|
| W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja | |
| | |
Autor | Wiadomość |
---|
Adelaide Odynsonn
Liczba postów : 2105 Data rejestracji : 20/12/2023
| Temat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja Nie Sie 18, 2024 1:51 am | |
| —Jeśli wolisz wziąć nianie.. — zaczęła. —Pomyślałyśmy, że będzie fajnie jak weźmiemy głośnik i zjedziemy do salki żeby poszaleć przy muzyce— wyjaśniła. —Także możecie spokojnie robić co chcecie— powiedziała wyciągając elektroniczną nianię. —Gdybyś zmieniła zdanie — uśmiechnęła się lekko. Zanim wyszła zerknęła za łóżeczko, w którym spał Kayden. Zanim wyszła z sypialni udała się jeszcze do garderoby by zmienić koszule z bluzką na ramiączka. —Gdyby coś się działo dzwoń— powiedziała wychodząc. Zaszła do pokoju Asy. Dziewczynka również postanowiła się przebrać. Obie zeszły na dół. Addie zgarnęła głośnik z szuflady w komodzie. Kiedy zjechały windą na niższe pietra odrazu ruszyły do niewielkiej salki, gdzie jedna ściana była cała w lustrze. Trochę przypominała jej salkę w dawnym domu. Addie wiedziała, co Asa lubiła słuchać. Kiedy zabrzmiały pierwsze nuty złapała córkę za ręce i zaczęły się kręcić wokół własnej osi podskakując i śmiejąc się w głos. Kiedy Loki wrócił do domu całkowicie pochłonął się sprawom rodzinnym. Przywiózł żel przeciwbólowy dla malca i teoche ulubionych przekąsek Robin. Czekając na resztę ekipy która nadal nie dała znaku jak im idzie. W końcu samochód, którym wyjechali zaparkował w garażu. Mieli trop. Może nic nie znaczący, a może właśnie znaleźli fragment układanki. Kiedy Sam wyszedł z samochodu odrazu usłyszał ciche dudnienie. —O ktoś już chyba świętuje nasz sukces— zażartował. Oczywiście na świętowanie było za wcześnie, ale mały żart na rozluźnienie atmosfery. Znaleźli trop na nagraniu z monitoringu. Sam odrazu ruszył w stronę windy. Muzyka stała się nieco wyraźniejsza. Ewidentnie ktoś korzystał z salki puszczając głośno muzykę. —Zwołujemy naradę?— zapytał Clinta | |
| | | Robin Adkins
Liczba postów : 2107 Data rejestracji : 20/12/2023
| Temat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja Nie Sie 18, 2024 7:10 pm | |
| Poszukiwania dowodów były dość mozolne. Na początku mieli wrażenie, że ostatecznie nic nie uda się im znaleźć, ale na szczęście ten czarny scenariusz się nie sprawdził. Peter okazał się być naprawdę obeznany w technologi i sprawnie przekopipwal dane, aby móc w domu na spokojnie pochylić się nad nimi. Clint wszedł do domu ściągając z siebie kurtkę i odwiesił ją na wieszak. Też od razu usłyszał dudnienie muzyki. Addie pewnie chciała pobyć trochę z Asą, aby nie czuła się taka odsunęła, chociaż wydawało się mu, że i tak nie miała powodów aby tak myśleć. Każdy starał się jej poświęcać tyle uwagi ile było to tylko możliwe. Peter bez słowa w zasadzie od razu ruszył w stronę swojego pokoju. Już w aucie zapowiedział, że chciał na spokojnie przejrzeć wszystkostko. -Na razie fajrant. Jak Loki i Robin wrócą złożymy wszystko w jedną całość...tak będzie szybciej. Na jednym zebraniu omówimy wszystko- Powiedział ruszając do kuchni, aby wstawić wodę na herbatę. Nie chciał co pięć minut zwoływać zebrań, aby omawiać tylko jedną rzecz. -O jesteście...Powiedziała Robin wchodząc do kuchni. W jednej ręce trzymała Varina, a w drugiej elektroniczną nianie tak na wszelki wypadek gdyby Kayden się obudził -I jak?- Zapytała się zaciekawiona -Samych śladów jako takich wiele nie było...ale monitoring sporo Powiedział. Może to nasze przewrażliwienie, ale złapało się na nagraniu kilka osób, których nikt nie kojarzył, ale Burmistrz z nimi rozmawiał. Myślę, że warto o to się dopytać- Wyjaśnił krótko strzępki informacji jakie zebrali | |
| | | Adelaide Odynsonn
Liczba postów : 2105 Data rejestracji : 20/12/2023
| Temat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja Nie Sie 18, 2024 7:50 pm | |
| Sam pokiwał głową. W sumie nie mieli nic konkretnego. To czym się zainteresował może podzielić się w między czasie. Nie mieli nic innego. Wiec warto było się temu przyjrzeć. Poszedł za Clintem do kuchni. Wziął w dłoń jabłko i zaczął je obracać. Loki dołączył do nich z chwile później. On również był ciekawy czy coś udało się ustalić —No proszę.. brygada alfa powróciła — westchnął stając przy blacie i oparł się o niego krzyżując ręce na piersi. — No i nie zapominaj o spóźnialskich..— przypomniał Sam. To właśnie zwróciło jego uwagę. —Jedna z kamer w korytarzach socjalnych uchwyciła jak jeden z gości rozmawia z szefem obsługi. Dał mu coś do ręki. Po chwili pojawiło się dwóch mężczyzn. Kelnerów. Szef obsługi podszedł do nich, tym razem to on coś im dał i każdy rozszedł się w swoją stronę. Ten gość kręcił się koło burmistrza cały wieczór. Dziwny typ. Może był wtajemniczony w przygotowania.. ale pół godziny spóźniający się kelnerzy? Przy takim wydarzeniu? Peter dostał listę pracowników. Ma zidentyfikować każdego. Jeśli mam racje.. było o dwóch za dużo — wyjaśnił Falcon. —Kiedy zaczęli się schodzić goście nikt nie zwrócił uwagi na osoby, których nie powinno tam byc. Byli zajęci obsługą.. pamiętacie? Krążyli wokół nas cały czas.— zauważył. —Robi nam się zestaw pytan — rzucił do Robin | |
| | | Robin Adkins
Liczba postów : 2107 Data rejestracji : 20/12/2023
| Temat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja Nie Sie 18, 2024 8:02 pm | |
| -To oczywiste, że ktoś musiał udawać albo kelnera, albo kogoś z obsługi- Te rewelacje jej nie zaskoczyły, chociaż nie spodziewała się tego, że wśród tych podejrzanych typków pojawi się też Burmistrz. Rozumiała, że to było ważne wydarzenie, ale na tyle aby mieć jeszcze czas na pohawędki z pracownikami. Robin obserwowała burmistrza i wydawał się buc bardziej zainteresowany gośćmi, oraz znaleziskem, które chciał pokazać. -Trzeba będzie zrobić listę pytań- Zażartowała -A jakieś inne ślady? -Nic...wypuściłem kilka mrówek, ale wyczyszczone jest perfekcyjnie. Więc jedyna nasza szansa to monitoring i to co powie burmistrz -Chociaż nie nastawiałbym się proste odpowiedzi. Idę o zakład, że powie wam coś w stylu, że nie jest w stanienspamietac każdego z kim rozmawia- Mruknął zalewając torebkę z herbatą wrzątkiem -W miedzy czasie skontaktuje się z Furym...ta cisza trwa za długo. Może I pokłada w nas wiarę, ale bez wskazówki to nic nie zrobimy- Doceniał to, że w nich wierzył, ale trochę pomocy nigdy nie zaszkodzi. Szczególnie w temacie, który wymagał raczej szybkiej reakcji. | |
| | | Adelaide Odynsonn
Liczba postów : 2105 Data rejestracji : 20/12/2023
| Temat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja Nie Sie 18, 2024 8:59 pm | |
| —To nie burmistrz gadał z obsługą— wyjaśnił Loki jeszcze raz słowa Sama by nikt niczego źle nie zrozumiał. —Tylko ten typek, który chodził za nim krok w krok całym wieczór. Ten dziwny.. blondyn, po pięćdziesiątce — wyjaśnił przypominając sobie jak wyglądał tamten mężczyzna. — Może to jego ochroniarz? Może jakiś asystent?— zaczął się zastanawiać. —Burmistrz nie opuszczał sali.. miałem go na oku — dodał. —Brak śladów można wytłumaczyć w jeden sposób. Wpuścili tam ekipę sprzątającą. W sumie nie dziwne. Policja zebrała co miała zebrać i odjeżdżając pozwolili im posprzątać.. — powiedział z rezygnacją Sam. Jedyne co mogli zrobić to prześledzenie trasy złodziei oraz rozpatrzenie się po okolicy w celu odnalezienia dodatkowego monitoringu z sąsiednich ulic. Musieli uciec, któraś z dróg. —Zobaczymy co powie burmistrz. Może.. weźcie ze sobą kamerę? Będziemy mieć pogląd na to jak się będzie zachowywał podczas przesłuchania..— zaproponował. | |
| | | Robin Adkins
Liczba postów : 2107 Data rejestracji : 20/12/2023
| Temat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja Nie Sie 18, 2024 9:42 pm | |
| -Jakaś mała kamerka mogłaby się przydać- Przyznała Robin zerkając na Clinta. Ten kiwnął jedynie głową po czym ruszył w stronę windy, aby zgarnąć z ich zapasów pewnie jakąś małą kamerkę -Położę małego...i chyba możemy się zbierać...nie wiem ubierać się jakoś bardziej elegancko?- Zapytała się zerkając na Lokiego. Raczej na wycieczkę do burmistrza nie założy swoich ulubionych dresów. -Weź...- Powiedział Clint wracając na górę i położył na blacie kuchennym malutką kamerkę, którą można było wmontować w ubranie. -Ale nie jedzcie u niego niczego i nie pijcie. Jedziecie do niego służbowo i musi to odczuć, aby nie pomyślał sobie, że ma nas na zawołanie- Domyślał się, że burmistrz może chcieć wykorzystać całą tę sytuacje na swoją korzyść, więc musieli naprawdę uważać, aby zaraz nie było informacji, że Avengersi nagle są prywatną firmą ochraniarską burmistrza. Jeszcze tego im brakowało. Wystarczyło, że już byli wywoływani do tablicy, że nie powstrzymali kradzieży. -Dobrze...to położę Varina i przebiorę się- Powiedziała i postawiła elektroniczną nianię na blacie -Kayden śpi na górze- Dodała a Clint kiwnął głową upijając kolejny łyk herbaty. Dziewczyna weszła do sypialni i skierowała się od razu do pokoiku Varina. Ułożyła malca i zaczęła podejmować kolejne próby, aby go uśpać, co chwilę czasu zajęło, bo ten za żadne skarby nie chciał zamknąć oczu. W końcu, jednak zaczął przysypiać co dziewczyna przyjęła z wyraźną ulgą. Otuliła delikatnie malca kocykiem, aby go nie rozbudzić po czym wyszła cicho z pokoju. Szybko wzięła prysznic, aby trochę się odświeżyć. Skropiła się odrobiną olejku jaśminowego, który wtarła też niewielką ilość we włosy. Zastanawiała się nad spódnicą, ale ostatecznie postawiła na białą bluzkę oraz czarne materiałowe nieco rozkloszowane przy nogawkach spodnie, do których został dołączony cienki pasek z łańcuszka. Miała w głowie to, że oprócz rozmowy z burmistrzem miała dzisiaj wychodne z Lokim. Kiedy upewniła się, że wszystko było idealne przeczesała jeszcze palcami włosy i wyszła z pokoju. -Varin śpi...jadł więc może nie obudzi się tak szybko. Loki kupił maść na te jego wychodzące ząbki, w lodówce są gryzaki- Wydała krótkie instrukcje o tym co jest gdzie -O której będziecie?- Zapytał się Clint zerkając na zegarek -Nie prędko...- Mruknęła z uśmiechem i wsunęła swoją rękę w dłoń męża -Jasne...miłej zabawy | |
| | | Adelaide Odynsonn
Liczba postów : 2105 Data rejestracji : 20/12/2023
| Temat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja Nie Sie 18, 2024 10:38 pm | |
| Kiedy Clint poszedł po kamerkę reszta ekipy powoli zaczęła się rozchodzić. Loki naszykował się po cichu do wyjścia. Ciemne spodnie, koszula, ciemny płaszcz. Nie bawił się jakoś specjalnie w układanie włosów, ponieważ i tak musiał zmienić swój wygląd. Kiedy Robin przyszła usypiać Varina wyszedł z pokoju by przypadkiem nie narobić hałasu. Dokończył szykowanie w łazience przy salonie. Czekał na Robin bawiąc się telefonem na kanapie. Uniósł delikatnie kącik ust kiedy uświadomił sobie, że szukał aplikacji, której używali w rzeczywistości Addie. Polubił tych chłopaków, z ekipy Lokiego. Trochę mu tego brakowało, ich. Tutaj tez miał miejsce, Avengersi zdawali się go zaakceptować, ale nie czuł się aż tak swobodnie. Trochę musiał udawać. Angażować się nieco bardziej niż faktycznie miał ochotę, jednak z tyłu głowy miał, że to tylko kwestia czasu aż wszystko się unormuje. Kiedy Robin wreszcie do niego dołączyła mogli zbierać się do wyjścia. Upewnił się, że ma kluczyki do samochodu. Stanął przy kuchni. Obserwował żonę kiedy wydawała Clintowi polecenia. Jego uwagę przykuła otwierająca się winda, z której wyszły zguby. Obie dziewczyny były zgrzane. Addie próbowała opanować rozszalały oddech. Kiedy tylko dostrzegła Clinta uśmiechnęła się do niego. Asa odrazu do niego podbiegła i przytuliła. —Tata.. — powiedziała wesoło wtulając się w mężczyznę. — Hej — przywitała się Addie podchodząc do lodówki i wyciągnęła z niej butelkę wody. Odrazu sięgnęła po szklankę i upiła z niej kilka łyków. Spojrzała na wyszykowanych Lokiego i Robin. —Chyba wróciłyśmy idealnie.. dzięki za czuwanie nad małym— powiedziała z uśmiechem. —Tak.. dopisze ci do rachunku— powiedział półgłosem. Addie pokręciła głową. Ruszyła w stronę Clinta. Przesunęła dłonią po jego plecach uśmiechając się do niego. —Byłam z mama na dole. Tańczyłyśmy i stworzyłyśmy nowy układ..— zaczęła opowiadać. —Powodzenia.. i dobrej zabawy— zwróciła się do Lokiego i Robin. Po czym podeszła do Asy. —Chodź.. daj racie trochę odpocząć. Musisz się przebrać.. ty tez poszalałaś— uśmiechnęła się. Asa odsunęła się od Clinta. Zanim ruszyła na górę złożyła na jego policzku delikatny pocałunek. —Muszę wziąć prysznic — westchnęła zgarniając nianie. —Masz wolne— pochyliła się nad meżczyzną i ona również złożyła pocałunek na jego policzku. Zmęczyła się, ale była tez szczęśliwa, czuła się jakby w jej ciało wchodziły nowe siły. Loki złapał Robin za rękę i oboje wyszli z domu. Kiedy wsiedli do samochodu odpalił nawigację by trafić na miejsce. Wypad za miasto był miła odskocznią choć jechał do pracy. Nie stali na światłach, było cicho i spokojnie, żadnych świateł, klaksonów. Tylko zwykła dwupasmówka. Loki skręcił w drogę prowadząca fo posiadłości burmistrza. —No no.. nieźle sobie pan burmistrz urzęduje — westchnął zatrzymując się przed wysoką żelazną bramą. Posiadłość była bardzo duża. Cały teren oświetlały latarnie, a w ogromnym domu również paliło się mnóstwo świateł. Otworzył okno, nacisnął przycisk na panelu ochrony. Chwile to zajęło, zanim wpuszczono ich na teren posiadłości, ale kiedy Loki podał ich nazwiska nie było już problemu. Powoli podjechał pod dom droga wysypaną tłuczniem. —Nie żałował kasy..— powiedział gasząc silnik samochodu. | |
| | | Robin Adkins
Liczba postów : 2107 Data rejestracji : 20/12/2023
| Temat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja Nie Sie 18, 2024 10:54 pm | |
| Robin lubiła jeździć z Lokim. Zazwyczaj, kiedy to on siadał za kierownicą ona kaładła mu dłoń na udzie gładząc je delikatnie. Teraz nie było inaczej. -Wiesz...pieniądze podatników zostały najwyraźniej dobrze zainwestowane- Powiedziała, kiedy zajechali w końcu pod posiadłość -Z drugiej strony nie dziwota, że nie chce mieszkać w mieście jak tutaj ma taką przestrzeń- Dodała wychodząc z samochodu. Zgarnęła jeszcze z podłogi swoją czarną torebkę, którą zarzuciła na ramię. Ruszyli w stronę drzwi i zadzwonili. Robin w między czasie zajęła się jeszcze poprawianiem ubrania Lokiego a raczej jego kołnierzyka, który jak zwykle nieco odstawał. Po chwili drzwi uchyliły się, a w nich stanęła pulchna starsza kobieta. Miała popielate włosy i szare oczy, którymi od razu zlustrowała dwójkę przybyłych. Robin od razu uśmiechnęła się do niej uprzejmie. -Dobry wieczór, przyszliśmy do Pana Burmistrza aby porozmawiać- Zdradziła powód ich dość późnej wizyty. Poprawiła jeszcze raz swoją torebkę w której zamontowali mini kamerkę -Oczywiście...akurat ja kolacje, ale zaprasza- Powiedziała odsuwając się w bok, aby wpuścić gości. Zostali przeprowadzeni przez dom, aby dojść wreszcie do sporych rozmiarów otwartej jadalni. Przy stole siedział faktycznie mężczyzna, którego mieli okazje spotkać na wystawie. -Przepraszamy za tak późne najście, ale obawiam się, że ta sprawa nie może czekać- Odezwała się jako pierwsza siląc się na to, aby jej głos brzmiał jak najbardziej uprzejmie. Wiedziała, że jedno ich uchybienie i wyjdą stąd bez absolutnie żadnych informacji. | |
| | | Adelaide Odynsonn
Liczba postów : 2105 Data rejestracji : 20/12/2023
| Temat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja Nie Sie 18, 2024 11:34 pm | |
| Loki pozwolił Robin zacząć rozmowę. Zwykle to kobiety miały przewagę i nie pomylił się. Wszedł do domu burmistrza za żoną i posłusznie poszedł za gosposią, która poprowadziła ich do jadalni. Przy dużym dębowym stole siedział pulchny mężczyzna. Dwa guziki od góry koszuli były rozpięte. Rękawy koszuli podwinięte. Przy talerzu stał kieliszek czerwonego wina. W pomieszczeniu panował półmrok. Burmistrz spojrzał na przybyłych kiedy byli w połowie pomieszczenia. Zmierzył wzrokiem Robin, a po chwili Lokiego. —Panie burmistrzu — przywitał się Loki. —Dobry wieczór państwu. Czym mogę służyć tak wspaniałym osobistościom.. Avengersi w moim domu.. i to bez zapowiedzi— powiedział nadziewając na widelec kawałek steka. — Zapraszam.. —machna ręka w stronę stołu. —Wina? Może jesteście głodni? — zaproponował. —Dziękujemy.. jesteśmy tu służbowo..— powiedział Loki podchodząc do stołu. Odsunął krzesło dla Robin. Oczywiście bliżej burmistrza by kamera w jej torebce mogła swobodnie go objąć. —Jak pewnie się pan domyśla.. jesteśmy tu w sprawie skradzionego naszyjnika.. to.. bardzo cenny przedmiot.. — zaczął delikatnie. —Cenny? — prychnął cicho burmistrz. Nieco zacisnął palce na sztućcach. —Cenny.. oczywiście, że był cenny. Daliśmy się wrobić jak dzieci.. a policja? — prychnął. Na pierwszy rzut oka sam był tym wszystkim zdenerwowany, jednak to tylko pierwsza runda. Nie zamierzają odpuścić. | |
| | | Robin Adkins
Liczba postów : 2107 Data rejestracji : 20/12/2023
| Temat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja Nie Sie 18, 2024 11:43 pm | |
| Robin usiadła na odsunietym przez Lokiego krześle i ułożyła torebkę w taki sposób, aby wyglądała jak najbardziej naturalnie, ale aby jednocześnie obejmowała głównego zainteresowanego. Rozmowa szybko przeszła na skradziony naszyjnik. Musieli uważać, aby nie powiedzieć na jego temat zbyt wiele. Nie wiedzieli komu mogli ufać, a komu nie. -I Pan i ja wiemy, że policja ma tendencje do przeoczania różnych rzeczy- Powiedziała spokojnie i uśmiechnęła się lekko -Dlatego chyba lepiej będzie jak my zajmiemy się ta sprawą, ale potrzebujemy też pomocy- Wyjaśniła i uśmiechnęła się lekko -Czy Pan zajmował się organizacją całej wystawy?- Zadala pierwsze proste i raczej oczywiste pytanie. Nie chciała wyciągać od razu ciężkiej amunicji pod tytułem z kim i oczym rozmawiał na przyjęciu. Mieli poszlaki i lepiej, aby jak na razie Burmistrz nie był ich świadom, bo poniekąd był na ich celowniku. Teraz szukali tak naprawdę potwierdzenia swojej teorii...lub zaprzeczenia. | |
| | | Adelaide Odynsonn
Liczba postów : 2105 Data rejestracji : 20/12/2023
| Temat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja Pon Sie 19, 2024 12:10 am | |
| Burmistrz westchnął potwierdzając słowa Robin. Niestety często się tak zdarzało, że policja przeoczyła jakieś szczegóły. Przez co nie mogą prawidłowo rozwiązać sprawy. Mężczyzna odłożył sztućce. Złapał za kielich z winem i odrazu upił z niego łyk. Spojrzał na Robin kiedy zadała swoje pytanie. —Ja? Nie... Zajmowała się tym galeria, urząd miasta w postaci Susan Bonne.. i szereg organizatorów.. moja rola kończyła się na podpisaniu umów i czeków — wyjaśnił. —Nie miałbym takiej możliwości. Mam tyle na głowie..— mruknął znów łapiąc w dłoń kieliszek. Loki zainteresował się jego słowami. —Ma pan mnóstwo asystentów.. może wartko komuś powierzyć więcej obowiązków..— zasugerował. Burmistrz spojrzał na niego podejrzliwie. —Jeśli chodzi o Susan.. pracujemy ze sobą od lat. Nie wierze by mogła zaplanować coś takiego.. — pokręcili głową wzruszając lekko ramionami. | |
| | | Robin Adkins
Liczba postów : 2107 Data rejestracji : 20/12/2023
| Temat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja Pon Sie 19, 2024 3:08 am | |
| -Z doświadczenia wiem, że często najwięcej za uszami mają ci, których nigdy byśmy o to nawet nie podejrzewali- Powiedziała spokojnie zakładając nogę na nogę. Dostali przynajmniej kolejne nazwisko, któremu było lepiej się przyjrzeć. Robin coś czuła, że czekały ich dość żmudne zbieranie informacji. Grzebanie się w kartotekach i przyglądanie się wszystkiemu...Nawet takiej głupocie jak przekroczenie prędkości. -No dobrze...a zauważył Pan może coś dziwnego...No nie wiem, któryś z gości zachowywał się bardziej nerwowo niż normalnie, może ktoś z obsługi zadawał więcej pytań niż powinien?- Przeszła powoli już do konkretów, które były kluczowe dla całej sprawy -Może przed wystawą, ktoś dopytywał się o to co będzie głównym punktem zainteresowań- Jakoś złodzieje musieli zdobyć informacje, jeżeli nie od samego burmistrza to od kogoś z jego otoczenia to było bardziej niż pewne. Przecież nikt by nie zaryzykował napadu bez wiedzy p tym co tak w zasadzie chce się ukraść. Po za tym cały ten skok wydawał się być naprawdę dobrze zaplanowany. Na tyle dobrze, że można było podejrzewać, że bez skutecznej pomocy z zewnątrz zdecydowanie nie udałoby się -I w zasadzie przydałyby się też informacje na temat tego kto był obecny podczas odnalezienie naszyjnika- Do tej pory nie pomyśleli o tym, że może któryś z archeologów mógł mieć chrapkę na tę błyskotkę. Szczególnie w chwili, kiedy ktoś znał jej historię...chociaż tutaj na ziemi to bardziej legendę. Ale kto chociaż raz nie chciał sprawdzić tego czy legenda jest prawda. Tylko czy aby to zrobić naprawdę trzeba było aż tak się męczyć? | |
| | | Adelaide Odynsonn
Liczba postów : 2105 Data rejestracji : 20/12/2023
| Temat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja Pon Sie 19, 2024 9:18 am | |
| Burmistrz wypił kolejny łyk wina. Westchnął cicho przyciskając plecy do oparcia krzesła. Zastanowiła ie chwile nad odpowiedzią na kolejne pytanie Robin. —Cóż.. z obsługą miałem do czynienia tylko na sali. Tylko raz wyszedłem. W teczce zostawiłem swoje leki, które biorę na stałe. A to nie jest raczej rzecz, którą bym się chwalił.. — wyznał. —Gości było naprawdę dużo. Z każdym chwile porozmawiać. Oczywiście, że było kilka ciekawskich pytań o to co jest główną atrakcją wieczoru, ale przecież zwykła ludzka ciekawość nie jest powodem by coś podejrzewać — zauważył. —Oczywiście, że nie.. — wtrącił się Loki. Domyślał się, że burmistrz będzie odpowiadał na pytania dość ogólnikowo. Nie będzie chciał się zdradzić jeśli cokolwiek wie. — Zainteresowanie wystawą było duże— zauważył. —Oczywiście. Wystawialiśmy naprawdę wyjątkowe przedmioty. W końcu jeden z nich został skradziony. Nie mam pojęcia jak to się mogło stać— pokręcił głową. Zacisnęła lekko usta. Złapał ponownie za kielich wina. —Może zabezpieczenia były nie wystarczające. Powiem szczerze, że ochroniarzy nie było zbyt wielu— zaczął Loki. Chciał sprowokować burmistrza. Mężczyzna uniósł delikatnie kącik ust. Upił łyk wina. —To, że pan ich nie widział, nie znaczy że ich nie było.. panie..— zająknął się. —Rev— podał swój pseudonim. Burmistrz kiwnął głową. Zanim zdążył przejść do kolejnego pytania rzuconego przez Robin drzwi do jadalni otworzyły się. Wszedł przez nie wysoki mężczyzna. Blondyn, o niebieskich oczach, jego szczupła sylwetka była uwydatniona poprzez idealnie skrojony garnitur. —Louis..— odezwał się nieznajomy. —Thomas— odpowiedział burmistrz nieco prostując się na krześle. Loki zauważył, że się spiął. Brunet dostrzegł stojąca w progu gosposie, która nie była zadowolona z kolejnego gościa. —Proszę państwa — odezwał się burmistrz podnosząc się z krzesła. —Przedstawiam Thomas Ebeling. Z towarzystwa odchorowywała zabytków. — przestawił gościa. Loki odrazu go rozpoznał. Ten facet cały czas był przy burmistrzu podczas przyjęcia. —Cudownie się składa— uśmiechnął się lekko. —Do pana tez będziemy mieli pytania.. Mężczyzna zmrużył lekko oczy. — Oczywiście. Nie ma problemu. Państwo pewnie w sprawie naszyjnika.. to wielka, wielka strata. Taki cenny przedmiot— powiedział mężczyzna podchodząc do burmistrza, który już ponownie zajmował swoje miejsce. —Panie Ebeling.. był pan cały czas na przyjęciu ? — zapytał Loki. Mężczyzna lekko się uśmiechnął. —Zgadza się — potwierdził. —Jest pan z towarzystwa ochrony zabytków.. widział pan wcześniej ten naszyjnik? —Oczywiście. Sam go tu przywiozłem.. — powiedział mężczyzna. —Wszystko jest w dokumentacji.. —Jeśli moglibyśmy poprosić kopie do wglądu.. —Oczywiście. Nie ma żadnego problemu. Chcemy by artefakt się odnalazł. Jest niezwykły.. szkoda by było by przepadł.. | |
| | | Robin Adkins
Liczba postów : 2107 Data rejestracji : 20/12/2023
| Temat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja Pon Sie 19, 2024 8:23 pm | |
| Robin popatrzyła, kiedy nowa osoba weszła do pokoju. Nie kojarzyła tego mężczyzny, ale biorąc pod uwagę to, że jej mąż ewidentnie się ożywił uznała, że to chyba ktoś ważny...a raczej na pewno bo zaczęła sobie przypominać jak jeszcze w bazie zaczął opowiadać o jednym mężczyźnie, który kręcił się blisko burmistrza. Kiwnęła w jego stronę lekko głową na przywitanie. Odpowiedzi jakich udzielał też były raczej dość ogólnikowe i trudno było powiedzieć czy było to coś co im mogło się przydać. -A może Pan zauważył na wystawie coś nietypowego? ktoś dziwnie się zachowywał czy zadawał bardziej szczegółowe pytania niż normalnie?- Zadała podobne pytanie. Trudno było układać pytania w taki sposób, aby jednocześnie nie zdradzać tego, że jakieś informacje już posiadali. Nie mogli też powiedzieć, że kilku Avengersów doskonale zdawało sobie sprawę z tego czym ten naszyjnik był. Chociaż na swój sposób mogłoby być to dobrze. Może ten kto go ukradł popełniłby jakiś błąd. Niestety jak na razie nie mieli pewności kto to mógł być. Bardziej niż pewne dla Robin było to, że złodziejaszkiem był ktoś z otoczenia burmistrza, albo ktoś kto nadzorował wykopaliska. Arecheolog mógłby pasować do tego wzoru. Miał bogatą i rozległą wiedzę na temat takich artefaktów, ale pozostawało inne pytanie. Po co miałby chcieć przygłuszyć sobie taki naszyjnik. Ona przeglądała w wolnej chwili aukcje i niestety nie znalazła skradzionego naszyjnika, a optymistyczna wiersja wydarzeń zakładała, że właśnie tam go znajdą. Niestety tak nie było. Dlatego logicznym było to, że jeżeli ktoś nie traktował tego naszyjnika jako zabytku, który można sprzedać za niezłe pieniądze, to ktoś musi wiedzieć co w tej chwili trzyma w swoich dłoniach...a raczej zdaje sobie sprawę z tego, że legenda, którą został owiany nie jest wcale tylko historyjką. | |
| | | Adelaide Odynsonn
Liczba postów : 2105 Data rejestracji : 20/12/2023
| Temat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja Pon Sie 19, 2024 8:45 pm | |
| Nowo przybyły miał w sobie coś dziwnego, niepokojącego. Loki odrazu to wyczuł. Kiedy wszedł do pomieszczenia odrazu poczuł, że atmosfera zrobiła się cięższa. Lekki uśmiech na jego twarzy nie odzwierciedlały jego oczy. To był wymuszony grymas. Ebeling spojrzał na Robin kiedy ta zadała pytanie. Westchnął cicho jakby zastanawiał się nad odpowiedzią. —Przywieźliśmy naszyjnik około trzynastej.. odrazu został przeniesiony do skarbca i tam czekał z resztą eksponatów do wieczora. Widziała go grupka ludzi. Szef ochrony, pan burmistrz, ja, i konserwator. Kody do sejfu miał szef ochrony i ja. Nikt poza tym. Czy ktoś wydał mi się podejrzany.. cóż.. chyba teraz o to w tym chodzi. By nic nie dać po sobie poznać, że coś jest nie tak.. — odpowiedział spokojnym tonem, który według Lokiego był dość monotonny. —Cóż.. nasza w tym głowa by odkryto co zostało ukryte— wtrącił się Loki. — Jeśli to sposób na odnalezienie naszyjnika.. — uśmiechnął się lekko. — Państwo z policji? — zaciekawił się. —Nie.. z Avengersów.. słyszał pan? Ebeling zmierzył Lokiego zimnym spojrzeniem. — Oczywiście.. grupa.. nadludzi— znów kącik jego ust drgnął lekko. —Co panowie wiedza na temat naszyjnika? —A ile wie pan? — odbił blondyn. Tym razem Loki obdarzył mężczyznę lodowym spojrzeniem. — Pochodzi z północy.. według legendy należał do bogini Freyi.. — odpowiedział Loki. Nie zamierzał odsłaniać wszystkich kart. — Wierzy pan w legendy? Panie Ebeling? —Czasem.. panie mścicielu.. w legendach jest więcej prawdy niż na początku może się wydawać — powiedział wdychając cicho. — Oczywiście.. legendy mają jeszcze wiele innych składników. Takich jak kłamstwo.. —Tak sie składa, że mam nosa do wykrywania kłamstwa — uśmiechnął sie pod nosem. | |
| | | Robin Adkins
Liczba postów : 2107 Data rejestracji : 20/12/2023
| Temat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja Pon Sie 19, 2024 9:33 pm | |
| Robin słuchała spokojnie odpowiedzi, ale od razu zapaliła się jej czerwona lampka. W zachowaniu tego mężczyzny coś ewidentnie jej nie pasowało. To uczucie jeszcze bardziej się pogłębiło, kiedy rozpoczęła się przepychanka słowna między nim a Lokim. Robin zmrużyła lekko oczy zerkając raz na burmistrza raz na mężczyznę. -Cóż...- Odezwała się po chwili milczenia -Na pewno będziemy potrzebować nazwiska szefa ochrony oraz tego konserwatora- Warto było zakręcić się wokół każdego kto miał bezpośredni lub pośredni kontakt z naszyjnikiem. Na chwilę obecną, każdy kto kręcił się w jego pobliżu mógł być podejrzany. Robin w końcu wstała od stołu i założyła na ramię swoją torebkę. -Na razie to chyba wszystko...będziemy wdzięczni za dostarczenie informacji o których była mowa wcześniej- Spojrzała na burmistrza i kiwnęła w jego stronę lekko głową -Przepraszamy za to najście. Na pewno jest Pan zmęczony po pracy. Nie będziemy dłużej przeszkadzać w posiłku Popatrzyła na Lokiego i do niego też kiwnęła głową dając mu jasno do zrozumienia, że chyba już czas na nich. Ruszyła w stronę drzwi, ale zatrzymała się w pewnym momencie. -To mahoń?- Zapytała się i przejechała dłonią po powierzchni framugi, która była wypolerowana na wysoki połysk -Mam słabość do ładnego drewna- Wyjaśniła swoje zainteresowanie, a kiedy otrzymała odpowiedź pokiwała lekko głową i ponownie ruszyła w stronę wyjścia. Kiedy wsiedli do samochodu dziewczyna przetarła palcami oczy i westchnęła ciężko. -I co myślisz?- Zapytała się Lokiego zerkając na niego z ukosa. On był znacznie lepszy jeżeli chodziło o odczytywanie intencji ludzi...szczególnie jeżeli ktoś za wszelką cenę chciał coś ukryć. Był wyczulony na wszystkie drobne gesty, które normalnemu człowiekowi zazwyczaj gdzieś umykały i nie zwracał na to uwagi. | |
| | | Adelaide Odynsonn
Liczba postów : 2105 Data rejestracji : 20/12/2023
| Temat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja Pon Sie 19, 2024 10:01 pm | |
| Burmistrz kiwnął głowa kiedy Robin stwierdziła, że będą potrzebowali nazwiska kolejnych osób, które miały kontakt z naszyjnikiem. — Oczywiście.. jeśli to ma pomóc oczywiście, że dostarczymy wszystko — powiedział wykrzywiając usta w coś co miało przypominać uśmiech. Loki spojrzał na żonę kiedy ta postanowiła się zbierać. Wstał razem z nią od stołu. —Dziękujemy za rozmowę.. panie burmistrzu, panie Ebeling— pożegnał się skinieniem głowy. Burmistrz zdawał się powoli rozluźniać. Kiedy Robin zadała pytanie o drewno nieco zmarszczył brwi, ale po chwili jego twarz złagodniała. —Zgadza się.. wymysł żony — odpowiedział. Loki nie odzywał się paź do chwili kiedy nie odpalił silnika samochodu. Powoli ruszył z podjazdu w stronę bramy. —Burmistrz był napiety jak struna.. był zestresowany. A ten cały niemiec.. Ebeling.. coś mi się w nim nie podoba.. jest taki.. tajemniczy i wzbudza niepokój kiedy pojawia się w pomieszczeniu.. mam wrażenie, że coś wiedzą.. albo przynajmniej nie mówią wszystkiego. Mówię ci.. ten cały Ebeling to podejrzany typ. Prześwietliłbym go.. konkretnie..— mruknął wyjeżdżając na główna drogę. —Ale.. dość o pracy. Chcesz to zdaj raport przez telefon, a jak nie.. to nie.. wymyśliłaś co chcesz robić? — zapytał zerkając na nią | |
| | | Robin Adkins
Liczba postów : 2107 Data rejestracji : 20/12/2023
| Temat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja Pon Sie 19, 2024 10:15 pm | |
| Robin pokiwała lekko głową kiedy Loki powiedział o swoich odczuciach -Dlatego podłożyłam im podsłuch- Powiedziała I z uśmiechem pomachała telefonem. Nigdy nie wiadomo o czym będą rozmawiać, kiedy pomyślą, że są już bezpieczni. Miała tylko nadzieję, że nie zostanie on szybko znaleziony. Już od chwili wejścia zastanawiała się nad tym gdzie go umieścić i w jakim miejscu. Najrozsądniej byłoby w gabinecie vurmistrza, ale nie miała jak tam się dostać. Po za tym nie znała rozkładu pomieszczeń domu i nim trafiłaby na odpowiedni pokój to ktoś mógłby ja przyłapać. Po za tym nie chciało się jej wierzyć w to, że dom nie jest okamerowany. Więc musiała zrobić to tak, aby nie wzbudzić podejrzej. -Myślę, że Clint wytrzyma godzinę lub dwie bez raportu- Mruknęła zerkając na Lokiego. Ułożyła delikatnie dłoń na jego udzielał i zacisnęła na nim kilka razy palce -Tak sobie pomyślałam...Może przejdzieny od razu do deseru, a kolację zjemy nieco później- Szepnęła cicho i przesunęła swoją dłoń wyżej układając ją na jego kroczu. Powoli poruszała swoim nadgarskiem zaciskając od czasu do czasu delikatnie palce. Przesunęła rękę na jego pasek i zaczęła go sprawnie odpinać, a potem uporała się z guzikiem od spodni. Wsunęła do środka swoją dłoń chwytając jego członka i zaczęła poruszać dłonią w górę I w dół. Wolną dłonią zaczęła rozpinać guziki swojej białej koszuli odsłaniając brzeg biustonosza. Przesunęła dłonią po swoim ciele, aby włożyć ją w swoje spodnie i ułożyć między nogami. Rozchyliłam nieco uda na boki i Mruknęła cicho przymykając lekko oczy opierając głowę o zagłówek siedzenia. | |
| | | Adelaide Odynsonn
Liczba postów : 2105 Data rejestracji : 20/12/2023
| Temat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja Pon Sie 19, 2024 10:57 pm | |
| Kiedy Robin przyznała się, że podłożyła podsłuch Loki uśmiechnął się pod nosem. Naprawdę Robin potrafiła go zadziwić. Zawsze miała coś w zanadrzu i kiedy tylko pojawiała się choć niewielka przewaga, zawsze potrafiła ją wykorzystać. Teraz będą mieli zapis całej rozmowy burmistrza i tego dziwnego typka. Kiedy wjechali do lasu włączył długie światła. Mógł teraz naprawdę się rozluźnić. Jechali teraz do miasta, ale o powrocie do domu jeszcze nie myślał. Varin miał dobrą opiekę, nawet jak nieco gorzej się czuł. Był pewny, że zostawili syna w dobrych rękach. Zaczął się zastanawiać nad tym co mogliby porobić, kiedy Robin wyraziła swoje zdanie. Zanim zdążył cokolwiek powiedzieć, dziewczyna już majstrowała przy jego pasku od spodni. —Jasna cholera..— mruknął kiedy jej dłoń spoczęła na jego członku. Po plecach zaczął przechodzić mu kolejne fale dreszczy. Zerknął na dziewczynę. Była tak piekielnie kusząca. Potrafiła w ułamku sekundy sprawić, że tracił wszystkie zmysły. Tylko ona była w jego głowie. Niestety nie mógł cieszyć się jej widokiem. Musiał patrzeć na drogę. Może i Robin mogła się odrodzić, ale on nie. Był przywiązany do swojego życia dlatego wolał by nic go nie przerwało. Nie mógł zaprzeczyć, że to co robiła Robin mocno go podniecało. Wiedział, że lubiła wyzwania, próbowania nowych rzeczy, dlatego dawał jej wszystko czego sobie życzyła. Wyciągnął dłoń i wsunął ją pod jej koszule zaciskając palce na piersi. Ugniatał ją mocno, ponieważ przeszkadzał mu materiał biustonosza. Warknął cicho kiedy poczuł kolejny dreszcz przechodzący po jego kręgosłupie. Walczył ze sobą by jie zamknąć oczu. Musiał patrzeć na drogę. Był środek zimy, mróz zaczynał zmieniać szosę lodowisko. Mruknął przeciągle kiedy udało mu się odsunąć materiał biustonosza i dostać się do cieplej, gładkiej skórze na piersi dziewczyny. Po chwili złapał za jej dłoń, którą włożyła w swoje spodnie i pociągnął do góry. Nie czekał, odrazu zaczął przesuwać swoją dłoń pod materiał jej ubrania. Kiedy fotel do jej krocza zaczął zataczać palcami kręgi przesuwając po wilgotnej delikatnej skórze wsłuchując się w jej oddech. | |
| | | Robin Adkins
Liczba postów : 2107 Data rejestracji : 20/12/2023
| Temat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja Pon Sie 19, 2024 11:11 pm | |
| Robin uśmiechnęła się pod nosem, kiedy Loki podjął jej propozycje. Wiedziała, że kto jak kto, ale on na to się zgodził. Nie był jak Clint...typ rozsądny i ostrożny. Zawsze tam gdzie można było poczuć dreszczyk emocji Loki w to szedł. I właśnie tutaj zgrywali się ze sobą naprawdę dobrze. Dziewczyna mruknęła, kiedy jego dłoń dotarła do jej piersi. Wysunęła nieco klatkę piersiową do przodu, aby jego dłoń mogła lepiej przylegać do jej piersi. Pieszczota nie trwała jednak długo bo po chwili jego dłoń wsunęła się w jej spodnie. Jęknęła cicho, kiedy poczuła jego ciepłe palce. -Zatrzymaj auto...- Poleciła mu, co nie było wcale takie łatwe bo oddech zaczął się jej przyspieszać. Byli w lesie, droga była pusta...a nawet jeżeli ktoś by jechał czy ją to w jakiś sposób obchodziło...nie bardzo. Teraz liczył się dla niej tylko Loki i to na nim się skupiała. Kiedy stanęli na poboczu Robin odpięła się od razu z pasów. Nie czekała na nic. Wgramoliła się ze swojego miejsca na miejsce Lokiego. Oparła kolana o boki jego siedzenia i przysiadła delikatnie na jego biodrach dociskając się nieco do niego. Wpiła się namiętnie w jego usta zupełnie tak jakby robiła to po raz pierwszy. Zostawiała na jego wargach swój gorący oddech oraz trochę śliny. Zjechała pocałunkami na jego szyję -Ściągnij tę cholerną iluzje...- Nie chciała kochać się z kimś innym tylko z nim. Wyciągnęła jego koszulę ze spodni i wdarła się pod nią swoimi dłońmi. Wodziła nimi po jego ciele zaciskając palce na mięśniach. Uwielbiała być tak blisko niego, wdychać jego zapach...eksperymentować z różnymi sposobami dawania sobie przyjemności, a on nie pozostawał jej dłużny. | |
| | | Adelaide Odynsonn
Liczba postów : 2105 Data rejestracji : 20/12/2023
| Temat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja Wto Sie 20, 2024 12:05 am | |
| Lokiemu ciężko było utrzymać trzeźwość umysłu. Pieszczoty jakie oboje sobie dawali były cholernie rozpraszające. W końcu Robin zarządała, żeby się zatrzymał. Chwile ociągał się z tym by wysunąć dłoń z jej spodni. Jednak on też nie chciał dłużej czekać. Zaczął hamować samochód, aż w końcu zatrzymał się na jednej z leśnych dojazdówek. Zgasił silnik. Zaciągnął ręczny. Zanim zdążył jakkolwiek zareagować dziewczyna już siedziała na jego kolanach. Odwzajemnił jej pocałunek wkładając w niego całą tęsknotę za ich chwilami sam na sam. Mieli dziecko ich życie zmieniło się o trzysta sześćdziesiąt stopni. Nie mieli już tyle czasu dla siebie co wcześniej dlatego delektowali się każdą chwilą jaką uda się im wykraść. Ułożył dłonie na jej biodrach zaciskając palce. Calkowiecie zapomniał o iluzji. Złapał twarz Robin w dłoń by odsunęła się na chwile. Wziął głęboki oddech. Zamknął na chwile oczy, a po chwili znów miał swoją twarz. Delikatnie przesunął palce z jej brody na policzek. Uwielbiał ją dotykać. Czuć gładkość jej skóry pod palcami. Spojrzał w jej oczy. Doskonale pamiętał, że pierwsze na co zwrócił uwagę kiedy się poznawali. Ponownie się do niej zbliżył i zaczął namiętnie całować nadając chaotyczny rytm. Zaczął przesuwać dłońmi po jej ciele. Złapał za koszule rudej, podciągnął nieco jej materiał by dostać się do brzucha. Wodził dłońmi po jej talii. | |
| | | Robin Adkins
Liczba postów : 2107 Data rejestracji : 20/12/2023
| Temat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja Wto Sie 20, 2024 1:50 am | |
| Odsunęła się od niego na chwilę po czym szybko zaczęła rozpinać kolejne guziki swojej koszuli, aby po chwili zsunać ją że swoich ramion. Materiał bezszelestnie zsunął się po jej ciele, a ona ponownie przylgnęła do swojego męża obdarzając go namiętnymi pocałunkami. Wysunęła dłonie spod jego koszuli. Odszukała ręką wajchę, która odpowiadała za odchylenie oparcia. Pociągnęła za nią i razem z Lokim przesunęła się nieco w tył, jednak nie przerywała swoich pocałunków. Miała wizję na ten wieczór i chciała ja w stu procentach wypełnić. -Weź mnie...mocno- Wydyszała pomiędzy pocałunkami. Równie szybko zaczęła rozprawiać się też z guzikami jego koszuli, aby móc dostać się do jego ciała. Zsuneła się nieco wodząc wargami po jego klatce piersiowej. Jej skóra na brzuchu czasami stykała się z jego skórą. Zakręciła kilka razy biodrami po czym docisnęła się do mocniej do niego. Była zniecierpliwiona, podniecona. Chciała go tu i teraz...cała reszta nie miała już żadnego znaczenia. | |
| | | Adelaide Odynsonn
Liczba postów : 2105 Data rejestracji : 20/12/2023
| Temat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja Wto Sie 20, 2024 5:17 pm | |
| Loki nie myślał logicznie. Jego umysł otumanił zapach jaśminu, którym pachniała jego żona. Uwielbiał ten zapach. Odrazu kiedy do jego nozdrzy docierała słodka woń, tracił wszelki zdrowy rozsądek. Zatracił się w chaotycznym pocałunku jakim siebie obdarowywali. Wodził dłońmi po jej talii i biodrach zaciskając palce na jej ciele. Na szczęście Robin zaczęła rozpinać kolejne guziki koszuli. Gdyby nie to, że byli na środku drogi nie czekałby i zerwał z niej materiał, co mogłoby poskutkować tym, że kilka guzików mogłoby odpaść. Przesunął swoje dłonie wyżej zatrzymując je na jej piersiach. Pougniatał je chwile przez materiał biustonosza. Zwolnił nieco kiedy dziewczyna zaczęła opuszczać siedzenie. Wiedział doskonale czego chciała i miał zamiar jej to dać. Po jego ciele zaczęły przechodzić kolejne dreszcze. Jęknął cicho gdy poczuł jej miękkie wargi na swoim torsie. W samochodzie mieli cholernie mało miejsca. Musiał kombinować, jak ułożyć się by było im jak najlepiej. Złapał za materiał jej spodni i zaczął ciągnąć za niego próbując pomoc jej się ich pozbyć. Było to trudne zadanie. Starał się omijać kolana Robin jak najbardziej się dało, ponieważ dziewczyna próbowała pozbyć się swoich ubrań. W końcu udało się odrzucić spodnie oraz jej bieliznę na sąsiednie siedzenie. Loki zsunął swoje spodnie do wysokości kolan. Dalej nie mogł sięgnąć ponieważ Robin cały czas na nim siedziała. Ponownie przesunął dłonie tym razem na jej plecy i zaczął majstrować przy zapięciu stanika. Kiedy poczuł, że mu się udało uśmiechnął się pod nosem. Ułożył jedna dłoń na jej piersi. Drugą zjechał aż do jej krocza. Zaczął poruszać palcami drażniąc jej najwrażliwsze miejsce na ciele. Po chwili jednak wsunęła w nią palec i zaczął nim poruszać. Najpierw wolno, a z każdym kolejnym ruchem przyspieszał. Chciał słuchać jak było jej w tej chwili dobrze. Uwielbiał każdy dźwięk jaki wydobywał się z jej ust kiedy byli tak blisko siebie. | |
| | | Robin Adkins
Liczba postów : 2107 Data rejestracji : 20/12/2023
| Temat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja Wto Sie 20, 2024 6:40 pm | |
| Robin zaczęła się nieco kręcić, kiedy Loki zaczął zsuwać z jej bioder spodnie. W myślach zaczęła dziękować sobie, że nienzalożyła żadnych z guzikami czy suwakiem. Tamte zdecydowanie trudniej byłoby zdjąć niż kawałek materiału, który wystarczyło lekko zsunać. Mruknęła cicho, kiedy materiał biustonosza zsunał się z jej ciała. Wyprostowała się lekko wypychając lekko klatkę piersiową do przodu. Uchyliła lekko usta, nie byla w stanie powstrzymać jekniecia, które wydostało się z jej ust, kiedy Loki wsunęła w nią swoje palce. Nie powestrzynywała się. Pojękiwała głośno nie bojąc się o to, że ktoś może ich usłyszeć. Znajdowali się w środku lasu, w nocy. Jedyne co ich może zaskoczyć to jakaś sarna, która wędrowała przez las. Zaczęła poruszać swoimi biodrami w rytmu ruchu dłoni Lokiego. Przygryzała od czasu do czasu swoją dopną wargę skupiając się na jego dotyku. Tylko on wiedział w jaki sposób ją dotykać, aby zmusić ją do skomlenia, które błagało o więcej. Pochylila się nad nim i wpiła się w jego usta jęcząc raz po raz. Docisnęła się biodrami do jego dłoni. Była coraz bardziej zniecierpliwiona. Chciała go poczuć, chciała więcej. -Nie baw się ze mną...- Warknęła cicho przygryzając delikatnie jego wargę. Była naprawdę podniecona i każda zwłoka sprawiała co niecierpliwiła się coraz bardziej. | |
| | | Adelaide Odynsonn
Liczba postów : 2105 Data rejestracji : 20/12/2023
| Temat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja Wto Sie 20, 2024 7:29 pm | |
| Uwielbiał kiedy oddawała mu nad sobą pełną kontrole. Doskonale wiedział co zrobić by doprowadzić ją do szaleństwa. Znał każdą reakcje jej ciała na jego dotyk. Za każdym razem było to tak samo podniecające. Uśmiechnął się pod nosem kiedy dziewczyn a zarządała by zrobił następny krok. Była strasznie niecierpliwa. Ona tez musiała go mieć tu i teraz. Nie zamierzał się z nią więcej droczyć. Odsunął swoją dłoń i złapał za swojego członka. Druga dłoń ułożył na biodrze Robin. Kiedy trafił w odpowiednie miejsce mocnym pchnięciem wsunął się w nią. Spomiędzy jego ust uciekł cichy pomruk. Nie czekał długo ma kolejny ruch bioder. Obie dłonie wyładowały na biodrach dziewczyny by mógł się upewnić, że każde kolejne pchniecie jest równie mocne. Kiedy zgrali się w jednym rytmie przesunął Swoje dłonie na jej piersi. Zaczął ugniatać je palcami. Po chwili nachylił się nieco i złapał między usta jeden z sutków dziewczyny. Przygryzł go delikatnie i po chwili zacząć ssać. Przyspieszył nieco swoje ruchy. Jedna dłoń ułożył na krzyżu dziewczyny dociskając ja do siebie. | |
| | | Robin Adkins
Liczba postów : 2107 Data rejestracji : 20/12/2023
| Temat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja Wto Sie 20, 2024 8:28 pm | |
| Dziewczyna jęknęła głośno, kiedy wszedł w nią. Po plecach przebiegły jej przyjemne dreszcze. Ciało przez chwilę się spięło, jednak kiedy zaczął się w niej ruszać ona poszła za jego przykładem i też poruszała swoimi biodrami zgrywając się z nim w jednym rytmie. Szyby w aucie z każdym ich oddechem oraz ciepłem ciał zaczęły parować. Była niemal pewna, że gdyby ktoś nadjeżdżał z naprzeciwka, jedyne co by zobaczył to kołyszące się auto. Ta wizja sprawiła, że na jej ustach pojawił się lekki uśmiech, który, jednak ustąpił miejsca kolejnemu jęknięciu, kiedy Loki przywarł swoimi ustami do jej piersi. Przyspieszała rytm dociskając się do jego bioder coraz mocniej. Podniecenie zaczynało osiągać powoli swój zenit. Z jednej strony chciała poczuć tę ulgę, ale z drugiej strony cholernie żałowała tego, że wszystko się kończyło. Uwielbiała być tak blisko niego, to uczucie, kiedy ją wypełniał było tak bardzo uzależniające, że chciała do tego wracać jak najczęściej. Zapach jego ciała, dźwięk głosu...ciepło ciała było tym co umiało doprowadzić ją do szaleństwa, sprawić, że kompletnie przestawała się kontrolować czy przejmować tym co pomyślą sobie inni. Nie byli delikatni w stosunku do siebie, ich gra wstępna bardzo szybko się kończyła bo obydwoje chcieli szybko dojść do konkretów. Z ust dziewczyny wydobywały się coraz głośniejsze jęki. Unosiła się w górę i w dół coraz szybciej czując wyraźniejsze skurcze, które zaczynały się gdzieś w podbrzuszu, a w samym brzuchu...jakby zamieszkało stado motyli. Uwielbiała to uczucie. Odruchowo sięgnęła dłonią do drzwi i zacisnęła palce na wystawiającej części obudowy. Na jej twarzy zaczęły pojawiać się delikatne świetliste pęknięcia. W końcu docisnęła się do niego jego bioder mocniej. Jej ciało wygięło się w łuk. Jęknęła przeciągle. Ledwo powstrzymała się, aby nie odchylić również głowy. Wpatrywała się cały czas w męża. Wiedziała, że lubił patrzeć na nią, kiedy dochodziła. Już przy pierwszym ich seksie dał jej jasno do zrozumienia, że woli utrzymywać z nią kontakt wzrokowy. Oglądać każdą minę jaka przebiegała po jej twarzy. | |
| | | Adelaide Odynsonn
Liczba postów : 2105 Data rejestracji : 20/12/2023
| Temat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja Wto Sie 20, 2024 11:16 pm | |
| Każde ich zbliżenie było jak przeskok do innego wymiaru. Mógł skupić się tylko i wyłącznie na niej co bardzo mu odpowiadało. Uwielbiał ją. Jej ciało nawet kiedy było pokryte bliznami. Teraz była od tego wolna. Nie musiała się niczym przejmować, a kiedy ona była pewna siebie jemu tez dodawało to sił, choć na pierwszy rzut oka wcale nie potrzebował żadnego wspomagacza. Poruszał się w niej dociskając się raz za razem. Musiał znaleść odpowiedni rytm. W samochodzie nie było zbyt dużo miejsca. Wszystko było po prostu idealne. Temperatura jej ciała, zapach jej włosów, ruch bioder czy wydawane spomiędzy jej ust dźwięki. Odrazu poczuł kiedy Robin zaczęła oddawać się przyjemności bez pamięci. Zbliżała się do szczytu i on tez. Przez jego ciało przechodziło tysiące małych mrówek. Utkwił w niej spojrzenie. Uwielbiał patrzeć na to jak dochodziła. To było jego małe zwycięstwo. Znów udało mu się sprawić, że doprowadził ją na szczyt doznań. Kiedy na jej skórze pojawiły się pęknięcia zaczął przesuwać delikatnie palcami po jej policzku. Jest taka potężna, nosi w sobie najsilniejsza istotę w wszechświecie a uzależniona jest od jego dotyku tylko on ma prawi ją dotykać. Kiedy się do niego docisnęła nie zwalniał tempa. Jęknął kiedy poczuł jak jego mięśnie się napinają. On również był bliski końca. Nieco zwolnił. Zaczął poruszać się nieco mocniej. Jęknął głośno kiedy zastygł w bezruchu. Złożył pocałunek na jej obojczyku. Zacisnął dłonie na jej plecach. Po chwili opadł na siedzenie ciężko dysząc. | |
| | | Robin Adkins
Liczba postów : 2107 Data rejestracji : 20/12/2023
| Temat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja Sro Sie 21, 2024 10:57 am | |
| Robin przez chwilę zastygła w bezruchu czekając, aż mięśnie się jej rozluźnią. Kiedy to nastąpiło ułożyła się na Lokim wtulając głowę w jego klatkę piersiową. Wsłuchiwała się w jego nierówny oddech, a na jej ustach pojawił się delikatny uśmiech. -Jesteś wyjątkowy...ale pewnie o tym wiesz- Odezwała się po chwili milczenia, kiedy rozszalały oddech nieco się wyrównał i umożliwił jej odezwanie się. Uniosła lekko głowę i oparła brodę na mostku mężczyzny. Oparła ponownie głowę na jego torsie i wsunęła dłonie pod jego plecy otulając ramionami. Uwielbiała ciepło jego ciała. Zawsze był niemal jak piec, chociaż dla niej było to po prostu przyjemne ciepełko. -Gdyby nie to, że trochę mało tu miejsca mogłabym tak z tobą zostać- Odezwała się ponownie. Chociaż ona nie mogła narzekać, jej było dość wygodnie, ale pewnie leżenie na dłuższą metę na fotelu samochodowym raczej by nie było zbyt komfortowe. Niestety nie mogli zostać tutaj długo. W końcu inni zaczną się niepokoić, Clint na pewno czekał na raport z ich rozmowy z burmistrzem, a i też była ciekawa czy podsłuch, który założyła zarejestrował coś ciekawego, coś co pozwoliłoby im ruszyć do przodu -To co...kebab?- Rzuciła propozycję tego co mogliby zjeść. Drogie i ekskluzywne restauracje oraz podniosła atmosfera nie była do końca dla niej. Owszem czasami lubiła poczuć się wyjątkowo, ale zazwyczaj była prostą dziewczyną, która lubiła niezdrowe jedzenie. I od steka za sto dolców wolała podłego kebaba czy hot-doga za pięć. | |
| | | Adelaide Odynsonn
Liczba postów : 2105 Data rejestracji : 20/12/2023
| Temat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja Sro Sie 21, 2024 12:01 pm | |
| Zanim zdecydował się poruszyć musiał najpierw spróbować wyrównać oddech. Objął Robin ramionami kiedy się w niego wtuliła —Oczywiście, że wiem.. — westchnął. —Tak samo jak wiem, że ty jesteś niezwykła.. — dodla po chwili przeczesując jej włosy swoimi palcami. Spojrzał na jej twarz kiedy na niego spojrzała. — Cóż.. w nocy, na środku drogi.. brzmi kusząco— zaśmiał się cicho. Tak naprawdę zaczął odczuwać skutki niewygodnej pozycji. Nogi zaczynały mu drętwieć. —Wolałbym łóżko.. albo no nie wiem.. może być tez kawałek trawy w środku lasu. — dodał po chwili. Pomimo niewygody nie zamierzał się ruszyć zanim ona tego nie zrobi. Mógł znieść wszystkie niedogodności alby tylko ona była blisko niego. Kiedy zaproponowała wycieczkę na jedzenie zamyślił się przez chwile. —Jasne.. nie ma problemu. Jeśli masz ochotę na kebab to jedziemy— powiedział z lekkim uśmiechem. Nie poruszył się zanim Robin powoli nie zeszła z jego kolan. Kiedy został uwolniony, odsunął siedzenie tyle ile się dało i po chwili zaczął wsuwać na siebie spodnie. Kiedy zapiął pasek zabrał sie za zapinanie kolejnych guzików koszuli. Kiedy Robin również się ubrała odpalił silnik i ruszył autem w dalsza drogę, prosto do miasta. | |
| | | Robin Adkins
Liczba postów : 2107 Data rejestracji : 20/12/2023
| Temat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja Sro Sie 21, 2024 12:25 pm | |
| Robin powoli zaczęła się podnosić, a potem próbowała ponownie przejść na swoje siedzenie. Tym razem bez drobnej pomocy się nie obyło. Wcześniej było łatwiej. Napędzało ją pożądanie i nie dbała o nic. Teraz, kiedy się przenosiła zahaczyła głową o lusterko i przesunęła je lekko w bok co spowodowało, że zaśmiała się cicho. Kiedy wylądowała już na swoim miejscu zaczęła powoli się ubierać. Poprawiła przekrzywione lusterko, a kiedy Loki ruszył w dalszą drogę ona zajęła się zapinaniem guzików swojej koszuli, którą po chwili lekko przygładziła dłońmi. Poprawiła sobie włosy i wzięła głęboki wdech. Sięgnęła po swój telefon i zaczęła go przeglądać. -Czy on w ogóle kiedyś śpi?- Mruknęła i pokazała Lokiemu ekran telefonu na którym znajdowała się cała masa wiadomości od Clinta o dość podobnej tematyce. Chciał wiedzieć jak im poszło oraz czy wszystko dobrze. A Addie przecież mu powiedziała, że ma czas dla siebie. Najwyraźniej już nie pamiętał jak spędzać wolny czas. -Zawsze był ambitny, ale od kiedy został kapitanem to aż przesadza- Mruknęła odpisując mu krótką wiadomość, że wszystko dobrze i, że jeszcze podjadą coś zjeść i wracają do domu. | |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja | |
| |
| | | | W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja | |
|
Similar topics | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |