Opowiadania
Opowiadania
Opowiadania
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Opowiadania

pisanie opowiadań
 
IndeksIndeks  CalendarCalendar  Latest imagesLatest images  FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 W pętli Multiwersum: Przebudzenie

Go down 
2 posters
Idź do strony : Previous  1 ... 6 ... 8, 9, 10 ... 21 ... 34  Next
AutorWiadomość
Robin Adkins

Robin Adkins


Liczba postów : 2107
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Przebudzenie   W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 9 EmptyWto Kwi 02, 2024 11:11 pm

Clint objął ją delikatnie, kiedy zaczęła się przysuwać
-Gdybym przychodził z każdą czarną myślą, nie pozbyłabyś się jak naszej dwójki przylepców- Powiedział z lekkim uśmiechem, jednak kiedy dostrzegł jej minę westchnął ciężko -Wiem Addie, że mogę przyjść i robię to, kiedy tylko mam okazję- Dodał, aby nieco bardziej ją rozchmurzyć. Odwzajemnił po chwili jej pocałunek wplatając palce w jej blond włosy. Nadal nie wiedział czym sobie tak naprawdę zasłużył, co takiego zrobił, że ta dziewczyna spojrzała na niego i postanowiła akurat przed nim się otworzyć. Nie uważał siebie za kogoś na kogo zasługiwała, chociaż wiele razy łapał się na myślach, że byłby w stanie dać jej znacznie więcej niż Loki. Na pewno dałby jej wolność...coś czego on jej dać nie mógł z różnych powodów. Przy nim nie musiałaby się zastanawiać nad tym czy coś jej wypada czy nie. Gdyby nagle nabrała ochoty na kąpiel w jeziorze w ubraniach nikt by jej tego nie zabronił...może kilka osób popatrzyłoby się krzywo, ale to wszystko.
-Prześpij się...powinnaś odpocząć- Szepnął odsuwając się od niej i ponownie ułożył się na łóżku -A ja będę obok, jak zawsze...żaden koszmar mi nie straszny- Przywykł już do jej koszmarów, umiał sobie również z nimi radzić także nic go nie mogło zaskoczyć.
Powrót do góry Go down
Adelaide Odynsonn

Adelaide Odynsonn


Liczba postów : 2105
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Przebudzenie   W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 9 EmptyWto Kwi 02, 2024 11:48 pm

Tak się składa… że odpowiada mi to, że nie dajesz mi spokoju— szepnęła cicho zanim Clint się odsunął. —Naprawdę — powiedziała po chwili. Uśmiechnęła się układając się na jego torsie. Objęła go dłonią, przerzucając ją przez jego brzuch. Zamknęła oczy.
Możesz?— zapytała czując jak na jej policzkach wykwitają rumieńce. Uwielbiała kiedy ją dotykał, kiedy jeździł palcami po jej głowie, ramieniu czy plecach. Kiedy poczuła jego ciepłą dłoń na swoim ciele zaczęła się rozluźniać. Wiedziała, że może mu ufać. Ufała, bezgranicznie.
I niby nie jesteś bohaterem?Moim będziesz zawsze— powiedziała już szeptem. Nie wiedziała czy coś odpowiedział bo już zaczęła odpływać. Tak jak przewidział Clint jej sen nie był spokojny. Wiercili się. Mruczała coś pod nosem, kiedy zaczynała się wybudzać słyszała kojący głos. Nie była w stanie dopasować go właściciela, bo jej umysł jeszcze nie pracował na pełnych obrotach, ale wiedziała, że jest bezpieczna.
Obudziła się późnym popołudniem. Najpierw poruszyła ręką. Potem przeciągnęła się lekko. Poczuła na swoim boku ciężar dłoni. Uśmiechnęła się lekko. Przetarła dłońmi oczy. Przekręciła się na drugi bok wtulając się w klatkę piersiową mężczyzny.
Powrót do góry Go down
Robin Adkins

Robin Adkins


Liczba postów : 2107
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Przebudzenie   W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 9 EmptySro Kwi 03, 2024 12:05 am

Robin pewnie nawet sama nie podejrzewała tego w jak głęboki sen uda się jej zapaść, ale nie wybudzała się ani na chwilę. Ciepło kołdry, oraz ciała Lokiego rozgrzewało ją na tyle, że po prostu mogłaby spać tak do kolejnego dnia. Jednak życie w pałacu toczyło się swoim rytmem i chociaż pewnie bardzo by chcieli to nie mogli tego zmienić. Dziewczyna drgnęła lekko, kiedy usłyszała pukanie do drzwi, a może po prostu się jej tak wydawało. Mruknęła cicho i wtuliła się mocniej w Lokiego chwytając za brzeg kołdry, aby szczelniej się nią otulić. Po chwili rozległo się kolejne pukanie, które tym razem przegoniło jej sen.
-Loki...- Powiedziała cicho lekko zaspanym głosem -Ktoś puka...- Nie chciała wstawać -Weź idź, zrób tę swoją groźną minę i wracaj do łóżka- Loki chociaż leniem nie był to wiedziała, że w określonych sytuacjach zerwanie go z łóżka było niemal niemożliwe i tutaj też tak było. Westchnęła ciężko, kiedy ktoś znowu zapukał do drzwi, ale tym razem znacznie mocniej
-Otwarte- Powiedziała nieco głośniej, ale nie miała zamiaru zmieniać swojej pozycji. Wyjrzała, jednak nieco znad kołdry, kiedy drzwi do pokoju się otworzyły a ona usłyszała wyraźny stukot obcasów. Lekko zmrużonymi od snu oczami spoglądała na grupkę kobiet, które stanęły w rzędzie przy ich łóżku i skłoniły się elegancko. Kilka z nich trzymało w dłoni jakieś dzbany, słoiki z dziwną zawartością. Robin przeniosła się do pozycji siedzącej bo nie bardzo rozumiała czego była teraz świadkiem
-O co chodzi?- Zapytała się, a z rzędu wyszła chyba najstarsza z kobiet
-Helios nakazał przygotować specyfiki, które pomogą w przejściu ciąży oraz zapewnią zdrowie dziecku- Powiedziała a w jej dłoni pojawił się pozłacany kielich do którego z jednego z dzbanka został przelany jakiś płyn. Kobieta podeszła do łóżka i podała naczynie Robin. Dziewczyna spojrzała na to co w nim się znajdowało. Płyn był dość mętny i miał dziwną żółtawą barwę. Przysunęła nieco bliżej nos, aby powąchać zawartość po czym szybko odsunęła od siebie kielich
-Co to jest?
-Sok z wątroby wilka z odrobiną miodu- Wyjaśniła tak jakby to była najbardziej oczywista rzecz na świecie. Robin natomiast otworzyła szeroko oczy i pokręciła lekko głową
-Ja tego nie wypiję
-Zapewni to dziecku potrzebne składniki odżywcze i siłę- Nalegała i wbiła w rudą swoje spojrzenie

Clint wybudzał się co jakiś czas, kiedy Addie znowu zaczynała się wiercić. Szeptał wtedy do niej cicho, gładził po włosach i obejmował, aby nieco się uspokoiła. Kiedy to się udawało sam ponownie zapadał w sen. Kolejnym razem obudził go też ruch, ale znacznie inny niż te wcześniejsze. Uśmiechnął się lekko, kiedy poczuł ciężar głowy dziewczyny na swojej klatce piersiowej. Wzmocnił nieco swój uścisk przyciskając do siebie. Mimo to nie miał najmniejszej ochoty otwierać oczu. Wiedział, że kiedy to zrobi w końcu będą musieli stąd wyjść i wrócić znowu do głównej sprawy, która spowodowała, że mogli być znowu w komplecie.
Powrót do góry Go down
Adelaide Odynsonn

Adelaide Odynsonn


Liczba postów : 2105
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Przebudzenie   W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 9 EmptySro Kwi 03, 2024 12:35 am

Loki rzadko kiedy wylegiwał się w łóżku, ale kiedy już się wylegiwał ciężko było go zwlec z ciepłego łóżka. Słyszał jak Robin zaczyna się wiercić, ale jego sen był jeszcze zbyt ciężki by chociażby otworzyć oczy. W końcu i do jego uszu dotarło pukanie do drzwi mruknął przeciągle. Uchylił jedno oko, a po chwili niechętnie uniósł głowę. Do komnaty weszła grupa kobiet. Cześć z nich trzymała dzbanki, inne jakieś słoje. Spojrzał pytająco na Robin , ale ruda była jeszcze zajęta rozmową z jedna z przybyłych. Loki usiadł na łóżku, przeciągnął się ospale i usiadł koło Robin.
Co się dzieje? — zapytał zdezorientowany. Bardziej spodziewałby się obiadu niż jakiś dziwnych mikstur. Spojrzał przez ramie dziewczyny i skrzywił się widząc ochydnie pachnące i wyglądające coś.
Co to?— zapytał odsuwając się nieco.

Addie uśmiechnęła się kiedy poczuła jak ramiona Clinta zamykając się na jej ciele szczelniej. Wiedziała, że nie spał. Rzadko kiedy udawało się jej wstać z łóżka nie budząc go. Jednak fakt, że jeszcze się jie odezwał świadczyło o tym, że miał takie samo zdanie co ona. Nie chcieli jeszcze wstawać. To by oznaczało powrót do pracy, a na to nie miała najmniejszej ochoty.
Spij dalej..— szepnęła i złożyła lekki pocałunek na jego torsie. —Już się nie ruszam— uśmiechnęła się lekko.
Powrót do góry Go down
Robin Adkins

Robin Adkins


Liczba postów : 2107
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Przebudzenie   W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 9 EmptySro Kwi 03, 2024 10:24 am

Robin spojrzała na Lokiego i podsunęła w jego stronę kielich
-Chcesz...podobno bardzo odżywcze..tylko sok z wątroby wilka i miód- Miała wrażenie, że jej się to śniło. Właśnie wciskano w nią jakieś przedziwne i obrzydliwe specyfiki, które rzekomo miały pomóc w rozwoju dziecka. Teraz musiała wymyślić jak się z tego wywinąć tak, aby nikogo nie obrazić. Doceniała to, że Heliosowi leżało na sercu zdrowie wnuka, ale bez przesady
-A to?- Odezwała się ponownie w stronę kobiety wskazując głową na słój z bliżej niezidentyfikowaną dla niej zawartością
-To pęcherze żaby do masażu brzucha. Ułatwiają późniejszy poród- Odpowiedziała nadal bez najmniejszej krępacji, ale chyba zaczynała już podejrzewać, że Robin nie była zachwycona tym pomysłem.
-Emmm...to bardzo miłe, ale...- Urwała na chwilę i zerknęła na mężczyznę obok niego po czym nachyliła się nad nim
-Weź mi pomóż...chcą mi masować brzuch jakimiś pęcherzami żab...to chore- Szepnęła w jego stronę. Nie bardzo wiedziała jak miałaby wybrnąć z tej sytuacji tak, aby nikt nie poczuł się urażony. Rozumiała, że może w tym miejscu takie zabiegi były na porządku dziennym, ale jej w zupełności wystarczały witaminy jakie dostała od lekarza, oraz trochę odpoczynku...no może jeszcze przysmaki, które skrywała w swoim plecaku.
Powrót do góry Go down
Adelaide Odynsonn

Adelaide Odynsonn


Liczba postów : 2105
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Przebudzenie   W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 9 EmptySro Kwi 03, 2024 11:24 am

Kiedy Loki dowiedział się co takiego dostała do wypicia Robin nie jego twarzy wyrażała coś po środku rozbawienia i obrzydzenia. Odsunął się kiedy dziewczyna przybliżyła kielich w jego stronę. Nie maila zamiaru zbliżać się do tych dziwnych mikstur, ale jednocześnie bawiła go cała ta sytuacja, czego po sobie nie pokazywał. Przysunął się do Robin kiedy ta półgłosem zaczęła opowiadać mu z czym przyszły kobiety. Tym razem ciężko mu było powstrzymać uśmiech. Prychnął cicho, próbując powstrzymać śmiech. Spojrzał na kobiety, a potem na Robin. Ruda mogła dostrzec w nim znajomy błysk wyzwania.
Kochanie.. trzeba być otwartym. Twój ojciec.. dokłada wszelkich starań by jego wnuk był zdrowy — zaczął spokojnie. —Panie tez pewnie się napracowały.. szukając te.. zapewne wartościowe specyfiki. Myśle, że powinnaś spróbować — zwrócił się do rudej uśmiechając się zadziornie.
Powrót do góry Go down
Robin Adkins

Robin Adkins


Liczba postów : 2107
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Przebudzenie   W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 9 EmptySro Kwi 03, 2024 11:31 am

Robin otworzyła szerzej oczy, kiedy usłyszała odpowiedź Lokiego. Spodziewała się raczej tego, że stanie po jej stronie, a nie zacznie ją bardziej wkopywać, chociaż czego innego mogła po nim się spodziewać. Nigdy nie odpuszczał okazji do tego, aby trochę się zabawić...najlepiej cudzym kosztem. Na głupią, jednak nie trafiło i ona również potrafiła grać w jego grę.
-W sumie...- Powiedziała i zerknęła na kielich -Może masz rację- Mówiła całkowicie poważnie i do tego przybrała taki wyraz twarzy jakby naprawdę analizowała jego słowa.
-Wypije...ale...- Dodała i podsunęła kielich Lokiemu -Sprawdź najpierw czy nie jest zatrute. Wiesz jak wygląda życie pałacowe, intrygi i inne rzeczy. Skąd mam wiedzieć, czy któraś z nich nie dosypała tutaj czegoś. Powiedziałeś, że nie przeżyjesz jak coś się mi stanie, że mnie ochronisz- Ledwo powstrzymała się od tego, aby na jej ustach nie pojawił się kpiący uśmieszek. Jak ona miała tonąć to na pewno nie zrobi tego sama i pociągnie za sobą jeszcze kogoś, a Loki tak się składało, że był w tej chwili najbliżej i nie miała zamiaru mu odpuścić
-Tobie chyba też na sercu leży zdrowie naszego syna...to żadne poświęcenie a twój ojcowski obowiązek- Dodała i podsunęła mu kielich jeszcze bliżej. Kobiety patrzyły na tę scenę z dość dziwnymi minami. Nie dość, że nie rozumiały o czym oni teraz rozprawiali, to w dodatku mało brakowało, aby za chwile były świadkami tego jak Robin będzie goniła Lokiego z kielichem wypełnionym jakimś paskudzctwem.
Powrót do góry Go down
Adelaide Odynsonn

Adelaide Odynsonn


Liczba postów : 2105
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Przebudzenie   W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 9 EmptySro Kwi 03, 2024 12:07 pm

Lokiemu mina zaczęła rzednąc kiedy Robin przysunęła z powrotem do niego kielich z obrzydliwym napojem. Już miał zamiar wstać z łóżka by uciec jak najdalej od rudej i jej pomysłów. Wiedział, że dziewczyna nie da się wkręcić w jego grę i zmieni jej zasady. Spojrzał na stojące wokół nich kobiety, które wydawały się być również zaskoczeń jej decyzją.
Moja Pani wątpię by ktokolwiek by się odważył zrobić ci jakąkolwiek krzywdę — znów użył spokojnego tonu jednak wiedział, że na nic się zdadzą jego słowa. Widział po minie Robin, że była z siebie zadowolona. Uśmiechnął się kręcąc delikatnie głową.
Ale skoro ma cię to uspokoić — dodał z lekko się krzywiąc. Odebrał od dziewczyny kielich. Przecież teraz się nie wycofa. Najwyżej będą żygać razem. Mało to romantyczne, ale cóż. Czego się nie robi dla ukochanej kobiety.
Loki spojrzał na żółty płyn. Przełknął głośno ślinę. Spojrzał na Robin, a po chwili przeniósł wzrok na kobiety.
Mam nadzieje, że nie urośnie mi od tego trzecia ręka — mruknął pod nosem i zbliżył puchar do ust. Zamknął oczy i pociągnął łyk ohydnego płynu. Gorzki, mdły, odrazu wyczuł jakieś grudki jie chciał wiedzieć co to jest. Organom odrazu chciał zwrocic płyn ale Loki spiął się cały i przełknął płyn. Jego twarz zaczęła się robić czerwona. Czuł palenie w żołądku.
Nie jest zatrute.. pij— oddał jej kielich. Cały czas czuł okropny posmak tego paskudztwa. Oczy zaczęły mu łzawić.
Cudowne— dodał walcząc z mdłościami.
Powrót do góry Go down
Robin Adkins

Robin Adkins


Liczba postów : 2107
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Przebudzenie   W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 9 EmptySro Kwi 03, 2024 12:18 pm

Robin zakryła dłonią usta, kiedy Loki ostatecznie zgodził się wypić trochę tego czegoś. Ledwo powstrzymywała wybuch śmiechu. Zabrnął w to już tak daleko, że teraz nie miał już szansy na wycofanie się. Obserwowała więc uważnie, jak jego twarz blednie, aby po chwili przybrać barwę dorodnego pomidora. Widziała łzy w jego w oczach, które zbierały się na przekór jego próbom zachowania miny jakby dopiero co wypił jedynie sok pomarańczowy. Odebrała od niego kielich i ostatecznie po prostu wybuchnęła śmiechem widząc jego męczarnie.
-Tak się dzieje mój drogi, kiedy próbujesz mnie w coś wrobić- Powiedziała po czym wygramoliła się z łóżka i podeszła do kobiet. Odstawiła kielich na tacę.
-To bardzo miłe z waszej strony, tak samo jak ze strony ojca, że tak się troszczy, ale zapewniam was, że jestem pod dobrą opieką. Dziecko rozwija się prawidłowo i nie ma żadnych podstaw do tego, aby mu pomagać- Kiedy Loki pił to ohydztwo ona zyskała trochę czasu na to, aby przemyśleć co miałaby powiedzieć, aby nikogo nie urazić.
-Myślę, że dziecku bardziej przydałoby się porządny posiłek
-Tak...naturalnie, zaraz pośle do kuchni, aby coś ci przygotowali- Powiedziała kobieta i skłoniła się lekko po czym kiwnęła głową w stronę pochodu, który jej towarzyszył i ruszyły w stronę wyjścia
-Przynieście też trochę wina...- Rzuciła w ich stronę nim wyszły z pokoju. Kiedy drzwi się za nimi zamknęły Robin zerknęła na Lokiego, który cały czas próbował dojść do siebie po dość nieprzyjemnym napoju. Westchnęła ciężko i podeszła do dzbana z wodą i nalała jej trochę do kubka.
-Masz przepłucz usta...- Powiedziała podsuwając mu kubek -Nie będę się z tobą całować, kiedy wiem co wypiłeś przed chwilą
Powrót do góry Go down
Adelaide Odynsonn

Adelaide Odynsonn


Liczba postów : 2105
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Przebudzenie   W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 9 EmptySro Kwi 03, 2024 12:31 pm

Loki spojrzał na Robin gniewnie kiedy ta zaczęła tłumaczyć coś kobietom i odstawiła pic bat na tackę. Został pokonany, ale nie na długo. Na pewno zaraz znajdzie się coś czym będzie mógł sobie odbić ten kawał. Kiedy kobiety wyszły z komnaty nieco zawiedzione, mężczyzna nie krył już krzywej miny. Spojrzał krzywo na Robin kiedy ta wystawiła dłoń z wodą. Mruknął coś niezrozumiale pod nosem i wstał z łóżka mijając rudą bez słowa. Podszedł do okna i wychylił głowę na zewnątrz. Nie był zachwycony tym, że dał się jej podejść. Może jednak trochę za bardzo przy niej skapcaniał. Może nie ma już tego wrednego i przebiegłego chuligana którym kiedyś był. Pochylił się do przodu. Miał wrażenie, że czuł że ten paskudny specyfik ślizga się po dnie żołądka.
Będziesz się teraz tak patrzeć?— mruknął czując jej wzrok na sobie. Wiedział, że pochoruje się od tego paskudztwa. Już zaczął bolec go brzuch.
Powrót do góry Go down
Robin Adkins

Robin Adkins


Liczba postów : 2107
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Przebudzenie   W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 9 EmptySro Kwi 03, 2024 12:42 pm

Robin bawiła ta sytuacja, Loki zdawał się być jednak odmiennego zdania. Z jednej strony się nie dziwiła. Gdyby to ona musiałaby to wypić czułaby się podobnie, z drugiej strony wiedziała, że Loki nie lubił być oszukiwany. W końcu to on był tu specjalistą od tego. I musiała przyznać, że wyjątkowo łatwo mu z nim poszło. Sądziła, że będzie się sprzeciwiać, albo wymyśli coś innego, aby ostatecznie i ona musiała umoczyć w tym paskudnym płynie usta. Westchnęła ciężko, kiedy ją wyminął. Więc teraz będzie pokazywać jej swoje fochy. Odprowadziła go wzrokiem do okna, szybko, jednak odwróciła od niego głowę, kiedy w dość oschły sposób postanowił zwrócić jej uwagę. Loki potrafił czasami zachowywać się jak obrażona księżniczka i miała wrażenie, że w tej chwili była właśnie tego świadkiem. Pokręciła lekko głową i usiadła sama na łóżku po czym upiła kilka łyków wody, którą nalała dla niego. Pewnie poczułby się nieco nie lepiej, gdyby pozbył się tego smaku z ust, ale skoro wolał cierpieć to ona nic nie mogła już na to poradzić.
-Wyczuwam ciche dni- Mruknęła bardziej do siebie mocząc ponownie usta w wodzie. Miała nadzieję, że Lokiemu za chwile przejdzie i nie będzie na nią obrażony w nieskończoność. W końcu to on zaczął, a ona tylko podłapała jego grę. Znała go aż za dobrze, i powinien wiedzieć, że nie tak łatwo już ją w coś wrobić. Znała jego miny, ruchy ciała...nawet ton wypowiadanych słów. Taka była cena za to, że się przed nią otworzył, pozwolił się poznać. W końcu, jednak wstała z łóżka i podeszła do niego po czym przylgnęła do jego pleców opierając na nich głowę. Objęła go delikatnie w pasie.
-No już nie złość się...mi i bez tego chce się wymiotować jak Varin zasadzi mi z łokcia, albo kolana- Szepnęła cicho chcąc go nieco uspokoić.
Powrót do góry Go down
Adelaide Odynsonn

Adelaide Odynsonn


Liczba postów : 2105
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Przebudzenie   W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 9 EmptySro Kwi 03, 2024 1:06 pm

Loki nie miał nastroju. Jak to tak. Wielki Loki, bóg podstępu dał się zrobić jak dziecko. Westchnął ciężko kiedy zdał sobie sprawę, że nie dał sobie rady z małym żartem. Może już tego nie umie.. może będzie musiał zmienić profesje. Tylko jaką? Kocha siać chaos. Co innego miałby robić. Spiął się kiedy Robin przycisnęła się do jego pleców. Nie był fanem czułości kiedy był marudny i Robin dobrze to wiedziała. Drażniło go to. Tym bardziej, że poczuł mdłości pędzące przełykiem. Wziął głęboki oddech, żeby nad tym zapanować.
Tak być nie może..— mruknął znów pochylając głowę. —Nie złość się.. — pokręcił głową. Nie widział możliwości żeby się nie złościć. —Ciekawe co ty byś zrobiła gdybys.. — urwał. Przecież ona tego nie zrozumie. — Nie ważne..— mruknął ponownie kręcąc głową.
Brałaś witaminy na południe?— zapytał zamyślony. Musiał coś zrobić. Musiał się przekonać, że nadal nadaje się do tej gry. Intrygi, chaos, żarty przekraczające granice.. to było rzecz, w której czuł się najlepiej. Teraz nie miał pojęcia jak sprawdzić czy nadal się do tego nadaje. Inaczej zostaje mu otworzyć warsztat i pracować jako cieśla. Nie w tym życiu.
Kim jestem? — rzucił do niej nie odwracają się. Szybki sprawdzian. Musi coś z tym zrobić.
Powrót do góry Go down
Robin Adkins

Robin Adkins


Liczba postów : 2107
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Przebudzenie   W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 9 EmptySro Kwi 03, 2024 1:16 pm

Robin westchnęła ciężko i odsunęła się od niego. Skoro naprawdę chciał strzelać fochy z tak głupiego powodu. Pokręciła lekko głową do samej siebie i zacisnęła usta w wąską linię
-Jeszcze nie...zaraz wezmę- Powiedziała nieco chłodniejszym tonem. Naprawdę nie miała ochoty na jego humory, a to ona podobno przez hormony ustawiała wszystkich po kątach. Wystarczył jeden głupi żart, aby Lokiego wyprowadzić z równowagi. Skoro nie chciał powiedzieć jej wprost o co chodziło, to nie miała zamiaru ciągnąć go za język. Szczególnie, że wiedziała, że i to i tak na nic się nie zda. Jeżeli Loki chciał coś w sobie kisić to będzie to robić do momentu, aż mu się w końcu nie uleje. Podeszła do plecaka i otworzyła jego klapę po czym zaczęła przewalać jego zawartość w poszukiwaniu plastikowej buteleczki. Kiedy w końcu odnalazła ją gdzieś na dnie, wysypała sobie na dłoń jedną pastylkę,
-Daj spokój Loki...naprawdę zachowujesz się jak obrażona księżniczka w tej chwili- Mruknęła po czym wróciła do kubka z wodą. Zażyła lekarstwo i popiła je wodą. Domyślała się, że teraz nie tak łatwo będzie go udobruchać. Widziała dwie opcje. Albo będzie chodzić obrażony przez najbliższe dni, aż ona go nie przeprosi, albo będzie usiłował za wszelką cenę odegrać się na niej za ten niewinny żart. Chociaż co prawda opcje miał ograniczone. Z nią nie mógł za bardzo szaleć. Więc obstawiała, że jego celem może stać się albo Clint, albo Addie...albo jakiś bogu ducha winny pracownik tego pałacu, a może nawet sam Helios.
-Naprawdę chciałbyś, abym to wypiła...nie znam się na medycynie naturalnej, ale domyślam się, że to raczej nikomu by w niczym nie pomogło. Skoro ty się czujesz fatalnie, to ja bym czuła się pewnie dwa razy tak- Ciąża i bez takich wynalazków była sporym wyzwaniem, które nie ułatwiało wielu rzeczy. Nawet ubranie butów było problematycznie, a o mieszanym samopoczuciu nawet nie chciała wspominać.
Powrót do góry Go down
Adelaide Odynsonn

Adelaide Odynsonn


Liczba postów : 2105
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Przebudzenie   W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 9 EmptySro Kwi 03, 2024 1:38 pm

Prychnął cicho kiedy nazwała go rozkapryszoną księżniczką. Oczywiście jej wolno wszystko. Jemu niczego. Nawet złościć się nie wolno.
Oczywiście.. — warknął. —Skoro tak mnie znasz to nie wiesz, że nie pozwolilbym ci tego wypić? Serio takie o mnie masz zdanie? Ale nie musiałaś wcisnąć swoje trzy grosze.. bo oczywiście ostatnie słowo ma być jaśnie pani— dodał przechodząc w głąb pokoju. Przecież to oczywiste, że w tym stanie jakim była Robin nie zgodziłby się na jakiekolwiek dziwne mieszanki i substancje.
Może i jestem krętaczem.. może i lubię żartować z ludzi, ale wyobraź sobie, że pewnych granic nie przekroczę. Podobno tak dobrze mnie znasz— dodał nieco chłodniej. Skoro chciała się kłócić. Proszę bardzo.
Jest jak księżniczka sobie życzy wiec zadowolona.. przecież nic się nie stało.. najwyżej mi się żołądek rozpuści od tego gówna.. ale nie twoje musi być na wierzchu.. bo mi nie ufasz.. — gdyby żyli w Asgardzie nikt nie pozwoliłby na takie traktowanie. Żaden mężczyzna nie dał by sobie wejść na głowę. Robin żyła jak księżniczka. Nie musiała pracować. Asgardzkie kobiety do końca ciąży na polu robiły i ani im się myślało słowem odezwać by sprzeciwić się mężowi. Ziemia była inna, ziemianki były inne ale to równouprawnienie czasami go cholernie drażniło.
Powrót do góry Go down
Robin Adkins

Robin Adkins


Liczba postów : 2107
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Przebudzenie   W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 9 EmptySro Kwi 03, 2024 1:51 pm

Robin przestawała już co kolwiek z tego rozumieć. Nie dość, że Loki zaczął prowadzić jakąś dziwną grę, to postanowił ją ot tak po prostu z dupy obrażać. Zmarszczyła lekko brwi i spojrzała na niego. Nie chciała się z nim kłócić, ale on ewidentnie chciał do tego doprowadzić. Zacisnęła usta w wąską linię. Zaczynała mieć powoli dość. On mógł sobie z ludzi żartować, ale jakoś zażartował sobie z niego to nagle wielka obraza majestatu.
-To po cholerę to piłeś...- Powiedziała oschle -Trzeba było to odstawić...nie sądziłam, że zrobisz to na serio- Naprawdę myślała, że odpuści, że ona doszła do granicy w której Loki uzna, że próba wrobienia jej nie jest opłacalna, ale ten najwyraźniej był gotowy zrobić wszystko nawet kosztem swojego własnego zdrowia, aby tylko dopiąć swego.
-Skoro to wypiłeś i mi byś nie pozwolił i tak skończylibyśmy w tym samym punkcie- Nie widziała w tym za grosz logiki, skoro i tak on czułby się paskudnie, a ona nie musiała tego pić. Wzięła głęboki wdech, aby nieco się uspokoić, jednak miała wrażenie, że krew się w niej zagotowała.
-Dobra wiesz co...skoro tak bardzo ci nie odpowiadam to...- Urwała -To może trzeba było sobie znaleźć kogoś lepszego- Wyrzuciła z siebie trochę bez namysłu. Naprawdę zaczynało ją irytować to, że Loki próbował grać takiego tajemniczego i niedostępnego, a potem zarzucał jej, że w ogóle go nie znała i mu nie ufała. Gdyby mu nie ufała nie pozwoliłaby na to, aby był ojcem jej dziecka. Zatrzęsła się lekko po czym odwróciła głowę w drugą stronę.
Powrót do góry Go down
Adelaide Odynsonn

Adelaide Odynsonn


Liczba postów : 2105
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Przebudzenie   W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 9 EmptySro Kwi 03, 2024 2:47 pm

Loki miał ochotę się roześmiać. Zawsze wyciągała ten sam argument. Trzeba było sobie wziąć kogoś innego. Gdyby nie ona pewnie nadal byłby sam i ona doskonale to wiedziała bo nie raz ten argument był przegadany, ale oczywiście kiedy nie wiedziała co powiedzieć mówiła właśnie to. Tak sie zawsze chwali, że dobrze go zna.
A pewnie, najlepiej machnąć ręką. Jak ci nie pasuje to sobie zmień— powiedział opierając dłonie na bokach. —Awansowałaś na gadżet elektroniczny, który się zmienia jak pierwszy się znudzi. Ile razy przechodziliśmy tą rozmowę? No ile. Wkładasz sobie do głowy jakieś bzdury.. — dodał oschle. Nie miał ochoty się z nią spierać kolejny raz o to samo. Przez okres ciąży Robin nakładała sobie do głowy jakiś obaw i nakręca samą siebie. Czasami było tak, że strzelała focha za to, że zażartował z dziewczyną pracującą w sklepie, bo na pewno się nią znudził i szuka kogoś innego. Nie nie szukał.
Ile razy mam ci mówić, że nikogo innego nie chce. Gdyby nie ty z nikim bym się nie związał.. przecież wiesz jak było na początku.. — dodał przechodząc do dbają z winem. Znowu zbierało mu się na wymioty. Tym razem nalał sobie wody i wypił duszkiem cały kubek.
Może to tobie coś nie pasuje? Może to ja jestem ten zły i wolałabyś kogoś innego.. ktoś kogoś kogo będziesz mogła rozstawiać sobie po kątach— dodał krzywiąc się lekko kiedy poczuł burczenie w jelitach. Na co mu to było. Pochylił się nieco do przodu. Dłużej nie wytrzyma. Złapał za wazon stojący obok karafki z wodą. Opróżnił go wylewając wszystko na podłogę. Kwiaty rozsypały się po posadzce. Woda zaczęła wchodzić między płytki.
Robin mogła zauważyć jak pozieleniałaby na twarzy. Pochylił głowę do wazonu i zwrócił wszystko co posiadał w żołądku.
Powrót do góry Go down
Robin Adkins

Robin Adkins


Liczba postów : 2107
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Przebudzenie   W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 9 EmptySro Kwi 03, 2024 3:23 pm

Robin starała się naprawdę zachować spokój, ale miała wrażenie, że Loki postanowił przetestować jej cierpliwość i sprawdzić na ile może sobie pozwolić nim ta wybuchnie. Jego niedoczekanie.
-O pewnie...bo gdybym chciała kogoś innego, to bym rzucała się za tobą do morza i napierdalała się z syreną, bo wielki Pan silny umysł dał się omotać- Wyrzuciła mu...chciała coś jeszcze powiedzieć, jednak kiedy dostrzegła jak bierze do ręki wazon, to w pierwszej kolejności pomyślała, że za chwilę roztrzaska go o ścianę. Zmrużyła lekko oczy, kiedy Loki wylał całą zawartość wazonu na podłogę po czym po prostu zaczął zwracać do niego całą zawartość jego żołądka. W normalnych okolicznościach może byłoby jej nawet go żal i pomogłaby mu, ale przecież sam na siebie to sprowadził i jeszcze zrzucał na nią całą winę.
-Nie dobra...mam dość- Mruknęła, kiedy ten względnie się uspokoił -Nie mam zamiaru się przez ciebie denerwować, bo tobie zachciało się kłótni- Musiała w końcu postawić kropkę nad "i" bo w przeciwnym razie mogliby ciągnąć tę sprzeczkę w nieskończoność
-Skończyłam...nie odzywaj się do mnie- Mruknęła i podeszła do kanapy na której usiadła. Ułożył dłoń na swoim brzuchu i utkwiła wzrok gdzieś przed siebie. Musiała się nieco uspokoić, bo jeszcze chwila a powiedziałaby coś czego bardzo mogłaby potem żałować. Po za tym była w ciąży i musiała zadbać sama o swój spokój skoro Loki najwyraźniej tego nie umiał zrobić.
Powrót do góry Go down
Adelaide Odynsonn

Adelaide Odynsonn


Liczba postów : 2105
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Przebudzenie   W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 9 EmptySro Kwi 03, 2024 4:04 pm

Jasne musiała mu wyrzucać absolutnie wszystko. Aby jej było na wierzchu. Loki już nie miał sił się kłócić. Kiedy skończył zwracanie treści żołądka spojrzał wymęczonym wzrokiem na Robin. Jej nie można było denerwować, może i fakt. Nerwy nie służyły dziecku i jej ale to jie dawało jej prawa do automatycznego denerwowania innych. Miał dość tej kłótni. Zawsze kończyło się tak samo. „Nie podoba ci się to sobie zmień” gdyby mu nie odpowiadało to by przecież nie byłby przy niej. Oboje mieli trudne charaktery i ciężko było czasami  dojść do porozumienia, ale jakoś zawsze udało im się dogadać. Splunął ostatni raz do wazonu. Uniósł głowę odgarniając włosy.
I bardzo dobrze.. i ty się nie odzywaj do mnie— mruknął i podszedł do łóżka. Położył się w miękkiej pościeli lekko podkurczając nogi. Ułożył się tyłem do Robin. Zamknął oczy. Musiał odpocząć. Razem nic teraz nie będzie w stanie zjeść. Kochał ją, ale czasem tak bardzo go wkurzała. Była uparta i jak sobie coś umyśli to tak ma być i koniec. Nie ważne w jaki sposób. Loki był drażliwy w temacie swojej dumy i ciężko było go przekonać by odpuścił. Cóż, wychował się w otoczeniu dla którego honor i duma były najważniejszymi cnotami. Nie lubił kiedy ktoś za nie szarpał, a Robin robiła to perfekcyjnie.
Przyjdziesz tu w końcu? Czy mam cierpieć w samotności.. — rzucił nawet nie odwracając wzroku. Pomimo kłótni, najszybciej dochodził do siebie kiedy miał ją blisko siebie.

Adelaide Odynsonn lubi tą wiadomość

Powrót do góry Go down
Robin Adkins

Robin Adkins


Liczba postów : 2107
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Przebudzenie   W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 9 EmptySro Kwi 03, 2024 4:33 pm

-No i świetnie- Rzuciła w jego stronę, kiedy stwierdził, że i ona miała się do niego nie odzywać. Czasami naprawdę nie rozumiała o co mu chodziło. O ile łatwiej by było gdyby po prostu powiedział jej wprost co go tak irytowało. Nie była jasnowidzem, ani duchem świętym. To, że go znała wcale nie oznaczało, że czytała mu w myślach. Szybko zaczęła żałować, że tutaj nie odkryli jeszcze cudów internetu. W domu pewnie skupiłaby się na telefonie, albo zaczęła skakać z nudów po kanałach telewizyjnych. Tutaj pozostawało jej siedzenie i wgapianie się w ścianę, aż księżniczka na ziarnku grochu postanowi się odezwać i sama dojdzie do wniosku, że głupia kłótnia nie miała sensu.
Drgnęła lekko, kiedy usłyszała ponownie głos Lokiego. Prychnęła cicho. Czy on naprawdę myślał, że może ją obrazić, wywołać kłótnie, a potem jak gdyby nigdy nic po prostu przyjdzie go pocieszyć. Jak było mu źle to nagle potrzebował bliskości, ale tak to miała trzymać ręce z dala od niego. Skrzyżowała ręce na klatce piersiowej i przez chwilę jeszcze siedziała na kanapie, ale ostatecznie pokręciła sama do siebie lekko głową i wstała ze swojego miejsca po czym podeszła do łóżka. Położyła się obok niego, ale po chwili przekręciła się na bok odwracając się do niego plecami. Tak łatwo i miło to nie będzie. Nadal była na niego zła.
Robin tym razem tak szybko nie przeszło. Zgodnie ze swoim słowem oraz słowem Lokiego ograniczała ilość wypowiedzianych do niego słów do absolutnego minimum. Nadal nie rozumiała o co mu chodziło i czemu to wszystko tak wyszło, ale tym razem nie miała zamiaru odpuszczać tak łatwo. Miała dość tego, że Loki prowokował jakieś dziwne akcje, a potem wydawało mu się, że odrobiną przywiązania będzie w stanie wszystko skleić. Wiedziała, że miał problemy z przepraszaniem, ale przecież to go nie zabije. Wieczorem z ulgą przyjęła informacje, że Helios chciał się z nimi spotkać na wieczornej kolacji. Podejrzewała, że chciał z nimi omówić listę miejsc od których powinni zacząć poszukiwania. Ona miała dosyć snucia się z Lokim po komnacie i tej milczącej atmosfery. Wieczorem ubrała na siebie białą sukienkę zapinaną przy pomocy złotej broszki na jednym ramieniu. Rozczesała włosy i standardowo skropiła się odrobiną olejku jaśminowego i wyszła razem z Lokim z pokoju, chociaż nadal nie odezwała się do niego ani słowem.
Kolacja została przygotowana w jednym z ogrodów.
-Oho...a jej nadal nie przeszło- Rzucił do Addie, kiedy siedząc już za stołem dostrzegł minę Robin. Wszędzie był w stanie rozpoznać tę zawziętą minę. Naturalnie mieli już okazję spędzić z tą dwójką trochę czasu i w sumie nawet moc Addie nie była potrzebna do tego, aby móc od razu zorientować się, że znowu doszło do jakiejś sprzeczki...najpewniej głupiej.
Powrót do góry Go down
Adelaide Odynsonn

Adelaide Odynsonn


Liczba postów : 2105
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Przebudzenie   W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 9 EmptySro Kwi 03, 2024 5:17 pm

Loki poczuł jak materac ugina się po drugiej stronie. Leżał w bezruchu jakiś czas. Czekał aż rewolucja żołądkowa trochę przejdzie, ale niestety nie zapowiadało się, że minie dość szybko. W końcu postanowił zaryzykować i odwrócił się w stronę Robin kiedy przerzucił przez nią dłoń dotkliwie poczuł, że tak szybko Robin nie przejdzie. Robin trafiła łokciem idealnie w brzuch. Loki zgiął się mocniej i z powrotem odwrócił tyłem do ciężarnej. Wstał z łóżka dopiero na kolacje. Oczywiście nadal nie odzywał się do Robin. Nie zamierzał przepraszać. Czemu to zawsze on ma przepraszać. Przebrał się, doprowadził do względnego porządku. Wyszedł razem z nią z komnaty. Przemierzali korytarze w kompletnej ciszy. W końcu dotarli do odpowiedniej. Addie i Clint już siedzieli przy stole. Blondynka odgarnęła z ramienia materiał sukienki w kremowym kolorze. Sukienka była prosta na jedno ramie. W pasie obowiązana była kilka razy metalowym paskiem, a na ramieniu błyszczały się złote koraliki. To, że suknia odsłaniała do połowy jej plecy nie przeszkadzało jej tak jak kiedyś. Oczywiście dalej czuła dyskomfort kiedy czuła od innych ludzi współczucie albo obrzydzenie, ale starała się tym nie przejmować. Starała się akceptować siebie taką jaka była. Odgarnęła włosy za ucho. Przez to, że były dużo krótsze były również bardziej uciążliwe pod tym kontem. Kiedy zauważyła, że Robin i Loki wchodzą do sali odrazu było widać, że kłótnia była poważna.
A miałam powiedzieć, że jest wyjątkowo spokojnie— westchnęła biorąc do ręki kielich z winem. —Ciekawe o co poszło.. dawno nie była taka zła — dodała ciszej, ponieważ nowo przybyli zasiedli do stołu.
Powrót do góry Go down
Robin Adkins

Robin Adkins


Liczba postów : 2107
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Przebudzenie   W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 9 EmptySro Kwi 03, 2024 5:44 pm

Clint wzruszył jedynie lekko ramionami, dając jasny znak, że nie wie. Przywykł do tego, że Robin i Loki się kłócili. W sumie to nawet go nie dziwiło. Obydwoje byli uparci i obydwoje uwielbiali mieć racje, ale zazwyczaj szybko im przechodziło. Tu zakładał, że będzie podobnie i spodziewał się tego, że zobaczy ich pewnie trzymających się za rękę, ale Robin chociaż siedziała obok Lokiego to wydawała się robić wszystko, aby nie dotknąć go chociażby skrawkiem materiału. Spojrzał kątem oka na Addie. Kusiło go, aby dowiedzieć się o co takiego im poszło, że najwyraźniej zapanowały między nimi ciche dni, ale ostatecznie stwierdził, że to nie czas i miejsce na to. Z resztą po chwili dołączył do nich Helios.
-Pozbierałem trochę miejsc w których człowiek wyglądający jak wasza zguba był widziany. W paru miejscach doszło do dziwnych zniknięć, czy śmierci- Wyjaśnił siadając do stołu po czym wyciągnął pergamin z odpowiednimi zapiskami
-Gdybym ja miał go szukać zacząłbym od Krypteía Polis. To głównie miasto przemytników, ale kręcą się tam różne męty. Jeżeli ktoś go wynajął to tylko tam. Ale warto uważać. Pełno tam niebezpiecznych uliczek, zamaskowanych przejść. To miejsce, gdzie handel, szpiegostwo i przemyt kwitną na równi z kulturą, o ile o takowej możemy mówić. Wątpliwej reputacji karczmy i tajemnicze gabinety wróżbitów to tylko wierzchołek góry lodowej- Wyjaśnił. W normalnych okolicznościach radziłby im omijać to miejsce szerokim łukiem, ale sytuacja była poważna, a on obiecał im pomóc
-Potem wybrałbym się do Sophia Polis inaczej...
-Miasto Mądrych- Przetłumaczyła Robin a Helios kiwnął głową
-Gdybym miał wskazać stolicę nauki, to tylko to miejsce. Widziano go tam, a przy okazji odnotowano zaginięcie kilku uczonych. Zapisałem wam nazwiska rodzin, może oni powiedzą wam coś więcej na temat zaginionych. Może zachowywali się jakoś dziwnie, może coś mówili- Helios puścił w obieg pergamin, a kiedy Clint go dostał do ręki skrzywił się lekko
-Sporo tego...- Wiedział już, że nie będą się nudzić, a ta misja może znowu okazać się jedną z dłuższych
-Wspomniałaś, że pegaz, którego znaleźliście był przebity jakimiś kolcami w których skład wchodziło drewno- Zwrócił się do Robin a dziewczyna kiwnęła głową -To też ciekawe, bo nie tak dawno temu w Ogrodach Hesperydy ktoś dokonał masakry na świętym gaju, tamtejsze nimfy mogą wam powiedzieć coś więcej- Helios nalał sobie trochę wina do kielicha i umoczył w nim usta, aby nieco zwilżyć gardło
-Uwadze też zasługuje Wioska Harpii. Widocznie wasz mag nie poluje tylko na pegazy
Powrót do góry Go down
Adelaide Odynsonn

Adelaide Odynsonn


Liczba postów : 2105
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Przebudzenie   W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 9 EmptySro Kwi 03, 2024 9:27 pm

Addie starała się podzielić uwagę między Heliosa, a pergamin, który trzymał Clint. Przysunęła się nieco do niego zaglądając na zwitek papieru, a kiedy wylądował w jej ręce ponownie wyprostowała się na krześle. Nazwy były napisane po grecku, ale sama ich ilość była dość przytłaczająca. Czekało ich sporo pracy. Szczególnie w pierwszym mieście. Miasto szumowin i rzezimieszków. Trzeba będzie uważać.
Sporo tych miejsc.. trzeba będzie mieć oczy dookoła głowy.. zwłaszcza w pierwszym mieście — powiedziała odkładając na stół pergamin. Mogą zostać okradzeni, albo co gorsza napadnięci by zabić. Nie będzie mowy o samotnych spacerach dziewczyn. Wystarczy chwila nieuwagi, środek usypiający i towar do burdelu jak znalazł. Addie poczuła jak po jej plecach przechodzi nieprzyjemny dreszcz. Nie wyobrażała sobie by coś takiego spotkało ją albo Robin. Będą musieli się cholernie dobrze pilnować.
Tak czułam, że nie chodzi tylko o pegazy. W końcu Robin imali tez nie została złożona w ofierze. Wyglada na to, że celuje w różne magiczne.. osobistości..— dodała widząc nadal obrażoną minę Robin. Nie chciała by oberwało się jej rykoszetem jeśli wzięłaby do siebie nazwanie jej magicznym stworzeniem.
No dobrze.. jak się tam dostaniemy? W te wszystkie miejsca. Portale? To sporo magii. Będziesz musiała odpowiednio długo się regenerować przed otworzeniem następnego.. — pociągnęła zerkając na Robin. Zawsze mogli użyć kamienia, który spoczywał na szyi blondynki. Mógł pomoc zasilić Robin odpowiednia ilością mocy, żeby nie musiała korzystać ze swojej.
Powrót do góry Go down
Robin Adkins

Robin Adkins


Liczba postów : 2107
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Przebudzenie   W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 9 EmptySro Kwi 03, 2024 9:45 pm

-Bardziej niepokoi mnie to, że pegazy oraz Harpie są dość mocno związane z Bogami. To nie są jakieś tam magiczne zwierzęta. Harpie są naszymi posłańcami ale pełnią również rolę strażników. - Mag ewidentnie nie celował w jakieś tam podrzędne magiczne stworzenia, a najgorsze w tym było to, że nawet nie wiedzieli w jakim celu pozbawiał ich życia.
-Odpoczynki Robin pomiędzy otwieraniem portali mogą trwać sporo czasu- Powiedział wyraźnie zmartwiony. Owszem nie spieszyło się im jakoś wybitnie, ale nie mogli też wybitnie tego przedłużać
-W dodatku mówimy tu o miejscach dość mocno oddalonych od siebie i to takich, w których ona nigdy nie była. To wymaga znacznie więcej energii niż przeniesienie się do takiego Hadesu- Wyznał i westchnął ciężko. Najchętniej zostawił by Robin przy sobie, ale wiedział, że ona już podjęła decyzje. Raz już popełnił ten błąd, że spróbował pokierować jej życiem. Więcej razy tego błędu nie popełni.
-Zostaje nam droga powietrzna- Robin, kiedy o tym tylko usłyszała od razu skrzywiła się lekko. Owszem przełamała już swój strach, ale nie a tyle, aby nagle pokochać wysokość. Nadal nie pałała do tego miłością, ale wiedziała, że nie mieli wielkiego wyboru...nie w sytuacji w której ona mogłaby ich spowalniać.
-Pogadam z odpowiednią osobą i przygotuje wam na rano konie- Powiedział kiwając głową. Zerknął kątem oka na Lokiego, był wyjątkowo cichy jak na siebie. Zazwyczaj miał sporo do powiedzenia, z resztą jego mina również nie nastrajała optymistycznie.
Powrót do góry Go down
Adelaide Odynsonn

Adelaide Odynsonn


Liczba postów : 2105
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Przebudzenie   W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 9 EmptySro Kwi 03, 2024 10:51 pm

Loki słuchał wszystkich rozmów. Zerkał co jakiś czas na Robin. Zwłaszcza wtedy kiedy temat zszedł na transport jakim mieliby się poruszać. Nie był zachwycony. Dla Robin będzie to ciężkie w wielu względów.
No dobrze.. jednak przypominam że jedna z nas nosi w sobie dziecko. Podróż pegazem jej nie zaszkodzi? — zapytał spokojnym głosem. Mimo, że nie odzywał się z Robin nie przestał się o nią martwić.
Podróż pegazem będzie dla niej bardziej komfortowa niż zwykłym koniem. Sama jazda nie powinna negatywnie wpływać na dziecko.. trzeba pilnować by nie upadła. To może narobić kłopotów.. no i — zatrzymała się przenosząc wzrok na Robin. —Wiem co powiesz, ale powinnaś lecieć na koniu sama. Będzie ci o wiele wygodniej i bezpieczniej. — przeniosła wzrok na Lokiego. —We dwójkę to ostateczność. Ko będzie się wiercić, pegazy szybują kiedy poczują odpowiedni prąd powietrza. Będzie wam po pierwsze ciasno.. — powiedziała wprost. Addie jeździła trochę konno w ciąży z Asą, czasem brała ze sobą któregoś z synów i było ciężko wytrzymać z wiercącym dzieckiem, a o dorosłym nawet nie myślała.
No nie wiem..— lekko się skrzywił. Wolał by Robin była blisko niego. Moglby mieć kontrole nad podróżą. Wiedział, że dla Robin będzie to stresujące. Domyślał się, że Robin może chcieć zrobić mu na złość i dosiąść pegaza sama, ale nie chciał by to robiła w złości.
Addie ucieszyła się, że będzie miała okazje podróżować pegazem. Polubiła konia, który ostatnim razem jej towarzyszył. Miała cichą nadzieje, że zobaczy starego znajomego. Znała już zachowania pegaza, na którym wcześniej miała okazje podróżować.
Powrót do góry Go down
Robin Adkins

Robin Adkins


Liczba postów : 2107
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Przebudzenie   W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 9 EmptySro Kwi 03, 2024 11:09 pm

Dziewczyna odchrząknęła cicho, kiedy pojawiła się wzmianka na temat tego, że powinna sama w końcu dosiąść konia. Bardziej niż faktu, że będzie sama obawiała się tej cholernej wysokości, ale przecież tyle razy zaznaczała, że była tylko w ciąży a nie niepełnosprawna.
-Dam sobie radę spokojnie- Powiedziała w końcu i przywołała na usta delikatny chociaż dość blady uśmiech.
-Zawsze możemy wymyślić coś innego- Zaproponował Clint. Wiedział, że jej lęk wysokości to nie jest coś co ot tak po prostu zniknie. Nawet jak będzie go przełamywać to ta niepewność i obawa zawsze będą się jej już trzymać
-Powiedziałam, że sobie poradzę- Powtórzyła pewniejszym głosem i może nawet nieco zbyt agresywnym. Clint skrzywił się lekko i uniósł dłonie w geście poddania. Robin była najwyraźniej w wojowniczym nastroju, a on zwyczajnie nie chciał teraz wchodzić jej w drogę.
-Jest jeszcze jedna sprawa- Odezwał się i powiódł wzrokiem po wszystkich -Nie znacie tych miejsc...wybacz Robin, ale ty również nie orientujesz się zbyt dobrze w tutejszym świecie i jego zagrożeniach- Dziewczyna kiwnęła głową. Nie mogła się z nim nie zgodzić. O Grecji wiedziała tyle ile udało się jej wyczytać z mitów. Z resztą idealnym przykładem jej niewiedzy były upiory w wiosce, czy lądowanie na wyspie syren.
-Dlatego chcę, aby poszła z wami pewna osoba. To świetna wojowniczka, zna te miejsca i wiele innych. Przy okazji będę czuł się pewniej jak będziesz miała dodatkową ochronę- Skoro nie mógł jej zatrzymać bo i tak pójdzie za Lokim, to mógł zrobić wszystko, aby zapewnić swojej córce znacznie więcej bezpieczeństwa.
-Nereida- Zawołał po czym klasnął w dłonie. Robin odwróciła głowę w stronę kolumn i zmrużyła lekko oczy. Clint też spojrzał w tamtą stronę. Po chwili pojawiła się młoda kobieta, która na oko mogła mieć co najmniej dwadzieścia sześć lat, może ciut więcej. Miała oliwkową gładką cere, która zdawała się doskonale współgrać z bursztynowymi oczami, w których odbijały się światła pochodni. Średniej długości brązowe włosy były zaplecione w prosty warkocz, który przełożyła przez ramię i związała kawałkiem rzemyka. Miała na sobie czerwoną sięgającą jej do połowy ud czerwoną tunikę, a na biodrach przewieszoną złotą chustę, którą spięła złotą okrągłą broszką. Skórzany pas, który był zawieszony przez jej tułów stanowił uchwyt na łuk oraz kołczan ze strzałami.
-Nereida...jedna z dzielnych Amazonek. Uratowałem jej kiedyś życie i jest mi winna przysługę- Powiedział, ale nim zdążył dodać coś jeszcze, kobieta szybkim krokiem podeszła do krzesła na którym siedziała Robin. Ruda odsunęła się nieco, aby móc na nią spojrzeć, jednak to co wydarzyło się później sprawiło, że otworzyła szeroko ze zdziwienia oczy. Dziewczyna dosłownie padła przed nią na kolana dotykając swoim czołem ziemi.
-Daj spo...
-Oddaje ci w ten sposób cześć. Widzisz jej plemię zalicza się do tych, którzy w Feniksie doszukują się bóstwa, masz do czynienia ze swoją wyznawczynią
Powrót do góry Go down
Adelaide Odynsonn

Adelaide Odynsonn


Liczba postów : 2105
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Przebudzenie   W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 9 EmptySro Kwi 03, 2024 11:45 pm

Robin.. — zwróciła na siebie uwagę Addie. —Posłuchaj.. tu nie chodzi o twoją dumę czy jego. — wskazała na Lokiego. Jednak ostrzegające spojrzenie jakie posłała jej ta dwójka sprawiła, że odpuściła. Wiedziała, że to się skończy tak, że będzie musiała opanowywać atak paniki Robin. Kiedy Pegaz wzbije się w powietrze nie będzie odwrotu. Robin ledwo dawała sobie radę ze zwykłym koniem. Blondynka zajęła się jedzeniem. Zwróciła wzrok na Heliosa gdy ten znów się odezwał. Bóg słońca ma racje. Nie znają Grecji dobrze. Robin może i zna język, ale czasem to za mało. Helios oczywiście miał rozwiazanie ich problemu. Nie była zachwycona, że ktoś będzie z nimi szedł, a kiedy powiodła wzrokiem do nowo przybyłej jej mina spochmurniała. Młoda, wysportowana, wyglada na wyważoną. Addie śledziła każdy krok Nereidy. Dziewczynie bardzo szybko biło serce jednak jej twarz była spokojna. Kiedy padła przed Robin, a Helios wyjaśnił czemu tak się zachowywała blondynka przewróciła oczami. Oparła się o oparcie krzesła i sięgnęła po wino. Oczywiście. Wyznawczyni. Blondynka miała dziwne wrażenie, że to przyniesie więcej szkody niż pożytku.
Loki przyglądał się całej scenie z zaciekawieniem. Wychylił się nieco by lepiej widać klęczącą przed Robi dziewczynę. Kącik jego ust uniósł się minimalnie. Zerknął na reakcje innych.
Dodatkowa para rąk i oczu do pilnowania Robin się przyda. Zwłaszcza kiedy była zła i za wszelką cenę chciała zrobić mu na złość. Może wreszcie kogoś posłucha. Spojrzał jeszcze raz na Addie. Znał to spojrzenie. Obudziła się w niej zazdrość.
Powrót do góry Go down
Robin Adkins

Robin Adkins


Liczba postów : 2107
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Przebudzenie   W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 9 EmptyCzw Kwi 04, 2024 12:04 am

Clint również patrzył na dziewczynę, która obecnie dokładała wszelkich starań, aby oddać Robin należyty szacunek. Zmrużył lekko oczy. Od razu próbował ją rozgryźć. Wyglądała na pewną siebie. Nie umknął jego uwadze również łuk, który trzymała na plecach. Od razu obudziła się w nim ciekawość czy umiała zrobić z niego użytek czy była to tylko ozdoba, która miała dodać jej nieco więcej groźnego wyglądu. Spotkał na swojej drodze już kilka osób, którym wydawało się, że sam fakt posiadania łuku i strzał czyniło z nich łuczników. Do tego trzeba było czegoś więcej.
-Emmm...długo jeszcze będzie tak...- Czuła się nieco zakłopotana tym wszystkim, ale dziewczyna ostatecznie wstała z ziemi.
-To będzie zaszczyt móc czuwać nad twym bezpieczeństwem i chronić twojego potomka- Odezwała się. Jej angielski chociaż wydawał się być płynny to grecki akcent wyraźnie odbijał się w poszczególnych słowach. Ton jej głosu Robin określiłaby jako przyjemny do ucha. Był miękki, ale można było wyczuć w nim nutkę zadziorności. Ruda zdobyła się jedynie na to, aby kiwnąć w jej stronę głową
-Siądziesz z nami?- Zapytał się Clint, a kobieta spojrzała na niego swoimi bursztynowymi oczami po czym kiwnęła głową i zajęła wolne miejsce przy stole zaraz obok Robin.
-Skąd pochodzisz?- Pociągnął dalej rozmowę wyraźnie ciekawy nowej osoby
-Z niewielkiej wyspy Nyssara. Niewielu wie jak na nią dotrzeć
-Amazonki to odważne i silne kobiety. W walce dorównują a i nie rzadko są w stanie nawet przerosnąć umiejętności mężczyzn- Wyjaśnił
-Umiesz się tym posługiwać?- Helios zrobił dość dziwną minę, bo Clint najwyraźniej był bardziej zainteresowany dziewczyną niż jego słowami. Z resztą odniósł wrażenie, że niemal wszyscy go zignorowali.
-Śmiem twierdzić, że jestem najlepsza- Odpowiedziała, a w jej oczach pojawił się błysk. Chwyciła jabłko ze stołu i podrzuciła je do góry. Nim ktoś zdążył się zorientować owoc został przeszyty strzałą po czym wczepił się razem z nią w najbliższe drzewo. Clint otworzył oczy ze zdziwienia i spojrzał na kobietę, która nadal trzymała w dłoni swój łuk.
-Będziemy musieli kiedyś się spróbować- Powiedział nie kryjąc przy tym swojego podziwu.
-Też posługujesz się łukiem?
-Posługuje?- Prychnęła Robin -To najlepszy łucznik jakiego znam
-Nie przesadzaj, do najlepszych mi jeszcze daleko- Speszył się nieco.
Powrót do góry Go down
Adelaide Odynsonn

Adelaide Odynsonn


Liczba postów : 2105
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Przebudzenie   W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 9 EmptyCzw Kwi 04, 2024 12:31 am

Addie zwróciła wzrok na Clinta, który zdecydowanie zainteresował się nowo przybyłą. Kiedy zaczął zadawać jej kolejne pytania jej mina zdradzała coraz mniej. Niby od niechcenia spoglądała na nową. Uśmiechnęła się kpiąco pod nosem kiedy ta zaznaczyła, że jej najlepsza w swoim fachu. Obserwowała jak dziewczyna zaczęła popisywać się swoimi umiejętnościami. Uśmiech zszedł z jej twarzy. „Tez mi coś”- pomyślała. Tez umiała strzelać do celu, nawet w trakcie jazdy konnej. Trafiła syrenę w dłoń w niemal kompletnych ciemnościach. Tez była dobra.
Loki również obserwował Amazonkę z ciekawością przykrytą obojętnością. Tak wytrenowana dziewczyna przyda się im w drużynie. Ciekawość powiodła jego wzrok na drugą cześć stołu. Znał Addie na tyle by wiedzieć kiedy jest zazdrosna, a kiedy jej przyjaciel zdawał się nawet o niej zapomnieć na rzecz nowej towarzyszki ledwo powstrzymywała się by nie wybuchnąć. Cholernie go to bawiło.
Addie znów złapała za kielich z winem i znów upiła łyk. Zmierzyła Amazonke wzrokiem. Kiedy Helios znów zaczął ją wychwalać skupiła na nim wzrok.
Tak jak u nas Walkirie.. — zagadała. —Piękne i dzielne kobiety o nieprzeciętnych umiejętnościach bitewnych. To wielkie wyróżnienie, należeć do takiej grupy, prawda Loki?— próbowała wciągnąć go do rozmowy.
Tak. Tak..— odpowiedział przenosząc wzrok na Addie. Lekko zmrużył oczy niemo pytając co się stało. Addie uśmiechnęła się lekko. Jednak w jej oczach dostzregl zadziorność. Ta podróż będzie bardzo interesująca. Już mu się to podobało.
Blondynka spojrzała na Clinta, który speszył się jak nastolatek.
Serio?— szepnęła pod nosem. Już wiedziała, że ta wyprawa będzie bardzo ciężka. Popisywać się to i ona umiała. Czas pokaże na ile może im się przydać amazonka.
No już nie bądź taki skromny— rzuciła do łucznika z uśmiechem, jednak gdyby nie moce Addie którymi starała się nie pokazywać prawdziwych emocji, ten uśmiech byłby o wiele bardziej złośliwy.
Powrót do góry Go down
Robin Adkins

Robin Adkins


Liczba postów : 2107
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Przebudzenie   W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 9 EmptyCzw Kwi 04, 2024 10:39 am

-Z tą różnicą, że Walkirie są szkolone do swojej roli, my się rodzimy stworzone do niej- Wyjaśniła a kąciki jej ust drgnęły lekko ku górze. Robin była niemal pewna, że właśnie będzie świadkiem walki o to, kto jest lepszy. Westchnęła ciężko i zniżyła się nieco na krześle.
-Amazonki od małego są uczone wielu rzeczy. Walki wręcz, walki orężem, łucznictwa, jazdy konnej. Już nie wspomnę o tym, że są w stanie wytwarzać doskonałe petardy. A o biegłości w alchemii nawet nie wspomnę- Wyjaśnił Helios i zerknął kątem oka na swojego gościa -Wśród Amazonek to kobiety wiodą prym. Są władczyniami, kapłankami, nauczycielkami. Mężczyźni z kolei uprawiają ziemię, wydobywają surowce w kopalniach, zajmują się sadami i ogrodami oraz wychowują potomstwo. I co ciekawe nie są do tego nawet zmuszani. W ich kręgach takich porządek świata wydaje się być oczywisty i jak najbardziej akceptowalny- Robin nie mogła powstrzymać się od lekkiego uśmiechu. Wiedziała, że dla Lokiego będzie to coś trudnego do zaakceptowania, jednocześnie wiedziała, że Nereida nie będzie raczej kimś kto podporządkuje się woli mężczyzny. Widziała to w jej postawie. W niczym nie przypominała tutejszych kobiet, które w rozmowie z mężem pokornie spuszczały wzrok. Ona patrzyła wszystkim bez wyjątku prosto w oczy.
-Nie nazwałbym tego równouprawnieniem- Powiedział krzywiąc się lekko. Najwyraźniej i tutaj była tendencja do chodzenia ze skrajności w skrajność.
-Może i nie, ale jeżeli każdy zgadza się z takim porządkiem świata, to nie widzę w tym niczego złego- Odpowiedziała dość pewnie
-No nic...- Powiedział klaszcząc w dłonie -Zjedzcie, napijcie się, odpocznijcie jeszcze, bo jutro rano wyruszacie. Ja was muszę przeprosić, mam jeszcze parę rzeczy do zrobienia. Nereida...chodź ze mną powiem ci dokładnie co masz robić- Powiedział i uśmiechnął się do kobiety delikatnie, a ta kiwnęła głową i wstała od stołu po czym odeszła z Heliosem. Clint powiódł za nią wzrokiem, nawet wychylił się nieco, aby móc mieć ją dłużej w zasięgu swojego wzroku.
Powrót do góry Go down
Adelaide Odynsonn

Adelaide Odynsonn


Liczba postów : 2105
Data rejestracji : 20/12/2023

W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Przebudzenie   W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 9 EmptyCzw Kwi 04, 2024 10:59 am

Addie odwzajemniła uśmiech amazonki. Grecy i ich poczucie wyższości.
Co niekiedy jest cennejsze. Co innego.. urodzić się do wielkich celów.. a co innego dojść do nich własną pracą i determinacją— odpowiedziała. Wszystko do czego doszła czy to w rozwaoju magiczny umiejętności walki wypracowała sama. Oczywiście nie obyło się bez pomocy mentora, ale nikt jej nie mówił, że jest wyjątkowa, czy stworzona by być wojowniczką. Wręcz nie raz namawiali by nie była względem siebie taka surowa.
Addie słuchała jak Helios opowiada o Amazonkach, ale nie była tego w ogóle ciekawa. Już wiedziała, że podróż z Nereidą będzie trudna. Będzie się puszyć i uśmiechać się tak kpiąco. Nie lubiła takich osób. Nie widziała, że mogłyby się dogadać. Na szczęście Helios postanowił zabrać nową dziewczynę na stronę. Addie jetem oka zauważyła, że Clint odprowadził dziewczynę wzrokiem.
Uważaj bo ci się oczy przetoczą na drugą stronę— wytknęła mu uważając by ton jej głosu był spokojny. Nie zdradzać zdenerwowania
Loki odłożył widelec na stół i roześmiał się w głos. Jakby ktoś mu opowiedział najlepszy kawał na ziemi. Odchylił się nieco na krześle.
Addie spojrzała na niego marszcząc brwi.
A ciebie co tak śmieszy?
Loki poparzył na nią z przyklejonym do twarzy uśmiechem.
Po prostu.. nie mogę się doczekać jutra— odpowiedział próbując powstrzymać śmiech.
Wszystko wskazywało na to, że ich problem rozwiąże się sam. Wystarczy dobrze to teraz rozegrać. Konflikt między Addie a Nereidą wisiał w powietrzu. Do tego, kiedy Clint okazał Amazonce zainteresowanie królowa była naprawdę podirytowana.
Kiedy udało mu się trochę opanować śmiech zajął się nakładaniem na talerz jedzenia.
Ale tak na serio.. — powiedział przeżuwając kawałek mięsa. —Przewodnik, a raczej przewodniczka nam się przyda.. — chciał nakierować rozmowę na nieco inne tory.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: W pętli Multiwersum: Przebudzenie   W pętli Multiwersum: Przebudzenie - Page 9 Empty

Powrót do góry Go down
 
W pętli Multiwersum: Przebudzenie
Powrót do góry 
Strona 9 z 34Idź do strony : Previous  1 ... 6 ... 8, 9, 10 ... 21 ... 34  Next
 Similar topics
-
» W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja
» W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać)
» W pętli multiversum część 1 (tu nie pisać)
» W pętli multiversum część 2 (tu pisać)

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Opowiadania :: Opowiadania-
Skocz do: