana i rozchylając jej nogi pochylił się nieco bardziej przysuwając twarz do jej krocza. Zaczął drażnić językiem jej najwrażliwsze miejsca dając jej tyle przyjemności ile był w stanie. Złapał ją za biodra by utrzymać ją w jednym miejscu. Wsunął w nią język zataczając nim leniwe okręgi. Podniecenie jakie w nim wezbrało stawało się nie do wytrzymania. Odsunął się od niej. Pozbył się ostatnich kawałków ubrania. Spojrzał jej w oczy. Po chwili przysunął się do niej ponownie kierując członka w odpowiednie miejsce. Wsunął się w nią szybkim ruchem odrazu dociskając się do niej tyle ile mógł. Zaczął poruszać biodrami, a ustami ponownie zaczął pieścić jej piersi.
Powrót do góry Go down
Robin Adkins

Robin Adkins


Liczba postów : 2107
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać)   W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 2 EmptyWto Wrz 17, 2024 10:55 pm

Dziewczyna cofnęła posłusznie dłoń, chociaż bardzo nie chciała tego robić. Może nawet przez chwilę próbowała z nim walczyć, ale ostatecznie to on wygrał. Obserwowała uważnie jak wyciągał pasek ze swoich spodni. Ledwo powstrzymała się od lekkiego uśmiechu, kiedy jej ręce zostały skrępowane nad jej głową. Czuła się zniecierpliwiona i chciała jak najszybciej przejść do konkretów, ale Loki postanowił nieco się z nią podroczyć. Posłusznie rozchyliła nogi, kiedy zaczął się zniżać. Przymknęła oczy, a kiedy zaczął pieścić jej krocze szarpnęła kilka razy dłońmi, ale pasek trzymał mocno ograniczając bardzo jej ruchy. Jedyne co mogła zrobić to poruszać lekko biodrami, aby dać sobie znacznie więcej doznań, chociaż miała wrażenie, że nie było to potrzebne. Chciała warknąć na niego, aby przestał się nią bawić, ale przecież to ona miała być posłuszna i dostosować się do niego. Wygłodniałym wzrokiem patrzyła jak zsuwał z siebie spodnie i z niecierpliwością czekała, aż w nią wejdzie. Jęknęła głośno, kiedy poczuła go w sobie. Wypięła lekko klatkę piersiową do przodu, aby dać mu większy dostęp do swoich piersi. Starała się poruszać swoimi biodrami, aby zgrać się w rytmie razem z nim, a materiał paska przy każdym mocniejszym ruchu dłoni zaciskał się mocniej na jej nadgarstkach wrzynając się delikatnie w jej skórę, ale ten lekki ból sprawiał, że czuła się jeszcze lepiej.
-Loki...- Wyjęczała jego imię, kiedy poczuła silny skurcz, który zwiastował to co zbliżało się nieuchronnie. Ona chciała, jednak to przedłużyć tak bardzo jak tylko mogła. Zaczęła zaciskać mięśnie swojego krocza, aby dodać jemu więcej przyjemności, ale również i samej sobie.
Powrót do góry Go down
Adelaide Odynsonn

Adelaide Odynsonn


Liczba postów : 2105
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać)   W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 2 EmptyWto Wrz 17, 2024 11:40 pm

Loki dociskał się do niej ile tylko miał sił. Wodził dłońmi po jej ciele wywołując na nim gęsią skórkę. Uwielbiał to uczucie. Jego uścisk się wzmacniał za każdym razem kiedy szarpała się mocniej. Miał nad nią całkowitą kontrole i cholernie mu się to podobało. Ponurego ciele przychodziły kolejne dreszcze. Robin była dla niego wszystkim. Wyciągnęła go z ciemności, pokazała że nie może się poddawać i jeszcze zostanie wygranym. To się spełniło. Znów miał rodzine. Żonę, syna. Odda za nich życie jeśli będzie musiał. 
Loki warknął cicho kiedy poczuł, że dziewczyna zaczęła zaciskać mięśnie krocza. Zwiększył nieco tempo. Jego ruchy zrobiły się chaotyczne, mocniejsze. Czuł jak jego ciało zaczyna się spinać, jednak nie chciał jeszcze by to się kończyło. Nie tak szybko. Jednak spełnienie zbliżało się nieuchronnie. Ścisnął dłońmi jej piersi masując się okrężnymi ruchami. Wtulił twarz w jej szyje. Zaza składać wilgotne pocałunki na jej szyi. W pewnym momencie zassał delikatną skórę zostawiajac na niej czerwony ślad. Czuł mrowienie w palcach u stóp. Szybko zaczęło się rozlewać na resztę ciała alarmując go, że niewiele brakowało do końca. Przejechał dłonią po jej boku zatrzymując na pośladku, który zaczął uściskać poruszając dłonią w rytm jej ruchów. Zapach jej skory doprowadzał go do szaleństwa. Była tylko jego i nikt nigdy mu jej nie odbierze.
Powrót do góry Go down
Robin Adkins

Robin Adkins


Liczba postów : 2107
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać)   W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 2 EmptyWto Wrz 17, 2024 11:52 pm

Dziewczyna wiła się pod nim, jęczała raz po raz, kiedy silniejsze skurcze zaczynały przetaczać się przez jej ciało. Wiedziała, że nie będzie w stanie w nieskończoność przedłużać tego ostatecznego momentu. Czekała na niego niecierpliwie, ale jednocześnie chciała, aby nadchodził, bo to oznaczało, że znowu będzie musiała od niego się odsunąć i czekać na kolejną okazję, którą pewnie obydwoje postarają się szybko stworzyć. Robin stawała się coraz bardziej niespokojna. Wciskała mocno głowę w poduszkę. Dociskała się swoimi biodrami do niego, aby poczuć jak najwięcej. Przymknęła lekko oczy po czym wygięła swoje ciało w łuk. W głowie jej zawirowało, pod powiekami zatańczyła fala różnokolorowych plam. Znieruchomiała na chwilę chcąc przedłużyć ten moment. W końcu mięśnie zaczęły się jej rozluźniać po czym poczuła znajome przyjemne pulsowanie. Poruszyła jeszcze kilka razy delikatnie swoimi biodrami, po czym opadła całą swoją siłą na materac. Dyszała ciężko. Pojedyncze kosmyki jej włosów były wilgotne, podobnie jak całe jej ciało. Przymknęła lekko oczy starając się zapanować nad rozszalałym oddechem. Było jej cholernie dobrze. Loki wiedział co zrobić jak się zachować, aby doprowadzić ją do największej rozkoszy. Uniosła nieco głowę i złożyła czuły pocałunek na czubku jego głowy bo przez skrępowane ręce tylko tyle mogła zrobić.
Powrót do góry Go down
Adelaide Odynsonn

Adelaide Odynsonn


Liczba postów : 2105
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać)   W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 2 EmptySro Wrz 18, 2024 12:26 am

Loki czuł jak kolejne skurcze przejmują władze nad jej ciałem. Świadomość, że to dzięki niemu tak się czuła było najlepszym jakie mógł czuć. Nie zwalniał tempa. Chciał na nią patrzeć, kiedy dochodziła dlatego odchylił się lekko by spojrzeć na jej twarz. Chciał zapamiętać każdą minę jaką zrobi rozpływających się pod wpływem ekstazy jaka jej ofiarował. 
Warknął cicho kiedy jego ciało całe się spięło. Zastygł w bezruchu. Oparł czoło o jej klatkę piersiową. Kiedy wszystko puściło ułożył się delikatnie na klatce piersiowej dziewczyny próbując uspokoić rozszalały oddech. Zerknął na jej twarz. Przesunął dłonie i po chwili uniósł się nieco na nich wychodząc z niej. Ułożył się bokiem do niej. Zlustrował ją wzrokiem. Położył palce na jej mostku i zaczął powoli jeździć palcami po jej klatce piersiowej zjeżdżając aż do pępka i z powrotem.
Wiesz co?.. chyba będę to robił częściej. Cholernie mnie pociągasz.. w takiej pozycji— powiedział uśmiechając się łobuzersko. Zatrzymał palec na dole jej brzucha. Przyłożył drugi i niczym mały ludzik zaczął przebierać palcami sunąc nimi w górę jej ciała. Szedł nimi po jej ręce aż do dłoni. Złapał za pas i poluzował wieży uwalniając jej nadgarstki. Otworzył przed nią swoje ramiona, a kiedy się do niego przytuliła objął ją szczelnie ramionami. Zaczął gładzić ją po plecach. Utkwił wzrok w suficie. Po chwili jednak złapał ją za rękę. Kiedy zobaczył na nadgarstkach czerwone ślady zbliżył jej rękę do swoich ust i lekko pocałował. Do rana nie będzie śladu. Plus posiadania magicznych zdolności. Drugą ucałował podobnie.
Powrót do góry Go down
Robin Adkins

Robin Adkins


Liczba postów : 2107
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać)   W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 2 EmptySro Wrz 18, 2024 12:47 am

Dziewczyna uśmiechnęła się lekko, kiedy Loki legł na jej klatkę piersiową. Czuła się szczęśliwa, kiedy widziała, że umiała zaspokoić swojego męża. Dla niej oznaczało to, że była dla niego wystarczająca. Powiodła wzrokiem za nim, kiedy ułożył się obok niej. Nie chciała go ponaglać, aby ją rozwiązał. Szczególnie w chwili, kiedy widziała, że chciał się jeszcze nieco nacieszuc jej widokiem...kiedy była taka bezbronna i całkowicie uzależniona od niego. Zadrżała delikatnie, kiedy zaczął wodzić palcami po jej ciele, aby w końcu zawędrować do sprzączki paska i uwolnić ją. Odetchnęła z ulgą, kiedy poczuła w końcu luz w dłoniach. Przysunęła się do Lokiego i wtuliła się w jego ciało.
-To było przyjemne- Powiedziała kiedy dostrzegł czerwone pręgi na jej nadgarstkach.
-Kocham cię i ufam Ci w każdej kwesti..
Wiem, że chcesz dla nas jak najlepiej
- Powtórzyła ponownie i uniósł nieco głowę, aby spojrzeć prosto w jego oczy. Wtuliła głowę w jego klatkę piersiową po czym przymknęła oczy. Wzięła głęboki wdech zaciągając się zapachem jego ciała. Rozluznienie oraz ciepło zaczęło rozchodzić się po jej ciele, a miękkość łóżka zaczynała ją coraz bardziej wciągać. W końcu przegrała walkę z sennoscia i odpłynęła wtulona w ramionach Lokiego.
Czas mijał im szybko i już spokojniej. Z czasem trauma po ostatnich wydarzeniach powoli znikała, a cały dom wrocil do swojego normalnego rytmu funkcjonowania. Ich więzień został przejęty przez tarcze, którzy zajmą się nim odpowiednio. Addie świetnie sprawdziła się w rozmowach z władzami Asgardu. Przekazanie naszyjnika tak jak wcześniej ustaliły było bardzo medialne, a dziennikarze to chętnie podchwycili. Część gazet napisało dość pozytywne artykuły, ale część i tak wylała na nich wiadro pomyj, ale wszyscy byli już do tego przyzwyczajeni, że nie zwracali na to uwagi. Zrobili to co uważali za słuszne i nie czuli potrzeby, aby tłumaczyć się osobom, które nie chciały słuchać prawdy. Z czasem coraz częściej pojawiał się temat ślubu Addie I Clinta I nawet oni nie mogli od tego uciekać i wzięli się za organizacje całego przedsięwzięcia. A raczej bardziej Addie się wzięła. Rola Clinta ograniczała się do zaakceptowania pewnych rzeczy, wyrażenia swojego zdania, bądź pojechania gdzieś i zamówienia czegoś. W końcu zdobył się też na to, aby ujawnić prawdę swoim dzieciom. Przedstawił im Addie, Ase oraz Kaydena. Oczywiście ostrzegł swoją przyszła żonę przed tym, aby nie brała do siebie potencjalnie kiepskiej reakcji, ale finalnie nie było wcale tak źle. Owszem dzieciaki były w lekkim szoku i z początku zrobiły trochę wyrzutów ojcu, ale ostatecznie zdali sobie sprawę z tego, że klamka już zapadła. Nie dali, jednak gwarancji tego, że pojawią się na ślubie. Stwierdzili też, że nie będą traktować Addie jak matkę..ale przecież nikt od nich tego nie wymagał. Ostatecznie chyba dzieci Clinta postanowiły dać jej szansę i zaprzyjaźnić się. Nawet jego córka kilka razy wyszła z Addie na miasto na małe zakupy I ploteczki.
-Skosztuje jeszcze jednego torta i padnę na cukrzyce...- Szepnął do Sama, korzystając z tego, że Addie na chwilę zniknęła na górze. Wrócili właśnie z kolejnej wycieczki do cukierni, aby móc wybrać te najlepsza, która miała im dostarczyć tort.
Powrót do góry Go down
Adelaide Odynsonn

Adelaide Odynsonn


Liczba postów : 2105
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać)   W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 2 EmptySro Wrz 18, 2024 1:45 am

Po tym jak naszyjnik został przekazany królowej Asgardu ich życie zwolniło tylko na chwile. W końcu wzięli się za organizacje ślubu Addie i Clinta, co nie było wcale proste. Było tysiące spraw do załatwienia, ale zanim cały ślubny szał mógł się zacząć dzieci Clinta poznały nowych członków ich rodziny. Na początku było ciężko. Dzieci Clinta doznały kolejnego szoku. Padło wiele przykrych słów, jednak Addie starała się nie zniechęcać. Dla Clinta. Wiedziała, że pomimo jej, Asy i Kaydena to były dla niego najważniejsze osoby w życiu. Dlatego czekała cierpliwie i starała się na nic nie narzekać. Jednak los postanowił się do nich uśmiechnąć bo dostała szanse od młodych Bartonów by lepiej się poznać. Clint w pewnym momencie postawił sprawę jasno. Nie zamierza rezygnować z Addie, ani życia jakie zaczął sobie z nią układać, dlatego każdy powinien uszanować jego decyzje. Kiedy było już po burzy Addie mogła rozwinąć skrzydła w sferze organizacji ceremonii. Wiedziała, że Clint nie lubi wielkich sztampowych przyjęć, a ona miała wszystkich gości pod jednym dachem. No oprócz dzieci Clinta, ale miała nadzieje, że oni również się pojawią. Aby połączyć luźny styl i klimatyczny nastrój blondynka uparła się na ślub na plaży. Jedynie pozostało wybrać miejsce. W Nowym Jorku jeszcze nie było widać wiosny, a Addie nie wyobrażała sobie iż innej ceremonii niż na złotym pisaku, boso, słysząc szum fal w tle. Dlatego tez wybierała firmy, które miały swoje filie na wybrzeżu, by można było zrealizować zamówienie na miejscu.  Liczyła się z tym, że będzie musiała poleciec na miejsce kilka dni wcześniej by wszystko przygotować. Nie wyobrażała sobie pojechać na gotowe i nie mieć żadnej kontroli nad tym co się działo z jej przyjęciem ślubnym. 
Odrazu po powrocie do domu poszła z Kaydenem na górę by go rozebrać z kombinezonu.
Sam zaśmiał się pod nosem słysząc narzekanie Clinta. 
Sam oddałeś jej władzę — przypomniał mu. — Poza tym.. już w sumie nie zostało dużo.. kiedy ten szczęśliwy dzień? W sierpniu? — planowanie ślubu trwało. Nie wszystko można było dostać od ręki, a Addie nie miała jeszcze najważniejszego, czyli sukni. Robin bardzo jej pomagała tak jak kiedyś obiecała. Addie pomagała jej w organizacji jej ślubu, a teraz siedziały razem nad najmniejszymi duperelami wspólnie.
Z tego co słyszałem to sztab ślubny składający się z Robin i Kate ma ruszyć z młoda na poszukiwanie tej jednej jedynej kreacji — dodał relacjonując to co udało mu się usłyszeć.
Powrót do góry Go down
Robin Adkins

Robin Adkins


Liczba postów : 2107
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać)   W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 2 EmptySro Wrz 18, 2024 1:58 am

-Okazałbyś trochę współczucia...ostatnio moje życie opiera się na jedzeniu bezy, wybieraniu koloru serwetek i tym podobne- Nie były to zajęcia typowe dla faceta. Dla niego najważniejsze było to, że Addie w końcu będzie w pełni należeć do niego a gdzie i w jakich okolicznoscosch to nastapi to była już kwestią drugorzędna. Chciał dać, jednak dziewczynie to co ją ominęło. Jej pierwszy ślub, chociaż nie obyło się bez tej całej gorączki nie był do końca taki jaki być powinien. Wiedział, chociaż było to stresujące zajęcie to Addie chyba tego właśnie brakowało.
-Tak Addie by chciala, ale zobaczymy jak to z terminami, ale wiesz, że jak ona się uprze to osiągnie to co chce- Czasami pomagała jej w tym osobowość, a czasami też zdolności, które posiadała.
-I całe szczęście. Ja bym chyba nie dał już rady siedzieć I oglądać tych wszystkich falbanek- Jego pierwszy ślub nie był aż tak pompatyczny. W zasadzie wszystko było dość spontaniczne, no i nie chcieli rozdmuchiwać jakoś bardzo tej sprawy że względu na Laurę. Teraz obawiał się, że nie uda się im tego uniknąć Addie w końcu dołączy do drużyny. Media się nią zainteresują, przestanie być schowana w cieniu w bezpiecznym miejscu.
-Chociaż Robin I Addie przy odpowiednich możliwościach są w stanie zaplanować ceremonie i przeciągu kilku dni. Tak było w wypadku Robin I Lokiego. My załatwialiśmy sprawę maga, bo Robin urodziła i nie chciała ryzykować a Addie...też była wtedy w ciąży, więc we dwie wróciły na Olimp i zajęły się organizacją wszystkiego. Uwierz...gdybym nie wiedział ile czasu miały na to, to byłbym pewny, że organizowały to conajmniej miesiąc...a mówimy o zaledwie kilku dniach...No, ale im pomagał dżin- Wyjaśnił. Często lubił zdradzać kilka ciekawostek z innych światów. Szczególnie po to, aby widzieć minę Sama, który za każdym razem dowiadywał się czegoś nowego i dziwnego.
Powrót do góry Go down
Adelaide Odynsonn

Adelaide Odynsonn


Liczba postów : 2105
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać)   W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 2 EmptySro Wrz 18, 2024 12:15 pm

Sam nie umiał powstrzymać uśmiechu, który pojawił się w chwili kiedy Clint zaczął wymieniać czym zajmował się od kilku dni. On mógł śmiało powiedzieć, że jego to by przerosło i nie wytrzymałby tyle co Clint. Choć czasem i tak mail wrażenie, że czasem tylko przytakuje głową Addie która miała już całą wizje tego jak ceremonia będzie wyglądała. Ona się produkowała, a Clint jedynie wydawał z siebie ciche pomruki udając, że jej słucha. Sam widział, że dla Addie to bardzo ważne. Z tego co wiedział jej pierwszy ślub był ustawiony. Wyszła za obcego faceta który jej nawet nie lubił. Dopiero później się zakochali. Ślub to ważne wydarzenie w życiu i chciała by wszystko było perfekcyjnie. Czego mieli przykład kiedy Addie prowadziła rozmowy z Asgardem w celu przekazania naszyjnika. Wszystko było dopięte na ostatni guzik oraz wszystko zgrało się idealnie. Tu było podobnie. Addie uczyła się organizować przyjęcia od Friggi wiec wszystko robiła bardzo skrupulatnie i w oprócz tego całego towarzyszącego stresu i nerwów sprawiało jej to przyjemność.
No dobra.. niech ci co będzie.. współczuje.. ja bym chyba tyle nie wytrzymał. Już jak słyszę dziewczyny omawiające coś idąc korytarzem dostaje bólu głowy.. chyba nigdy się nie ożenię — zaśmiał się cicho. — Dlatego również podziwiam, że zdecydowałeś się na to po raz drugi. — dodał odstawiając do zmywarki kubek po herbacie.
Kiedy usłyszał kolejny skrawek ich przygód z antycznej Grecji na jego twarzy odrazu pojawił się grymas zdziwienia. Nie chwalili się zbytnio tym co ich spotkało. Czasem dało się z nich wyciągnąć jakieś fragmenty ale to i tak nie zawsze.
Dżin? Taki jak ten z magicznej lampy? — dopytywał się. Dla niego nadal magia i te wszystkie rzeczy z nią związane były nadal pojęciem bardzo abstrakcyjnym.
No to się nie dziwie.. jak mógł pstryknięciem palców wyczarować wszystko co tylko mu powiedziały.. tutaj niestety nie ma dżina.. — westchnął zdając sobie sprawę z tego, że czeka ich ciężki czas. A już przed samą ceremonią to już w ogóle.
Coś ta Grecja jest dla ciebie szczęśliwa.. — uśmiechnął się lekko. Tam zakochał się w Addie, a następnie oświadczył się i dowiedział, że zostanie ojcem. Mimo trudności jakie musieli przejść w sferze prywatnej jakoś wszystko szło im lepiej.
Powrót do góry Go down
Robin Adkins

Robin Adkins


Liczba postów : 2107
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać)   W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 2 EmptySro Wrz 18, 2024 12:29 pm

-A no...dokładnie ten sam- Odpowiedział spokojnie zupełnie tak jakby mówił o najbardziej naturalnej rzeczy na świecie. Spotkało go już naprawdę dużo i zastanawiał się czy było coś co go jeszcze zdziwi. Zetknął się z multiversum, innymi kanonami religijnymi. Nagle postacie, które żyły tylko w mitach okazały się być jak najbardziej prawdziwe. Do tego spotkał inne rasy takie jak elfy czy krasnoludy. Miał kontakt ze smokiem i dżinem. Wystarczająco, aby do tego wszystkiego się przyzwyczaić. Wstał od stołu i przeciągnął się leniwie. Chciał skorzystać z tego, że Addie nigdzie nie było na horyzoncie. Kiwnął głową w stronę wyjścia na taras. Nadal było dość chłodno, ale jemu to akurat nie przeszkadzało. Wyszedł z Samem na zewnątrz, a z kieszeni spodni wyciągnął paczkę papierosów i podsunął mężczyźnie
-Inaczej oszaleję...- Westchnął i oparł się plecami o ścianę, tak aby nie było go widać. Addie nadal nie była świadoma o jego delikatnym nałogu. Nie był on jakoś uciążliwy, ale w ostatnich dniach częściej po niego sięgał. Wsunął jednego papierosa między wargi i odpalił jego końcówkę przy pomocy zapalniczki, po czym zaciągnął się gryzącym dymem przymykając lekko oczy i opierając głowę o ścianę. Przetrzymał dym chwilę w płucach i dopiero po chwili wypuścił go spomiędzy ust.
-To ja już chyba wolę walkę z hydrą...- Odezwał się po chwili milczenia. Mimo wszystko cieszył się, że te wszystkie sprawy nie znajdowały się na jego głowie. Bo gdyby to on miał co chwila gdzieś wychodzić to naprawdę dopadłoby go załamanie nerwowe.
-Szczęście w nieszczęściu, że ja i Addie nie mamy rodzin...lista gości jest krótka bo gdybym jeszcze musiał jeździć po ciotki z drugiego końca świata to chyba bym pokazał swoją gadzią naturę
Powrót do góry Go down
Adelaide Odynsonn

Adelaide Odynsonn


Liczba postów : 2105
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać)   W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 2 EmptySro Wrz 18, 2024 1:01 pm

Sam ruszył za Clintem kiedy kiwnął na niego głową. Wyszedł razem z nim na taras i schowali się za wystającym kawałkiem ściany przy rogu domu. Kiedy ciało Sama zaatakowało lutowe powietrze nieco się zgrabił próbując ochronić przed zimnem. Kiedy Clint wyciągnął w jego stronę paczkę papierosów pokręcił głową. On nigdy nie był fanem fajek i oprócz jednego odpalonego podczas studiów nie próbował więcej.
Czekaj.. oszalejesz dopiero jak się Addie dowie, że popalasz.. — powiedział z lekkim uśmiechem stając obok przyjaciela by przypadkiem nie zdradzić ich położenia. Westchnął cicho kiedy kiedy Clint w końcu zaczął się otwierać i mówić co tak naprawdę czuje. Przy Addie nie mógł tego zrobić bo nie chciał jej zasmucać podczas kiedy ona chodziła tak bardzo pozytywnie nakręcona.
To na pewno byłoby ciekawe widowisko— Sam nie miał okazji widzieć Clinta podczas gdy jego smocza natura dochodziła do głosu. Widział, że był silniejszy, podczas wspólnych treningów nie dało się nie zauważyć poprawy jego formy fizycznej.
Zobaczysz.. szybko zleci— chciał go jakoś pocieszyć. W sumie kiedy Addie złoży wszystkie potrzebne zamówienia atmosfera z gorączką ślubną spadnie do momentu wyjazdu w miejsce, które wybrali na obchodzenie swojego święta.
Tyle dobrze.. — pokiwał głową kiedy Clint wspomniał, że oboje nie mają rodzin. —Addie tez jest z sierocińca, prawda? — zapytał. — Oprócz synów.. w jej świecie nie został nikt bliski?
Powrót do góry Go down
Robin Adkins

Robin Adkins


Liczba postów : 2107
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać)   W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 2 EmptySro Wrz 18, 2024 1:26 pm

Clint zsunął się nieco po ścianie kucając. Nadal opierał się o nią plecami, aby nie stracić równowagi. Nasłuchiwał jednocześnie jakiś kroków, które mogłyby świadczyć o tym, że ktoś niepożądany zaczyna się zbliżać.
-Życie pod tym kątem się jej niestety nie ułożyło. Może gdyby poznała Clinta z jej świata to pociągnąłby za odpowiednie sznurki, aby czegoś się dowiedzieć o jej rodzinie, ale ja niestety nie mam takiej możliwości...nie tutaj- Minęło sporo czasu nim Addie dowiedziała prawdy o tym, że ona i on tak naprawdę jechali na jednym wózku. Z tą różnicą, że jemu czas w sierocińcu nie mijał najlepiej i wybrał tułaczkę po ulicy.
-Już pytała się o mojego brata...- Powiedział i zaciągnął się ponownie -Wie, że go mam, ale nadal jej nie powiedziałem, że jest celem tarczy- Nie powiedział nadal Addie całej prawdy trochę dlatego, że nie było zwyczajnie na to czasu, a trochę też dlatego, że po prostu nie chciał wracać do trudnych momentów z których nie był dumny.
-Bo co mam jej powiedzieć...że od kilknastu lat wodzę Tarczę za nos, zamazuje ślady, aby nie trafili na niego, a on wykorzysta każdą okazję, aby mnie zabić- Westchnął ciężko. Nie było to łatwe do opowiedzenia. Sam był, jedyną osobą, która znała ten szczegół jego życia...chociaż najwięcej o nim i tak wiedziała Natasha. Potrafili spędzać ze sobą długie godziny na rozmowach. Poznali się jak mało kto.
-Jednocześnie czuję się paskudnie z tym, że poniekąd ją okłamuje, ale nie chcę, aby się martwiła i tak ma dość swoich problemów. Zabrałem ją z jej świata, jest daleko od swoich synów...za dużo tego, aby dokładać jeszcze jedną rzecz
Powrót do góry Go down
Adelaide Odynsonn

Adelaide Odynsonn


Liczba postów : 2105
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać)   W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 2 EmptySro Wrz 18, 2024 1:56 pm

Sam pokiwał głową. Addie raz opowiadała kilka szczegółów ze swojego dzieciństwa ale na pytania o swoją rodzine nie umiała odpowiedzieć. W dokumentacji z dnia jej przyjazdu do sierocińca były braki. Notatki służbowe policjantów wykluczały się wzajemnie jakby opisywali dwa zupełnie różne wydarzenia. Nie było nikogo kto wiedziałby coś więcej o jej pochodzeniu, a przynajmniej ona nie znała nikogo takiego.
Może.. czasem niewiedza jest lepsza od gorzkiej prawdy.. — zauważył. Może jej rodzice nie byli wcale dobrymi ludźmi i poznanie ich, kim byli przyniosło by tylko rozczarowanie.
Kiedy Clint zaczął opowiadać o swoim bracie Sam również kucnął przy ścianie rozcierając ręce.
Może jednak powinieneś jej powiedzieć.. wiesz, że niewiedza może działać na niekorzyść..— przypomniał mu.
Już dawno się nie pokazywał.. może osiedlił się na jakieś plantacji tytoniu w Brazylii i żyje w spokoju.. ale jakoś nie chce mi się w to wierzyć — skrzywił się nieco. Brat Clinta miał naprawdę pokaźną kartotekę w tarczy i raczej nie chciany się rozstać z życiem, które prowadzi.
Skąd wiesz, że nagle nie postanowi przypomnieć o swojej obecności. Może lepiej by Addie była świadoma co fo za człowiek. Laure i dzieciaki zdołałeś ukryć, ale Addie nie zdołasz. Nie.. jeśli wstąpi oficjalnie do drużyny. Być może będzie was ratowało to, że nie będziecie się dzielić tym, że jesteście małżeństwem, ale przecież na fakturach za te wszystkie przygotowania widnieje twoje nazwisko. Myślisz, że wszyscy będą siedzieć cicho? Ludzie zrobią wszystko by zarobić. Pismaki za dobry temat tez są w stanie dużo dać, a twój ślub to będzie dla nich gratka.. — wyjaśnił.
Nie chce się wcinać w wasze sprawy. Zrobisz jak będziesz uważał, ale myśle, że pozostawiając ją w niewiedzy możesz ją bardziej narazić… wiem, że Addie jest wrażliwa, przejmuje się wszystkim dookoła, ale też jest cholernie wytrzymała. Nie raz przeszła przez piekło, co nie jednego by złamało a mimo to nadal jest tą samą dziewczyną
Sam wiedział, że Clint nie chciał jej obarczać swoim problemami. Miała sporo swoich, ale przecież mają się pobrać, stać się jednością już na kres swoich dni. Tajemnice kiedyś się kończą i może lepiej by nie wypływały same.
Powrót do góry Go down
Robin Adkins

Robin Adkins


Liczba postów : 2107
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać)   W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 2 EmptySro Wrz 18, 2024 2:14 pm

-Z Laurą to była zupełnie inna sytuacja. Fury by się nie zgodził na żaden przepych. W końcu tu chodziło o dwójkę jego agentów...było łatwiej. Potem zatarli wszystkie ślady po Laurze, skasowali wszystkie jej dane o dzieciakach też nie wiadomo dużo więcej niż to, że są- Był świadom tego, że nie będzie w stanie w tej chwili powtórzyć tego samego, chociaż skłamałby gdyby powiedział, że nie był fanem tego pomysłu. Wiedział, że Addie nie była typem kobiety, która chciałaby cierpliwie czekać w domu na jego powrót z ciepłym obiadem. Kiepsko znosiła stagnacje, sama w pewnym sensie uzależniła się od adrenaliny i potrzebowała jej nieco w swoim życiu. Może trochę mniej niż Robin i Loki, ale nadal musiała mieć jakieś zajęcie.
-Jeżeli jest coś co nas łączy to to, że nie umiemy w spokoju usiedzieć za długo. Więc nawet jeżeli twoja wizja przez chwilę była prawdziwa to obawiam się, że może być już nieaktualna- Szczerze wątpił, że jego brat postanowił nagle prowadzić życie przykładnego obywatela to nie w jego stylu. Wiele rzeczy na to się nakładało, a przede wszystkim złość i nienawiść, której pomimo lat nie był w stanie się wyzbyć.
-Najgorsze w tym wszystkim jest to, że to ja doprowadziłem do tego kim się stał...gdyby mi się nie zachciało zabawy w złodziejaszka pewnie wszystko wyglądałoby inaczej...- Westchnął ciężko i dopalił resztę papierosa po czym zgasił go na ziemi a peta wsunął do kieszeni spodni, aby potem dyskretnie się go pozbyć.
-Chodźmy do środka bo cholernie zimno- Stwierdził podnosząc się z kucków po czym uchylił drzwi od tarasu, aby wejść do środka. Potarł od razu swoje dłonie, aby lekko się rozgrzać.
Powrót do góry Go down
Adelaide Odynsonn

Adelaide Odynsonn


Liczba postów : 2105
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać)   W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 2 EmptySro Wrz 18, 2024 2:44 pm

Sam wiedział doskonale, że pierwszy ślub Clinta odbywał się na zupełnie innych zasadach. Dotychczasowe życie dwójki agentów tarczy zmieniło się diametralnie i chcieli czy nie podjęli decyzje o tym by zmienić swoje życie, a tak naprawdę wywrócić je do góry nogami. To była ich wspólna decyzja. Chcieli założyć rodzine, a żeby to zrobić musieli wyrzec się naprawdę wielu rzeczy.
Może jednak jakoś da się to zmienić.. Addie jest z wykształcenia choreografem. Może jednak podsunął byś jej, że może jednak chciałaby iść w tym kierunku.. — głośno myślał. —Może praca nie jest tak wymagająca jak bohaterstwo, ale przecież sam mówiłeś, że taniec jest dla niej ważny. Z tym chciała wiązać swoją przyszłość zanim pojawił się na jej drodze Loki.. — Addie sama opowiadała, że zrezygnowała z kontraktu, który mógłby być początkiem jej kariery jako zawodowa tancerka, by wyjść za mąż.
Teraz sytuacja była inna niż realia w jakich Clint brał ślub z Laurą. Tak naprawdę nikt nie mógł dać im pewności jak to będzie się odbywać. Czy nic się nie popsuje, a tak Addie była by nieco dalej od niebezpieczeństwa. Na miejscu i nie musiałaby siedzieć w domu.
Clint… dobrze wiesz, że to nie było tak. On sam podjął decyzje. Nie mogłeś nic zrobić.. to nie była twoja wina.. — jedną z cech Clinta było to, że wyolbrzymiał swoją winę tam gdzie nie powinen. Jeśli chodzi o jego brata, miał szanse by się wycofać z tego całego bagna, ale nie chciał tego robić. Nikt tego nie wie, oprócz jego samego. Czy może czuł, że musi, może po prostu spodobała mu się siła jaką oferowali mu nowi znajomi. Clint nie miał na jego decyzje wpływu.
Mężczyzna kiwnął głową kiedy Clint postanowił wrócić do domu. Zamknął za nimi drzwi od tarasu i znów przeszli do kuchni. W tej właśnie chwili zeszła Addie przyczyna całego ślubnego zamieszania. Odlatywała się szałem narzuconym na płaszcz. Kiedy dostrzegła Clinta uśmiechnęła się do niego.
Mały jest nakarmiony i przebrany.. w razie czego dzwoń przyjadę wcześniej. Zreszta ile można przymierzać te ogromne bele materiału — uśmiechnęła się zarzucając torebkę na ramie. —Dziewczyny czekają już w samochodzie.. odbierzemy Asę i pokręcimy się trochę po mieście  — dodała szukając po kieszeniach telefonu. Kiedy go namierzyła stanęła przez chwile w bezruchu. Wyczuła swoim dodatkowym zmysłem, że czymś się martwił.
Wszystko dobrze?— zapytała. —Jeśli coś jest nie tak powiedz mi o tym.. przecież wiesz, że możesz..— powiedziała patrząc mu w oczy. —Jak przesadzam to odrazu mi to mów.. jak się nakręcę to trudno jest mnie powstrzymać ale jest to do zrobienia.. — uśmiechnęła się nieco zakłopotana zakładając za ucho kosmyk włosów. To było ich wspólne święto. Clint dla jej wolną rękę, ale przecież tez chciała poznać jego zdanie. Jeśli było coś czego nie chciał robić to chciała o tym wiedzieć by móc zmienić plany póki był jeszcze czas. Nie chciała by ją okłamywał i milczał kiedy coś mu nie pasowało by zrobić jej przyjemność.
Powrót do góry Go down
Robin Adkins

Robin Adkins


Liczba postów : 2107
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać)   W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 2 EmptySro Wrz 18, 2024 4:29 pm

-Spoko...wszystko będzie pod kontrolą- Odpowiedział Addie I uśmiechnął się do niej. Chciał, aby miło spędziła czas, a nie zamartwiała się jakimiś tam dodatkowymi problemami. Ta, jednak szybko wyczuła, że coś było nie tak. Z jednej strony Clint nawet cieszył się, że nie musiał jej nic mówić, aby ona wyczuła jego nastrój, czasami było to jednak nieco denerwujące. Nie miał nawet możliwości, aby na chwilę odsunac trudne tematy, aby nie myśleć o nich zbyt często.
-Wszystko gra...dobrze, że Ty się tym zajmujesz bo gdyby to ja organizował skończylibyśmy w dresach- Uśmiechnął się lekko I położył dłonie na jej biodra i przysunął do siebie po czym złożył delikatny pocałunek na jej ustach
-Baw się dobrze- Dodał odsuwając się nieco od niej.
Powrót do góry Go down
Adelaide Odynsonn

Adelaide Odynsonn


Liczba postów : 2105
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać)   W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 2 EmptySro Wrz 18, 2024 4:55 pm

Addie nie była pewna czy ufać jego słowom, jednak dobrze znała Clinta i jeśli uznałby, że jest coś o czym powinna wiedzieć to powiedział by jej o tym. Jednak gdzieś z tyłu głowy została jej myśl, że może jednak nieco za bardzo dała się ponieść fantazji i przesadziła z planowaniem tego przyjęcia. Chciała by Clint tez czuł się dobrze. Przecież to też jego dzień. Uśmiechnęła się lekko kiedy wyciągnął do niej ręce. Przysunęła się posłusznie kiedy jego dłonie wyładowały na jej talii. Odwzajemniła jego pocałunek.
Dobrze. W takim razie będę— powiedziała lekko się uśmiechając. Wyciągnęła do niego dłoń i pogładziła palcami jego policzek. Wybór sukni nie był takim prostym zadaniem. Tym razem nie miała na zawołanie projektanta, który zrobi dla niej suknie. Musiała się zadowolić salonami sukien ślubnych, których w Nowym Jorku było mnóstwo.
Do zobaczenia — powiedziała i po chwili skradła mu jeszcze jeden pocałunek. Blondynka wyswobodziła się z uścisku narzeczonego i wyszła z domu.
Dziewczyny czekały na nią w samochodzie. Kiedy wsiadła na tylne siedzenie mogły ruszyć w drogę. Kiedy wjechały na drogę do miasta Addie obejrzała się w stronę domu.
Dziewczyny.. czy.. ja nie przesadzam z tym całym przyjęciem? — musiała się dowiedzieć. —Znaczy.. czy wszystkowiedzące tak jak powinno, czy jednak jest tego wszystkiego za dużo? — już sama nie wiedziała co robić. Wyciągnęła z torebki tablet i odpaliła aplikacje, dzięki której mogła zwizualizować swoją wizje. Może dało by się coś zmienić.
Powrót do góry Go down
Robin Adkins

Robin Adkins


Liczba postów : 2107
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać)   W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 2 EmptySro Wrz 18, 2024 6:32 pm

Robin siedziała za kierownicą i razem z Kate czekały. aż Addie do nich dołączy. Kiedy dziewczyna w końcu wsiadła do samochodu ruda od razu ruszyła prosto w stronę miasta, do upatrzonego przez Addie salonu.
-Wiesz, że Clint jest specyficzną osobą. Trudno z niego wyciągnąć nie wiadomo jak radosną reakcję, ale to wcale nie oznacza, że się nie cieszy- Powiedziała spokojnie -Na pewno też w jakiś sposób go to męczy...sama wiesz najlepiej, ceni sobie spokój, ale na tym polega właśnie związek. Czasami przesuwasz nieco swoją strefę komfortu, aby drugiej osobie zrobić przyjemność i myślę, że powinnaś mu na to pozwolić nawet jeżeli czujesz, że trochę się zmusza...robi to bo ciebie kocha- Gdyby Addie nagle wyskoczyła do niego, że nie musi tego robić pewnie poczułby się nieco niedoceniony, że się stara pokazać dziewczynie jak wyjątkowa jest dla niego a to było cenne.
-Po za tym faceci nie wiedzą co fajne...a Clint...posmęci, porobi te swoje gburowate miny, ale ostatecznie będzie zadowolony- Wtrąciła się Kate. Ona znacznie różniła się od Clinta. Była wesoła, nie rzadko może trochę dziecinna. Aż dziw brał, że Clint wytrzymywał z nią i nie doszło do rozlewu krwi.
-Fakt...jest trochę gburowaty, ale dodaje mu to uroku- Powiedziała i zerknęła w lusterku na Addie -Nie zadręczaj się tym tak...dla niego i tak liczy się to, że zostaniesz jego żoną, a przecież chyba waśnie o to chodzi, a jak to będzie wyglądać...to już mało istotne
Powrót do góry Go down
Adelaide Odynsonn

Adelaide Odynsonn


Liczba postów : 2105
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać)   W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 2 EmptySro Wrz 18, 2024 7:26 pm

Addio uśmiechnęła się lekko do Robin kiedy zerknęła na nią w lusterku. Może miały racje i niepotrzebnie panikuje. Po prostu chciała by oboje byli zadowoleni, ale czasami czuła, że Clint zmusza się do tego by przy niej trwać w przygotowaniach, a kolejne pytania były dla niego męczące. Pierwszym wnioskiem jaki jej przychodził na myśl, było to, że za bardzo się stara. Dopiero później cała reszta. Dziewczyny przypominały jej to o czym zapomniała nakręcając się w swoich troskach. Miały racje. Powinna dalej robić swoje i angażować Clinta tak jak do tej pory. Wiedziała doskonale, że to, że planowanie przyjęć nie było w żaden sposób dla niego pociągające, ale robił wszystko to dla niej i powinna to docenić.
Westchnęła cicho chowając tablet do torebki. Przymknęła na chwile oczy.
Macie racje.. teraz zaczynam przesadzać. Po prostu chce by wszystko wypaliło.. żeby wszystko było gotowe i dopięte, żebyśmy nie musieli się niczym martwić i cieszyć się wyjazdem— odpowiedziała zerkając raz na jedną, raz na drugą dziewczynę.
Dzięki dziewczyny… bez was chyba bym oszalała.. gdybym została z tym wszystkim — uśmiechnęła się lekko. Pierwszym przystankiem była szkoła Asy. Dziewczynka nigdy nie wybaczyłaby matce gdyby nie zabrała by jej na tak ważne zakupy, poza tym dla niej też musieli kupić sukienkę. Gdy Robin stanęła na parkingu pod szkołą Addie wysiadła z auta i poszła po córkę. Kiedy wróciły odrazu obrały kurs na salon sukien ślubnych który upatrzyła sobie Addie przeglądając tysiące różnych krojów. W środku było bardzo przestronnie. Przez duże okna wpadało mnóstwo światła. Pod ścianami stały wieszaki, które niemal uginały się od ilości sukien.
Zdejmij kurtkę kochanie— poleciła córce. Spędzą tam trochę czasu. Po chwili z głębi salonu wyłoniła się jedna z pracownic. Uśmiechnęła się szeroko do przybyłych kobiet i odrazu do nich podeszła.
— Dzień dobry, witamy w naszym salonie. Która z pań jest szykuje się do wielkiego dnia? — zapytała miłym głosem.
Addie lekko uniosła dłoń.
— Zapraszam na kanapę. Chciałabym się dowiedzieć jak najwiecej o pani wymarzonej sukni ślubnej by móc dobrać tą jedną jedyną. — powiedziała prowadząc dziewczyny w głąb salonu. Odwiesiły na wieszak swoje kurtki i razem z konsultantką przeszły na kanapę. Zaproponowała ciepłą herbatę.
A więc.. ślub odbędzie się na florydzie. Na plaży. Taki dość luźny styl. Żadnych wykwintnych przyjęć. Dlatego szukam sukni w stylu boho.. taką w której będę mogła pójść do ołtarza boso.. — zaczęła tłumaczyć. Clintowi już zaplanowała strój, dlatego musiała wybrać coś co będzie do niego pasować. —No i.. żadnych odkrytych pleców.. a przynajmniej nie całe. Jestem w stanie iść na kompromis, ale zacznijmy od czegoś skromnego, klasycznego— dodała zerkając na dziewczyny niemo pytając czy mają coś do dodania.
Powrót do góry Go down
Robin Adkins

Robin Adkins


Liczba postów : 2107
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać)   W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 2 EmptySro Wrz 18, 2024 7:38 pm

Czasami w związkach pojawiały się takie dziwne sytuację w których i jedna i druga strona chciała jak najlepiej dla partnera. Owszem kompromisy były ważne, ale nie powinno to wyglądać tak, że jedna o drugą stroną zaczyna całkowicie ustępować, bo wtedy nic nie ruszy do przodu. Robin zaparkowała samochód pod salonem po czym we czwórkę weszły do środka. Widok sukien ślubnych od razu przywołał jej wspomnienia jej własnego ślubu i sukni. Czasami żałowała, że jednak nie wzięła jej że sobą, ale na Olimpie była bezpieczna i wiedziała, że na wypadek gdyby coś się wydarzyło to nadal będzie miała pamiątkę.
-Loki padnie na zawał jak zobaczy stan konta- Zaśmiała się Robin. Addie już zapowiedziała jej, że chce ją na świadkową a to oznaczało jedno...też potrzebowała ładnej sukienki, która mogłaby jasno wskazywać na to kim jest dla Panny młodej
-Ale wszystko w swoim czasie- Dodała I wyciągnęła dłoń w stronę Asy, aby chwycić ją za rękę-Chodź szkrabie usiadziemy i będziemy podziwiać mamę- Skierowały się w stronę pobliskiej kanapy, a ekspedientka podeszła do nich z tacą z kieliszkami szampana, a dla małej nalały szklankę soku. Bedzie to dla nich długi dzień, ale może potrzebowały tego. Wyrwać się od bohaterskich tematów i chociaż przez chwilę poczuć się jak zwykle dziewczyny.
Powrót do góry Go down
Adelaide Odynsonn

Adelaide Odynsonn


Liczba postów : 2105
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać)   W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 2 EmptySro Wrz 18, 2024 9:33 pm

Addie poszła na pierwszy ogień. Kobieta pracująca w salonie przy osika jej do przymierzalni najróżniejsze suknie. Blondynka odrazu odrzuciła te, które odkrywały dużo ciała. To prawda, że będzie gorąco, ale nie to kie był jej styl by odsłaniać zbyt wiele swojego ciała. Poza tym niektóre widoki były przeznaczone jedynie dla jej mężczyzny. Pierwsza kreacja była bardzo prosta. Lekko rozkloszowana. Spódnica sukni była stworzona z trzech długich falban. Rękawy były lekko rozkloszowanie. Addie jie była do niej przekonana ale i tak wyszła pokazać się dziewczyną. Wspólnie uznały, że nie pasuje do blondynki. Po trzech nietrafionych kreacjach, które były jednocześnie jedne z najdroższych w sklepie Addie poprosiła dziewczyny o pomoc w szukaniu tej jednej, jedynej.
Przymierzała sporo sukienek. Jedne były bardziej odkrywające, inne mniej. Nic nie było w stanie jej zadowolić.
W końcu ekspedientka przyniosła suknie zapakowaną w ciemny pokrowiec.
— To nowe modele.. jeszcze nie zdążyłyśmy ich rozpakować, ale może ta będzie odpowiednia — powiedziała pomagając Addie ponownie się przebrać. Kiedy suknia spoczęła na ciele blondynki poczuła się niezwykle komfortowo. Materiał był lekki i delikatny. Dół sukni był prosty w kształcie litery „A”. Góra była zrobiona koronkowym paskiem w kształcie kwiatów. Cała góra była obszyta koronką eksponując jej szyje szerokim i głębokim dekoltem. Miała długie rękawy, choć czuła jakby ich w ogóle nie było. One równie były ozdobione przy nadgarstkach. Uśmiechnęła się do swojego odbicia. To było to. Choć była już zmęczona przymierzaniem ale wyszła jeszcze raz na mini scenę prezentując kreacje.
Chyba mamy zwycięzcę— uśmiechnęła się i po chwili odwróciła by jeszcze raz przejrzeć się w lustrze. Po chwili w jej oczach pojawiły się pierwsze łzy. Była szczęśliwa, naprawdę szczęśliwa. Nie mogła się doczekać, aż Clint zobaczy ją w tej sukni.
I jak?— ponownie odwróciła się do dziewczyn. Asa uśmiechnęła się do matki.
Wyglądasz jak księżniczka — powiedziała małoletnia.
Powrót do góry Go down
Robin Adkins

Robin Adkins


Liczba postów : 2107
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać)   W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 2 EmptySro Wrz 18, 2024 9:53 pm

Robin i Kate aktywnie brały udział w wybieraniu sukni. Często dzieliły się swoimi spostrzeżeniami, też nie rzadko nieco spierały się ze sobą bo jednej suknia się podobała drugiej nie bardzo. Robin w pewnym momencie zaczęła nawet tracić rachubę ile już obejrzały sukienek, ale czy ktoś powiedział, że będzie łatwo. Wiedziała na co się szykuje zgadzając się pomóc Addie. Ostatecznie, kiedy kobieta przyniosła kolejną suknie Robin lekko zacisnęła kciuki, aby to była ta, bo w przeciwnym razie do jutra rana nie wrócą do domu. Addie była wymagająca i wszystko musiało być dopasowane perfekcyjnie. A ta sukienka taka właśnie była.
-Uważam, że jest perfekcyjna- Powiedziała dziewczyna a Kate uniosła kieliszek szampana do góry dając jasno do zrozumienia, że ich misja najwyraźniej się zakończyła.
-Jest lekka i przewiewna, na upał idealna...ale ma w sobie tę nutę elegancji, po za tym pasuje do ciebie- Odezwała się i odetchnęła cicho. Widocznie i ona czuła się nieco zmęczona oceną, ale to nie był jeszcze koniec przymiarek. Asa też potrzebowała czegoś bardziej odpowiedniego, a tu Robin była bardziej niż pewna, że perfekcjonizm Addie da się jeszcze bardziej we znaki. Sukienka dla małej będzie musiała być jeszcze bardziej perfekcyjna niż dla niej. Pewnie w kilku doczepi się do koloru, materiału czy kroju oraz do innych rzeczy. Dlatego dziewczyna założyła nogę na nogę i rozsiadła się wygodniej na kanapie, bo czuła że spędzi tutaj jeszcze przynajmniej kilka godzin, bo w końcu i na nią przyjdzie kolej. Addie już jej zapowiedziała, że też musi wybrać sobie jakąś bardziej odświętną kreację niż to co miała w szafie. Z resztą zrobiła jej dokładną inspekcje stwierdzając, że raczej nic z tamtych ciuchów nie nadaje się na ślub i w sumie miała racje. Większość sukienek Robin były w ciemnych barwach...przeważała czerń i wyglądały bardziej biznesowo niż ślubno-weselnie.
Powrót do góry Go down
Adelaide Odynsonn

Adelaide Odynsonn


Liczba postów : 2105
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać)   W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 2 EmptySro Wrz 18, 2024 10:12 pm

Addie odetchnęła z ulgę kiedy sukienka dostała trzy razy tak. Choć Asie podobały się wszystkie sukienki w których wychodziła się pokazać. Addie była zdecydowana. Chciała przysiąc Clintowi swoją miłość w tej właśnie sukni. Na szczecie dla niej to był koniec męczarni. Teraz przyszedł czas na resztę obecnych dziewczyn. Addie przebrała się w swoje ciuchy i po chwili usiadła między dziewczynami by chwile odpocząć.
Mamo.. a kiedy kupisz mi sukienkę?— zapytała cicho.
Daj mamie pięć minut i pójdziemy szukać czegoś dla ciebie skarbie—uśmiechnęła się lekko. Zajrzała do telefonu. Chciała sprawdzić czy nie miała jakieś wiadomości od Clinta, ale na wyswietlaczu nic nie było widać. Chyba jednak radzili sobie z Kaydenem.
No dobra.. choć księżniczko. Poszukamy czegoś dla ciebie— powiedziała podnosząc się z kanapy. Złapała Asę za rękę i razem udały się na dział dziecięcy. Asa odrazu zawiesiła wzrok na przepięknie zdobionych sukniach, ale Addie wiedziała, że to nie dla niej. Nie będzie mogła się w tym poruszać. Nad sukienka dla Asy Addie też się chwile zastanawiała, jednak kiedy poprosiła by mogła przejść się po wybiegu nie umiała jej odmówić. W końcu wybór padł na pudrowo różową sukienkę z błyszczącym przodem i spódnica wykonana z warstw tiulu.
To która pierwsza— zapytała Addie zerkając raz na jedna raz na drugą.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać)   W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 2 Empty

Powrót do góry Go down
 
W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać)
Powrót do góry 
Strona 2 z 20Idź do strony : Previous  1, 2, 3 ... 11 ... 20  Next
 Similar topics
-
» W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja
» W pętli Multiwersum: Przebudzenie
» W pętli multiversum część 1 (tu nie pisać)
» W pętli multiversum część 2 (tu pisać)

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Opowiadania :: Opowiadania-
Skocz do: