Opowiadania
Opowiadania
Opowiadania
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Opowiadania

pisanie opowiadań
 
IndeksIndeks  CalendarCalendar  Latest imagesLatest images  FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać)

Go down 
2 posters
Idź do strony : Previous  1 ... 8 ... 13, 14, 15 ... 20  Next
AutorWiadomość
Robin Adkins

Robin Adkins


Liczba postów : 2107
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 14 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać)   W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 14 EmptyWto Paź 08, 2024 10:16 pm

-Mam, ale nie wiele więcej na niej jest, niż to jak dotrzeć na tę wyspę- Westchnęła, ale mimo wszystko wyciągnęła mapę, aby podać ją Lokiemu, aby mógł przyjrzeć się jej uważnie. Na kawałku materiału faktycznie jedyne co można było odczytać to trasę, którą powinni pokonać, aby dotrzeć na wyspę, której kontur był zaznaczony złotą farbą. Nic więcej na niej nie było
-Na razie martwy się tym, aby znaleźć miejsce na nocleg, potem zastanowimy się nad całą resztą- Liczył trochę na łut szczęścia, że może przez przypadek znajdą wskazówkę, która powie im co i jak dalej robić. Kiedy zjedli Addie i Loki zajęli się ukrywaniem siodeł, a pegazy zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami zostały na plaży. Kiedy wszyscy się spakowali i oznajmili, że mogą ruszyć weszli w gęsty las przedzierając się przez gałęzie i liczne krzaki. Szli tak naprawdę na oślep nie wiedząc nawet jaki i czy dobry kierunek obrali. W końcu po chwili spaceru, który zadawał się trwać znacznie dłużej, bo słońce zdążyło się już niemal całkowicie schować za koronami drzew, znaleźli niewielką polanę.
-Tutaj chyba będzie dobrze, po za tym zaczyna się robić ciemno, dalsza wędrówka nie ma sensu- Powiedział zrzucając z pleców plecak, po czym szybko zabrał się za zbieranie drewna, aby Robin mogła rozpalić ogień, który będzie ich źródłem światła. Siedzieli tak przez chwilę w miejscu niemal w milczeniu, ale Robin w pewnym momencie wstała i podeszła do skraju lasu. Przymknęła na chwilę oczy wsłuchując się w ciszę dookoła nic
-Wy też czujecie ten zapach?[b]- Zapytała się zerkając na swoich towarzyszy -[b]Coś jakby...- Urwała na chwilę szukając odpowiednich słów -Zapach dojrzałych winogron, odrobina lilii i jaśminu...ale jest w tym też coś gorzkiego...coś dziwnego- Powiedziała, chociaż widząc miny pozostałych zdała sobie sprawę z tego, że musi brzmieć jak totalna wariatka
Powrót do góry Go down
Adelaide Odynsonn

Adelaide Odynsonn


Liczba postów : 2105
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 14 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać)   W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 14 EmptyWto Paź 08, 2024 10:44 pm

Kiedy wszystko było gotowe ruszyli tak naprawdę w losowo wybranym kierunku. Każdy z nich starał się zachować czujność. Addie widziała jak Clint obracał się w jej stronę co jakiś czas, kiedy na chwile zwalniała tempa by minąć jakieś drzewo lub krzaki oddzielając się na chwile.
Nie zaszli daleko, kiedy zaczęło się ściemnić musieli się zatrzymać. Droga po ciemku była bardziej niebezpieczna. Rzucili plecaki w jedno miejsce. Addie zaczęła pomagać Clintowi w zbieraniu drewna.
Kiedy usiedli przy ognisku wydawało się, że mogą wreszcie odpocząć.
Jednak wyprawa na piechotę jest męcząca — mruknęła siadając przy mężu. Uśmiechnęła się do niego lekko.
Loki usiadł z drugiej strony ognia. Obserwował Robin kiedy wstała ze swojego miejsca. Zmarszczył brwi kiedy zapytała o jakiś zapach.
Addie również nie wiedziała co się dzieje. Zerknęła na Clinta. Jeśli faktycznie coś było wyczuwalne w powietrzu to tylko byłby w stanie to wyczuć. Położyła dłoń na jego udzie lekko zaciskając palce.
Ja nic nie czuje— powiedziała upewniając dziewczynę, że nic nie czuła, oprócz lasu. Loki tez pokręcił głową.
Powrót do góry Go down
Robin Adkins

Robin Adkins


Liczba postów : 2107
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 14 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać)   W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 14 EmptyWto Paź 08, 2024 10:52 pm

Clint uniósł nieco głowę, aby spróbować zlokalizować źródło zapachu, jednak i on wyraźnie nic nie wyczuł
-Robin to zapach lasu...odwykłaś od niego. Po za tym jesteś w ciąży...
-To nie las, a ciąża nie ma tu nic do rzeczy- Powiedziała stanowczo mrużąc oczy i wpatrywała się w ciemność między gałęziami. Doskonale pamiętała, że kiedy była w pierwszej ciąży faktycznie zdarzało się jej wyczuwać różne zapachy, ale zdarzało się to w chwili, kiedy już była w dość zaawansowanej ciąży, a nie na jej początku tak jak teraz. Przymknęła, oczy aby jeszcze raz zaciągnąć się tym zapachem, a wtedy poczuła przyjemne ciepło, które rozchodziło się po jej ciele. W głowie lekko jej zaszumiało, ciało się rozluźniło, a wszystkie zmartwienia jakie miała po prostu zniknęły jak za sprawą czarodziejskiej rożdżki
-Nie wiem co to, ale jest...- Urwała na chwilę po czym odwróciła się w stronę swoich przyjaciół, a oni na jej twarzy mogli dostrzec lekki błogi uśmiech -Ale wzbudza we mnie dziwną euforię...mam ochotę tańczyć i śpiewać...- Powiedziała po czym zrobiła zwinny obrót wokół siebie. Clint popatrzył na Lokiego wyraźnie zdziwiony.
-Robin...wszy...wszystko dobrze?- Zapytał się zaniepokojony nagłą zmianą jej stanu
-Dobrze...lepiej niż dobrze...- Odpowiedziała rozmarzonym wręcz głosem
Powrót do góry Go down
Adelaide Odynsonn

Adelaide Odynsonn


Liczba postów : 2105
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 14 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać)   W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 14 EmptyWto Paź 08, 2024 11:08 pm

Addie nie rozumiała co się dzieje. Robin zaczęła się dziwnie zachowywać. Była coraz bardziej rozluźniona, jakby nagle wypiła przynajmniej kilka kielichów wina, a przecież szli lasem. Mieli tylko wodę.
Coś jest nie tak— westchnęła podnosząc się z miejsca. Podeszła do Robin, która była w coraz bardziej błogim nastroju. Złapała ją za rękę. Obudziła swoją moc. Uśmiechnęła się do niej miło, jakby obie teraz były w podobnym stanie. Puściła ją po chwili
Nie wiem co to, ale zachowuje się jak pijana— stwierdziła.
Dopiero po jej słowach Lokiego oświeciło. Wstał ze swojego miejsca. Sam zaciągnął się próbując wyczuć cokolwiek.
Pijana.. — westchnął. —Jesteśmy na wyspie Dionizosa. Największego hulaki wśród bogów.. to miejsce musi na nią jakoś wpływać…— wyjaśnił. —Robin.. Skarbie hej.. spójrz na mnie..— polecił jej delikatnie przekręcając jej głowę w swoją stronę.
Min azure.. jesteś w stanie mi powiedzieć skąd dobiega ten zapach?— zapytał jej. —Być może coś znaleźliśmy.. raczej ona znalazła. — starał się wyjaśnić.
Powrót do góry Go down
Robin Adkins

Robin Adkins


Liczba postów : 2107
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 14 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać)   W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 14 EmptyWto Paź 08, 2024 11:17 pm

Robin trudno było się skupić na czymś innym niż na zapachu, który zdawał się coraz mocniej ją otulać. Wspaniały zapach, za którym miała ochotę podążyć. Spojrzała na Lokiego, kiedy ten skierował na siebie jej twarz. Popatrzyła prosto w jego oczy, a on w jej mógł dostrzec znajomy błysk figlarności. Zupełnie tak jakby wszelkie poczucie zagrożenia po prostu z niej uleciało w ułamku sekundy.
-Pokażę...jak mnie złapiesz...- Zachichotała i nim kto kolwiek zdążył ją złapać po prostu puściła się biegiem przez las. Clint momentalnie poderwał się z miejsca
-Robin!- Krzyknął za nią, ale dziewczyna zdążyła już niknąć między gałęziami drzew -Szlag...impreza ją poniosła...- Powiedział podchodząc do Lokiego i Addie. Kompletnie nie widziało mu się biegać za otumanioną jakimiś magicznymi zapachami dziewczyną, ale w tym stanie mogła sobie zrobić krzywdę, albo gorzej samej wpaść w jakieś tarapaty
-Loki użyj tych swoich węży, aby za nią podążały. W tej ciemności w końcu ją zgubimy- Sytuacja nie wyglądała dobrze. Właśnie w las pobiegła dziewczyna w ciąży, którą otumaniły jakieś aromaty.
Powrót do góry Go down
Adelaide Odynsonn

Adelaide Odynsonn


Liczba postów : 2105
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 14 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać)   W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 14 EmptyWto Paź 08, 2024 11:43 pm

Loki początkowo uśmiechnął się kiedy dziewczyna powiedziała, że pokaże mu skąd dobiegał ten zapach. Jednak druga cześć zupełnie mu się nie podobała. Zanim zdążył zareagować Robin puściła się pędem przez gesty las.
Co? Robin!! Jasna cholera— przeklnął. Tego się nie spodziewał. Dopiero głos Clinta wybudził go z zamyślenia. Nie myśląc wiele spojrzał na swój tatuaż. Wypowiedział zaklęcie i po chwili z jego przedramienia spełzł ognisty wąż. Loki nakazał mu ruszyć za Robin.
Addie odrazu dorwała swój plecak szukając w nim latarki. Na szczecie była na samym wierzchu.
Clint.. jesteś z nas najszybszy.. widzisz w ciemnościach.. leć za nią. Wąż ją namierzył, ale nie wróci. Dasz radę go dogonić.. — rzucił do mężczyzny zbierając plecak swój i Robin.
Addie spojrzała na Clinta. Kiwnęła głową.
Leć.. Lokiego dogonię— zapewniła go. Ostatnie czego by chciała to rozdzielić się z Clintem po zmroku, ale strach o Robin obecnie był większy. Nie wiadomo, gdzie w tym stanie pójdzie.
Chodź królowo.. w razie czego krzycz— rzucił do niej gasząc płomień ogniska. Addie zapaliła latarkę i ruszyła biegiem za Lokim. Przedzierali się przez gęstwiny. Starając się patrzeć pod nogi. Jeszcze tego by brakowało by ktoś złamał sobie nogę. Addie czuła w jak płuca palą ją żywym ogniem, ale nie mogła odpuścić. Robin zniknęła, muszą ją odnaleźć. Teraz tylko ona się liczyła. Biegła przed siebie zerkając na Lokiego, który biegł kilka kroków przed nią. Musiała uważać na przeszkody. Loki dzięki swoim butom po prostu przeskakiwał przewrócone drzewa, albo przechodził w powietrzu kiedy na ziemi były nierówności. Ona musiała je pokonywać pieszo. Na szczęście treningi z Lokim sporo ją nauczyły o sposobie jego działania. Tez organizował jen takie biegi przez ciemny las. Clint nie był z tego zadowolony, wiedział, że Addie nie lubiła ciemności, ale blondynka stawiła czoło lękowi, choć kosztowało ją to sporo wysiłku i odrazu po powrocie do domu odrazu rzucała się mężowi na szyje by poczuć się bezpiecznie.
Loki widział jedynie mignięcia pomarańczowego węża. Był sporo przed nimi, ale Loki wiedział, że wąż jest blisko Robin. Bał się jak cholera. Robin nie była sobą. Za nic miała niebezpieczeństwo. Mogła wpaść w jakieś kłopoty, a przecież była w ciąży. Nie mogło się jej nic stać.
Powrót do góry Go down
Robin Adkins

Robin Adkins


Liczba postów : 2107
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 14 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać)   W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 14 EmptySro Paź 09, 2024 6:52 pm

Clint kiwnął lekko głową po czym podszedł do żony, aby ucałować ją w czubek głowy. Po chwili utkwił wzrok w gęstwinach lasu i wziął głęboki wdech. Puścił się biegiem przed siebie. Z początku nieco trudno było mu dostrzec gdzie biegnie, ale im bardziej adrenalina buzowała w jego żyłach tym wyraźniejsze stawały się kształty dookoła. Niego. Miał wrażenie...a raczej był niemal pewien, że jego źrenice wyraźnie się zwęziły upodobniając się do gadzich oczu. Przeskakiwał zwinnie zwalone konary drzew, czy omijał krzaki, które mogły go blokować. Wąż prowadził go śladem uciekinierki, którą wydawało mu się, że dostrzega od czasu do czasu. Jej ogniste włosy znikały w kolejnych krzakach. Robin biegła przed siebie wiedziona zapachem, który zmuszał ją do wykonywania kolejnych kroków. niemal jak w transie, Prowadzona przez woń, która otulała ją coraz mocniej. Drzewa wokół niej były wysokie i splątane winoroślami, a ich liście szeleściły cicho, jakby szeptały starożytne pieśni. Jej kroki były szybkie, a stopy ledwie dotykały ziemi, gdy zapachy coraz bardziej pobudzały zmysły, przenosząc ją w inny stan świadomości. Przed nią las zaczął rzednąć, otwierając się na magiczną polanę. Przed nią las zaczął rzednąć, otwierając się na magiczną polanę. Polana rozciągała się w dolinie, otoczona pierścieniem gęstych drzew i winorośli, które niemal zamykały to miejsce w naturalnej fortecy. W centrum gaju, pośród purpurowych krzewów i kwiatów, stał wielki, antyczny krater, kamienny puchar, wypełniony po brzegi winem, które nigdy nie wysychało. To właśnie on był źródłem zapachu, który otulał całe miejsce jak mgła – słodka woń wina zmysłowo mieszała się z aromatami kwiatów i przypraw.
Wokół krateru rozłożone były marmurowe stoły pokryte bogactwem jedzenia: owoce, pieczone mięsa, miód i ser, wszystko przygotowane na przyjęcie, które nigdy nie miało się skończyć. Wokół stołów, na miękkich, atłasowych poduszkach i jedwabnych dywanach, leżeli uczestnicy uczty – nimfy, satyrowie, a także nieliczni śmiertelnicy, którzy w jakiś sposób dotarli do tego miejsca. Wszyscy zanurzeni byli w śmiechu, muzyce i zmysłowych tańcach, gdzie czas zdawał się nie istnieć.
Nad całym miejscem unosił się cichy dźwięk fletu, grany przez satyrów, którzy krążyli po polanie, zmieniając dźwięki w niemal namacalną magię, która rozmywała granice rzeczywistości. Wszystko wydawało się odrealnione – światło, które przefiltrowywało się przez liście, miało ciepłą, złotą barwę, jakby słońce nigdy nie zamierzało zajść.
Na drugim końcu polany, w cieniu wielkiego, starego drzewa, Robin dostrzegła tron, wykonany z ciemnego drewna i winorośli. Na nim spoczywała postać, która musiała być samym Dionizosem – jego uśmiech był spokojny, ale pełen tajemnicy, a jego oczy lśniły, jakby widział wszystko, co działo się w głębi umysłów tych, którzy przybyli na jego ucztę. Jego obecność była jednocześnie przyciągająca i niepokojąca, jakby każdy, kto zbliżył się do niego, musiał oddać część siebie w zamian za chwilę rozkoszy.
Robin, zanurzona w zapachach, dźwiękach i widokach, niemal straciła orientację, kim była. Przed nią otworzyło się miejsce, gdzie nie istniały zasady ani troski – tylko niekończąca się przyjemność, gdzie ciała i umysły mogły się zatracić w tańcu, śmiechu i winie, o którym legendy mówiły, że ma moc zawładnięcia duszami. To było centrum dzikości, serce Dionizosa – miejsce, które przyciągało wszystkich, którzy odważyli się zapomnieć o wszystkim, co znali, i oddać się temu, co nieznane.
Powrót do góry Go down
Adelaide Odynsonn

Adelaide Odynsonn


Liczba postów : 2105
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 14 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać)   W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 14 EmptySro Paź 09, 2024 8:41 pm

Addie wiedziała, że ostatnią rzeczą jaką chciał zrobić Clint to spuścić ją z oczu, ale musiał pobiec przodem. Blondynka próbowała trzymać latarkę tak by widzieć to ci jest przed nią, ale nie było to łatwe. Dodatkowo starała się nie stracić z pola widzenia Lokiego, który biegł przed nią starając się odnaleźć ślad swojego węża. Co jakiś czas migała mu sylwetka Clinta. Czasem nadal ciężko było mu się przyzwyczaić, że teraz Clint nie był jedynie człowiekiem. W pewnym momencie mężczyzna zniknął mu z oczu. Nie mógł przyspieszyć, ponieważ Addie została w tyle. Miał trzymać na nią oko, choć wiedział, że jaszczurowaty niechętnie zostawia pod jego opieką żonę. Już raz prawie mu przywalił za sposoby treningu, które mu się nie podobały.
W pewnym momencie zauważył coś dziwnego. Była noc, wiec skąd w środku lasu nagle brała się taka jasność. Kiedy drzewa zaczęły się przerzedzić było o wiele łatwiej biec. Addie miała serdecznie dość biegu. Bolało ją całe ciało, płuca paliły żywym ogniem. Jej również nie podobała sie ta jasność. Czuła w powietrzu mnóstwo magii. W końcu Loki zatrzymał się, ciężko dysząc po polanie. Odrazu w oczy rzucił mu sie kielich, ale tez uczestnicy zabawy. Mnóstwo zapachów jadła i alkoholu zaczynało do niego dochodzić.
No nieźle— westchnął kiedy obrzucił spojrzeniem całą polane.
Addie dobiegła chwile później. Zgasiła latarkę. Pochyliła się do przodu by spróbować choć trochę uspokoić oddech.
Gdzie jest Clint?— zapytała ciężko dysząc. Nagle, jak na zawołanie usłyszała cichy, niski pomruk. Blondynka poczuła dreszcz przechodzący po jej kręgosłupie. Odwróciła się w jego stronę. Gdy dostrzegła męża uśmiechnęła się lekko. Odrazu dostrzegła zmianę w jego oczach. Nie bała się go w takiej formie. Choć potrafił reagować nieprzewidywalnie. Zachowywała zdrowy rozsądek, nie zamierzała go denerwować, czy prowokować, ale też nie bała się.
Już jestem mój smoku..— uśmiechnęła się wyciągając do niego rękę.
Lokiprobowal namierzyć Robin wzrokiem, kiedy to zrobił obejrzał sią na pozostałych.
Chodźcie.. później odstawicie scenę z Jak wytresować smoka..— rzucił i po chwili zaczął wychodzić spomiędzy krzaków by dotrzeć do żony, która widocznie była czymś otumaniona.
Robin..— mruknął kiedy dostrzegł, że dziewczyna nawet na niego jie spojrzała. Między jej nogami sunął jego wąż. Pilnował jej.
Powrót do góry Go down
Robin Adkins

Robin Adkins


Liczba postów : 2107
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 14 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać)   W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 14 EmptySro Paź 09, 2024 8:57 pm

Clint dyszał ciężko, ze zmęczenia ale też adrenaliny, która nadal buzowała w jego żyłach. Spojrzał czujnym wzrokiem na Addie, kiedy powoli zaczynała do niego podchodzić. Wiedział dlaczego to robiła. W tym stanie każdy szybszy ruch mógłby wywołać u niego reakcję obronną, której by nie chciał. Powoli wyciągnął w jej stronę swoją dłoń i próbował uspokoić swój oddech, aby przez przypadek nie zrobić tu żadnej masakry. Robin kręciła się po polanie, mijała się z różnymi istotami, które uśmiechały się do niej przyjaźnie. W końcu zatrzymała się w miejscu, kiedy jej oczy spotkały się ze spojrzeniem Lokiego
-Spójrz jak tu jest miło, ciepło...a to jedzenie- Dodała wskazując na stół, który uginał się od ciężaru różnych potraw -Zostańmy tu na chwilę- Poprosiła, chociaż w jej głosie było coś nienaturalnego, coś co było może nawet swego rodzaju rozkazem, ale zamaskowanym pod miłym głosem i jej uśmiechem
-Patrz...kielich jest tu, nie musimy szukać daleko. Możemy odpocząć, zjeść napić się pysznego wina- Przekonywała do zawzięcie. Teraz, kiedy znalazł się na polanie i on mógł zacząć rozumieć co Robin miała na myśli mówiąc o tajemniczym zapachu. On też teraz poczuł tę słodycz wymieszaną z kwiatowymi nutami, które przyjemnie rozluźniały jego mięśnie, szeptały mu niemal do ucha "czemu nie, taka zabawa tylko raz się może trafić"
Powrót do góry Go down
Adelaide Odynsonn

Adelaide Odynsonn


Liczba postów : 2105
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 14 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać)   W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 14 EmptySro Paź 09, 2024 9:30 pm

Addie skupiła się tylko i wyłącznie na Clincie. Zacisnęła dłoń na jego dłoni.
Spokojnie.. jestem tu— powiedział próbując sama uspokoić oddech. Powoli rozluźniła uścisk palców. Przesunęła się powoli jeszcze bliżej, przesuwając powoli dłoń w górę jego ramienia aż znalazła się tuż przed nim. Spojrzała w jego złote, gadzie oczy. Przyzwyczaiła się już do ich widoku. Złożyła delikatny pocałunek na gorącym policzku mężczyzny.
Dasz radę? — zapytała szeptem. Chciała się upewnić, że Clint da radę wejść na polane.
Loki stanął przy żonie. Nie podobało mu się to wszystko. Robin strasznie dziwnie się zachowywała.
No bardzo..— mruknął rozglądając się po bawiących się istotach. —Robin.. Skarbie chodź ze mną.— przesunął dłonią po jej ramieniu. Chciał ją stad zabrać.
To nie jest dobry..— westchnął ciężko. Zmrużył lekko oczy kiedy w powietrzu wyczuł słodki zapach. Był bardzo przyjemny, za każdym razem kiedy nabierał powietrze do płuc był coraz bardziej rozluźniony.
Wiesz co? Tez.. chyba — próbował z tym walczyć. W głowie mu się zakręciło. Obraz przed oczami stał się zamazany. Na chwile. Kiedy odzyskał ostrość widzenia na jego ustach pojawił się uśmiech.
Wiesz co? Może zostaniemy na jednego drinka— powiedział obejmując ją jednym ramieniem.
Powrót do góry Go down
Robin Adkins

Robin Adkins


Liczba postów : 2107
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 14 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać)   W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 14 EmptySro Paź 09, 2024 9:43 pm

Clint zamrugał kilka razy oczami, a cała adrenalina, którą do tej chwili czuł zdawała się gdzieś wyparować. Na jej miejsce pojawił się bardzo przyjemny zapach, taki który chciał, aby trwał jak najdłużej. Jego oczy powoli odzyskiwały swoją dawną barwę, a napięte do granic możliwości mięśnie rozluźniły się. Addie też mogła to poczuć, chociaż w jej wypadku bardziej hipnotyzująca okazywała się być muzyka, którą grajkowie wygrywali na swoich fletach.
-A może...zostać tu na chwilę?- Rzucił bez chwili zastanowienia. Nie chciał stąd odchodzić było mu tu dobrze. Całe to miejsce było przesiąknięte magią, dziwną i chaotyczną, ale na swój sposób sprawiała, że człowiek zapominał o wszystkich swoich problemach, o każdej trosce. Nic więcej się nie liczyło tylko, aby dołączyć do ucztujących i zatracić się w zabawie
Robin spojrzała na Lokiego, kiedy i on najwyraźniej podchwycił jej pomysł. Uśmiechnęła się do niego wesoło i chwyciła za rękę po czym poprowadziła go w głąb polany prosto w stronę stołów. Nalała wina do kielichów...jej ciąża...cóż ona też wydawała się być teraz bez znaczenia. Jedyne czego chciała to poczuć ten słodki smak wina, aby dowiedzieć się czy smakował równie tak dobrze jak pachniał. Podała jeden kielich swojemu mężowi i uniosła swój nieco do góry, aby stuknąć się brzegiem i wznieść niemy toast. Upiła jeden łyk a na języku od razu poczuła eksplozję smaków. Nigdy wcześniej nie piła takiego wina. Było słodkie, wyraźnie były wyczuwane w nim dojrzałe winogrona. Miał lekko miodowy posmak, ale zaraz potem dziewczyna wyczuła lekką pikanterię, jakby jakieś ostre przyprawy. Smak zdawał się przepływać przez jej ciało jak fala ciepła, rozluźniając mięśnie i usypiając niepokój. Każdy łyk wprowadzał ją w stan głębokiego relaksu, sprawiając, że codzienne troski nagle wydawały się odległe i nieistotne.
Powrót do góry Go down
Adelaide Odynsonn

Adelaide Odynsonn


Liczba postów : 2105
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 14 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać)   W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 14 EmptySro Paź 09, 2024 10:14 pm

Addie spojrzała na męża mrużąc oczy. Nie bardzo rozumiała co do niej mówił. Jednak zanim zdążyła się odezwać usłyszała muzykę dochodząca z polany. Wsłuchała się w kolejne dźwięki. Uśmiechnęła się pod nosem. Czuła pod skórą jak kolejne dźwięki docierają do jej umysłu. Przymknęła oczy. Ponownie złapała męża za rękę. Zaczęła go ciągnąć w stronę polany.
Chodź ze mną..— uśmiechnęła się do niego uroczo. Znów pociągnęła go w stronę polany. Kiedy spojrzała na ucztujących gości nie wiedziała co ma zrobić najpierw. Puściła dłoń Clinta. Zrzuciła z pleców swój plecak i ruszyła do pierwszego stołu. Cały czas sprowadzała czy Clint za nią idzie. Blondynka zaczęła się poruszać w rytm muzyki obserwując innych tańczących. Dopadła do stołu. Złapała za dwa kielichy wina. Odwróciła sie podając Clintowi jeden z nich.
Loki odrazu ruszył za Robin kiedy złapała go za rękę. Nie miał pojęcia co się dzieje, ale bardzo mu się podobało. Zatrzymał się tuż przy stole. Rozejrzał sie po obecnych. Dostrzegł Addie i Clinta przy sąsiednim stole. Oni również postanowili sie wyluzować. Uśmiechnął sie do Robin kiedy wcisnęła mu do ręki kielich z winem. Najpierw powąchał trunek. Uśmiechnął się pod nosem. Znał już ten zapach. Upił łyk wina. Po jego ciele zaczęło się rozchodzić przyjemne ciepło. Mrowienie czuł nawet w palcach u stóp.
To jest.. świetne.. może zostaniemy, dłużej niż na drinka— uśmiechnął się. Znów upił kolejny łyk. Złapał żonę w pasie i przyciągnął do siebie.
Tylko już mi nie uciekaj l— mruknął do niej. —Rozumiesz?— uśmiechną się. Pochylił sie nad nią składając na jej ustach żarliwy pocałunek.
Powrót do góry Go down
Robin Adkins

Robin Adkins


Liczba postów : 2107
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 14 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać)   W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 14 EmptySro Paź 09, 2024 10:25 pm

Clint nie oponował, kiedy Addie poprowadziła go w stronę jednego ze stołu. Przyjął od niej puchar z winem, który w jego dłoni wydawał się być dziwnie ciężki, ale przystawił go do ust, aby się napić. Ciepło, rozluźnienie, którego nie czuł już od tak dawna wpłynęło do jego ciała. W końcu nie był tym sztywnym agentem, bo w sumie po co ma się kontrolować, czemu to on zawsze ma być tym odpowiedzialnym za wszystko i wszystkich. Jak raz pozwoli sobie na zrzucenie ograniczeń to przecież świat się nie skończy, a Tytan? nie było po nim śladu, więc przecież nie musieli się z niczym spieszyć.
Robin zaśmiała się cicho, kiedy Loki ją przyciągnął chociaż tak naprawdę nie wiedziała co ją w tej chwili tak rozbawiło.
-Teraz, kiedy jesteśmy tu...nie mam powodów, aby uciekać- Odpowiedziała mu po czym odwzajemniła jego pocałunek wplatając palce w jego włosy. Odsunęła się od niego po chwili i spojrzała w stronę Addie i Clinta. Chwyciła go za rękę i pociągnęła go w stronę przyjaciół
-Dobrze, że was tu przyprowadziłam prawda?- Zapytała się z uśmiechem
-Dobrze...to miejsce jest...- Urwał bo nie bardzo wiedział jakich słów miał w tej chwili użyć
-Wiem Clint, wiem...- Odpowiedziała i upiła kolejny łyk wina. Miała wrażenie, że jej zmysły zaczynały wariować, wszystko było bardziej intensywne, nasycone. Spojrzała na Addie, a w jej oczach zapłonęły drobne iskierki. Wyciągnęła w jej stronę rękę
-Chodź zatańczymy- Zaproponowała z lekkim uśmiechem
Powrót do góry Go down
Adelaide Odynsonn

Adelaide Odynsonn


Liczba postów : 2105
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 14 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać)   W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 14 EmptySro Paź 09, 2024 10:59 pm

Kiedy pierwszy łyk wina spłynął po gardle Addie mruknęła zadowolona. Wiedziała, że nigdy nie piła nic równie pysznego. Było słodkie, z delikatną pikanterią. Smak owoców i kwitów idealnie ze sobą współgrał. Spojrzała na męża, który równo z nią opróżniał swój kielich. Będąc tutaj wszystko było proste. Nic się nie liczyło, nie mieli żadnych problemów. Czuła się wolna.
Loki dla się poprowadzić Robin kiedy ruszyła w stronę Addie i Clinta.
Czemu tak długo zajęło nam dotarcie tu?— zapytała z uśmiechem. —Ale w końcu tu jesteśmy.. — uniosła nieco kielich i ponownie upiła łyk trunku.
Blondynka spojrzała na rudą kiedy zaproponowała jej żeby zatańczyły.
Wiesz, że nigdy nie odmawiam— uśmiechnęła się do niej. Podała swój kielich Clintowi. Złożyła kolejny pocałunek na jego policzku. Złapała Robin za rękę i pociągnęła ją w stronę polany, gdzie odbywały się tańce. Blondynka zatrzymała się na trawie. Złapała za gumkę, którą miała spięte włosy. Odchyliła głowę do tyłu pozwalając by złote fale opadły na jej plecy. Zamknęła oczy wsłuchując się w kolejne dźwięki. Zaczęła poruszać biodrami w rytm muzyki lekko uginając kolana. Uniosła ręce do góry.
Ruchy jej ciała były płynne i harmonijne, niczym delikatny powiew wiatru. Nogi wirowały jak pędy roślin, tańcząc w rytm muzyki, a biodra kołysały się w zmysłowy sposób, tworząc spektakl pełen gracji. Każdy jej krok wydawał się idealnie przemyślany, a jednocześnie przesiąknięty spontanicznością.
Jej dłonie delikatnie przesuwają się w powietrzu, starając się uchwycić niewidzialne nici, które łączyły ją z muzyką. Addie zaczęła eksponować piękno swojego ciała delikatnie zahaczając dłońmi o koszule podwijając ją nieznacznie. Stopy poruszały się pewnie, a biodra rytmicznie kołysały, nadając całemu występowi zmysłowy charakter.
Loki jie mógł oderwać oczu od Robin, która razem z Addie dały się ponieść muzyce. Widział jak dziewczyna idealnie wyczuwać każdy dźwięk. Była jak odwzorowanie każdej nuty. Piękna, zmysłowa. Po jego ciele przechodziły kolejne dreszcze, widząc jak jego żona poruszała sie w rytm muzyki. Napełnił kolejne kielichy winem i podał jeden Clintowi.
Powrót do góry Go down
Robin Adkins

Robin Adkins


Liczba postów : 2107
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 14 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać)   W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 14 EmptySro Paź 09, 2024 11:09 pm

Robin ruszyła w taniec razem z Addie, chociaż miała wrażenie, że obydwie unosily się nieznacznie nad ziemią, kiedy ich ciała wiły się w rytm wygrywanej muzyki przez grajków. Robin poruszała swoimi biodrami, robiła piruety wokół własnej osi wprawiając w ruch swoje włosy, które okalały jej ciało niczym języki ognia. Spoglądała od czasu do czasu na Addie, na jej ruchy płynne i pełne gracji. Przysunęła się do niej nieco bliżej, aby ułożyć swoje dłonie na jej biodrach. Wino szumiało jej w głowie podsycając dziwne pragnienie któremu nie była w stanie się oprzeć. Odurzony umysł uparcie jej powtarzał, że czemu nie w końcu jest zabawa i mogą dać się ponieść. Przysunęła się do blondynki jeszcze bliżej aż w końcu jej wargi spotkały się z jej ustami. Mruknęła cicho przesuwając dłońmi pp jej ciele
Clint przyjął kolejny kielich wina z którego upił kilka łyków. Uśmiechnął się pod nosem, kiedy dostrzegł jak Robin przysuwa się do jego żony.
-Te to potrafią się bawić- Powiedziała.wskazujac głową na całujące się kobiety. Nie przeszkadzało mu to...w zasadzie musiał przyznać, że było to nawet dziwnie podniecające. Robin pozwoliła sobie na to, aby pogłębić pocałunek przyciskając do siebie dziewczynę, z którą nadal kołysała się w rytm muzyki, która rozbrzmiewała na polanie. Jej umysł, jej kontrola nas własnymi pragnieniami była skutecznie burzona przez magiczne wino, które nadal słodyczą zdawało się pozostawać na jej wargach.
Powrót do góry Go down
Adelaide Odynsonn

Adelaide Odynsonn


Liczba postów : 2105
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 14 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać)   W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 14 EmptySro Paź 09, 2024 11:40 pm

Addie oddała się całkowicie muzyce. Mogłoby się wydawać, że stworzyła z nią jedność. Zerkała co jakiś czas na swojego męża. Uwielbiała kiedy na nią patrzył kiedy tańczyła. To było dla niej bardzo prywatne, wręcz intymne.
Kiedy poczuła na sobie dłonie nie przestała, wręcz przeciwnie. Dawała z siebie jeszcze więcej. Dla niej nic więcej się nie liczyło. Tylko ta muzyka rozbrzmiewająca w jej uszach. Nie było już żadnych granic. Ona była tą zabawą. Jej spojrzenie skrzyżowało się ze spojrzeniem Robin. Zanim zdążyła zareagować ruda przysunęła się do niej całując namiętnie. Wino, oraz muzyka uderzyły jej do głowy tak bardzo, że zajęło jej chwile zanim zorientowała się co się dzieje. Jednak jej zaćmiony umysł podpowiadał jej, że to tylko zabawa i jeśli chce się bawić musi dać się ponieść. Oddała pocałunek jakim obdarzyła ją ruda. Ułożyła dłonie na jej policzkach i po chwili zaczęła przesuwać dłonią po jej ciele. Ponownie zaczęła się poruszać w rytm muzyki pociągając za sobą Robin, która nadal ją całowała.
Loki podążył wzrokiem za Clintem. Kiedy zobaczył jak dziewczyny dały się ponieść uśmiechnął się pod nosem.
Drodzy przodkowie.. ile razy mi się to śniło..— wyznał upijając kolejny łyk wina. —Oczywiście.. byłem tam.. a nie tutaj..— Dodał wskazując na dziewczyny. Zupełnie nie przeszkadzało mu to co robiły. Mówił prawdę. Podczas ich pierwszej podróży. W sumie zanim zaczął coś więcej czuć do Robin nie raz fantazjował o tym, źe miał je obie. Zepchnął to w odmęty swojego umysłu. To było tyle lat temu.
Trochę na to poczekałem, ale.. się doczekałem — dodał uśmiechając się cwaniacko.
Drogie panie.. zapraszam na dolewkę— zwrócił się do kobiet, które nadal były zajęte sobą.
Powrót do góry Go down
Robin Adkins

Robin Adkins


Liczba postów : 2107
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 14 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać)   W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 14 EmptySro Paź 09, 2024 11:58 pm

-Chodźmy.. - Powiedziała nieco zniżonym głosem odrywając się od jej ust po czym chwyciła ją za rękę i pociągnęła ponownie w stronę ich mężów, gdzie Loki był gotowy dolać im jeszcze trochę wina. Clint spojrzał na Addie I objął ją w pasie przytulając do swojego boku
-Nie sądziłem, że umiesz, aż tak wyluzować...ale to był miły widok- Szepnął jej do ucha o wystawił swój kielichami, aby Loki mógł dolać do niego wina, którego tak bardzo pragnęli. Od jakiegoś, jednak czasu trudno było bawić się mu tak jak wcześniej. Dziwne uczucie niepokoju oraz instynktowna chęć ucieczki walczyło z tym, że jakaś część jego ociężałego umysłu chciała tu zostać. Pokręcił kilka razy głową i zamrugał oczami, bo w uszach zaczęło mu dziwnie piszczeć zupełnie tak jakby w jego głowie ktoś właśnie włączył alarm.
-Przepraszam na chwilę- Powiedziała odstawiając swój kielichami na stół i wszedł po chwili między drzewa, bo zaczęło mu się robić gorąco oraz duszno. Chłodne powietrze nieco go orzeźwiło, a on doszedł do niewielkiego stawu. Kucnął przy jego brzegu i nabrał zimnej wody w dłonie, aby obmyć sobie twarz i napić się trochę wody. Wtedy zawrót głowy stały się jeszcze silniejsze. Usiadł na ziemi czując jak cały świat zdawał się wirować mu przed oczami
-Co do...- Mruknął i pochylił się nad wodą w której dostrzegł swoje odbicie. Pochylił się nad jej powierzchnią i zamoczył w niej całą głowę. Chwilę tak nurkował, aż w końcu kiedy zaczynało brakować mu powietrza wynurzył ponownie głowę nabierając głębokiego wdechu
-Jasna cholera...- Powoedzial, kiedy świadomość tego co się działo zaczynała do niego wracać.
Powrót do góry Go down
Adelaide Odynsonn

Adelaide Odynsonn


Liczba postów : 2105
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 14 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać)   W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 14 EmptyCzw Paź 10, 2024 12:20 am

Addie dała się pociągnąć Robin do stołu. Blondynka odrazu obrała za swój cel ramiona męża. Kiedy poczuła, że ją obejmuje przylgnęła do niego całym ciałem. Zachichotała kiedy poczuła jak jego usta łaskoczą jej ucho.
Naprawdę?— zapytała zalotnie się uśmiechając. Ułożyła dłoń na jego klatce piersiowej. Wspięła sie nieco na palce by wyszeptać mu.
Dla ciebie też mam trochę zabawy— mruknęła i po chwili wystawiła rękę po kielich. Nawet nie zauważyła, że coś jest z nim nie tak. Kiedy od niej sie odsunął po prostu przysunęła sie bliżej Lokiego i Robin, którzy tez stali wtuleni w siebie.
Loki upił kolejny łyk wina. Drugą ręką obejmował Robin wodząc dłonią po jej ciele.
Widziałem moje drogie panie.. że daliście sie ponieść. Jesteście cudowne.. ale brakowało wam czegoś do pełnego szczęścia.. mnie— powiedział uśmiechając die czarująco do Robin i po chwili przeniósł wzrok na Addie i przywołał ją do siebie machając ręką. Jednak blondynka znów dała się ponieść muzyce i zaczęła tańczyć oddając sie przyjemności.
Co ty na to min azure?— zapytał Robin patrząc na nią zamglonym wzrokiem.
Addie wróciła do stołu i wzięła do ust truskawkę. Objęła ją ustami i ugryzła kawałek owocu. Loki wyciągnął do niej dłoń i zakręcił na palcu kosmyk włosów blondynki.
Powrót do góry Go down
Robin Adkins

Robin Adkins


Liczba postów : 2107
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 14 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać)   W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 14 EmptyCzw Paź 10, 2024 9:54 am

Robin spojrzała na Lokiego, który najwyraźniej ośmielony winem postanowił wypowiedzieć swoją propozycję
-Tylko czy podołasz dwóm kobietom na raz- Odpowiedziała i ponownie przysunęła się do Addie, aby ułożyć dłonie na jej biodrach. Ponownie wpiła się w jej usta czując na jej wargach słodki smak truskawki. Przesunęła dłońmi po jej ciele, aż jej palce w końcu wdarły się pod jej koszule. Palcami objęła delikatnie jej piersi i zacisnęła kilka razy. Kompletnie nie myślała nad tym co robi, wszystkie jej przekonania wydawały się być tak bardzo odległe. W końcu to tylko niewinna zabawa i nic więcej. Nie przyszło jej nawet do głowy to, że kiedy wino przestanie działać mogą pojawić się wyrzuty sumienia, ale ona nie chciała, aby przestało działać. Chciała pozostać w tym stanie tak długo jak było to tylko możliwe.
-Co o tym myślisz?- Zapytała się pomiędzy pocałunkami mrucząc cicho prosto w jej usta -Przyjmiemy między nas wygłodniałego chłopca?- Zapytała się, chociaż miała wrażenie, że nawet nie musiała. Addie była wyraźnie chętna. Czuła to już po pierwszym pocałunku, który zaczęła odwzajemniać.
Clint siedział nad stawem próbując dojść do siebie, bo wino nadal próbowało przejąć nad nim znowu kontrolę i wprowadzić go w ten dziwny stan. Próbował z tym walczyć, bo wiedział, że jeżeli zatracą się całkowicie to mogą zrobić coś czego potem będą bardzo żałować, a ich relacja na tym może cholernie ucierpieć. Nie chciał tego...owszem pogorszenie się jego relacji i Lokiego jakoś nie bardzo go martwił, ale nie chciał, aby jego kontakt z Robin się urwał.
Powrót do góry Go down
Adelaide Odynsonn

Adelaide Odynsonn


Liczba postów : 2105
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 14 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać)   W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 14 EmptyCzw Paź 10, 2024 10:18 am

Na ustach Addie cały czas utrzymywał się delikatny uśmiech. Propozycja Lokiego sprawiła, że serce zabiło jej mocniej. Na początku, przez ułamek sekundy poczuła lekki ukucie, jakby jej umysł próbował walczyć z winem, który tak mocno zaćmił jej umysł. Dlatego w pierwszej chwili jej uśmiech nieco zelżał. Wiedziała, że coś jej umknęło, ale zupełnie nie wiedziała co.
Kochanie.. po tyłu latach, nadal masz jakiekolwiek wątpliwości? — zapytał mrużąc oczy, choć cały czas był doskonałym humorze. Z zaciekawieniem patrzył na to jak jego żona zbliża się do blondynki i po raz kolejny zaczyna ją całować. Tym razem posunęła się dalej. Dłonie rudej zaczęły wdzierać się pod ubranie Addie. Poczuł mrowienie na całym ciele gdy dostrzegł, że dziewczyna zaczęła dotykać piersi drugiej.
Hej.. podziel się — mruknął upijając kolejny łyk wina, po czym zaczął się zbliżać do dziewczyn. Może kiedyś, na początku ich znajomosci było coś co ciągnęło go do Addie, ale kiedy się dowiedział, że była żoną jego alternatywnej wersji, zaczął ją bardziej szanować i postanowił odpuścić. Był z Robin szczęśliwy. Niczego mu nie brakowało, ale jak zabawa to zabawa.
Kiedy Robin znów ją pocałowała znów wszystko przestało mieć jakiekolwiek znaczenie. Z drobnym opóźnieniem zaczęła odwzajemniać jej pocałunki jednako co zrobiła ruda chwile później nieco ją zdziwiło. Jednak z każdym kolejnym dotykiem jej dłoni zaczynała odczuwać przyjemność. Mruknęła cicho w usta rudej. Po chwili zorientowała się, że jej plecy zetknęły się z torsem Lokiego. Dłonie mężczyzny odrazu wyładowały na biodrach dziewczyny, a jego twarz zaczęła się zbliżać do jej szyi.
Powrót do góry Go down
Robin Adkins

Robin Adkins


Liczba postów : 2107
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 14 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać)   W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 14 EmptyCzw Paź 10, 2024 10:30 am

Clint wypuścił cicho powietrze z płuc i powoli wstał z ziemi, chociaż miał wrażenie, że nogi miał jak z waty. Doskonale zdawał sobie sprawę z tego, że jeżeli ktoś może pomóc mu przerwać to szaleństwo tylko Addie, ale ona też znajdowała się w tym dziwnym stanie. Musiał ją jakoś otrzeźwić, nim wszystko zacznie wymykać się spod kontroli. Wiedział, że tym razem nie mógł się powstrzymywać. Pozwolił, aby adrenalina przejęła nad nim kontrolę. Gadzie oczy znowu zastąpił błękit jego tęczówek, mięśnie napięły się a oddech znacznie przyspieszył. To mogła być jedyna ochrona, która na jakiś czas powstrzyma magiczne działanie polany na ucztujących. Jego smocza natura długo nie będzie w stanie trzymać go w ryzach, ale jeżeli zrobi to szybko to powinno się udać. Zaczął wracać na polanę, gdzie zabawa rozkręcała się coraz bardziej. Na pobliskich poduszkach dostrzegł kilka całujących się par, które na samych pocałunkach nie zamierzali poprzestać. W końcu odszukał spojrzeniem Addie, która w tej chwili znajdowała się w dość nieciekawej sytuacji, chociaż z jej punktu widzenia musiało być przyjemnie. W normalnych okolicznościach skoczyłby Lokiemu do gardła, ale wiedział, że i on nie był w tej chwili sobą. Może miewał dziwne pomysły, ale był pewien, że kochał Robin na tyle, aby nigdy nie posunąć się do czegoś takiego
-Przepraszam, że przerywam zabawę- Odezwał się starając się, aby jego głos brzmiał tak samo błogo jak wcześniej. Spojrzał na dłonie Robin, które trzymały w palcach piersi Addie.
-Addie, chodź na chwilę, muszę ci coś pokazać- Powiedział wyciągając do niej dłoń i wyciągnął ją spomiędzy Robin i Lokiego
-Zaraz wam ją oddam- Zapewnił ich z lekkim uśmiechem i ruszył z dziewczyną przez polanę trzymając mocno jej nadgarstek w swojej dłoni, może nawet ciut za mocno. Wyszedł z nią z polany, aby zaprowadzić prosto w stronę stawu, który przed chwilą pomógł mu nieco oprzytomnieć. Wziął swoją żonę na ręcę
-Nie będzie to przyjemne, ale potrzebne- Zapewnił ją stając na brzegu stawu. Przez chwilę się wahał, ale ostatecznie wrzucił ją do zimnej wody licząc na to, że podziała tak samo jak w jego wypadku.
Powrót do góry Go down
Adelaide Odynsonn

Adelaide Odynsonn


Liczba postów : 2105
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 14 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać)   W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 14 EmptyCzw Paź 10, 2024 10:52 am

Choć na początku była nieco niepewna to im dłużej trwały pieszczoty jakimi obdarowywali ją i Loki i Robin znów dała się ponieść narkotyzującemu wpływowi tego miejsca. Jej serce waliło z ogromną szybkością. Dopiero kiedy usłyszała głos Clinta otworzyła oczy i odnalazła go wzrokiem. Nawet nie zdziwiło jej to, że jego oczy znów były złote. Liczyło się tylko to, że znów był razem z nią. Wyciągnęła do niego rękę, dzięki czemu Clint mógł ją wyciągnąć z uścisku totalnie napalonych małżonków. Kiedy powiedział, że chce ją gdzieś zabrać nie oponowała, poszłaby z nim wszędzie. Ufała mu bezgranicznie. Nieco się zdziwiła kiedy mąż zaczął ją prowadzić dalej od przyjęcia. Nie chciała wychodzić. Chciała się bawić, chciała by bawił się razem z nią. Oblizała lekko usta na których został smak wina.
Spokojnie.. przecież idę..— zachichotała kiedy poczuła jak dłoń mężczyzny zaciska się mocniej na jej nadgarstku. —Dokąd idziemy?— zapytała, jednak nie otrzymała odpowiedzi na to pytanie. Odwróciła się by odnaleźć wzrokiem Robin i Lokiego, którzy nie zrazili się tym, że jej zabrakło i kontynuowali zabawę we dwoje.
Pisnęła cicho kiedy jej stopy oderwały się od ziemi. Addie nie miała pojęcia co się dzieje. Nawet nie zauważyła stawu, przy którym stanął jej mąż. Pogładziła go po policzku. Chwile później poczuła jak zaczyna spadać, aż w końcu wyładowała w wodzie zanurzając się w niej po czubek głowy. Odruchowo chciała nabrać powietrza, ale jej usta znalazły się pod wodą przez co do jej gardła dostałaś się woda. Kobieta poczuła, że się dusi. Natychmiast podniosła się siadając na dnie. Zaczęła kasłał próbując pozbyć się wody, która dostała się to jej ust. Jej głowę przeszył kłujący ból. Przed oczami pojawiły się kolorowe plamy. Zaklęcie zaczęło pękać. Jęknęła ciężko próbując opanować kaszel, jednocześnie walczyła z tym by oczyścić głowę z magii wina. Nagle poczuła fale gorąca przechodzące przez jej ciało. Jej oczy zalśniły złotem, a jej moc pozwoliła uwolnić umysł od zaklęcia. Rozejrzała się dookoła. Wspomnienia zaczęły do niej wracać.
Co.. co ja.. tu.. — dopiero po dłuższej chwili zaczęła kojarzyć fakty. —Clint.. co.. ja.. tak bardzo cię przepraszam.. ja nie mam pojęcia co mnie opętało— zaczęła się tłumaczyć. Przypomniała sobie od kogo odsunął ją jeszcze chwile temu. Było jej strasznie wstyd. Przecież nigdy by nie pomyślała o takiej formie zabawy. Kochała swojego męża i nigdy świadomie nie zrobiłaby czegoś takiego. Nie była taka.
Powrót do góry Go down
Robin Adkins

Robin Adkins


Liczba postów : 2107
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 14 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać)   W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 14 EmptyCzw Paź 10, 2024 11:00 am

Clint, kiedy dostrzegł znajomy błysk w jej oczach bez chwili namysłu wszedł do stawu, aby klęknąć naprzeciwko niej. Chwycił jej twarz w swoje dłonie i przyjrzał się jej uważnie
-Już dobrze...to nie twoja wina- Zapewnił ją po czym odsunął mokre włosy z jej twarzy -To to wino, coś w nim jest co sprawia, że ludzie przestają myśleć logicznie. Burzy wszystkie granice...po za tym cała ta polana jest przesiąknięta jakąś dziwną magią- Nie chciał, aby Addie czuła się winna, bo nie miała na to tak naprawdę żadnego wpływu. Cieszył się, że udało się mu ją wyciągnąć czas, bo gdyby zwlekał jeszcze trochę to mogłoby być za późno
-Spokojnie...głęboki wdech. Może ci się kręcić w głowie, bo wino nadal będzie próbowało odzyskać kontrolę- Wyjaśnił jej to jak może się czuć przez najbliższy czas. Miał wrażenie, że zwykły kac po imprezie będzie najmniejszym ich problemem. Najgorszy będzie kac moralny, kiedy wszyscy zdadzą sobie sprawę z tego co robili, a raczej co chcieli zrobić
-Musimy wymyślić, jak otrzeźwić Robin, jest w ciąży nie powinna pić tego paskudztwa- W euforii zabawy nikt tym się nie przejmował, wszyscy zdawali się zapomnieć o obecnym stanie Robin
-Będziesz w stanie z bezpiecznej odległości chociaż osłabić to zaklęcie, pobudzić jej zdrowy rozsądek?
Powrót do góry Go down
Adelaide Odynsonn

Adelaide Odynsonn


Liczba postów : 2105
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 14 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać)   W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 14 EmptyCzw Paź 10, 2024 11:27 am

Blondynka spuściła wzrok kiedy bez dłuższego zastanawiania się wszedł do wody i klęknął przed nią. Poddała się jego dotykowi kiedy złapał jej twarz w dłonie. Spojrzała w jego oczy. Wiedziała, że nie był zły, ale ona miała wyrzuty sumienia. Przymknęła leniwie oczy kiedy odgarnął z jej twarzy mokre włosy. Jego dotyk był dla niej najlepszym lekarstwem.
Idąc za jego radą wzięła głęboki wdech. Znów poczuła zawroty głowy, przez co zaczęła odczuwać mdłości. Jeszcze przed chwilą smak wina na ustach sprawiał jej przyjemność, teraz mdliło ją od tego.
Daj mi chwile.. muszę zebrać myśli..— powiedziała analizując to co powiedział jej mąż. —Najpierw wyjdźmy z tej zimne wody.. marznę — wyznała kiedy chłód wody zaczął jej doskwierać. Odsunęła się delikatnie. Złapała męża za ręce i z jego pomocą podniosła się z wody. Ponownie zakręciło się jej w głowie. Złapała się go i pozwoliła by wyprowadził ją na brzeg. Pochyliła się nieco do przodu. Oddychała głęboko proponując opanować dolegliwości. Przeszła kilka kroków do przodu. Impreza zaczynała się rozkręcać co widziała przez prześwity między drzewami.
Nie wiem.. spróbuje ale może to być zbyt daleka odległość..— powiedziała odgarniając mokre włosy na plecy. —Wszystko tam jest przesiąknięte magią. Jedzenie, picie, muzyka.. sporo tego. — zauważyła. — Ale spróbuje— powiedziała stając przy jednym z drzew. Wzięła kilka głębokich oddechów. Sięgnęła po swoją energię. Musiała jej zgromadzi naprawdę sporo. Jej sygnał musiał dotrzeć do Robin. Jej zdrowego rozsądku. Zacisnęła dłoń na konarze drzewa. Poczuła jak przez jej ciało przepływa energia. Jej oczy zaczęły świecić. Dawno nie używała takiej ilości mocy. Ostatnim razem kiedy zdejmowała z umysłu Robin blokady założone przez Strange’a. Addie skupiła wzrok na Robin, która niemal leżała na stole a nad nią pochylał się Loki całując zachłannie. Addie poczuła nacisk, jakby jej ciało było miażdżone przez betonową płytę. To była bariera jaką tworzyła bariera magii wina Dionizosa. Jęknęła cicho wypuszczając powietrze z ust. Musiała się przebić, zrobić rysę w wyimaginowanej powierzchni. Wzmocniła swój nacisk. Poczuła ból w klatce piersiowej. Pochyliła się nieco. Ból nie odchodził ale czuła, że jej starania zaczynaja przynosić efekty. Widziała jak Robin poruszyła się nieznacznie, poczuła to. Addie wiedziała, że Robin poczuła to jak probuje do niej dotrzeć.
Dalej..— warknęła blondynka. Kiedy miała pewność, że się udało odpuściła. Znów zakręciło się jej w głowie. Trzymając się drzewa odsunęła się na kolana. Opadła z sił.
Powrót do góry Go down
Robin Adkins

Robin Adkins


Liczba postów : 2107
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 14 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać)   W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 14 EmptyCzw Paź 10, 2024 11:40 am

Robin całkowicie poddawała się woli Lokiemu. Ułożyła się na stole i oplotła nogami jego biodra odwzajemniając każdy z namiętnych pocałunków. Zaczęła poruszać swoimi biodrami, czując rosnące w niej podniecenie. W pewnym momencie, jednak poczuła coś dziwnego. W głowie jej się zakręciło, a w ustach poczuła dziwną suchość. Nie było to wcale przyjemne uczucie, a przecież właśnie tylko przyjemność odczuwała jeszcze przed chwilą. Mimo wszystko nadal całowała swojego męża, ale jej myśli sprawiały, że nie była w stanie skupić się na tym tak jak chwilę temu.
-Loki...- Wydyszała odchylając głowę na bok. Po jej ciele przeszły dreszcze, kiedy jego usta zaczęły wodzić po jej szyi -Ja..mam wrażenie, że o czymś zapomnieliśmy...o czymś ważnym- Jej umysł nadal był zamglony, ale dziwne poczucie niepokoju rosło w niej coraz bardziej -Tylko o czym...- Szepnęła do siebie cicho wodząc wzrokiem po polanie. Spojrzała na kielich, który stał w centrum, a wino nadal się z niego lało. Otworzyła szerzej oczy, bo właśnie sobie przypomniała.
-Jasna cholera...- Warknęła i uwolniła się spod ciężaru Lokiego stając na nogach. W uszach jej piszczało, ale już pamiętała. Byli tu w określonym celu, a nie dla zabawy po za tym była w ciąży nie powinna pić zwykłego wina, a co dopiero mowa o jakimś magicznym. Spojrzała na Lokiego widząc, że jego wzrok nadal był zamglony i rozmarzony. Zmarszczyła lekko brwi i podeszła do niego chwytając go za ramiona i potrząsnęła nim lekko
-Loki oprzytomniej...to to wino...słyszysz- Powiedziała głośno do niego wierząc w to, że jego umysł przeciwstawi się magii, która tu panowało -Loki...pobudka...- Dodała, ale widząc, że nadal nie uzyskała zamierzonego efektu po prostu uniosła dłoń i zamachnęła się mocno. Jej ręka z głośnym plaskiem spadła na jego policzek. Była nauczona doświadczeniem, że takie nagłe wydarzenia potrafiły Lokiego chociaż na chwilę oprzytomnić.
Clint podszedł szybko do Addie, która wylądowała na ziemi. Kucnął obok niej i objął ramieniem
-Wszystko dobrze?- Miał nadzieję, że jej działania przyniosły oczekiwany skutek, a biorąc pod uwagę to, że Loki właśnie dostał po twarzy mógł sugerować, że tak.
Powrót do góry Go down
Adelaide Odynsonn

Adelaide Odynsonn


Liczba postów : 2105
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 14 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać)   W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 14 EmptyCzw Paź 10, 2024 11:57 am

Loki był całkowicie otumaniony. Liczyło się tylko to by doznać jak najwiecej przyjemności. Całował Robin bez opamiętania. Wodził dłońmi po jej ciele, chcąc poczuć jak najwiecej. Nie przejmował się tym, że dziewczyna widocznie zaczęła nieco trzeźwieć. Przesunął swoje usta na jej szyje nie odpuszczając kolejnych pieszczot. Nie przypominał sobie by kiedykolwiek było mu tak dobrze. Chciał by już to trwało wiecznie. Dopiero kiedy go odepchnęła nieco zwolnił. Odsunął się od niej, ale tylko na chwile. Znów się do niej zbliżył, chciał by i ona poczuła znów tą błogość, która była taka wspaniała. Jednak i tym razem otrzymał odmowę, a po chwili poczuł piekący ból na twarzy. Warknął cicho odchylając głowę. Zakręciło mu się w głowie. Obraz przed oczami dwoił mu się i troił. Całkowicie stracił orientacje. Przez chwile czuł się tak jakby odcięło go od wszystkich zmysłów jakie posiadał.
— mruknął w stronę żony patrząc na nią ze zdziwieniem. Powoli świadomość zaczynała do niego wracać, choć powoli i opornie. Uderzenie wywołała szok przez co zaklęcie osłabło.
Mocniej się nie dało..— mruknął, jednak po chwili zorientował się co się stało. Rozejrzał się po polanie. Musieli stad iść albo znów dadzą się ponieść zaklęciu.
Złapał żonę za rękę i zaczął ją ciągnąć w stronę lasu.
Addie zaczynała odpływać kiedy głos Clinta dotarł do jej uszu. Była strasznie śpiąca. Zużyła sporo energi. Musiała walczyć o to by nie stracić przytomności. Oparła się na mężu kiedy poczuła, że ją obejmuje.
Za chwile.. — mruknęła. —Zaraz będzie dobrze..— dodała słabym głosem. Położyła dłoń na jego udzie i zaczęła wodzić po nim palcami próbując skupić się na tym by nie odpłynąć.
Udało się.. to bardzo silna magia.. — powiedziała słabo.
Powrót do góry Go down
Robin Adkins

Robin Adkins


Liczba postów : 2107
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 14 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać)   W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 14 EmptyCzw Paź 10, 2024 12:05 pm

-Już dobrze...- Mówił spokojnie obejmując ją. Nie mógł jej pozwolić stracić przytomności, nie teraz i nie w tym miejscu. W pewnym momencie dostrzegł jak Loki szedł przez polanę prowadząc za sobą Robin
-Loki tutaj...- Widział po jego twarzy, że wino nadal próbowało go utrzymać w swoich sidłach, ale uderzenie Robin chyba otrzeźwiło go na tyle, aby móc zacząć myśleć racjonalniej.
-Robin...wszystko dobrze, jak się czujesz- Zapytał się jej, kiedy do nich podeszli
-Nie wiem...kręci mi się w głowie, niedobrze mi...- Pochyliła się nieco do przodu -Nie powinnam tego pić- Westchnęła zdając sobie sprawę z tego, że mogła przecież zaszkodzić dziecku, ale wino skutecznie sprawiło, że po prostu o tym zapomniała
-Nic ci nie będzie...- Powiedział -Tylko nie jedzmy już niczego i nie pijmy- Dodał po czym utkwił wzrok w kielichu. Nie mieli wielkiego wyboru, musieli zrobić to szybko i być gotowi na jeszcze szybszą ucieczkę
-Zrobimy tak...zaczniemy kierować się w stronę plaży. Kiedy przejdziemy obok kielicha, Loki zgarniesz go szybko a potem ile sił w nogach wrócimy do koni, osiodłamy je szybko i odlecimy- Nie wiedzieli co może się wydarzyć, kiedy zabiorą kielich, który wydawał się być źródłem całej magii jaka unosiła się w tym miejscu.
Powrót do góry Go down
Adelaide Odynsonn

Adelaide Odynsonn


Liczba postów : 2105
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 14 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać)   W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 14 EmptyCzw Paź 10, 2024 12:38 pm

Loki wybrał kierunek całkowicie przypadkowo. Chciał się oddalić od tego miejsca by otrzeźwieć. Musiał oczyścić swoje myśli. Jego umysł nadal walczył z narkotykiem. Prowadził Robin niemal na oślep. Dopiero kiedy Clint go zawołał. Odnalazł go wzrokiem.
Chodź — powiedział do żony i pociągnął ja do przyjaciół. Zmarszczył brwi patrząc na Addie. Słabo się trzymała, a oni jeszcze muszą zrobić jedną rzecz.
Chwila.. moment.. muszę— mruknął i podchodząc do stawu. Bez namysłu rzucił się do wody by i jego otrzeźwiła. Wynurzył się po chwili i wyszedł całkowicie przemoczony. Czuł jak zaklęcie zaczęła słabnąć, a on podkręcił nieco temperaturę ciała by zacząć się suszyć. Przeanalizował to co powiedział Clint. Może być za mało czasu na ucieczkę we czwórkę. Addie i Robin nie wyglądały dobrze. Nie będą w stanie długo wytrzymać, a czeka ich jeszcze przeprawa przez tą cholerną mgle.
Chwila.... eee— zaczął zmuszając swój mózg do pracy.
Ty i ja..— zwrócił się do Clinta. —Idziemy po kielich.. dziewczyny niech idą już na plaże. Na około. Poczekamy piec minut zanim ruszymy na polane. Siodłanie zajmie chwile czasu, a wątpię, że kiedy rusza za nami w pościg damy radę sie wydostać. Ty jesteś szybki, ja zasłonie się iluzją. Stworze iluzje dziewczyn.. zgarniam kielich i dajemy nogę. Spróbujemy ich zmylić.. — zaproponował. —Addie da sobie radę z siodłaniem.. prawda?— zwrócił sie do blondynki.
Addie wcisnęła się mocniej męża. Kiedy tylko Robin i Loki do nich dołączyli odrazu wspomnienia zaczęły ją atakować. Nie była dumna z tego co robiła, nie miała na to wpływu ale nie mogła się pozbyć wstydu.
Tak.. dam radę.. ale nasze rzeczy zostały na polanie..— przypomniała. Loki zerknął na polane. Faktycznie ich plecaki leżały w kupce przy jednym ze stołów.
Zgarniemy je— pokiwał głową. Po czym podszedł do Robin. Objął ją ramieniem przyciskając do siebie.
Wszystko dobrze? Dasz radę?
Powrót do góry Go down
Robin Adkins

Robin Adkins


Liczba postów : 2107
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 14 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać)   W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 14 EmptyCzw Paź 10, 2024 8:12 pm

Robin spojrzała na Lokiego, kiedy ten zaproponował swój plan. Kiwnęła do niego lekko głową, chociaż tak naprawdę nie była pewna czy uda się jej wykonać chociażby dwa kroki, bo nogi uginały się pod ciężarem jej ciała. Mimo wszystko wiedziała, że musiała zebrać w sobie resztkę siły, aby dotrzeć na plażę i wynieść się z tego cholernego miejsca, bo na chwilę obecną w żaden sposób nie wydawało się jej być miłe.
-Ale spróbuję...- Dodała wypuszczając cicho powietrze z płuc. Clint pomógł wstać Addie z ziemi i spojrzał na nią
-Biegnijcie przed siebie, co by się nie działo nie zatrzymujcie się, ani nie odwracajcie. Biegnijcie prosto w stronę plaży- Polecił żonie. Nie mieli czasu do stracenia. Kiedy wszystko ustalili Clint kiwnął lekko głową i ruszyli ponownie przez polanę na której tylko oni jedyni nie byli już pod wpływem magii wina. Robin i Addie wyminęły chłopaków przechodząc przez polanę wchodząc w głąb lasu. Wszystko robili spokojnie bardzo naturalnie, nie chcieli wzbudzać niczyjego niepokoju. Kiedy Loki i Clint znaleźli się obok pucharu łucznik kiwnął do Lokiego lekko głową dając mu jasno do zrozumienia, że to odpowiedni moment. Wystarczyło tak naprawdę, aby palce Lokiego zacisnęły się na pucharze, aby on mógł doświadczyć konsekwencji swojego działania. W pierwszej kolejności poczuł jak puchar zaczął się nagrzewać, zupełnie tak jakby próbował się obronić przed dotykiem niepożądanych dłoni. Robin odwróciła się tylko na chwilę, a kiedy dostrzegł, że Loki trzyma puchar popatrzyła na Addie
-Biegiem...- Rzuciła do niej i popędziła przed siebie. Nad wyspą nagle zerwał się silny wiatr, który uginał korony drzew. Natura zdawała się budzić w wyjątkowo magiczny sposób. Winorośle pięły się ku niebu, a korzenie drzew wychodziły spod ziemi próbując zatarasować im przejście, albo owinąć się wokół ich kostek, aby przewalić na ziemię. Natomiast Loki i Clint mogli wyczuć wyraźnie zmieniający się nastrój na polanie. Gwar biesiady nagle ucichł, a z twarzy wszystkich zebranych tu istot w ułamku sekundy zniknęła cała radość i beztroska. Wszystkie nimfy, satyry czy centaury wpatrywały się w nich z wyraźną wrogością
-Loki...zdaje mi się...wiejemy- Nie było sensu walczyć z nimi wszystkim bo było zwyczajnie za dużo przeciwników.
Powrót do góry Go down
Adelaide Odynsonn

Adelaide Odynsonn


Liczba postów : 2105
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 14 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać)   W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 14 EmptyCzw Paź 10, 2024 8:51 pm

Plan Lokiego widocznie się spodobał bo nikt nie wnosił żadnych uwag. Nie chcieli się znów rozdzielać, ale nie mieli wyjścia. Loki miał racje, we czwórkę będą mieli mniejsze szanse. Loki i Clint są zwinni oraz napędza ich magia. Mogą poruszać się naprawdę zwinnie i szybko.
Addie kiwnęła głową do męża kiedy polecił jej biec prosto na plaże. Ona rzuciła Robin przelotne spojrzenie i ruszyła w kierunku, z którego przyszli. Kiedy zaczęła poznawać las, przyspieszyła. Nie wiedziała, ile zejdzie się chłopakom. Biegła przez las szukając jak najszybszej drogi na plaże. Kiedy drzewa zaczęły się przerzedzać poczuła ulgę. Już niedługo będą mogli się wynieść. Im szybciej tym lepiej, a tym bardziej, po tym co zaszło. Kiedy stanęły na płazy Addie zatrzymała się. Gwizdnęła przez palce by przywołać pegazy. Pierwszy koń pojawił się po chwili.
Tu.. pod palmą.. pomóż — rzuciła zamachana do Robin pokazując kryjówkę z siodłami. Kiedy udało się je wydostać blondynka złapała pierwszy i podeszła do pierwszego konia. Musiała skupić się ja zadaniu. Nagle nad wyspa zerwał się wiatr. Domyślała si, że Loki musiał mieć już kielich.
Loki i Clint odczekała chwile zanim ruszyli. Kiedy dziewczyny zniknęły im z zasięgu wzroku ruszyli. Zanim wyszli za a drzew Loki zaczął swoje czary. Przywołał z zielonej mgły postacie Addie i Robin. Dziewczynom oczy zabłyszczały i po chwili ruszyli. Iluzja się utrzymywała. Dziewczyny żniw zaczęły tańczyć i śpiewać imitując to, że nadal były pod wpływem wina.
Plecaki..— rzucił do Clinta przechodząc w stronę ich bagażu. Złapał swój plecak i plecak Robin. Kiedy otrzymał sygnał serce zabiło mu szybciej. Skoczył nad fontanną i złapał w dłoń kielich, który zapiekł go w dłoń. Zacisnął na nim dłonie. Nie zdążył nawet rzucić jakimś głupim żartem kiedy Clint kazał mu uciekać. Dwa razy nie trzeba było mu powtarzać. Rzucił się sprintem w stronę lasu. Jego oczy rozbłysły na zielonymi już po chwili biegł w przestworzach.
No to użyj swoich gadzich zmysłów. Będę na górze — wyrzucił do niego i skrył się przy koronach drzew. Tam mógł lepiej poradzić sobie ze zmyleniem pościgu.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 14 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać)   W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) - Page 14 Empty

Powrót do góry Go down
 
W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać)
Powrót do góry 
Strona 14 z 20Idź do strony : Previous  1 ... 8 ... 13, 14, 15 ... 20  Next
 Similar topics
-
» W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja
» W pętli Multiwersum: Przebudzenie
» W pętli multiversum część 1 (tu nie pisać)
» W pętli multiversum część 2 (tu pisać)

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Opowiadania :: Opowiadania-
Skocz do: