|
| W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) | |
| | |
Autor | Wiadomość |
---|
Robin Adkins
Liczba postów : 2107 Data rejestracji : 20/12/2023
| Temat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) Wto Paź 01, 2024 10:20 pm | |
| Clint chętnie przysunął się do Addie i skrył w jej ciele swoją głowę, aby jak najbardziej ograniczyć dostęp światła. Nawet nie przeszkadzało mu to, że ledwo miał czym oddychać. Kiedy wspomniała o wyczynach wczorajszej nocy sapnął ciężko -Loki budzi we mnie najgorsze rzeczy- Powiedział kręcąc lekko głową. Doskonale wiedział, że na trzeźwo nie zrobiłby czegoś takiego, ale kiedy wypije...wtedy sytuacja wyglądała zgoła inaczej. Hamulce puszczały, zdrowy rozsądek szedł w zapomnienie to i głupie pomysły się pojawiały. -Następnym razem jak wpadnę na jakiś durny pomysł masz pełne prawo zaciągnąć mi za szmaty do spania- Gdyby był trzeźwy pewnie nigdy by nie zgodził się na tak durny zakład, ale stało się..no i wspomnienie, może nieco zatarte, ale zostaną. Robin chwilę zajęło nim się obudziła, ale w końcu i do jej uszu dotarły pomruki bólu jej męża. Uśmiechnęła się pod nosem. Spodziewała się tego, że tak sytuacja się skończył. Wstała powoli z łóżka, aby jak najmniej nim kołysać po czym zaczęła się szybko ubierać. Zeszła na dół i poprosiła o trochę wody, a kiedy ją dostała w kubku wróciła na górę. Podgrzała ją w dłoniach po czym sięgnęła do plecaka. Loki mógł usłyszeć charakterystyczny dźwięk wyciskania jakiejś tabletki z opakowania, a zaraz potem cichy syk. Robin była przygotowana na taką ewentualność. Podeszła do niego i usiadła na skraju łóżka -Loki...masz...to ci pomoże- Powiedziała i podstawiła mu niemal pod twarz szklankę z musującym lekko napojem. | |
| | | Adelaide Odynsonn
Liczba postów : 2105 Data rejestracji : 20/12/2023
| Temat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) Wto Paź 01, 2024 10:48 pm | |
| Addie uśmiechnęła się pod nosem kiedy usłyszała tłumaczenie Clinta, ale wiedziała, że to była prawda. Kiedy Loki był z Clintem w jednym pomieszczeniu nie mogło się obejść bez przepychanek słownych, próby udowodnienia kto jest lepszy, a kiedy w grę wchodził alkohol wiadome było ze coś się zacznie dziać. —Gdyby to było takie proste..— westchnęła. —Próbowałam ci przetłumaczyć, że to głupie.. ale chyba nawet mnie nie słyszałeś — zmrużyła oczy. —Szczęście w nieszczęściu, że to było tylko jedno piętro i zdążyłam cię złapać przed rozbiciem sobie głowy, albo złamaniem kończyny.. — wspomniała. —Ale skoro nalegasz.. następnym razem chętnie cię zaciągnę do łóżka. Nawet siłą..— uśmiechnęła się łobuzersko i po chwili pochyliła się by złożyć pocałunek na jego głowie. —Może naszykuje ci kąpiel? Woda postawi cię na nogi— zaproponowała. Porządne śniadanie, kąpiel i Clint powinien wrócić do stanu używalności. Loki przeżywał jeden z gorszych kaców. Bolała go głowa, kiedy tylko uchylił powieki natychmiast pokój zaczynał wirować. W pewnym momencie usłyszał dziwne syczenie. Mruknął przeciągle podnosząc delikatnie głowę. Spojrzała na Robin z pod przymrużonych oczu. —Co to? Aspiryna?— zapytał nieco podnosząc się na łokciu. Przyjął od dziewczyny napój i wypił duszkiem jego zawartość. W sumie to i truciznę by wypił gdyby mu podała. Strasznie chciało mu się pić. Oddał Robin kubek i ponownie legł na łóżku mrucząc coś pod nosem. — Hańba.. tak mało alkoholu, a tak duży kac..— westchnął cicho. | |
| | | Robin Adkins
Liczba postów : 2107 Data rejestracji : 20/12/2023
| Temat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) Wto Paź 01, 2024 10:56 pm | |
| -Kąpiel brzmi dobrze...pod warunkiem, że wykąpiesz się że mną- Powiedział I uśmiechnął się do niej słabo. Chciał już naprawdę poczuć się dobrze i w tej chwili był gotów zgodzić się na wszystko co zaproponuje Addie, a co mogłoby postawić go na nogi. Chociaż, kiedy leżał w nią wtulony, a ona gładziła jego włosy już miał wrażenie, że było trochę lepiej Robin pokręciła lekko głową -Mało- Powtórzyła z niedowierzaniem-Osuszyliscie chyba trzy dzbany wina..narodzin Varina tak nie świętowałeś- Co prawda było to spowodowane brakiem czasu, ale później Loki też nie rwał się do spóźnionych imprez z okazji narodzin jego syna -Po za tym nie zapominaj, że ziemskie trunki na ciebie nie działają tak samo. A w domu nie ma czasu, aby porządnie się napić, każdy by wyszedł z wprawy- oprócz ogromu obowiązków mieli też dziecko 8 nie mogli sobie przy nim pozwalać na takie wyskoki -Chcesz poleżeć jeszcze?- Zapytała się z troską w głosie. | |
| | | Adelaide Odynsonn
Liczba postów : 2105 Data rejestracji : 20/12/2023
| Temat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) Wto Paź 01, 2024 11:29 pm | |
| Addie uśmiechnęła się do niego kiedy zaproponował wspólną kąpiel. To była kolejna rzecz, na którą nie mieli czasu, a raczej nie mieli do tego warunków. Znów powodem były dzieci, albo po prostu zmęczenie. Kiedy mało widzieli się w ciągu dnia po prostu nadrabiali szykując się do spania. Również podczas kiedy jedno z nich się kąpało a drugie było w pogotowiu gdyby trzeba było nagle rozwiązać problem dziecka. —Z przyjemnością..— odpowiedziała uśmiechając się. Poleżeli w spokoju jeszcze pare minut. Potem Addie zaczęła się podnosić, by ruszyć do łazienki i przygotować kąpiel. Lubiła leżeć z Clintem w wannie. Zawsze miło to wspominała, zwłaszcza pierwszą, podczas której pierwszy raz opowiedział jej część swojego życia. Otworzył się wtedy przed nią. Uchylił rąbka tajemnicy. Naszykowanie wszystkich chwile jej zajęło. Kiedy wróciła do ich pokoju musiała znów dobudzić Clinta bo zdążył ponownie zasnąć. Złapała go za rękę i przeprowadziła przez korytarz do łazienki, gdzie czekała na nich bala z ciepłą wodą. Addie zamknęła drzwi na klucz. —Rozbierzesz się sam? Czy ci pomóc?— zapytała podchodząc do niego.
Loki przetarł dłonią oczy kiedy Robin zaczęła komentować jego słowa. Skrzywił się nieco kiedy zaatakował go ból głowy. —Dobrze.. dobrze.. no popłynąłem— przyznał w końcu. —Ale za to wygrałem konkurs wspinaczkowy. Zleciałem później niż jaszczur..— zaśmiał się cicho. —Fakt.. ziemskie trunki są za lekkie dla mnie.. — dodał przeciągając się lekko. —Za to greckie trzymając poziom..— dodał próbując ukryć ziewnięcie. Skupił wzrok na dziewczynie kiedy zapytała czy chce jeszcze poleżeć. —Tylko trochę..— przyznał. —Fatalnie się czuje— powiedział otwierając swoje ramiona by dziewczyna mogła się do niego przytulić. | |
| | | Robin Adkins
Liczba postów : 2107 Data rejestracji : 20/12/2023
| Temat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) Wto Paź 01, 2024 11:43 pm | |
| Clint skorzystał z tego, że Addie poszła przygotować kąpiel. Przysnął sobie jeszcze na chwilę, jednak i ten sen miał wrażenie, że zaraz został przerwany. Uchylił ponownie powieki i powoli usiadł na łóżku przecierając dłonią zmęczoną twarz. Chwilę mu zajęło za nim wstał na nogi, a nawet jak to zrobił i tak musiał przez chwilę postać bo miał wrażenie, że podłoga zaczęła mu wirować przed oczami. Ubrał się i razem z Addie ruszył do łazienki, gdzie musiał ponownie się rozebrać, ale przecież nie wyszedł by nagi z pokoju. Nie wiadomo kogo mogliby spotkać na korytarzu. -Spokojnie, aż tak źle ze mną dzisiaj nie jest- Powiedział ściągając z siebie poszczególne części ubrań, a zaraz potem wskoczył do ciepłej wody opierając plecy o brzeg bali -O jak dobrze...- Mruknął wyraźnie zadowolony
Robin pokręciła lekko głową, kiedy Loki i tak nadal uważał się za wygranego bo spadł jako ostatni. Ona wolałaby, aby w ogóle znikąd nie spadał, ale wiedziała, że próba zmuszenia Lokiego do tego, aby nie traktował wszystkiego jak zabawę może być daremna. Po za tym przecież pilnowała go i czuwała nad tym, aby nic złego mu się nie stało. Robin wślizgnęła się ponownie do łóżka, aby wtulić się w jego ciało. Pozwoliła mu na to, aby nakrył ją kołdrą niemal po samą głowę. -Ale jedno trzeba ci przyznać...- Szepnęła cicho -Nie ważne w jakim stanie jesteś zawsze stajesz na wysokości zadania- Powiedziała i uśmiechnęła się lekko. Nawiązywała do wczorajszej nocy. Loki normalnie nie odmawiał seksu, ale kiedy wypił trochę, stawał się wyjątkowo napalony, a ona skłamałby gdyby powiedziała, że trochę z tego nie korzystała. | |
| | | Adelaide Odynsonn
Liczba postów : 2105 Data rejestracji : 20/12/2023
| Temat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) Sro Paź 02, 2024 12:11 am | |
| Addie zajęła się tym by zdjąć z siebie ubrania. Poczekała aż Clint wskoczy do bali. Odłożyła ich ubrania na krzesło. Przeszła za męża. Położyła dłonie na jego ramionach. Zaczęła delikatnie je ugniatać. Składała delikatne pocałunki na jego szyi. Chciała by się rozluźnił. Masowała go chwile zjeżdżając dłońmi po jego torsie. W końcu jednak i ona skusiła się przyjemnie ciepłą wodą. Przeszła na drugi koniec bali. Weszła do niej pomału. Przesunęła się bliżej Clinta. Złapała za jego kolana lekko rozchylając nogi. Przysunęła się bliżej. Odwróciła się. Oparła się plecami o jego tors siadając wygodnie między jego nogami. —Faktycznie.. dobrze— mruknęła oblewając piersi wodą Loki uśmiechnął się kiedy Robin przestała na jego propozycje. Objął ją ramionami i po chwili nakrył ją kołdrą. Zaczął gładzić jej włosy delikatnie wplątując palce w rude loki. Powiódł ręką do jej brzucha. —Niedługo będzie nas czwórka. Niesamowite — powiedział masując jej brzuch. —Cieszę się naprawdę..— chciał ja zapewnić o tym. Kiedy dowiedzieli się, ze pojawi się Varin byli przestraszeni. Teraz było nieco inaczej. —Będzie dobrze. Damy sobie radę ze wszystkim.. z tymi wszystkimi rzeczami.. a potem tytanem.— wyciągnął rękę i pogładził ją po policzku. Tym gdzie był wypalony znak. | |
| | | Robin Adkins
Liczba postów : 2107 Data rejestracji : 20/12/2023
| Temat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) Sro Paź 02, 2024 12:26 am | |
| Robin uśmiechnęła się lekko, kiedy poczuła dłoń na swoim brzuchu. Wiedziała, że teraz wszystko będzie wyglądać inaczej. Na to dziecko byli nieco bardziej przygotowani niż na pierwsze. Varin tak naprawdę nigdy nie dowiedział się i pewnie nie dowie się o tym, że był wpadką. Co prawda cudowną i ukochaną wpadką rodziców, ale nadal nie był planowany. Mieli zupełnie inne plany, ale życie postanowiło to zweryfikować i ułożyć zupełnie inny scenariusz, ale Robin nie narzekała. -Wiem- Powiedziała z przekonaniem. Nie wątpiła w to, że poradzą sobie ze wszystkim. Loki znajdzie rozwiązanie z każdej sytuacji i w to akurat nigdy nie wątpiła. Był bystry, zawsze o kilka kroków przed innymi. To dawało mu przewagę. Chociaż bez sprzecznie musiał się trochę rozruszać. -To już nawet nie boli- Powiedziała, kiedy poczuł jak jego dłoń zaczęła wodzić po znakach na jej twarzy. W zasadzie to od jakiegoś czasu zapomniała o tym, że je ma. Jedyne na co liczyła to na to, że kiedy spłaca już swój dług, to ich nowy znajomy usunie jej te znamiona. | |
| | | Adelaide Odynsonn
Liczba postów : 2105 Data rejestracji : 20/12/2023
| Temat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) Sro Paź 02, 2024 9:05 am | |
| Loki naprawdę był ciekaw jak to wszystko będzie wyglądało. Nie martwił się o dziecko. Z tym sobie poradzą. Zastanawiał go obecny problem. Mianowicie ten pan lusterko. Im dłużej się nad tym zastanawiał dochodził do wniosku, że ich szczęście może nie było tak naprawdę szczęściem. Każdy kto ma choć trochę oleju w głównie nie nabrałby się na to, że są zwykłymi turystami. —To dobrze, że nie boli.. ale chyba trzeba w końcu się tym zająć..— westchnął. Nie lubił mieć długów. Kiedyś sam robić podobnie do Lusterka. Wybierał sobie ofiarę, która mogła mu się przydać. Organizował kłopoty, potem zjawiał się chętny do pomocy i oferował układ przysługa za przysługę. Mruknął cicho zatrzymując dłoń, którą głaskał Robin. —Wiesz co.. chyba mój żołądek się dość naczekał. Ciekawe czy gospodyni ma jeszcze tą pieczeń.. ona to by mnie postawiła na nogi..— dodał z lekkim uśmiechem. Wypuścił Robin ze swoich objęć i zaczął sam podnosić się z łóżka. Posiedział najpierw chwile by mieć pewność, że zawroty głowy go nie zetną kiedy postanowi się podnieść. W końcu jednak stanął na wysokości zadania. Zaczął powoli się ubierać. Obmył twarz używając wody w przeznaczonej do porannej toalety. Kiedy kiwnął do Robin głową wyszli z pokoju i udali się prosto na śniadanie. Addie siedziała z Clintem w wodzie tak długo, aż woda nie zaczęła stygnąć. W sumie dla niej nie było to bardzo odczuwalne, ponieważ Clint był ciepły jak piec. Jedną z zalet jego przemiany było to, że zawsze, nie zależnie od pory dnia, czy pory roku zawsze był ciepły. Wytarła swoje ciało płóciennym ręcznikiem i zaczęła się ubierać. Rękawy beżowej koszuli podwinęła do łokci. Przygładziła materiał brązowych spodni. Mokre włosy związała w delikatny warkocz. Kiedy była gotowa oboje wyszli z łazienki. Addie weszła na chwile do pokoju by zostawić rzeczy i złapała jeszcze perfumy. Umoczyła delikatnie palec i przejechała nim po skórze. —Chodź.. — uśmiechnęła się do męża przytulając się do jego boku. Odnalazła wzrokiem Robin i Lokiego. Pociągnęła Clinta w ich stronę. —Dzień dobry..— powiedziała siadając na wolnym krześle. | |
| | | Robin Adkins
Liczba postów : 2107 Data rejestracji : 20/12/2023
| Temat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) Czw Paź 03, 2024 9:06 pm | |
| Robin niechętnie przyjęła fakt, że Loki uwolnił ją ze swoich objęć, ale miał rację. Powinni w końcu wziąć się do roboty. Na wylegiwanie jeszcze przyjdzie czas. Wygramoliła się z łóżka i poczekała, aż jej mąż się ubierze po czym zeszli na dół, aby zamówić śniadanie. Po chwili dołączyli do nich Addie i Clint. Clint też wyglądał na skacowanego na co Robin uśmiechnęła się lekko -Co...boli główka?- Zapytała się, ale mężczyzna posłał jej jedynie ostrzegawcze spojrzenie -Zaraz przyniosą śniadanie- Oznajmiła i faktycznie po chwili do stołu przynieśli im jedzenie. Było trochę gotowanych jajek, trochę dżemu i świeżego chleba. Robin od razu podsunęła Lokiemu miski, aby nałożył sobie trochę jedzenia. Wiedziała, że jak nie zje i kac mu nie przejdzie to przez resztę dnia będzie prawdziwie upierdliwym towarzyszem -Ten lusterko mógłby się trochę sprężać- Mruknął przecierając dłonią twarz -Nie jestem tak okrutny, aby was torturować- Usłyszeli za sobą znajomy głos, a kiedy odwrócili się dostrzegli znajomą postać. Robin zmarszczyła lekko brwi czując jak jej serce nieco przyspieszyło -A i gratulacje z okazji oczekiwania na nowego potomka- Powiedział po czym bez słowa zachęty dosiadł do nich spokojnie -Jak widzę po waszej dwójce- Spojrzał na Lokiego i Clinta -Świętowanie było udane? | |
| | | Adelaide Odynsonn
Liczba postów : 2105 Data rejestracji : 20/12/2023
| Temat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) Czw Paź 03, 2024 9:33 pm | |
| Loki zaczął nakładać sobie kolejne rzeczy na talerz. Pierwsze kilka kęsów przełknął z trudem, ale w końcu głód wygrał i jie miał już żadnych oporów by zacząć jeść ze smakiem. Wiedział, że polepszy mu się po konkretnym śniadaniu dlatego nie zamierzał się ograniczać i porządnie najeść. Addie spojrzała na przyjaciół i musiała przyznać, że Loki wyglądał jeszcze gorzej niż Clint. Po kąpieli nieco się rozruszał, choć nadal było widać, że dla pogromcy smoka to był tez trudny poranek. Kiedy jedzenie wylądowało na stole złapała za kromkę chleba i zaczęła maczać go w konfiturze. Jak za sprawą magicznego zaklęcia, gdy tylko Clint wspomniał o ich nowym znajomym ten pojawił się przy ich stole. Addie westchnęła cicho próbując ukryć, że tak nagle pojawienie się pana Zwierciadeł ją wystraszyło. —Dziękujemy..— kiwnął głową Loki gdy usłyszał gratulacje ze strony nowoprzybyłego. —A teraz jeśli łaska.. przejdźmy do konkretów. Do turystów trochę nam brakuje, ale jest coś czym jesteśmy zajęci i ciągle się przez coś rozpraszamy..— wyjaśnił w skrócie. Chciał już mieć to za sobą i w końcu wziąć się za ich misje. | |
| | | Robin Adkins
Liczba postów : 2107 Data rejestracji : 20/12/2023
| Temat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) Czw Paź 03, 2024 9:44 pm | |
| -To oczywiste, że jesteście zajęci- Powiedział spokojnie zerkając na Lokiego -Ale gwarantuje wam, że historia którą wam opowiem jednakowo was zainteresuje. Jest to historia o straszliwym człowieku, człowieku o sercu zimnym jak głaz, o kimś kto nie spłaca swoich długów- Robin słuchała spokojnie jego wywodu -Skąd wiesz, że nas to zainteresuje?- Zapytała się zaciekawiona -Bo wam też zaszedł za skórę- Odpowiedział pewny siebie -Niedawno wysłał was do kanałów, aby ubić pewną bestię, ale przemilczał kilka spraw, abyście zgodzili się przyjąć to niedorzeczne zlecenie -Wiedział, że to tak naprawdę człowiek?- Mężczyzna prychnął cicho wyraźnie rozbawiony -Wiedział?...oczywiście, że wiedział bo to on doprowadził go do takiego stanu, a kiedy znudził się dręczeniem go uznał, że to czas aby się go pozbyć, ale najlepiej cudzymi rękoma- Wyjaśnił całą historię. -No dobrze, a tobie w czym zawinił? -Widzicie, dawno temu użyłem swoich licznych talentów, aby mu pomóc, aby stał się tym kim jest. On niestety miga się od spłacenia długu. Raz nawet poszczuł mnie psami | |
| | | Adelaide Odynsonn
Liczba postów : 2105 Data rejestracji : 20/12/2023
| Temat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) Czw Paź 03, 2024 10:02 pm | |
| Loki nie zamierzał się rozpraszać i kontynuować posiłek, ale kiedy uniósł widelec z nabitym jajkiem do ust jego spojrzenie spotkało się z spojrzeniem Addie. Brunet przewrócił oczami i odłożył widelec na talerz. Zmrużył lekko oczy kiedy Lustereczko zaczął tłumaczyć im w co tak naprawdę się władowali. —Na pewno jest człowiekiem?— zapytała mrukliwie Addie sięgając po wodę. Gryzło ją to. Dali się podejść, skrzywdzili kogoś kto potrzebował pomocy. Klątwy były paskudną gałęzią magii i nikomu nie życzyła takiego cierpienia. Może jak zacznie sobie tłumaczyć, że faktycznie skrócili jego cierpienie będzie lepiej.. ale nie mogła dać wiary, że zwykły człowiek byłby zdolny do czegoś takiego. —Legendy o to tobie mówią… że biada tym, którzy próbują cię wykiwać i nie spłacać długu..— zauważył Loki. —Skoro jesteś taki potężny… Po co ci cudze ręce? — zapytał zatrzymując wzrok na mężczyźnie. Nie zamierzał drugi raz wejść w bagno. Chciał sprawdzić wszystko dokładnie. —Jedyne co choć trochę mnie udobrucha to możliwość załatwienia tego żartownisia.. — dodał przysuwając do siebie kufel pełen wody. | |
| | | Robin Adkins
Liczba postów : 2107 Data rejestracji : 20/12/2023
| Temat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) Czw Paź 03, 2024 10:09 pm | |
| -Bo widzisz mój drogi, wedle naszej umowy jeszcze nie może spłacić długu- Powiedział spokojnie. Robin zmarszczyła lekko brwi. Zaczynała powoli mieć dość tych zagadek -Nie możesz jaśniej? -Mogę- Odpowiedział krótko -Nasza umowa obejmuje to, że nim zgłoszę się do niego po zapłatę muszę spełnić jego trzy życzenia, aczkolwiek jest drobny problem- Robin prychnęła cicho słysząc jego słowa. Wcześniej zapewniał ich, że ma liczne talenty. Nie chciało się jej wierzyć, że nie mógł zrobić tego sam -Czemu więc nie wykorzystasz swoich jak to określiłeś licznych talentów, aby spełnić jego życzenia- Twarz mężczyzny wyraźnie spochmurniała. Spojrzał na stół zastawiony jedzeniem po czym sięgnął bo jedną kromkę chleba, którą zaczął rwać i wsuwać do swoich ust -Bo wedle umowy nie mogę być bezpośrednim ich wykonawcą, a jedynie...jakby to określić organem doradczym- Powiedział zerkając na Robin. Dziewczyna popatrzyła na swojego męża a potem na pozostałych. Trzy życzenia brzmiało jak strasznie dużo roboty i domyślała się, że raczej nie będzie chciał żadnych zwyczajnych rzeczy, które można było dostać u pobliskiego kupca. -Czyli potrzebujesz jelenia- Skwitował Clint -Potrzebuje sojuszników, a coś mi się wydaje, że lepszych niż wy nie znajdę | |
| | | Adelaide Odynsonn
Liczba postów : 2105 Data rejestracji : 20/12/2023
| Temat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) Czw Paź 03, 2024 10:29 pm | |
| Kiedy mężczyzna poczęstował się chlebem Loki wziął to za jasny sygnał, że sam może wrócić do jedzenia. Co tez uczynił. Wysłuchał kolejnych rewelacji jakie miał dla nich Lusterko. —Czyli mówiąc krótko.. wykiwał cię. Zabezpieczył się na wypadek upomnienia się o dług. Tak z czystej ciekawości.. długo tak czekasz? Na odpowiednich sojuszników?— zapytał zapychając sobie buzie jajecznicą, żeby nie roześmiać się facetowi w twarz. To wszystko brzmiało jak bardzo dobry żart, niestety w ich położeniu mogli się śmiać najmniej. —Nie twierdze, że nie jesteśmy wymarzona ekipa od brudnej roboty. Bo w końcu tym się zajmujemy. Mamy w tym zacnym gronie dwoje bogów i gościa z sercem mistycznego stwora. No i jest jeszcze nasza wojowniczka..— uśmiechnął się do Addie. Na co ona obdarzyła go morderczym spojrzeniem. —Wiemy, że jesteśmy najlepsi..— dodał łapiąc za kufel. Upił z niego kilka łyków wody. Rozejrzał się po twarzach towarzyszy. W sumie nie mieli wyjścia. Uratował ich tyłki przed śmiercią. Mógł zarządać wszystkiego. —No dobra.. co to za życzenia? Napisał już list do Mikołaja?— zapytał wiedząc doskonale, że nieznajomy nie będzie wiedział o czym mówi. —Nie wiem jak was.. ale mnie ciekawi co takiego może być warte zabezpieczenia swojego długu. — powiedział zerkając na resztę. | |
| | | Robin Adkins
Liczba postów : 2107 Data rejestracji : 20/12/2023
| Temat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) Czw Paź 03, 2024 10:36 pm | |
| -Tego dowiemy się od samego zainteresowanego- Powiedział spokojnie nie robiąc sobie absolutnie nic z tego, że Loki najwyraźniej postanowił przetestować jego cierpliwość. Nic nie szkodzi, miał jej dużo...może czasami aż za dużo -Czyli jeszcze nie wiesz czego dokładnie chce i może poprosić o wszystko?- Mężczyzna skinął głową a Robin odchyliła się nieco na krześle -No to może być problem...co jak zażyczy sobie czegoś niemożliwego -Widziałaś już tyle rzeczy, które nazwałabyś niemożliwymi, a nadal uważasz, że takie słowo jak "niemożliwe" ma racje bytu- Odpowiedział z wyraźnym rozbawieniem. -Wybacz, ale my nie mamy aż tak licznych talentów- Powiedział Clint. Całą ta historia nie podobała mu się. Mają biegać za jakimiś dziwnymi rzeczami, aby pomóc mu spełnić życzenia jakiegoś gościa, aby lusterko mógł odebrać zapłatę, a oni aby mogli spłacić swój dług. To wszystko zaczynało robić się naprawdę skomplikowane -Dlatego macie mnie jako organ doradczy...wierzę, że razem uda się nam wiele osiągnąć -Bierzesz nas pod włos- Zauważyła Robin, a mężczyzna uśmiechnął się lekko -Oczywiście w końcu znam się na tym. Cóż rozumiem, że musicie się posilić i odpocząć po wczorajszej zabawie. Mam nadzieję, że spotkamy się na miejscu i tam wszystko stanie się jasne- Powiedział i wstał od stołu po czym zaczął iść w stronę wyjścia -A po wszystkim spotkamy się, uściśniemy sobie dłonie i podziękujemy za wspaniałą przygodę- Dodał po czym wyszedł z gospody zostawiając ich samych. | |
| | | Adelaide Odynsonn
Liczba postów : 2105 Data rejestracji : 20/12/2023
| Temat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) Czw Paź 03, 2024 10:58 pm | |
| Loki pokręcił głową kiedy mężczyzna ewidentnie był odporny na jego zaczepki. Albo po prostu dobrze się maskował. Nie mniej jednak musieli jakoś to wszystko ogarnąć. Wszystko było bardzo pogmatwane. Obaj chcieli się wykiwać i żaden nie był do końca zadowolony. Teraz obi mieli stanąć pomiędzy dwoma stronami konfliktu i rozwiązać za nich problem. Odprowadził mężczyznę wzrokiem kiedy zaczął wychodzić z gospody. Kiedy zniknął za drzwiami mogli w końcu spokojnie porozmawiać. Loki odłożył widelec na talerz. —Jakie to jest popaprane.. genialne.. ale popaprane— musiał przyznać, że ich poprzedni zleceniodawca jest niezłym cwaniakiem. Jeśli jego przedmioty są rozsiane po całej Grecji zajmie im to wieki. Do tego czasu Tytan zdoła zniszczyć kilka światów. —Gadasz tak jakby ci imponował— mruknęła Addie. —Imponował to takie duże słowo — jęknął cicho. —Ale musisz przyznać, że sprytny…— kiwnął do niej głową. —Nie wiem czy jest sens się nad tym rozwodzić. Siedzimy po pas w bagnie i jedyna gałęzią jest wykonanie zlecenia..— zauważył. — Myślisz, że tak łatwo pójdzie? Myślisz, że facet zażyczył sobie jakiś jarmarcznych bibelotów? Pewnie są to przedmioty, które nie tak łatwo zdobyć..— zauważyła Addie. —Wykonaliśmy zadanie tego typka. Zabiliśmy.. cierpiącego człowieka. Bynajmniej nie przez akt łaski.. teraz on musi wywiązać się ze swojej części.. — powiedziała odgarniając z twarzy włosy. —Dlatego trzeba będzie go przycisnąć i być może.. lepiej będzie się rozdzielić żeby jie tracić więcej czasu.. — zaproponował. —I to nie będzie oczywisty podział. Robin zna grecki, ja tez sobie radzę.. wy nie.. — zasugerował jaki prawdopodobnie przypadnie im poszli gdyby udało im się tak zagrać. —Robin ma na sobie to znamię. Będzie musiała zająć się poszukiwaniem skarbów.. tak tez mi nie leży ten pomysł..— zapewnił ich. Rozdzielić się z Robin to byłaby ostatnia rzecz jaka chciał zrobić. —Ale jeśli nie będzie wyjścia.. | |
| | | Robin Adkins
Liczba postów : 2107 Data rejestracji : 20/12/2023
| Temat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) Pią Paź 04, 2024 8:49 pm | |
| Robin drgnęła lekko, kiedy usłyszała wzmiankę o rozdzieleniu się. Ten pomysł absolutnie się jej nie podobał. Loki miał rację mieli przechlapane, ale rozdzielenie się mogło być jednym z gorszych pomysłów -Nie podoba mi się pomysł z rozdzieleniem- Powiedziała wprost zerkając na męża. Nie chciała tracić go z oczu z powodu jakiś durnych przedmiotów. Tak czy inaczej bez sprzecznie zostali w dość cwany sposób wplątani w historię, obok której w normalnych okolicznościach przeszli by obojętnie, a tak chcieli czy nie musieli się w to mieszać, a co gorsza najpewniej opóźni im to skupienie się na ich właściwej misji. -Nie jesteśmy w stanie podzielić się w taki sposób, aby każdy był zadowolony- Stwierdził spokojnie -Dziewczyny mają iść same, a my we dwóch. Loki my siebie pozabijamy, a nawet jeżeli nie nasze myśli cały czas będą krążyły wokół żon...i z nimi będzie podobnie- Na razie wydawało się być stosunkowo spokojnie. Tytan zdawał się nie dawać żadnych oznak tego, że grasuje gdzieś po ziemi, ale to mogło w każdej chwili się zmienić. Opóźnienie ich misji mogło oznaczać, że nie zdążą wszystkiego zebrać na czas, a wtedy jedyne co im pozostanie to ucieczka. -On nie chce spłacać długu więc to oczywiste, że będziemy musieli zdobyć rzeczy, które na pierwszy rzut oka mogą wydawać się nie do zdobycia- Zaczął analizować całą sytuację -Lusterko ma być organem doradczym, ale nie może nam fizycznie pomagać. Czuję, że przyda się nam dużo sprytu i podstępu, a znam tylko jedną osobę, która jest w tym dostatecznie wyćwiczona- Skierował swój wzrok na Lokiego, chociaż nie wierzył, że to mówił. Nie mniej skłamałby gdyby powiedział, że cwaniactwo Lokiego w pewnych określonych sytuacjach się przydawało. -Dlatego nie możemy się rozdzielać. Nigdy nie wiadomo, kiedy twoje zdolności mogą się przydać, albo zdolności kogoś innego- Jako drużyna mogli mieć szansę to załatwić w miarę sprawnie, oddzielnie będzie na pewno ciężej i wcale nie szybciej. | |
| | | Adelaide Odynsonn
Liczba postów : 2105 Data rejestracji : 20/12/2023
| Temat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) Pią Paź 04, 2024 9:08 pm | |
| Addie pokiwała głową sugerując, że zgadzała się z Robin i Clintem. Rozdzielenie nie było dobrym pomysłem, przynajmniej narazie. Nie wyobrażała sobie nagle zostawić Clinta z Lokim czy nawet Robin. Będzie zaprzątał każde jej myśli i jie bezie mogła się skupić na zadaniu, jeśli będzie daleko od niej. —Po prostu głośno myśle..— mruknął znów zabierając się za jedzenie na talerzu. —Nie mamy teraz wyjścia… wyciągnął nas z niewoli. Pewnie uratował życia.. trzeba spłacić dług jak najszybciej..— powiedziała blondynka łapiąc za końcówkę warkocza i zsunęła z włosów gumkę by rozpuścić włosy. Loki przeżuł ostatni kęs. Popił jedzenie potężnym łykiem wody. —Co to? Nie ma chyba co przedłużać.. nie ruszymy dalej dopóki nie zdobędziemy tych przedmiotów. Jednakże, jak zauważyła Addie jeden układ mamy już za sobą. Więc możemy się upomnieć o te informacje. Zbierajmy się. Do wieczora będziemy zamęczać tego kaca i kolejny dzień będziemy w plecy.. zbierajcie klamoty i bierzmy się jedzmy — zaproponował. | |
| | | Robin Adkins
Liczba postów : 2107 Data rejestracji : 20/12/2023
| Temat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) Pią Paź 04, 2024 10:01 pm | |
| -Fakt...nie ma co przedłużać dalej tego wszystkiego i tak czeka nas oooogrom pracy- Powiedziała i wstała z miejsca po czym razem z Lokim ruszyła na górę, aby zabrać ze sobą kilka potrzebnych rzeczy. Z Addie i Clintem spotkali się przed gospodą i tak jak wcześniej tak też teraz ruszyli konno w stronę dworku. Droga minęła im znacznie szybciej niż ostatnim razem bo teraz przynajmniej wiedzieli w którą stronę jechać. Kiedy dojechali na miejsce zeszli z koni, a Robin odczuła dziwną potrzebę, aby już na wejściu dać mężczyźnie po prostu w twarz za to, że tak perfidnie ich oszukał. Miała nadzieję, że chociaż wyciągną dla siebie jakieś korzyści z całej tej historii. Kiedy weszli do środka od razu zastali dość znajomą scenę. Robin miała wrażenie, że przeżywała jakiś dziwnie zapętlony dzień, z tą różnicą, że ich zleceniodawca siedział teraz rozwalony na kanapie, a kiedy jego wzrok spoczął na nich na jego twarzy od razu pojawił się złośliwy uśmiech. Robin zmarszczyła lekko brwi i ruszyła szybkim krokiem w jego stronę -Oszukałeś nas- Zaczęła mówić od razu -Nie powiedziałeś, że tego biedaka można było odczarować, nie powiedziałeś też kim tak naprawdę był -A czy to teraz ważne kim był skoro i tak już nie żyje- Powiedział wzruszając lekko ramionami -Ale skoro wy żyjecie to widzę, że szczęście się do was uśmiechnęło- Robin zacisnęła dłonie w pięści. Miała ochotę mu wykrzyczeć czy w ogóle zdaje sobie sprawę z tego z kim tak naprawdę zadarł. Nie zawsze używała swojej Boskiej natury jako straszaka, ale czasami niektórzy ludzie wręcz się o to prosili. -Dla ciebie byłoby pewnie wygodniej gdybyśmy zwiśli na stryczku- Wtrącił się Clint, a mężczyzna przewrócił oczami. -Naprawdę uważacie mnie za człowieka bez serca?- Zapytał się unosząc lekko brwi do góry -Tak...- Odpowiedziała dziewczyna bez zastanowienia. | |
| | | Adelaide Odynsonn
Liczba postów : 2105 Data rejestracji : 20/12/2023
| Temat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) Pią Paź 04, 2024 10:29 pm | |
| Kiedy wszyscy zgodzili się by wziąć się do pracy nagle atmosfera nieco się zagęściła. Addie dojadła swoje śniadanie i ruszyła razem z mężem do ich pokoju. Kiedy zebrali potrzebne rzeczy spotkali się przed gospodą. Wynajęli konie. Droga nie zajęła im dużo czasu. Przede wszystkim znali już drogę. Kiedy tylko między drzewami zamajaczył im dworek Addie poczuła jak krew w niej wrzała. Była wściekła. Na siebie i na tego faceta. Oszukał ich, a ona i reszta daj się wrobić w morderstwo. Weszli do dworu jak do siebie. Stanęli w rzędzie z surowymi minami, choć gospodarz wydawał się być rozbawiony ich sytuacją. — To było podłe… to był cierpiący człowiek.. — dodała Addie krzyżując ręce na piesi. — Widać odrazu, że obce jest ci pojęcie sumienia.. — dodała z odrazą. —Drogę panie.. nie po to przyszliśmy by oceniać.. przyszliśmy po swoją cześć umowy. Zawarliśmy umowę. My się wywiązaliśmy. Teraz twoja kolej..— przeszył gospodarza zimnym wzrokiem. Nie zamierzała drugi raz dać się oszukać. —A szkoda..— westchnęła Addie, która jeszcze miała wiele do powiedzenia nieznajomemu, jednak czuła, że nic nie robił sobie z ich słów. | |
| | | Robin Adkins
Liczba postów : 2107 Data rejestracji : 20/12/2023
| Temat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) Pią Paź 04, 2024 10:38 pm | |
| Mężczyzna uśmiechnął się lekko, kiedy Loki zarządach tego, aby wywiązał się ze swojej części umowy -Mówiłem, że może wam powiem- Odpowiedzial spokojnie. W Robin zawrzało. Miała dość głupich gierek i podchodów -A ja może nie zrobię z ciebie skwarki[b]- Powiedziała będąc najwyraźniej na granicy wybuchu -Proszę bardzo możesz próbować, ale wątpię, że Ci się uda- Odpowiedział jeszcze bardziej rozbawiony całą sytuacją -Nic wam nie powiem bo...nic nie wiem na temat tych łańcuchów...nic oprócz legend- Znowu dali się wykiwać. Nie dość, że zgodzili się na zabicie człowieka to teraz nie dostali za to absolutnie nic w zamian..a przynajmniej nic co by im się przydało -Oczywiście zapłacić wam moge -[b]A w dupe se wsadź te pieniądze- Warknęła zdenerwowana. | |
| | | Adelaide Odynsonn
Liczba postów : 2105 Data rejestracji : 20/12/2023
| Temat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) Pią Paź 04, 2024 10:57 pm | |
| Loki nie miał ochoty na gierki. Nie spuszczał wzroku z mężczyzny jednak to co powiedział sprawiło, że w nim zawrzało. —Ze kurwa przepraszam, że co? — spytał. Miał nadzieje, że się jedynie przesłyszał. Jednak rozbawiony wyraz twarzy mężczyzny zdradził mu, że nie żartował. Loki wziął głęboki oddech przeczesał włosy palcami. Jego usta ozdobił nerwowy uśmiech. Zaśmiał się pod nosem. Jednak po gwoli nieco pogłośnił ten śmiech. Zaczął podchodzić do gospodarza. Usiadł na blacie stołu, który stał przy kanapie. —Powiedziałeś może.. — powtórzył. Naprawę walczył z sobą by nie wybuchnąć i nie wypruć mu flaków. Loki znów spoważniał. Westchnął głęboko. —Addie.. wywołaj burze..— powiedział zimnym tonem w stronę blondynki. —Z ochotą..— mruknęła podchodząc bliżej. Jej oczy rozbłysły złotem. Poczuła przyjemne mrowienie przechodzące po czym ciele. Skupiła się na siedzącym na kanapie mężczyźnie próbując dostać się do jego głowy. | |
| | | Robin Adkins
Liczba postów : 2107 Data rejestracji : 20/12/2023
| Temat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) Pią Paź 04, 2024 11:13 pm | |
| Mężczyzna siedział sobie spokojnie i wpatrywała sie w Addie, kiedy zaczęła się do niego zbliżać. Widział, że coś próbowała zrobić, chociaż nie bardzo wiedział. Wziął głęboki wdech i odchylił lekko głowę do tyłu -Wiecie...naprawdę fajnie się z wami rozmawoa, ale idźcie już- Powiedział a jego głos wydawał się być wręcz znudzony -A i to wasze czart-mary na mnie nie działa- Dodał. Robin otworzyła szerzej oczy że zdziwienia tak samo Clint. To pierwszy raz, kiedy moce Addie naprawdę nie działały. Robin popatrzyła na blondynkę, aby upewnić się, że ta używa swoich mocy. Po barwie jej oczu wywnioskowała, że tak. -Ale...ale...jak? -Długa i nudna historia...nudna jak wszystko na tym świecie | |
| | | Adelaide Odynsonn
Liczba postów : 2105 Data rejestracji : 20/12/2023
| Temat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) Pią Paź 04, 2024 11:39 pm | |
| Addie wzmocniła sygnał jednak na nic to się zdało. Mężczyzna siedział niewzruszony na kanapie. Powinen już się wić na podłodze od bólu głowy. Jednak nic się nie działo. Zerknęła na przyjaciół i wzruszyła ramionami. Nic nie mogła zrobić. Zaczęła się powoli cofać by znów stanąć obok męża. Loki starał się nie pokazywać tego, że te facet naprawdę go zaczynał irytować. Zerknął na Clinta. Bardzo chciał zrobić temu gościowi krzywdę. Skoro magia na niego nie działała. Miał wiele innych sposobów. Cmoknął cicho kręcąc głową. Zeskoczył ze stołu. —Stój..— mruknął kiedy blondynka zaczęła go mijać. Mężczyzna przeszedł się kilka kroków. Mruczał cicho pod nosem. Nagle spojrzał na zakurzone, wiszące na ścianie lustro. Spojrzał na gospodarza. Jego oczy rozbłysły zielonym blaskiem. —Mam jeszcze jedno.. krótkie zdanie cwaniaczku.. — powiedział podchodząc do gospodarzy. Pochylił się nieco by ich oczy były na tym samym poziomie. —Pamiętaj.. długi.. się.. płaci.. — uśmiechnął się przebiegle. Potem zaczął się powoli wycofywać w głąb pomieszczenia. Kiwnął do Addie, że może ruszyć dalej. Podejść do Robin i Clinta. | |
| | | Robin Adkins
Liczba postów : 2107 Data rejestracji : 20/12/2023
| Temat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) Sob Paź 05, 2024 12:05 am | |
| Robin obserwowała Lokiego uważnie. Musiała przyznać, że uwielbiała go, kiedy był taki stanowczy i szorstki w stosunku do innych. Mężczyzna, kiedy tylko usłyszał wzmiankę na temat tego, że długi się płaci zmarszczył lekko brwi, a mina obojętności zniknęła z jego twarzy. Wpatrywał się prosto w oczy Lokiego, które lśniły teraz zielonym blaskiem. Mógł dostrzec w oczach mężczyzny wyraźną obawę, ale bynajmniej nie była ona spowodowana samym Lokim. Po chwili drzwi do dworku ponownie się otworzyły, a w nich stanął dobrze znany im już mężczyzna. Wszedł powoli do środka trzymając dłonie za plecami. Na jego twarzy można było dostrzec delikatny uśmiech. -Co...co ty tu robisz- Powiedział i wstał ze swojego miejsca wyraźnie zirytowany -Powiedziałem ci już...wynoś się i nie pokazuj mi się na oczy- Robin przysłuchiwała się tej przemowie i zaczęła zastanawiać się czy Alkidamas jest świadom tego do kogo teraz mówi, czy po prostu jest skończonym idiotą. -Przyszedłem po spłatę długu- Odpowiedział spokojnie a na jego ustach pojawił się cień uśmiechu. Mężczyzna prychnął z wyraźną pogardą -Nic nie dostaniesz, do czasu... -Do czasu, aż nie spełnię twoich trzech ostatnich próśb...pamiętam -Ale ty nie... -Nie mogę wykonać ich osobiście to też pamiętam...jak całą naszą umowę. Jako, że nie mogę być bezpośrednim wykonawcą bez sprzecznie twoich ciekawych życzeń, mam kogoś kto chętnie mi pomoże- Powiedział, a Robin dostrzegła na jego twarzy uśmiech, który chyba po raz pierwszy nie był przyjazny. Kryło się w nim coś mrocznego i cholernie niepokojącego do tego stopnia, że poczuła jak po jej plecach przebiega dreszcz -Ci, których postanowiłeś wykiwać zgodzili się zostać moimi pomocnikami- Dodał, a na twarzy Alkidamasa pojawił się cień prawdziwego strachu. Omiótł wzrokiem całą czwórkę. Robin trudno było ukryć swoją satysfakcję, kiedy widziała jak dochodziło do niego to, że bardzo źle rozegrał tę partię. -Ale oni nie mogą...- Lusterko uniósł dłoń i pomachał lekko palcem w powietrzu cmokając przy tym cicho -Umowa nie wspomina o tym kto dokładnie ma wypełnić twoje trzy życzenia, nie jest też powiedziane kto może wybrać te osoby- Wyjaśnił. Robin spojrzała na Lusterko...wszyscy opierali się na umowach i na ich niedociągnięciach nawet on szukał luk które mógłby wykorzystać na swoją korzyść. | |
| | | Adelaide Odynsonn
Liczba postów : 2105 Data rejestracji : 20/12/2023
| Temat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) Sob Paź 05, 2024 12:30 am | |
| Loki wiedział, że mężczyzna nie przestraszy się jego. Był na to za cwany, jednak była osoba, której się bał. A na jego nieszczęście Lusterko znalazł sojuszników. Diabelnie dobrych w swoim fachu. Jak na zawołanie. W drzwiach pojawił się facet, który przyszedł po swoje. Loki odsunął się od kanapy i przeszedł do reszty towarzyszy. Zostawił sytuacje swojemu biegowi. —Tak.. wiesz jak to jest.. — uśmiechnął się złowrogo do mężczyzny. —Nie mówię, że nie sprawi mi to zajebiście dużej satysfakcji— dodał obejmując żonę ramieniem. —To jak.. gadaj co tam sobie wymyśliłeś bo nasz cenny czas jest właśnie tracony.. nie wiem mam mu pomoc przemówić?— rzucił do Lustreka. | |
| | | Robin Adkins
Liczba postów : 2107 Data rejestracji : 20/12/2023
| Temat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) Sob Paź 05, 2024 12:44 am | |
| Robin przylgnęła do boku męża i posłała mało uprzejmy uśmiech w stronę mężczyzny. On chciał ich wykiwać a okazało się, że to oni wykiwali jego. Los potrafił być naprawdę niebywale przewrotny. Spojrzała na Lokiego i wspięła się lekko na palcach, aby dostać się do jego ucha -Wiesz, że lubię kiedy taki jesteś...to cholernie podniecające- Szepnęła mu cicho tak, aby tylko on to usłyszał po czym popatrzyła ponownie na wyraźnie zdziwionego mężczyznę, który najwyraźniej próbował odzyskać wewnętrzny spokój. Ostatecznie odetchnął cicho -Dobrze niech się zastanowię- Powiedział i się zamyślił na chwilę, a Robin była niemal pewna tego, że właśnie przypominał sobie wszystkie legendy jakie tylko słyszał. -Potrzebuję pucharu Dionizosa tak na dobry początek, potem złotego liścia Zeusa, a na koniec...przynieście mi cień Hekate- Ich przypuszczenia nie były wcale dalekie od rzeczywistości. Faktycznie rzeczy, które wymyślił nie były jarmarcznymi bibelotami -Nie wymagasz od nas ciut za dużo? -Jeżeli nie chcecie tego szukać to możecie się wycofać, ale sądząc po tym co masz dziewczyno na twarzy widzę, że nie macie raczej wyboru- Powiedział spokojnie i może nawet z lekką satysfakcją w głosie -No dobrze, a gdzie tych rzeczy szukać -Nie myślicie chyba, że będę wam ułatwiał zadanie. Sami je znajdźcie i przynieście do mnie-] Odpowiedział po czym zmierzył Lusterko swoim gniewnym spojrzeniem -A teraz wynoście się- Dodał. Lusterko skłonił się elegancko po czym dał znać innym, że to najwyższy czas, aby wyjść. | |
| | | Adelaide Odynsonn
Liczba postów : 2105 Data rejestracji : 20/12/2023
| Temat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) Sob Paź 05, 2024 1:15 am | |
| Addie uśmiechnęła się pod nosem kiedy zobaczyła strach w oczach Alkimadasa. Nie spodziewał się takiego obrotu spraw. Mieli nad nim przewagę. Chwilową i kruchą, ale sam fakt, że mężczyzna zaczął się poważnie ich obawiać sprawiło, że nagle w grupie poprawił się nastrój. Loki z uśmiechem na ustach pochylił się nieco do Robin kiedy ta chciała coś mu powiedzieć do ucha. Uśmiechnął się do niej łobuzersko i nadal czekali na to aż gospodarz wymieni to co było mu w jakimś tam stopniu potrzebne. Brunet zmrużył oczy kiedy jeszcze raz powtórzył przedmioty. Wzruszył lekko ramionami. Kiedy uznał, że potrzebuje właśnie tych rzeczy kazał wynosić się im z domu. Loki nadal obejmując żonę ramieniem ruszył za Lusterkiem na zewnątrz. —Dozobaczenia— pomachał Alkimadasowi na pożegnanie. Kiedy wyszli z dworu Loki miał wrażenie, że i słońce jest nieco mniej dokuczliwe. —Jakie miłe uczucie — westchnął schodząc z Robin ze schodów. Addie również nieco się uspokoiła kiedy wyszli z dworu. Wzięła głęboki oddech. Może i jej moc nie dosięgnęła celu, ale ona odczuła spadek energii. Wzięła kolejny głęboki oddech. Jej wzrok spotkał się z wzrokiem męża. Uśmiechnęła się do niego lekko. —Więc.. lista stworzona..— odezwała się blondynka. —Puchar, liść i cień. Dwa z nich są namacalne.. ale jak uchwycić cień..— zaczęła się zastanawiać. —Właśnie.. jakieś wskazówki?— potwierdził Loki. | |
| | | Robin Adkins
Liczba postów : 2107 Data rejestracji : 20/12/2023
| Temat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) Sob Paź 05, 2024 8:51 pm | |
| -Na waszym miejscu działałbym liniowo- Powiedział mężczyzna opierając się o jedną z kolumn, które podpierały dach domostwa -Z tego co wiem kielich można znaleźć na jeden z wysp na Morzu Egejskim. Wyspa Nysa to legendrana i mityczna kraina, gdzie Dionizos miał zostać wychowany przez nimfy po śmierci jego matki, Semele. Problem jest taki, że ta wyspa nie jest oznaczona na żadnej mapie, a dotarcie na nią nie jest łatwe. Chronią ją silne wiatry i mgły sprawiając, że jest ukryta przed oczami śmiertelników -Nie brzmi to najlepiej -Fakt, ale dlatego macie mnie jako organ doradczy, dajcie mi jeden dzień a dostarczę wam potrzebną mapę- Wiedział, że jego działania mogły ograniczać się jedynie do pomocy i miał zamiar korzystać z tego tak jak umiał najlepiej -Zdobędziecie najpierw ten kielich, a potem zaczniemy martwić się o inne przedmioty- Powiedział, a Robin kiwnęła lekko głową. Był to dobry pomysł. Jak zaczną planować wszystko na raz to może się okazać, że nie zrobią niczego -Czego możemy się tam spodziewać?- Potrzebowali więcej informacji na temat tej wyspy tego co tam się działo, aby mogli się przygotować. Lusterko spojrzał na Clinta i uśmiechnął się tajemniczo -Nie mam zamiaru psuć wam niespodzianki, wiem, że mimo wszystko czujecie ekscytację na myśl o przygodzie...trudno nie dostrzec waszej awanturniczej natury. Na razie wyśpijcie się, zwalczcie kaca, a jutro dostaniecie wszystko co potrzebne- Powiedział i zaczął iść przed siebie, aby po chwili po prostu rozmyć się w powietrzu. | |
| | | Adelaide Odynsonn
Liczba postów : 2105 Data rejestracji : 20/12/2023
| Temat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) Sob Paź 05, 2024 9:36 pm | |
| Wyspa, do której nie można die dostać. Nie wiadomo co czeka ich na miejscu. Pogoń za artefaktem. Wszytsko brzmiało jak wyprawa pełna adrenaliny i niebezpieczeństw. Loki nie był zachwycony kolejnym czekaniem. Jednak bez wskazówek Lusterka mogą nie trafić na wyspę, a nie widziało mu się zginąć w wzburzonym morzu, albo zagubić się we mgle. —Po kolei..— mruknął Loki. Wyglądało to na sporo roboty jednak nie mieli wyjścia. Musieli uzbroić się w cierpliwość. —Chodźcie.. na ma sensu zostawać tu dłużej już to konieczne…— westchnęła Addie kiwając w stronę koni, które zostawili w cieniu drzew. —No dobra? To co leniuchujemy do końca dnia? Nie żeby mi było jakoś dziś gdzieś spieszno..— mruknął cicho. Głowa znów zaczynała go boleć. Słońce drażnił wrażliwy na światło wzrok. Kiedy schował się w cieniu drzew odetchnął z ulgą. —No to.. do miasta..— zarządził machając dłonią w stronę, z której przyjechali. | |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) | |
| |
| | | | W pętli Multiwersum: Avengers reaktywacja (tu pisać) | |
|
Similar topics | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |